Skocz do zawartości
IGNORED

Starcie Tytanów….najlepsza lampa SE w bi-ampingu z tranzystorami


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Czym innym jest grzanie sprzętu po kilkugodzinnej podróży samochodem a czym innym sprzetu, który jest wpięty do sieci AC non stop i tylko jest przełączany ze Standby do PowerOn by słuchać muzyki.

Dokładnie.

Jeszcze dłużej, gdy zmienia klimat. Mój pracował w Berlinie, to pewnie na atomie, a tu ma wyngiel z Coal Company.

Piano, ty to masz łeb. Słusznie przewidujesz. Nie pisałem tego na początku bo ocena sprzętu zaraz po wpięciu, gdy przyjechał z długiej podróży to błąd. Zostawiłem go włączonego całą noc i teraz można już coś powiedzieć. Jedna ważna uwaga. Pass z tych sprzętów, które znam potrzebuje najwięcej czasu by dojść do siebie po transporcie z innego miejsca. I taki sprzęt wpięty do systemu gra nieźle ale jednak mało rozdzielczo, szaro i bez blasku. To się zmienia po wielu godzinach. Dlatego ocena Passa na jakimś pokazie, gdzie on może być podłączony ledwie 2-3h, a wcześniej był wytrzęsiony w transporcie to raczej na pewno będzie błędna ocena. Teraz po 17h pod prądem coś już można powiedzieć.

 

W zasadzie pod każdym względem sprzęt jest bardzo dobry. Bas głęboki, nisko schodzący, fajna barwa, sprzęt grający po cieplejszej stronie mocy, gęstym, nasyconym dźwiękiem, ma przepiękną przestrzeń i stereofonię, taki piękny holograficzny obraz dźwiękowy. Fajne wokale, łagodna góra, wszystko gra bardzo przyjemnie i sprzęt ten wprowadza taki spokój do pokoju. Ale jednocześnie jest potężne uderzenie, dynamika, rozmach, ekspresja. Wszystko jest super ale jest coś co powoduje, że nie do końca wiem jak się do tego sprzętu ustosunkować.

Otóż ma on swoją specyficzną manierę. To jest jakiś pomysł na dźwięk.Tak jak MBL to też jest pomysł na dźwięk. I w przypadku Passa to bardzo fajny pomysł, on powoduje, że nawet słabo nagranie płyty grają bardzo przyjemnie, a przecież o to chodzi w muzyce. Ale ten pomysł na dźwięk to pewnego rodzaju maniera albo patrząc na to inaczej taki na stałe nałożony filtr na przekaz muzyczny i jest to filtr aksamitno-pastelowy. Cała muzyka zawsze jest aksamitno-pastelowa nawet gdy w jakichś fragmentach jest dynamiczna. I teraz pytanie czy to dobrze, czy niekoniecznie. Nie wiem tego teraz.

Ten zestaw Passa, który teraz mam i to dzięki Jarkowi i Ani, za co bardzo im dziękuję, to jest zestaw o połowę tańszy niż moja opcja czyli pre Burmestera+Vitusy. Jeśli patrzymy na relacje ceny do brzmienia to Pass wypada korzystniej. Pytanie jak gra topowa seria Passa XS? I oto jest pytanie?... :-)

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Pytanie jak gra topowa seria Passa XS? I oto jest pytanie?... :-)

Sprawa jest w toku.

Ale co by nie mówić skoro już urządzenia ze średniej półki grają tak dobrze to jestem spokojny o serię XS.

Może być tylko jeszcze lepiej ;)

Otóż ma on swoją specyficzną manierę. To jest jakiś pomysł na dźwięk.Tak jak MBL to też jest pomysł na dźwięk. I w przypadku Passa to bardzo fajny pomysł, on powoduje, że nawet słabo nagranie płyty grają bardzo przyjemnie, a przecież o to chodzi w muzyce. Ale ten pomysł na dźwięk to pewnego rodzaju maniera albo patrząc na to inaczej taki na stałe nałożony filtr na przekaz muzyczny i jest to filtr aksamitno-pastelowy. Cała muzyka zawsze jest aksamitno-pastelowa nawet gdy w jakichś fragmentach jest dynamiczna. I teraz pytanie czy to dobrze, czy niekoniecznie. Nie wiem tego teraz

 

Mnie się taka maniera podoba bo muzyka ma sprawiać przyjemność i pobudzać emocje . To że niektóre płyty żle nagrane

brzmią lepiej to nawet fajnie bo ja w swoim życiu polikwidowałem sporą ilość żle nagranych płyt tylko z tego powodu.

Ale wracając do samego brzmienia Passów to taki spokój w muzyce jest generalnie potrzebny aby wychwycić niuanse

brzmienia oraz ich jakość bo sprzętowa nawalanka jest wszechobecna w 95% . Posłuchaj wokali, muzyki dawnej,

renesansu i małych składów i rozkoszuj się jakością brzmienia poszczególnych głosów i instrumentów.

 

Piano, ty to masz łeb.

 

Szybko się uczy chciałeś powiedzieć .

jak bys byl okablowany dobrym srebrem to ta pastelowosc zanika

te 100w starczylo u ciebie?

napisz cos o samym pre - jesli bedziesz mial chwilke. jak wypada przy burku?

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

jak bys byl okablowany dobrym srebrem to ta pastelowosc zanika

Też chciałem to napisać ale Sylwek ma alergię na srebro , dostaje wysypki jak przy Eboli ;)

Ja mam srebro w torze zasilania źródła + pre i może dlatego jest mniej pastelowo ale co najważniejsze kolumny nie drą japy.

Nie wiem jak Nelson Pass to zrobił ale udało mu się połączyć rozdzielczość i detaliczność z niemęczącą górą pasma i to w czystym tranzystorze.

jak bys byl okablowany dobrym srebrem to ta pastelowosc zanika

te 100w starczylo u ciebie?

napisz cos o samym pre - jesli bedziesz mial chwilke. jak wypada przy burku?

 

A skąd wiesz, że nie jestem? Oba IC to Purist 25th Anniversary. Ale głośnikowy to MIT Oracle SHD.

sly30 napisał:

>>Ale ten pomysł na dźwięk to pewnego rodzaju maniera albo patrząc na to inaczej taki na stałe nałożony filtr na przekaz muzyczny i jest to filtr aksamitno-pastelowy. Cała muzyka zawsze jest aksamitno-pastelowa nawet gdy w jakichś fragmentach jest dynamiczna. I teraz pytanie czy to dobrze, czy niekoniecznie. Nie wiem tego teraz.<<

 

Ta maniera lub jak piszesz filtr aksamitno-pastelowy to typowa sygnatura dźwiękowa dawnej serii Aleph. Ta pastelowość z czasem silnie wciąga, działa jak narkotyk, działa kojąco i rozluźniająco. Po jakimś czasie jesteśmy tak silnie uzależnieni, że każda inna sygnatura dźwiękowa nam nie będzie odpowiadała i wręcz drażniła. Może seria najwyższa będzie mniej pastelowa, a może nadał tej pastelowości jakiś niespotykany wymiar. Jestem ciekaw co za trik dźwiękowy tym razem zastosował Nelson w swoim topowym zestawie. Mam nadzieję, że to sprawdzisz i jak zwykle podzielisz się wrażeniami. Oby szybko:)

Cała muzyka zawsze jest aksamitno-pastelowa nawet gdy w jakichś fragmentach jest dynamiczna. I teraz pytanie czy to dobrze, czy niekoniecznie.

 

 

Porównawczy odsłuch Passa z serii X, np. 350.8 czy 600.8, rozwiałby pewnie wszystkie wątpliwości:).

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Oba IC to Purist 25th Anniversary. Ale głośnikowy to MIT Oracle SHD.

Spróbuj może dołożyć jeszcze kabel AC ze srebra do pre. Pass-a ?

"Nadmierna pastelowość" jaką odczuwasz powinna zniknąć.

Nie wiem, należałoby sprawdzić ale czysta klasa A to jest wyzwanie dla serii X bez względu na moc.No i ta cena mówi wiele, klocki z serii X.8 są o połowę tańsze od serii XA.8. Klasa A to czysta jakość dzwięku w porównaniu z klasą AB.

 

Podobnie jest z układami mocy zasilającymi bateriami w ASR Emitter I i II w stosunku do wersji bez baterii która w pierwszej chwili gra niby z większym pazurem ale na dłuższą metę to układ zasilający bateriami będzie o krok lepszy w jakości dżwięku. Ale z tym musimy się trochę osłuchać.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Porównawczy odsłuch Passa z serii X, np. 350.8 czy 600.8, rozwiałby pewnie wszystkie wątpliwości:).

Różnica będzie na pewno bo seria XA to klasa A (SE) a seria X to chyba tylko AB.

Klasa AB gra na pewno bardziej analitycznie tylko co z barwą i wypełnieniem na średnicy?

Drogi Kolego Sly30. Czy mógłbyś połączyć tego Passa raz po RCA, raz po XLR i opisać nam różnice w dźwięku. Źródło też po XLR z pre. Różnice w dźwięku powinny zaskoczyć.

a z burkiem sprawdzales jak gra?

 

co do srebra to liczy sie cala droga sygnalu. jak jest gdzies miedz to bedzie "miedziano". cos tak jak z mitami. same graja ok ale w komplecie jest wypas

 

seria X to chyba tylko AB

na poaczatku jest A. alke szybko przechodzi w AB. passy z pierwszej serii X graly wysoko w A. potem w serii X ..,5 zmniejszono bias

Z Burkiem jeszcze nie próbowałem. Szybko chcę to odesłać, żeby jak najszybciej przetestować serię XS.

Też chciałem to napisać ale Sylwek ma alergię na srebro , dostaje wysypki jak przy Eboli ;)

Ja mam srebro w torze zasilania źródła + pre i może dlatego jest mniej pastelowo ale co najważniejsze kolumny nie drą japy.

Nie wiem jak Nelson Pass to zrobił ale udało mu się połączyć rozdzielczość i detaliczność z niemęczącą górą pasma i to w czystym tranzystorze.

 

Jarek 100% zgoda. Lampa lubi srebro. Twój system jest dobrany pod lampę. PASS gra po cieplejszej stronie dlatego u Ciebie gra to super.

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Czy mógłbyś połączyć tego Passa raz po RCA, raz po XLR i opisać nam różnice w dźwięku. Źródło też po XLR z pre. Różnice w dźwięku powinny zaskoczyć.

 

Po XLR powinno mimo wszystko grać lepiej. Nawet w przypadku zastosowanej topologii, powiedzmy zbliżonej do lamp SE. Z moich doświadczeń z X.350 wynika istotna przewaga połączenia XLR, dźwięk się bardziej uwalnia i nabiera trójwymiarowości. X.350 po RCA grał ciemno i dość martwo. Ze znanych mi tranzystorów jedynie w przypadku Accuphase można było rozważać podłączenie RCA, jako niedegradujące dźwięku w stosunku do XLR.

Sly30>>Nie mogę, nie mam kabli RCA. << Jestem mocno zaskoczony. Sam używam XLR, ale czasami pożyczam kable by sprawdzić jak jest po RCA. Czasami tranzystorowe klamoty potrafią spektakularniej zagrać po RCA. Liczyłem na Pana ciekawość. Takie doświadczenie powinno być cenne dla Pana.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Moja końcówka mocy, choć lampowa, w ogóle nie ma możliwości podłączenia RCA;-) U Sylwka pewnie jest podobnie, więc z definicji nie używa połączeń RCA jako technicznie słabszych.

Sly30>>Nie mogę, nie mam kabli RCA. << Jestem mocno zaskoczony. Sam używam XLR, ale czasami pożyczam kable by sprawdzić jak jest po RCA. Czasami tranzystorowe klamoty potrafią spektakularniej zagrać po RCA. Liczyłem na Pana ciekawość. Takie doświadczenie powinno być cenne dla Pana.

 

Z moich wcześniejszych doświadczeń to tranzystory zawsze grały lepiej po XLR. Dlatego mam dobre kable XLR.W tej kwestii moja ciekawość została już dawno zaspokojona. Co innego sprzęty lampowe SET. Tam znów lepiej wypada RCA.

 

Moja końcówka mocy, choć lampowa, w ogóle nie ma możliwości podłączenia RCA;-) U Sylwka pewnie jest podobnie, więc z definicji nie używa połączeń RCA jako technicznie słabszych.

 

Kondo czy Amplifony mają tylko czyste RCA. I mam specjalne kable XLR->RCA. Mogę preampem XLR sterować końcówkami SET i jest bardzo dobrze.

Szybko chcę to odesłać, żeby jak najszybciej przetestować serię XS.

cytat ze strony producenta:

"When you go through the door that is the Xs preamp there is no going back"

Wiesz, każdy chwali swoje. Nie wątpię, że Pass XS jest wybitnym preampem. Już ten XP-30, którego mam teraz jest bardzo dobry. Jarek pisał, że stał się wzorcowym preampem Stereoplay-a, nawet wyżej ocenionym niż Burmester 077, ale akurat z tym się nie zgodzę. Myślę, że preamp Burmestera jest lepszy, bardziej rozdzielczy i ma ogromne możliwości konfiguracji, których ten Pass nie ma.

Ale topowy preamp XS to już inna bajka i przypuszczam, że tu starcie będzie bardzo wyrównane i jedynie osobiste preferencje mogą przeważyć szalę zwycięstwa na którąś ze stron.Burmester słynie z preampów od 40 lat i w tym są najlepsi. Końcówki mocy Burmestera choć bardzo dobre to jednak nie są aż tak barwne, gęste i soczyste jak Passy czy Vitusy. To muszę przyznać. Ale preamp Burmestera jak na razie nie daje się nikomu pokonać.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Z moich wcześniejszych doświadczeń to tranzystory zawsze grały lepiej po XLR.

 

Z moich wynika dokładnie to samo... RCA tylko do lamp SE. W przypadku lamp PP konstruktorzy zalecają już XLR (ARC, BAT).

Z moich wynika dokładnie to samo... RCA tylko do lamp SE.

zastanawialem sie wielokrotnie czemu producenci w swoich klockach stosuja ciagle wejscie SE. nawet pass w swoich topowych modelach ma wejscie SE.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

zastanawialem sie wielokrotnie czemu producenci w swoich klockach stosuja ciagle wejscie SE. nawet pass w swoich topowych modelach ma wejscie SE.

 

Kwestia uniwersalności. Żeby można było podłączyć do tego cokolwiek... ARC w przypadku końcówek mocy jak i BAT w przypadku preampów w ogóle zrezygnowali z RCA.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.