Skocz do zawartości
IGNORED

Naturalność "High-Endu"


Kamil Tomasz Jarmusik

Rekomendowane odpowiedzi

Cały problem polega na tym, że autor wątku - jak to mówią - brandzluje powietrze, bowiem obok hiendu nawet nie stał, a wpinania słuchawek do strucla, jakim jest Diora, nie można nazwać paletażem doświadczeń w dziedzinie audio. Bić (nie tylko) pianę to przywilej młodości, a adolescencji w szczególności. Jedyna prawda z tego wątku jest taka - a jest to oczywista oczywistość powtarzana na forum wielokrotnie i wielokrotnie doświadczana - że między reprodukcją dźwięku przy pomocy sprzętu (także hiendowego) a prawdziwym graniem live jest przepaść, wyrwa, otchłań czy - jak wolicie - dziura. Reszta to upodobania, uprzedzenia lub przesądy. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość vittorio

(Konto usunięte)

Co popieram

Jedyna prawda z tego wątku jest taka - a jest to oczywista oczywistość powtarzana na forum wielokrotnie i wielokrotnie doświadczana - że między reprodukcją dźwięku przy pomocy sprzętu (także hiendowego) a prawdziwym graniem live jest przepaść, wyrwa, otchłań czy - jak wolicie - dziura. Reszta to upodobania, uprzedzenia lub przesądy. Amen.

w całej rozciągłości zagadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały problem polega na tym, że autor wątku - jak to mówią - brandzluje powietrze, bowiem obok hiendu nawet nie stał, a wpinania słuchawek do strucla, jakim jest Diora, nie można nazwać paletażem doświadczeń w dziedzinie audio. Bić (nie tylko) pianę to przywilej młodości, a adolescencji w szczególności. Jedyna prawda z tego wątku jest taka - a jest to oczywista oczywistość powtarzana na forum wielokrotnie i wielokrotnie doświadczana - że między reprodukcją dźwięku przy pomocy sprzętu (także hiendowego) a prawdziwym graniem live jest przepaść, wyrwa, otchłań czy - jak wolicie - dziura. Reszta to upodobania, uprzedzenia lub przesądy. Amen.

 

YOU HAVE ABSOLUTLEY RIGHT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ciesze się jednak że doszliśmy do porozumienia... i koncert na sprzęcie nie brzmi jak koncert na żywo, a instrumenty nie brzmią jak prawdziwe, przez co muzyka w tej formie prezentacji, potrafi zaskoczyć i oczarować jak nic innego."

 

No właśnie niech każdy się wypowie.

Z powyższym się nie zgadzam. Dla mnie nie ma Hi-End gdy nie ma neutralności. Brak neutralności dyskwalifikuje na wstępie dany sprzęt i leci on półkę niżej.

W swoich dążeniach jako najważniejsze stawiam neutralne brzmienie. Środki jakimi do tego dochodzę nie są powszechnie uznane.

Nie z każdą muzyką udaje mi się naturalnie, ale dla przykładu nagrania Karajana brzmią w moim pokoju fantastycznie neutralnie, brakuje tylko pogłosu z tyłu. Zarówno barwa, czy dynamika są trudne do odróżnienia i jest to wciągające przeżycie. I zapewniam że byłem w Filharmonii Berlińskiej i na żywo nie było lepiej, może jeszcze bardziej naturalnie, a może miałem za słabe miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vittorio... a ja prosiłem żebyś przeczytał mojego posta rozpoczynającego dyskusję. W zasadzie wszystko można uznać za sztukę a jest udziałem człowieka. :P Jeśli uważasz że praca studyjna, oraz projektowanie sprzętu audio jest sztuką... zdecydowanie nie wszyscy podchodzą do takiej pracy jak artyści. Tutaj mógłbym charakteryzować kiedy mamy do czynienia ze sztuką... ale to jednak inny, obszerny temat, a już ktoś tutaj narzekał na długość moich postów. Mnie jednak chodzi o to że napisałeś że nikt nie oczekuje od malarza czegoś tam... ale to uderza w istotę sztuki, dla mnie takie stwierdzenie jest po prostu merytorycznie niewybaczalne i bezsensowne. Nie ma zupełnie odniesienia do audio, bo te jednak jakieś ramy posiada, mówię o obróbce dźwięku. Nawet jeśli ucieka się od naturalności na rzecz fajerwerków. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały problem polega na tym, że autor wątku - jak to mówią - brandzluje powietrze, bowiem obok hiendu nawet nie stał, a wpinania słuchawek do strucla, jakim jest Diora, nie można nazwać paletażem doświadczeń w dziedzinie audio.

 

To prawda. Niestety muszę dodać więcej. Mało kto stał obok Hi-Endu, takie są realia. Żyjemy w biedzie, na Allegro byle gówno nazywane jest Hi-End. Bywałem u ludzi, którzy deklarują wspaniałe brzmienie, a tak naprawdę masakra. Chyba wszyscy latamy za nisko, a nie tylko autor wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość vittorio

(Konto usunięte)

Jeśli uważasz że praca studyjna, oraz projektowanie sprzętu audio jest sztuką... zdecydowanie nie wszyscy podchodzą do takiej pracy jak artyści.

 

A co mnie obchodzi co plebs ma do powiedzenia na temat pracy twórczej, równie dobrze można byłoby brać pod uwagę zdanie ... (wykropkowałem gdyż mógłbym w ferworze kogoś obrazić być może niesłusznie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Cały problem polega na tym, że autor wątku - jak to mówią - brandzluje powietrze, bowiem obok hiendu nawet nie stał, a wpinania słuchawek do strucla, jakim jest Diora, nie można nazwać paletażem doświadczeń w dziedzinie audio."

 

Porywająca logika... osoba, która zdaniem kogoś tam nie ma doświadczenia, a jednak dobrze mówi, budzi taką złość otoczenia, jest tak agresywnie atakowana, stosując wszelkie niewybredne metody. W dodatku ta osoba mówi tak oczywiste rzeczy z którymi większość nie potrafiła się zgodzić... Nikt nie pomyślał że jakby nie wywoływać takiej burzy, a potraktować człowiek z szacunkiem i na początku napisać, no masz rację, albo nie do końca zrozumiałem o czym piszesz, mógłbyś jaśniej, albo nie czytałem uważnie :D... to nie byłoby całej awantury o... basie. :D W takim razie, głupota, ignorancja zwyciężyły. Brawo to wasz pierwszy sukces. :D Druga sprawa że mój drugi temat był o czymś więcej, jednak nie było tutaj osoby z którą można by podjąć dyskusję na takim poziomie. To uważam wasz drugi sukces. P No i trzeci to czytanie ze zrozumieniem, oraz w ogóle czytanie, kłania się do większości, wielokrotnie pisałem o doświadczeniu ze słuchawkami... jeśli ktoś uważa że to nie był highend i dalej, jakby utknął gdzieś na horyzoncie zdarzeń :D, ma zamiar powtarzać w kółko "diora diora", no to ja sobie mogę powiedzieć że osoba która mi to zarzuca, też nie może mieć highendu, bo mogę być prawie pewny że ją na to nie stać, patrząc na jej zachowanie i ogólny poziom prezentacji, poziom wypowiedzi, oraz wiedząc ile prawdziwy "high end" kosztuje, zwłaszcza pełnowymiarowe kolumny. Co nie znaczy że nie mogła takiego sprzętu gdzieś posłuchać. Także jakbyśmy zeszli na rozsądny pułap dyskusji, a wy spróbowali uważnie czytać co mam do powiedzenia i nie unosili się tak jakiego to ja highenedu nie posiadam, i zarzucali innym że nie mają żadnego doświadczenia, a nikt tutaj nie ma o moim doświadczeniu pojęcia w zasadzie, nikt nie był w stanie merytorycznie ocenić mojego doświadczenia :P... w inteligentnym środowisku oceny dokonuje się na bazie tego co człowiek mówi o danym zagadnieniu, wtedy od razu wychodzi czy ma o tym pojęcie czy nie... i osoby które mają o tym prawdziwe pojęcie, nie mają najmniejszych trudności z wypunktowaniem takiej osoby. Podobnie jedna osoba stąd, próbowała udawać że zna pojęcie "logiki rozmytej" lepiej niż ja, szybko pokazałem że jednak nie ma o tym bladego pojęcia, poza przeczytaniem czegoś w słowniku... a tutaj robi sie to na zasadzie że komuś się wydaje że ten i ten nie ma doświadczenia, co również wszyscy odbierają za prawo do gnojenia tej osoby. Dla mnie żenujący poziom, żeby nie powiedzieć dowcipnie, jaskiniowy. :D

 

Podsumowując:

Shub albo masz problemy ze sobą :D, albo próbujesz mi na siłę dopiec, a cała sprawa nie była tak oczywista.. albo raczej, nie każdy sobie to uświadamiał, że taka jest rzeczywistość i wielu przeżywało koncert na żywo w domu ze swoim highendem.:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość vittorio

(Konto usunięte)

i wielu przeżywało koncert na żywo w domu ze swoim highendem.

 

Bo mają do tego prawo, by przeżywać w domowym zaciszu na swoim hiendzie koncert na żywo.

To jest ich hi-end i ich złudzenia (tak samo jak Twoje słuchawki z Diorą w roli głównej) i ani Tobie ani komukolwiek innemu nic do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A co mnie obchodzi co plebs ma do powiedzenia na temat pracy twórczej, równie dobrze można byłoby brać pod uwagę zdanie ..."

 

o czym ty piesze ? :D

 

"Bo mają do tego prawo, by przeżywać w domowym zaciszu na swoim hiendzie koncert na żywo.To jest ich hi-end i ich złudzenia (tak samo jak Twoje słuchawki z Diorą w roli głównej) i ani Tobie ani komukolwiek innemu nic do tego."

 

No więc właśnie... a tutaj niektórym tak bardzo nie pasuje moja diora choć nigdy nie pisałem że była podstawą moich obserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość vittorio

(Konto usunięte)

Między innymi o Twoim hi-endzie.

 

Na czym Ty słuchasz to ja się zupełnie nie interesuję, Ty sam w swoich postach tylekroć o nich wspominałeś (mam na myśli owe słuchawki i Diorę) , że te sprzęty stały się Twoimi atrybutami w świadomości nie tylko mojej ale też pozostałych forumowiczów.

Otrzymujesz to co sam zasiałeś, ten co sieje wiatr zbiera burzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam założyciela wątku i na wstępie muszę przyznać, że temat który poruszył w mojej opinii jest jednak istotną kwestią w bardziej lub mniej udolnych próbach ocen sprzętu High-End.

 

Uszanuj to, że niechęć podejmowania z Tobą dyskusji innych forumowiczów wynika ze zbyt autorytarnego stawiania tez, a tego nikt nie lubi, zwłaszcza u osób o krótkim stażu na forum i niewielkim doświadczeniu praktycznym co jest zupełnie zrozumiałe z racji Twojego wieku.

Chyba, że te zdjęcia (avatar) to ktoś inny  :-).

Skupiłeś się na bardziej znanym sobie sprzęcie słuchawkowym (pomińmy na razie jego klasę), a ten sprzęt dobrze oddaje realizację i jakość techniczną nagrania, ale nie może być próbą symulacji koncertu live.

Dźwięk musisz czuć też na sobie poprzez oddalenie się od źródła (głośniki), a nie tylko na uszach.  

Jeżeli nie zgadzasz się z powyższym lepiej wymieniaj poglądy w wątkach poświęconych sprzętowi słuchawkowemu.

 

Bezpośrednie porównywanie naturalności, jako elementu brzmienia hiendu, z naturalnością brzmienia koncertu live, czy też w ogóle z brzmieniem naturalnych instrumentów, ma się zupełnie nijak i nie widzę sensu takich skojarzeń. Właściwie, to nie wiem, co autor wątku chce udowodnić... no i posty za długie!

 

Zgodnie z końcową sentencją MarkN dalszy ciąg w kolejnym wpisie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłużę się kilkoma  starszymi  wpisami  co ułatwi być może wzajemne porozumienie. Myślę, że znajomość  kontekstu tamtych  moich wpisów w stosunku do przemyśleń innych forumowiczów da Ci lepsze i szybsze spojrzenie na problem.

 

"Bez ustalonego wzorca akustycznego zapisanego w pamięci trwałej w naszych głowach każde porównywanie urządzeń będzie swoistym dreptaniem w miejscu w postaci przerzucania "klocków" i dyskusją na temat prywatnych preferencji w nieskończoność w przeciwieństwie do konstruktywnej wymiany zdań, która jak sądzę wszystkim jest potrzebna.

 

Trzeba sobie jasno odpowiedzieć na pytanie, jakie kryterium oceny jest dla nas priorytetem.

 

Muzyk-audiofil,  meloman-audiofil lub realizator dźwięku mogą chyba najtrafniej ocenić co brzmi ze sprzętu wierniej, a co nie.

No może jeszcze ktoś kto w dzieciństwie grał na instrumencie i interesuje go obecnie poszukiwanie wiernego brzmienia ze sprzętu.

 

Przyzwyczaić, moim zdaniem  powinniśmy się wszyscy do dźwięku akustycznego na żywo, czyli wzorca analogowego, z którym jak podejrzewam całe gremium audiofilskie nie obcuje tak często jak by chciało.

Aby było jasne, ja też nad tym ubolewam."

 

Wpis powyższy z wątku  High-End "Cyfra vs Vinyl-czy umocni się na rynku?",

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

audiomad... mój ton zmieniał się wraz z przebiegiem "dyskusji"... mój pierwszy post był rzeczowy, dokładny, było w nim raczej pokazane moje zadanie, jak to widzę i dlaczego. Ten temat jest pewnym działaniem na przeciw temu co mnie tutaj spotkało. Ściana ignorancji i głupoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość vittorio

(Konto usunięte)

vittorio ludku drogi ...

 

Słuchaj no prostaku odpowiem Ci tak jak odpowiedział Kaczyński również pewnemu prostakowi "spieprzaj dziadu !", i dopóki nie nauczysz się kultury będziesz w ten sposób traktowany na tym forum przez innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

audiomad napisz mi gdzie to co zacytowałeś jest sprzeczne z tym co ja napisałem, zapraszam również do drugiego tematu.

Żeby nie dreptać z klockami wystarczy często słuchać prawdziwych instrumentów, aby właśnie utrwalić ten wzorzec, wtedy mamy pewne odniesienie, i albo sprzęt o takiej charakterystyce w porównaniu do rzeczywistości nam odpowiada albo i nie.

 

vittorio.. sam się zachowujesz prymitywnie a potem się żalisz. :P ten plebs był do mnie ? :D

Poza tym naprawdę drażni mnie powtarzanie w kółko tego samego... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wspólna ocena z ludźmi mającymi kontakt z akustycznym dźwiękiem lub którzy mieli z nim kontakt w przeszłości ( ludźmi osłuchanymi akustycznie) obroni nas przed niekontrolowaną pułapką dreptania w miejscu i pomoże zbliżyć się do akustyczno-emocjonalnej nirvany, do której jak sądzę większość z nas dąży."

 

Powyżej z wątku "Wzmacniacz do ca 40 000PLN"

 

 

Poniżej część wpisu z wątku "Dźwięk Live vs High-End":

"Porównanie małego składu granego live ze studia, można w odpowiednim pomieszczeniu porównać z tym samym materiałem z płyty.

To jednak wymaga wysiłku w przygotowaniach i zaangażowania co nie zawsze jest pożądane i wygodne dla wszystkich (o kosztach nie mówiąc).

 

Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy zmuszani do pewnego rodzaju iluzji zbliżającej nas słuchaczy do żywej muzyki, ale innej drogi w moim przekonaniu nie ma gdy chcemy posłuchać w domu jak najwierniej ze sprzętu High-End w stosunku do tego czym delektujemy się lub moglibyśmy się delektować na żywo.

 

 Kryteria i sposoby porównań ustalamy sami i od nas zależy na ile zbliżymy się do niedoścignionego ideału."

 

Włożyłem trochę wysiłku w odnalezienie tych postów aby dokładnie powtórzyć to o czym już na tym forum mówiono. Staram się zrozumieć o co Ci chodzi i jako gość Twojego wątku szanuję Cię, ale oczekuję też tego samego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca o to mi chodzi... bo tutaj jest mowa o ideale który jest właśnie tą naturalnością, wiernością z tym co można doświadczyć na żywo. Dla mnie to błędne myślenie, bo nie to jest kierunkiem, raczej właśnie kierujemy się tutaj gustem i tym co wywołuje w nas emocje, a to wcale nie oznacza naturalności, i z reguły jest dalekie. Poczytałbym z przyjemnością osoby która pracuje nad dźwiękiem w studio, nad obróbką nagrań itd. Albo jakimś inżynierem dźwięku, a o naturalności brzmienia instrumentów, z muzykiem obeznanym w wielu instrumentach. :P

 

Mogłeś sam streścić te posty i byłoby szybciej...

 

Nie wiem w zasadzie jak można dążyć do wierności skoro już same nagrania są modyfikowane, z czego wniosek że to nie jest możliwe na żadnym sprzęcie. Sprzęt sam nie zbuduje rzeczywistości.

 

Mając nagranie bliskie naturalności... to znaczy samemu zainteresować się procesem rejestrowania np instrumentów, zdobyć wiedzę teoretyczną na ten temat, skompletować urządzenia, albo dogadać się z jakimś znajomym co ma studio i samemu stworzyć nagranie najbliższe rzeczywistości, albo właśnie zlecić to jakiemuś studio. Jeśli ktoś interesuje się prawdziwym highendem to miałby na to pieniądze, jestem jednak przekonany że efekt końcowy mocno by go rozczarował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak naturalność brzmienia sprzętu highend... jednak taki sprzęt (skupiam się tutaj gównie na słuchawkach) wzbogaca nasz świat o nowe doświadczenia dźwiękowe, sprawiając że muzyka zyskuje nowy wymiar, innym sposobem nieosiągalny.

 

No dobrze, ale czy masz nam w tym wątku do zakomunikowania coś więcej niż garść banałów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubeł wczytaj się w to co napisał audiomad i potem moją odpowiedź... ludzie najpierw uważnie czytajcie potem uwagi. W niewłaściwej kolejności to jedynie ręce opadają :P

 

"Na czym Ty słuchasz to ja się zupełnie nie interesuję, Ty sam w swoich postach tylekroć o nich wspominałeś (mam na myśli owe słuchawki i Diorę) , że te sprzęty stały się Twoimi atrybutami w świadomości nie tylko mojej ale też pozostałych forumowiczów.

Otrzymujesz to co sam zasiałeś, ten co sieje wiatr zbiera burzę."

 

vittorio...Teraz tak patrzę i widzę że edytowałeś swojego posta i pojawiła się nowa treść:P. Napisałem raz o diorze, bo zostałem o to spytany... potem zaczęła się kampania osób z nadrukiem na czole "diora ma 30 lat" :P, potem musiałem się przedzierać przez wyrwane z kontekstu moje słowa, które tak przedstawione mogły sugerować że jedynie czytam... i inne śmieszne retoryczne zabawy tego towarzystwa. Także powinieneś winić za swoją błędną świadomość, swoje towarzystwo. To ciekawe że ludzie tak łatwo dają się oszukać... Diora nie jest podstawą moich obserwacji, najwięcej dowiedziałem się z odsłuchów różnych sprzętów, słuchawkowych i wzmacniaczy, choć przyznaje nie kosztowały kilkudziesięciu(podkreślam że nie chodzi o kilku tylko kilkudziesięciu) tysięcy złotych :P, ale przy sprzęcie słuchawkowym, to nawet trudne żeby coś takiego znaleźć, więc wydaje mi się że troszkę tego highendu(słuchawki do 2000zł) i nie tylko spróbowałem, owszem w wielokrotnie mniejszej skali, ale natura takiego sprzętu podobna. Nie tędy droga żeby tą oczywistość:D że jakieś doświadczenie posiadam, bzdurnie negować np po wieku, prosiłbym tu raczej wielce doświadczone towarzystwo, aby wychodząc od moich tez, pokazało poziom i uargumentowało że się mylę, w ten sposób wykazując mój brak wiedzy i doświadczenia...teraz widzę że środowisko zmieniło taktykę... i wszystko co piszę nagle stało się takie oczywiste. :D Mam wrażenie że teraz napisałbym byle co i ktoś zaraz zacząłby od banałów, albo oczywistości oczywistej. Wyjątkowo wartościowe intelektualnie środowisko. Podkreślę jeszcze że nie uważam żebym miał tutaj niewiarygodną wiedzę, a nawet jakąkolwiek która umożliwiałaby mi pisanie o "prawdach ostatecznych", choć przy takim środowisku, prezentującym taką wiedzę tutaj, to naprawdę trudne, żeby się tak nie poczuć. Mój pierwszy post nie miał niczego narzucać, był przedstawieniem mojego zdania na ten temat i argumentacji, jednak zostałem bardzo źle potraktowany, stąd wygląda to jak wygląda, a ja potrafię być uparty, w dodatku nie lubię głupoty i ignorancji, oraz wywyższania się nad innych. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznajcie w końcu że "High-End" niewielki ma związek z naturalnością. Że bardziej przypomina to projekcje hollywoodzkiego filmu z masą efektów specjalnych. Przenosi nas w inny wymiar odbierania prawdziwych wydarzeń muzycznych.. nijak się ma to do przenoszenia do sali koncertowej. Możemy sobie tak to wyobrażać ale poza tym wyobrażeniem związek nie zachodzi. To zupełnie inny rodzaj doznań. Podobnie z jakimkolwiek innym nagraniem realizowanym w studio. Masa szczegółów, to co potrafi oczarować, dokładne rejestrowanie tembru instrumentów, warstw podkładów, dynamiki poszczególnych planów. A potem sprzęt który jest w stanie to przetworzyć na fale dźwiękowe powodujące że serce szybciej zaczyna nam bić, albo wręcz się uspokaja...

 

To jest pierwszy post.

 

Piszesz też że: "Mój pierwszy post nie miał niczego narzucać, był przedstawieniem mojego zdania na ten temat i argumentacji, jednak zostałem bardzo źle potraktowany,"

 

Zostałeś dobrze potraktowany - 7 kolejeczek.

To może od początku, spróbujmy od nowa, odniosę się do tego.

"Przyznajcie w końcu że "High-End" niewielki ma związek z naturalnością."

Nie w życiu tego nie przyznam. Jest Hi-end taki i taki, są różne okoliczności, są różne płaszczyzny, są różni odbierający. Bez problemu można zestawić sprzęt i popełnić jeden, albo nawet kilka błędów aby nie uzyskać dźwięku Hi-End ze sprzętu Hi-End.

Nie twierdzę że trzeba być cieniasem aby taki błąd popełnić, wprost przeciwnie. Takie druzgoczące błędy dla sprzętu popełniają również profesjonaliści. Tak naprawdę aby uzyskać naturalny powiedzmy "Hi-End" dźwięk (choć to określenie zarezerwowane jest dla sprzętu, a nie dźwięku) to trzeba mieć naprawdę sporą wiedzę i bardzo dużo czasu trzeba spędzić z własnym zestawem i małymi krokami dochodzić do naturalnego brzmienia.

Sprzęt to mało, znacie pewnie historie firm które referencyjny sprzęt wystawiały na audi-show i się zbłaźniły i nie zdążali znaleźć przyczyn nawet do końca wystawy?

Dlatego koledzy podważają Twoje doświadczenie, o którym to nic nie napisałeś.

 

Skoro piszesz: "Przenosi nas w inny wymiar odbierania prawdziwych wydarzeń muzycznych.. nijak się ma to do przenoszenia do sali koncertowej." znaczy to że tak to słyszałeś i znaczy to że tak to brzmiało i znaczy to tyle że dźwięk nie był zaledwie audiofilski i że ten sprzęt nie zagrał Hi-Endowo. Nie można z tego wyciągnąć wniosków że sprzęt nie może zagrać naturalnie.

Wiele dobrych zestawów wogóle nie było konfigurowanych po to żeby grać naturalnie, wprost przeciwnie. Trzeba mieć taki cel i pracować nad nim wytrwale dobierając każdy element.

Odnoście nagrań, bo gdzieś tam widziałem że zrzucasz na nie winę. Powiem to nie jest istotne zagadnienie. Spotykam się powszechnie z zwalaniem winy na nagrania. Co komu sprzęt nie gra, to nagranie winne. Totalna porażka. Acha jak nie nagranie to wina recenzji w czasopiśmie, bo sprzęt miał grać cudnie a gra tak o, do dupy raczej.

 

Reasumując, sprzęt może grać szalenie naturalnie, zaskakująco realistycznie. A jeśli nie gra to jest to tylko wyłącznie nasza porażka, bo albo nie umiemy, albo nie rozumiemy do czego dążyć, albo po prostu nas nie stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przyznajcie w końcu że "High-End" niewielki ma związek z naturalnością."

 

Do tego "uprzejmego początku" brakowało tylko lampy w oczy.

 

I jeszcze jedno. Jest takie mądre powiedzenie:

 

- Jeśli jedna osoba mówi Ci, że jesteś koniem - zignoruj ją.

- Jeśli dwie osoby mówią Ci, że jesteś koniem - przemyśl to i postąp jak uważasz.

- Jeśli trzecia osoba mówi Ci, że jesteś koniem - kup sobie siodło.

 

A teraz zobacz ile osób twierdzi, żeś koń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha a teraz taki żart. Zanim Ty zdążysz odpisać spróbuję przewidzieć co odpowiesz.

 

kolczas ty głupoty piszesz i odpuść sobie, prosiłem żeby było merytorycznie, a ty z takimi bzdurami wyjeżdżasz, a ja nie lubię ignorancji i wywyższania się nad innych :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha a teraz taki żart. Zanim Ty zdążysz odpisać spróbuję przewidzieć co odpowiesz.

 

kolczas ty głupoty piszesz i odpuść sobie, prosiłem żeby było merytorycznie, a ty z takimi bzdurami wyjeżdżasz, a ja nie lubię ignorancji i wywyższania się nad innych :-)

 

Jak zwykle wszyscy swoje . Proszę śmieci wrzucać do innego tematu . Do tego specjalnie drugi temat jest . Prosiłbym wielce doświadczone towarzystwo o dokładne czytanie moich postów.

; )

 

Edit ; zapomniałem że ze zrozumieniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj no prostaku odpowiem Ci tak jak odpowiedział Kaczyński również pewnemu prostakowi "spieprzaj dziadu !", i dopóki nie nauczysz się kultury będziesz w ten sposób traktowany na tym forum przez innych.

Witku, szkoda nerwów, a jeszcze zostaniesz nazwany "starym głupkiem" jak ja...

Kiedyś może zrozumie, że błądził.....a jak by wiedział czym się zajmujesz, to zrozumiałby, czemu MASZ PRAWO pisać o artyźmie, high-endzie i tych innych trudnych słowach;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.