Skocz do zawartości
IGNORED

OPPO CZY JEDNAK CD


Gość numik

Rekomendowane odpowiedzi

Ach ci specjaliści od wiejskiego tjuningu ;-) Jeden z nich chciał poprawić Krella a tylko go spieprzył właśnie ze względu na to że projekt napisany jest pod takie a nie inne kondy. No ale jego były bardziej audiofylskie i prestiżowe.

Chyba gadamy o różnych rzeczach.

Jak rip w rozdzielczości 24/96 lub 24/192 chcesz przenieść na CD bez kompresji?

Nie mówiąc już o tym, że player CD czegoś takiego nie odtworzy.

Dostaniesz nagrodę Nobla jak to zrobisz. ;-)

Na dysku DVD jest wystarczająco miejsca, aby zmieścić nawet do trzech płyt!

Więc nie może być mowy o stracie miejsca, tym bardziej że ceny płyty CD-R

i DVD-R są porównywalne.

Chyba gadamy o różnych rzeczach.

 

To o czym piszesz można nazwać degradacją poprzez konwersję, a nie kompresją.

Ja pisałem o czystym ripie Analog - Cyfra z parametrami CD.

Poza tym są na rynku urządzenia czytające dowolne pliki z napędu, także gdy wykorzystany jest CD-R.

Ach ci specjaliści od wiejskiego tjuningu ;-) Jeden z nich chciał poprawić Krella a tylko go spieprzył właśnie ze względu na to że projekt napisany jest pod takie a nie inne kondy. No ale jego były bardziej audiofylskie i prestiżowe.

 

Po pierwsze - są lepsi i gorsi w tym temacie. Tak samo jak urządzenia audio.

A po drugie - kto Ci coś spieprzył? A może Tobie tylko tak się wydaje, a inni mają odmienne zdanie?

 

To tak na marginesie... niech Ci się nie zdaje, że Twoja racja jest jedyna i że piszesz same mądre rzeczy na tym forum.

To o czym piszesz można nazwać degradacją poprzez konwersję, a nie kompresją

 

Jak zwał, tak zwał. To jedno i to samo.

 

Ja pisałem o czystym ripie Analog - Cyfra z parametrami CD

 

A, to się nie zrozumieliśmy. :)

 

Poza tym są na rynku urządzenia czytające dowolne pliki z napędu, także gdy wykorzystany jest CD-R

 

Owszem, ale nie jest to z pewnością player CD, który nie przeczyta gęstego pliku.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nie zmieniaj tematu.

Ładnie w zakładce Analog udowodniono ci bezsens praktyk polegających na ripowaniu winyla wynikających z wielokrotności zachodzących tutaj konwersji A/D i D/A.

Jakoś spuściłeś wtedy z tonu i podkulonym ogonem opuściłeś wątek o (rzekomej) przewadze winyla.

 

Weź Krella - to był KAV-300i- i zmień mu kondy na jakiekolwiek inne. Dowiesz się pod co napisany jest projekt i przestaniesz pieprzyć.

 

A kto jest tym geniuszem od grzebania w Krellu?

Dla wątłego pasma z winyla z dynamiką rzędu 50-60dB 16/44.1 to o wiele za dużo ;-)

 

Znów opierasz się tylko na nic nie znaczących cyferkach, zamiast na słuchu.

Rip winylowy brzmi znacznie lepiej, jeśli go zrobimy w wysokiej rozdzielczości,

niż jak go sprowadzimy do formatu płyty CD i odtworzymy na CD-playerze.

Tak jest u mnie, ale też u kolegi, który ma znacznie lepszy sprzęt (teoretycznie) ode mnie.

Podłączyliśmy mojego Deneona 3910 i rip w wysokiej rozdzielczości zabrzmiał lepiej

niż ten sam rip skompresowany do 16/44 i odtworzony na playerze Naima za 10k.

Ładnie w zakładce Analog udowodniono ci bezsens praktyk polegających na ripowaniu winyla wynikających z wielokrotności zachodzących tutaj konwersji A/D i D/A.

 

Nikt mi niczego nie udowodnił.

Ripowanie winyli to nie jest bezsens, tylko znakomita alternatywa.

Nic nie poradzę, że Twój ograniczony rozum tego nie ogarnia.

Nie chce mi się w kółko tego tłumaczyć, bo mam wrażenie, że albo masz problemy ze zrozumieniem prostej rzeczy,

albo po prostu robisz sobie jaja, jak zwykły troll.

 

Problem w tym, że Naima widziałeś jedynie na obrazku w Internecie.

Hi, hi.

 

O, właśnie... potwierdzenie tego, że jesteś tutaj zwykłym trollem, którego trzeba tępić. ;-)

Owszem, ale nie jest to z pewnością player CD, który nie przeczyta gęstego pliku.

 

Wiesz, to już kwestia nazewnictwa, bo czy urządzenie, które także czyta CD nie można nazwać CD playerem ?

 

Tworząc konstrukcję - szukam playera CD, który z założenia nie odczytuje gęstego materiału, ale aby taki

gęsty materiał jednak odtwarzał ! - to tworzysz istne kuriozum, więc może skoncentruj się bardziej i sprecyzuj.

Tworząc konstrukcję - szukam playera CD, który z założenia nie odczytuje gęstego materiału, ale aby taki

gęsty materiał jednak odtwarzał ! - to tworzysz istne kuriozum, więc może skoncentruj się bardziej i sprecyzuj.

 

Ale o co Ci chodzi? Co mam sprecyzować?

Na razie to Ty wyrażasz się bardzo nieprecyzyjnie.

Ale o co Ci chodzi? Co mam sprecyzować?

 

Sprecyzuj, co to dla Ciebie jest "player CD" , czy to taki, który :

 

a) - czyta tylko płyty CD 44.1/16

b) - posiada napęd i potrafi (także) czytać CD

 

Jeśli chciałbyś abym w przypadku A znalazł Ci player, który czyta 24/96 i 24/192, to pytanie jest absurdalne !

 

Sprecyzuj o co Ci chodzi w tym wątku - może w podpunktach, będzie łatwiej.

 

A co do zgrywania analogów i wydawaniu tego na płytach (tak,tak), to zapoznaj się z tym materiałem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a ja bym was chętnie zaprosił na posłuchanie starego oppo 83 (nawet nie SE) z wyjść analogowych (i to nie koniecznie stereo, tylko tych z kompletu 7.1), na amplitunerze ... gacie by wam pospadały i nie chcielibyście nic innego, żadnego CECa, Krella, Srella, Kupella ... ale wiecie dlaczego? bo pomieszczenie jest przyzwoicie przygotowane :-P

 

słuchałem różnych odtwarzaczy w zakresie do 10000zł i jedno wam powiem to nie cena gra ... grają najczęściej emocje związane z obcowaniem z drogą zabawką. większość ludzi oceni lepiej droższy produkt niż tańszy, nawet gdyby było to dokładnie to samo, tylko inaczej opakowane. ale tak niestety ta większość została zaprogramowana. bo nie jest to natura ludzka. to wytresowany sposób zachowania i ocen.

 

ale to tak na marginesie ...

 

 

Jeżeli Oppo 93 jest do d... to nie chcę wiedzieć jak gra 83.

 

 

Nie, to nie cena gra. Liczy się jakość wykonania plus zgranie z systemem. Cena nie ma tutaj żadnego znaczenia.

Sprecyzuj, co to dla Ciebie jest "player CD

 

Miałem na myśli odtwarzacz stacjonarny tylko i wyłącznie do płyt CD.

Wiadomo, że wieloformatowe playery, czy strumieniowe odtwarzają wszystko lub prawie wszystko,

ale nie nazwałbym ich playerami CD.

 

Co do artykułu, to muszę przyznać, że ciekawy.

Słyszałem o płytach DXD, ale nie wiedziałem w jakiej technologii są robione.

Muszę kiedyś porównać taką płytę z moim ripem winylowym. ;-)

Ale od rana mam ubaw. Fajny wątek. I niezła ekipa się zebrała. Jeden nawraca wszystkich bo mama powiedziała mu, iż na forum to sami idioci. Twierdzi, że jest ponad, że jest wolny, szczęśliwy, ale jad, nienawiść i frustracja aż wylewa się z monitora…. :-) Niezła wolność i szczęście. Drugi od lat wierzy w cyferki, ripuje vinyle na płyty DVD, musi być oczywiście "gęsty format", dużo bitów, herców, nie wie jednak, że ten źródłowy vinyl nie miał nawet połowy tych bitów w które tak wierzy. To tak jakby zdjęcie o rozdzielczości 1 Mpixeli sfotografować aparatem 30 Mpixeli i wierzyć, że finalny obraz ma rozdzielczość 30Mpixeli…hehe.

 

Najbardziej zaskoczył mnie jednak Lechu. Wiadomo, że od lat jak mantrę powtarza w kółko to samo, że trzeba wyrównać głośność bo przecież trzeba wyrównać głośność i jak się już ją wyrówna to wszystko gra tak samo! No i przecież od lat wiadomo, że….wszystko gra tak samo, bo jak wyrówna się głośność to będzie prawidłowo przeprowadzony test, gdyż test musi być prawidłowo przeprowadzony z wyrównaną głośnością, a gdy podchodzimy do testu to musi być wykonany prawidłowo, ponieważ, gdyż, albowiem nie można nic porównać bez wyrównania głośności. Niemniej jednak gdy wyrównamy głośność to będzie ona wyrównana. Zaprawdę powiadam wam…równajcie w swej głośności bo tylko głośność wiekuista da wam zbawienie!! Nie podążajcie drogą grzechu niewyrównanej głośności!! Bo w ciemnej dolinie zła się nie ulękniecie tylko przy wyrównanej głośności!!….hehehe ….i tak kolejne 1000 wpisów jest takich samych. Ale nie to mnie zaskoczyło bo tak na prawdę ma rację, tyle, że to jest oczywiste. Najlepsza była ta dysleksja….to dopiero czad!!

 

Bez obrazy kolego Lechu. Ja też robię błędy. Czasem nie zdążę poprawić, czasem słownik ipada wpiszę jakiś idiotyzm.Samo życie. Ale nie wpadłbym na pomysł z dysleksją. Kiedyś w ogóle takich rzeczy nie było! Jak się uczeń nie nauczył to pała!!! I pała za pałą aż się nauczył. A teraz? Co drugi ma dysleksję, dysgrafię, dysortografię a nawet dyskalkulię…no i jeszcze ADHD….szok!!! W ciągu 20 lat naród okazał się ułomny, prawie całe młode pokolenie jest do kasacji. Wszyscy są dys…coś tam…dysmózgowcy? Pewnie jakiś promil faktycznie może mieć jakieś tam drobne ułomności ale promil a nie połowa!! Poza tym jeśli nawet to po prostu musi więcej popracować nad sobą i też się nauczy. Jeden uczy się wiersza przez 3h inny przez 3 dni. Nie ma równości. Jest różnorodność. Niech się uczy 3 tygodnie jeśli musi ale ma się nauczyć, a nie durna, tępa mamuśka przychodzi do belfra z pretensjami, że przecież jej synek jest tak mądry, bystry i kochany ale ma wrodzoną dys…coś tam….. :-)

 

Ponoć jest nowa wersja…dysgłośność.

 

Pozdrawiam o poranku.

S.

Drugi od lat wierzy w cyferki, ripuje vinyle na płyty DVD, musi być oczywiście "gęsty format", dużo bitów, herców, nie wie jednak, że ten źródłowy vinyl nie miał nawet połowy tych bitów w które tak wierzy. To tak jakby zdjęcie o rozdzielczości 1 Mpixeli sfotografować aparatem 30 Mpixeli i wierzyć, że finalny obraz ma rozdzielczość 30Mpixeli…hehe.

 

A te tysiące, ba... miliony ripów w wysokiej rozdzielczości, które są w necie to robią idioci dla idiotów,

którzy wierzą w magię cyferek i po to aby niepotrzebnie zajmowały więcej miejsca na dysku. ;-)

 

Kolejny mądrala...

Dla wątłego pasma z winyla z dynamiką rzędu 50-60dB 16/44.1 to o wiele za dużo ;-)

 

rzeczywista dynamika nagrań na CD to też max ok. 60 dB

 

 

degradacją poprzez konwersję

 

degradacją przez digitalizację raczej ;-)

 

 

w ogóle nie chodzi o te cyferki, dodawanie kHz i bitów od początku miało ułatwić cyfrową obróbkę dźwięku a nie prowadzić do wyższej jakości reprodukcji

 

 

polecam wszystkim uświadamiający sampler testowy Tacet "My Audiophile Companion" (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

 

mamy tam m.in. nagranie pozytywki z poziomami 0 dBfs i -40 dBfs nagrywany różnymi technikami cyfrowymi 24 Bit+dither, 24 Bit "trunctated", 24 Bit SBM - na DCS i 16 Bit na starszym (w swoim czasie referencyjnym) urządzeniu

 

można sobie porównać co robi i jaką robi różnicę

 

a ponadto:

 

ścieżka nr 8

do testowania możliwości dynamicznych domowego HiFi

jest to fragment "Marsa" z "Planet" Holsta nagrany bez żadnych manipulacji dynamiką tj. limiterów itp.

jak piszą we wkładce do płyty - "it shows full dynamic range achievable in the concert hall" przez orkiestrę symfoniczną - od pianissimo do fortissimo

zmierzyłem tę dynamikę za pomocą słuchawek Shure E2 i mikrofonu pomiarowego - wyszło ok. 60 dB

 

co się zgadza z tym co się pisze na temat skali dynamicznej nagrania na płycie CD, a także z tym co pisze Everest ("Master Handbook of Acoustics") na temat dynamiki orkiestry symfonicznej - tj. ok. 60-70 dB

 

ścieżka nr 42

zawierająca dynamiczny utwór fortepianowy nagrany "via LP", nr 41 to ten sam utwór czysto cyfrowy,

na takiej muzyce - zwłaszcza na "piano" - można ocenić winylowe "zniekształcenia", a także na ile kłopotliwy jest ów legendarny "szum" winylu

 

oczywiście każdy musi ocenić na własny użytek

 

jakiś czas temu pobawiłem się tym samplerem

jakiekolwiek szumki i cyki z winyla słyszalne na moim muzycznym stetoskopie tj. Shure E2 na bateryjnym wzmacniaczu słuchawkowym absolutnie zniknęły pod wyższym o więcej niż 20 dB niż na Shure E2 ("na bateriach", w mojej nadzwyczaj wytłumionej sypialni) szumem otoczenia w nawet relatywnie cichym pokoju

 

słuchałem też tych ścieżek z płyty Tacet na kolumnach

po pierwsze, okazało się, że nie jestem w stanie wykorzystać 60 dB dynamiki nagrania na CD

 

w swoim pokoju odsłuchowym miałem ok. 40-45 dB szumu tła co jest wynikiem ponadprzeciętnym, bo przeciętny "cichy pokój" mieszkalny to ok. 50 dB szumu tła

 

na nagraniu "Marsa" na początkowym fragmencie "piano" wskaźnik miernika drgnął w momencie, gdy w nagraniu dało się słyszeć "wejście" konkretnych instrumentów ponad szum tła w okolicach 50 dB

 

to daje skalę dynamiki osiągalnej w moim pokoju odsłuchowym max może 50 dB

 

to jeśli chodzi o dynamikę, a jeśli chodzi o nietoperzowe częstotliwości to też polecam młodzieży sprawdzenie sygnałem testowym czy słyszy cokolwiek powyżej 10 kHz

 

"przewagi" CD na winylem są czysto praktyczne, może poza kołysaniem i drżeniem, nad którym w systemie winylowym trzeba popracować a w CD po prostu tego nie ma

 

a co do formatów cyfrowych, kompresji, audiofilskiej wyższości gęstych formatów nad rzadkimi ;-) itd. itp. już przytaczałem tę historię, ale może nie wszyscy czytali

sytuacja opowiedziana przez Kolegę - Francuza, który przeszedłszy na wcześniejszą emeryturę (lekarz, znudziła mu się praca) mieszka w egzotycznym kraju, gdzie jest jedynym białym mieszkającym na stałe w dość rozległej okolicy bardzo atrakcyjnej turystycznie i zajmuje się pasjami audiofilią, katuję dżunglę muzyką niczym Fitzcarraldo:

 

...in the summer holidays of Europe, a lot of tourists come here, and and I am on the way of the hickers. Many come for a visit suggested by their guides as I am a kind of curiosity by myself. And, stratistically, this can happen, in one group there was an audiophile. Not a diyer, the one that buys, but at least a good starting point.

 

This one was from Lausanne, fitted with expensive Tidal speakers, Mark Levinson electronics and a computer server. He was watching my system with a kind of smile. Probably the same that the Greeks had when thinking of the barbarians around. After a few explanations, I sit him in the hot spot and here we go.

 

Maybe after 10 seconds of listening at the Purcell Te Deum, I saw my man pretty disturbed, and I was ready to hear a very hard judgement.

Indeed, he told me " what's that ? I have never heard such a thing" .

 

Understand that he was positively hyper baffled, and me very pleased. After all these years of audio loneliness, I was still on the railway of a correct balance, from far my greatest fear.

 

Don't need the comments, but I want to tell you something funny.

 

Naturally this guy was only listening 24 bits/196 kHz records, with all the special cables, diamond tweeters, ceramic domes ( Accuton...). I shown him a very beautiful Haydn mass. I am myself always surprised by the greatness of the sound stage, and the general beauty of the record. He agreed that this was a master piece for the technique.

 

When he got the proof on the computer that this was an ordinary 224 mp3...the guy was very despised. You understand the conclusions : when the spatialisation is here, some other details are suddenly less important. If the record is well done, then, it's beautiful.

 

ps.

 

trzeba wyrównać głośność

 

bo trzeba - kiedyś w Magazynie HiFi (kiedy Kolega zdaje się jeszcze bawił się foremkami) to była standardowa procedura

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli Oppo 93 jest do d... to nie chcę wiedzieć jak gra 83.

Znowu sensacyjna recenzja poparta głęboką wiedzą w temacie z d.... w roli głównej. Gratuluję :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

degradacją poprzez konwersję ...

 

degradacją przez digitalizację raczej ;-)

 

Digitalizacja nie ma tutaj nic do rzeczy, gdyż kolega chciałby zmienić parametry już zdygitalizowanego materiału :

 

>>>Jak rip w rozdzielczości 24/96 lub 24/192 chcesz przenieść na CD bez kompresji?<<<

 

W tym przypadku nie ma mowy o żadnej kompresji - nie ma w torze żadnego dekompresora - byłaby to

bezpowrotna KONWERSJA MATERIAŁU Hi-Res do domeny CD, czyli zwykła DEGRADACJA. :)

 

Słyszałem o płytach DXD, ale nie wiedziałem w jakiej technologii są robione.

Muszę kiedyś porównać taką płytę z moim ripem winylowym. ;-)

 

Nie porównasz, bo nie ma playera CD, który to odtworzy ... :)

Najbardziej zaskoczył mnie jednak Lechu. Wiadomo, że od lat jak mantrę powtarza w kółko to samo, że trzeba wyrównać głośność bo przecież trzeba wyrównać głośność i jak się już ją wyrówna to wszystko gra tak samo! No i przecież od lat wiadomo, że….wszystko gra tak samo, bo jak wyrówna się głośność to będzie prawidłowo przeprowadzony test, gdyż test musi być prawidłowo przeprowadzony z wyrównaną głośnością, a gdy podchodzimy do testu to musi być wykonany prawidłowo, ponieważ, gdyż, albowiem nie można nic porównać bez wyrównania głośności. Niemniej jednak gdy wyrównamy głośność to będzie ona wyrównana. Zaprawdę powiadam wam…równajcie w swej głośności bo tylko głośność wiekuista da wam zbawienie!! Nie podążajcie drogą grzechu niewyrównanej głośności!! Bo w ciemnej dolinie zła się nie ulękniecie tylko przy wyrównanej głośności!!….hehehe ….i tak kolejne 1000 wpisów jest takich samych. Ale nie to mnie zaskoczyło bo tak na prawdę ma rację, tyle, że to jest oczywiste. Najlepsza była ta dysleksja….to dopiero czad!!

 

Z opisów zamieszczanych wielokrotnie przez audiofilów tu na forum wynika, że nie wiedzą w jaki sposób wyrównać głośność oraz jakie warunki muszą być spełnione do tego żeby test porównawczy był wiarygodny. Również obserwacje moich znajomych audiofilów wykazują również tą ignorancję w temacie. Obserwacje tych moich kolegów, bardzo doświadczonych w audiofilstwie dowodzą że w ogóle nie umieją przeprowadzić testu porównawczego. Stąd to moje powtarzanie, ale oczywiście widać że jest to walenie głową w beton ponieważ audiofilom z niewiadomych przyczyn nie zależy na prawidłowości takiego porównania. Możliwe że przyczyna jest bardzo prozaiczna i życiowa (handel duży i mały), ale możliwe że to jest jest bardziej skomplikowane i ma związek z niechęcią do rozwijania wiedzy o uprawianym hobby. Moi znajomi audiofile uważają, że wyrównywanie poziomów jest niekonieczne, w trakcie przepinania sprzętów (kabli) chodzą po pokoju, zamieniają się miejscami, rozmawiają o swoich wrażeniach z tego co usłyszeli a potem po pierwszych taktach nagrania stwierdzają, że nastąpiła ogromna zmiana. To są audiofile którzy "słyszą" kierunkowość kabli i innych elementów składowych urządzeń a ostatnio dowiedziałem się, że wpływ na dźwięk ma żarówka (żarówki) oświetleniowa włączona nawet w piwnicy jednego z nich (nie chodzi o efekt zakłócenia chwilowego przy włączeniu) . Kupuje on żarówki w różnych sklepach bada i wybiera te które najmniej wpływają, jego zdaniem, na brzmienie jego systemu. Reszta rozdawana jest wśród znajomych. Niektórzy z nich już ponad 30 lat zajmują się pracami "badawczymi" nad sprzętem audio i przewalili, jak to Koledzy lubią określać, "tony" sprzętu. Zarówno analogowego jak i cyfrowego. Nie przyjmują do wiadomości, że porównanie powinno być przeprowadzone prawidłowo. Nawet tego wyrównania poziomów nie przyjmują do wiadomości. O audiofilu, który ma poważny ubytek słuchu i słyszy zmiany wnoszone przez np. kable na amplitunerze za 1500 zł (nie z niemieckiej wystawki) już pisałem.

To wszystko są przykłady z życia wzięte. Z życia toczącego się wokół mnie, ale nie tylko bo część znajomych z dawnych lat audiofilów wyemigrowała za granicę i też opisują wiele dziwacznych a nawet bardzo dziwacznych zjawisk występujących w tej branży.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Masz ciekawych znajomych. Przynajmniej nie jest nudno. Potraktuj to jako barwny folklor. Bez tych dziwactw życie jest szare a ludzie jeszcze bardziej banalni i prozaiczni. A tak przynajmniej coś się dzieje. Dla mnie oczywistym jest że poziomy trzeba wyrównać ale wbrew pozorom nie jest to takie proste. Nie każdy preamp ma taką możliwość że na każdym wejściu można to regulować niezależnie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.