Skocz do zawartości
IGNORED

ostateczny efekt - co jest powodem oderwania się dźwięku od kolumn


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Zero szans. Widać, że niektóre osoby nie miały jeszcze doświadczeń z akustyką. Coś gdzieś przeczytały i błędnie sądzą, że znają panaceum na akustyczne bolączki. Wiara w dywanik i zasłonki jest powszechna na początku audio hobby. Później czas weryfikuje to brutalnie.

Pierwszy pomiar pokazał, że pewne pasma są mocno podbite, a inne w ogóle wycięte, że kolumny pracują tylko na ułamek swoich możliwości a pokój choć 55m2 i prostokąt to daleki jest od poprawności akustycznej, nie mówiąc o dobrej, wyrównanej akustyce. To co było później to zabawa przez 2 lata, przerobienie 4 firm akustycznych, łącznie adaptacja w 12-15 etapach, kilkanaście pomiarów, eksperymenty z przeróżnymi ustrojami kilku zachodnich firm, które ma w ofercie np firma Acousticity z W-wy, były różne Auralexy, Vicoustic, Jocavi oraz autorskie rozwiązania chłopaków z W-wy. Potem były strojone i projektowane specjalnie do tego pokoju różnie inne rozwiązania, po drodze na eksperymentach zmarnowane sporo kasy aby w finale dojść do całkiem dobrej akustyki, ale niestety kosztem funkcjonalności pokoju, który był już wcześniej całkowicie urządzony. Gdybm 10 lat temu widział to co wiem dziś to adaptację robiłbym przed wykończeniem pokoju a tak jest już za późno i wielkie ustroje mam co prawda jezdne i przesuwne i zawsze mogę dostać się w każde miejsce ale wymaga to jednak trochę zachodu i w finale w wiele miejsc się nie dociera. Dziś wiem też jak system audio może zagrać a jak grał kiedyś. To cenna choć kosztowna i bolesna nauka. Dlatego jak słyszę o ratującym akustykę dywaniku czy zasłonkach to uśmiecham się bo wiem jak to było 20 lat temu, gdy też wierzyłem, że to zlikwiduje akustyczne problemy. Niestety tak nie jest.

Zero szans. Widać, że niektóre osoby nie miały jeszcze doświadczeń z akustyką. Coś gdzieś przeczytały i błędnie sądzą, że znają panaceum na akustyczne bolączki. Wiara w dywanik i zasłonki jest powszechna na początku audio hobby. Później czas weryfikuje to brutalnie.

 

zero szans na normalną dyskusję? ;-)

 

widać niektóre osoby mają gdzieś temat wątku ;-)

 

Koledzy, może załóżcie sobie wątek o basie ok? :-D

Gość

(Konto usunięte)

Próbowałem (...) wchodzenia w audio-dorosłość.

 

 

Szczerze, mimo tylu słów, konkretów żadnych.

I wcale nie znaczy, że musisz być konkretny. Wystarczy, jeśli, dopasujesz się do tematu :)

Odrywanie się dźwięku od kolumn ma ścisły związek z akustyką pomieszczenia w którym grają. Oczywiście samo ustawienie kolumn też jest bardzo ważne. A jakich konkretów oczekiwałeś?

Sly piszesz jak zwykle w tonie wyższości nad innymi userami. Wiemy że należysz do bardzo wąskiej ELITY audio......

Wyobraź sobie że nie każdy ma systemy audio za pierdyliony złotych i będzie kupował do swojego taniego audio-systemu jeżdżące rezonatory, dyfuzory i inne pierdoły.....

A dywan każdy ma lub może mieć i o tym warto pisać zwłaszcza że po prostu spełnia dobrze swoją audio-funkcję.......

90% melomanów zatrzymuje się właśnie w przygodzie z audio na takim właśnie podstawowym (dywan, zasłony- wykpiewane przez Ciebie) zaadoptowaniu mieszkalnego pokoju, który służy przede wszystkim do codziennej egzystencji.... mało kto dąży do tego punktu gdzie TY jesteś.....A ty myślisz że każdy o tym marzy.....

DAPHILE, Arcam irDac, Musical Fidelity A3, Paradigm studio 40.4 + REL T5,ibasso DX120,DX100, Iriver H140 eph100 HD650. 

Gość

(Konto usunięte)

(...)Zaprosiłem też właściciela jednej z najstarszych firm akustycznych.(...)

 

To co było później to zabawa przez 2 lata, przerobienie 4 firm akustycznych, łącznie adaptacja w 12-15 etapach, kilkanaście pomiarów, eksperymenty z przeróżnymi ustrojami kilku zachodnich firm, które ma w ofercie np firma Acousticity z W-wy, były różne Auralexy, Vicoustic, Jocavi oraz autorskie rozwiązania chłopaków z W-wy. Potem były strojone i projektowane specjalnie do tego pokoju różnie inne rozwiązania, po drodze na eksperymentach zmarnowane sporo kasy aby w finale dojść do całkiem dobrej akustyki, ale niestety kosztem funkcjonalności pokoju, który był już wcześniej całkowicie urządzony.

 

Przeczytaj z uwagą to co piszę:

 

Kiedyś nie potrafiłeś pisać. Poszedłeś do szkoły i nauczyciel sprawił, że teraz pisać potrafisz.

Obecnie, za to, że potrafisz pisać, NIE MUSISZ płacić i nikogo prosić o pomoc w pisaniu.

Teraz, odpowiedz samemu sobie, NIE TU ... CO sam, po tylu latach "przerabiania" tematu akustyki POTRAFISZ ?

 

Płacić za coś, czego się nie umie, może każdy, kto ma czym płacić i żadne to osiągnięcie ani powód do chwalenia.

 

W tym wątku, piszemy o tym, co wiemy, potrafimy i o tym, czego się dowiadujemy. Tu piszemy o tym, co nam się udało i o tym, co nam sprawia kłopoty, po to, by razem i wspólnie poprawić to co się da i po to, by wzbogacić swoją wiedzę wymieniając się wiedzą z innymi.

 

Tu się nie wymądrzamy i nie obrażamy nikogo.

Tu nie chodzi o kasę, ani o drogie systemy ani teź o drogie adaptacje akustyczne. Wiele można zrobić samemu jeśli ktoś ma ku temu smykałkę i wiele rzeczy poprawiających akustykę można ukryć tak by nie przeszkadzały w codziennym życiu. Ale skoro uważacie że dywan i zasłony rozwiązują problem to temat mamy wyjaśniony. Problem tym mniejszy, źe dywan i zasłony większość w domu i tak posiada, więc jest ok. Pozdrawiam wszystkich i radości z muzyki, oraz wesołych jajek.

Każdy ma swój punkt, w którym zostawia sobie trochę pieniędzy na samą muzykę, taka mam wiarę...

Największą pracę korekcyjną wykonuje sam mózg, który dąży do idealnej wizji i fonii. Każdy kto został pogarszaniem się wzroku zmuszony do obstalowania sobie okularów wie, co się widzi na początku a co po paru tygodniach. Drobne niedoskonałości sprzętu i pomieszczenia mózg skompensuje. Oczywiście im lepszy jest zestaw w pomiarach, tym później pojawi się zmęczenie podczas długiej sesji.

Moze niektórych szczególnie razi kasa i tryliony w pokoju.Ja jednak nie widzę niczego złego w tym co sly napisał.

Dzieli się tym co już przerobił.Można z tego wyciągać pewne lekcje, moze wnioski między wierszami, ale imho, warto co najmniej zastanowić się nad tym co przerobił.

Maxglow, napisał, że w tonie wyższosci. hm.., ja tego tak( bynajmniej na postawie ost. postów) tak nie odbieram, a nie mam takiego budżetu jak sly.Zawiść, zazdrość, dawno włożyłem do szuflady i staram się wyciągać pozytywne dla mnie wnioski, a czasem i lekcje.

Maxglow pisze dalej, ze nie każdy ma tryliony i zbędne mu wydawanie kolejnych przy niskim budżecie audio.

imho, to zależy od podejścia.Jeśli ktoś chce się rozwijać (w audio), to nawet przy skromnym budżecie powinien zadbać o odpowiednią adaptację, a przynajmniej być jej świadomym, ze jest konieczna i wcale nie potrzeba na to trylionów w rodzaju SMT.

Ja dokonałem takiej adaptacji(bez gąbek, piramidek itp), więc wiem, ze jest możliwa, ale wiem też, że w większości pokoi jest konieczna.

Chłopaki, naprawdę.., nie ma się co napinać i jechać ( w tym przypadku po sly) bo ma sporo racji.

U mnie kolumny zaczęły znikać po zastąpieniu poczciwego wzmacniacza Nakamichi IA-3, tanią chińską końcówką w klasie D na układzie IRS2092. Końcówka dość mocno przerobiona przeze mnie, o tym więcej w zakładce DIY. Zniknęły całkowicie całkiem niedawno po zastąpieniu bufora lampowego w DACu na PCM1794 przez bufor na OPA861 mojego wykonania. Teraz gra muzyka w przestrzeni, kolumn nie słychać choć te też nie są jakieś wyrafinowane. Ot, Magnat Vector 55 po modyfikacjach a'la McGyver. Żadnych ustrojów akustycznych nie mam, gra to w ok. 30m2, normalnie umeblowanego salonu.

W przypadku wzmacniacza i generalnie toru sygnałowego, kluczową moim zdaniem kwestią są przesunięcia fazowe poszczególnych częstotliwości. O kolumnach, ich konstrukcji i ustawieniu pisał nie będę, bo chyba wszystko zostało już napisane.

"cytat usunięty przez moderację" -  Bernard le Bovier de Fontenelle

U mnie kolumny zaczęły znikać po zastąpieniu poczciwego wzmacniacza Nakamichi IA-3, tanią chińską końcówką w klasie D na układzie IRS2092. Końcówka dość mocno przerobiona przeze mnie, o tym więcej w zakładce DIY. Zniknęły całkowicie całkiem niedawno po zastąpieniu bufora lampowego w DACu na PCM1794 przez bufor na OPA861 mojego wykonania. Teraz gra muzyka w przestrzeni, kolumn nie słychać choć te też nie są jakieś wyrafinowane. Ot, Magnat Vector 55 po modyfikacjach a'la McGyver. Żadnych ustrojów akustycznych nie mam, gra to w ok. 30m2, normalnie umeblowanego salonu.

W przypadku wzmacniacza i generalnie toru sygnałowego, kluczową moim zdaniem kwestią są przesunięcia fazowe poszczególnych częstotliwości.

 

ciekawe, w jakich zakresach?

 

w swoim systemie zmieniał Kolega TYLKO elektronikę? Absolutnie ŻADNYCH innych zmian?

Żadnych innych zmian, kolumny są te same i stoją w tym samym miejscu, DAC ten sam. Z buforem lampowym też było dobrze i przestrzennie, ale teraz jest znacznie lepiej. Za to klasa D całkowicie znokautowała wzmacniacz Nakamichi pod każdym względem, a zwłaszcza przestrzeni.

Przesunięcia fazowe moim zdaniem powinny być jednakowe dla całego pasma, co oczywiście jest prawie niemożliwe do zrealizowania.

"cytat usunięty przez moderację" -  Bernard le Bovier de Fontenelle

Ja dokonałem takiej adaptacji(bez gąbek, piramidek itp), więc wiem, ze jest możliwa, ale wiem też, że w większości pokoi jest konieczna.

Chłopaki, naprawdę.., nie ma się co napinać i jechać ( w tym przypadku po sly) bo ma sporo racji.

 

zgoda, zgoda i zgoda (a sly móglby się trzymać tematu)

Gość rydz

(Konto usunięte)

Zamieszczam foto na którym widać dwa zestawy audio , jak myślicie , na czym polega różnica w brzmieniu tej elektroniki podłączonej do kolumn które posiadam.

 

 

 

W mojej teorii neutralnego grania przestrzeń jest najważniejsza i to właśnie o ten aspekt brzmienia najbardziej walczę. Szczerze mówiąc mam gdzieś, oczywiście w granicach rozsądku, czy mnie wysokie za kłują uszy, czy bas zadudni, czy się rozleje. W prawdzie jest tak, że mój system różnicuje nagrania w sposób jednoznaczny. Dla mnie zupełnie wystarczająco, ale w kwestii przestrzeni moje oczekiwania są większe. Wiem jak brzmi muzyka (barokowa) na żywo i chciałbym mieć choć namiastkę tego w domu. Całe moje myślenie o korekcji akustycznej zmierza tylko w tę stronę, chętnie poczytam na ten właśnie temat.

Nie myśl - słuchaj.

sly pierniczysz jak potluczony, calkowicie mijasz sie z tematem, malo kto ma caly zestaw wart tyle ile ty wydales na adaptacje.

sly pierniczysz jak potluczony, calkowicie mijasz sie z tematem, malo kto ma caly zestaw wart tyle ile ty wydales na adaptacje.

 

Poczytaj sobie zakładkę Akustyka i zobaczysz jakie cuda ludzie robią za rozsądne a czasem nawet za małe pieniądze. Ale ty nie widzisz treści tylko kasę, a nie o kasę tu chodzi.

no wlasnie o tresc wiec co sie do mnie czepiles, u mnie w prostokacie 3x 5.5m wystarczyl dywan, 2 poduszki za kolumnami, gruby material na drzwiach za miejscem odsluchowym i luzne odstawienie kolumn

 

zaraz pewnie zapytasz o pomiary, a ty kable mierzyles?

Kable nie mają nic do akustyki. Wpływ kabli to drobiazg, a wpływ akustyki jest ogromny. Ale jeśli u ciebie wystarczyły poduszki i dywan to Ok.

Gość

(Konto usunięte)

Kable nie mają nic do akustyki. Wpływ kabli to drobiazg, a wpływ akustyki jest ogromny.

 

 

Moje doświadczenie wskazuje na to, że wpływ kabli jest duży. Wpływ akustyki jest duży. Niemniej, podczas doświadczeń, trudno przeceniać jeden element nad drugi, nie znając jego wpływu na brzmienie systemu.

Są i inne czynniki, mające duży wpływ. A jeśli tak, to nie wdając się w gradację co jest bardziej od czegoś, zdrowy człowiek przyjmuje, że wpływ jest, po prostu.

Innymi słowy, gra złożony system.

By trzeźwo widzieć temat, należy doświadczalnie sprawdzić, co w danym systemie się sprawdza, a co nie. Sprawdza, czyli, że wywołuje oczekiwany efekt. Wiedząc to, można podjąć dyskusję o wzajmenych wpływach elementów systemu i o ostatecznym efekcie, jaki system prezentuje.

I do tego celu służy ten wątek.

By stwierdzić, co w danym systemie sprawiło, że słyszany dźwięk, gra poza głośnikami, sprawiając wrażenie tego, że pojawia się znikąd, nie zaś z kolumn.

Możliwe jest to, że kable w ogólności nie powodują stricte efektu znikania kolumn, lecz, czasem, w wyniku degradacji dźwięku, jaki wywołają, mimo, iż reszta systemu, mogła by wywołać efekt znikania, z powodu kabli, jest to utrudnione lub niemożliwe.

Podobnie, sprawa dotyczy wzmacniaczy, których budowa i aplikacja poszczególnych elementów sprawia, że jeden jest "przystosowany" do wywoływania efektu znikania a inny nie. I to jest najciekawszy element tematu, by to odkryć i określić. Już nawet nie to, czy to np. opornik, jest tego powodem, a proces, jaki za konkretną aplikacją następuje. Choć, wskazanie bezpośrednio winnego, było by równie interesujące.

Przykładem poszukiwania takiej odpowiedzi, są próby podjęte przez graaf 'a.

Ciekawe, ciekawe tezy.... Kable mają równie duży wpływ jak akustyka? I zmiana wzmacniacza na inni może oderwać dżwięk od kolumn?...szczególnie, że jak sądzę mówimy o budżetowej klasie sprzętu!

No cóż. Pozostaje mi życzyć powodzenia, bo co tu więcej dodać.... :-) nauka bywa kosztowna, a droga do prawdy długa i bolesna i nie wszyscy ją odnajdą. Uciekam i pozdrawiam serdecznie.... :-)

Gość

(Konto usunięte)

No cóż. Pozostaje mi życzyć powodzenia, bo co tu więcej dodać.... :-) nauka bywa kosztowna, a droga do prawdy długa i bolesna i nie wszyscy ją odnajdą.

 

 

W rzeczy samej, powodzenia życz samemu sobie.

Pisałem, pytając wcześniej, CO WIESZ, CO POTRAFISZ, poza tym, że płacisz i że boli...

Ciekawe, ciekawe tezy.... Kable mają równie duży wpływ jak akustyka? I zmiana wzmacniacza na inni może oderwać dżwięk od kolumn?...szczególnie, że jak sądzę mówimy o budżetowej klasie sprzętu!

No cóż. Pozostaje mi życzyć powodzenia, bo co tu więcej dodać.... :-) nauka bywa kosztowna, a droga do prawdy długa i bolesna i nie wszyscy ją odnajdą. Uciekam i pozdrawiam serdecznie.... :-)

 

Zależy co masz na myśli mówiąc akustyka. W każdym razie jestem przekonany, że zarówno kable jak i urządzenia maja wpływ na percepcję dźwięku. Podobnie jak adaptacja akustyczna. Wierz mi znam wiele urządzeń za pięciocyfrowe kwoty, których reprodukcja muzyki jest poniżej krytyki.

 

Poza tym akustyka, to gałąź nauki która zajmuje się falami akustycznymi, a nie percepcją muzyki. Z akustycznego punktu widzenia mamy, w doskonałym odsetku, fantastyczną aparaturę. Jednak my zajmujemy się tutaj czymś ulotnym, czymś z pogranicza mistyki i czarów percepcją muzyki.

Nie myśl - słuchaj.

Kolego zoller. To o czym kolega pisze w sensie mistyki i czarów jest mi doskonale znane ale dotyczy to barwy, nasycenia, płynności w dźwięku i innych trudno mierzalnych aspektów. Natomiast to o co pyta Kazik to sprawy mierzalne, obliczalne i nie ma w tym żadnej magii ani czarów. To są zasady akustyki i tym zajmują się specjaliści ale też pasjonaci, których sporo jest w zakładce o Akustyce. Wystarczy poczytać, a nawet porozmawiać tam z ludźmi. Ale kolega Kazik oczekuje chyba innych podpowiedzi np w stylu...."za kolumnami umieść poduszki, a na parapecie postaw dzbanuszek"... :-)

 

 

 

 

W rzeczy samej, powodzenia życz samemu sobie.

Pisałem, pytając wcześniej, CO WIESZ, CO POTRAFISZ, poza tym, że płacisz i że boli...

 

Co wiem? Otóż:

- wymiana wzmacniacza nie ma wpływu na odrywanie się dźwięku od kolumn.

- wymiana kabli akurat na ten aspekt również ma wpływ pomijalny.

- nie pomogą poduszki ani dywan. One skrócą czas pogłosu, złagodzą ostrość brzmienia i ogólnie będą miały pewien pozytywny wpływ na brzmienie systemu ale w kwestii odrywania się dźwięku od kolumn.....wpływ znikomy lub zerowy.

- nie pomogą też żadne sztuczki ani tajemne proste sposoby, których pewnie kolega poszukuje.

 

Natomiast pomogą:

 

- odpowiedni dobór kolumn do pomieszczenia.

- odpowiednie ich ustawienie i eksperymenty z tym ustawieniem.

- poprawa akustyki pomieszczenia przez wprowadzenie elementów wspomagających dyfuzję fal dźwiękowych. Moźna to wykonać we własnym zakresie i nie musi to być kosztowne. W zakładce Akustyka są podpowiedzi i osoby, które się na tym znają.

- wymiana wzmacniacza nie ma wpływu na odrywanie się dźwięku od kolumn.

- wymiana kabli akurat na ten aspekt również ma wpływ pomijalny.

 

Chyba jednak się nie zgodzę, akurat elektronika ma bardzo duży wpływ, przede wszystkim wzmacniacz. Swoją drogą kable tez potrafią mieć duży wpływ, szczególnie głośnikowe. W moim przypadku, to własne doświadczenie, a nie jakieś tam domysły.

Nie wiem jak ty, ale ja jestem przede wszystkim melomanem, a wszystko co związane z audio traktuję jako hobby bądź pasję. Ma mi to sprawiać przede wszystkim przyjemność.

Nie myśl - słuchaj.

Ale to chyba większości z nas sprawia to frajdę i jest pasją. Przerobiłem w życiu wiele wzmacniaczy i jeszcze więcej kabli i to z różnych pułapów cenowych. Mają wpływ na wiele aspektów ale na odrywanie się dźwięku od kolumn to nie zauważyłem. Ale może u ciebie było inaczej.

Natomiast pomogą:

 

- odpowiedni dobór kolumn do pomieszczenia.

- odpowiednie ich ustawienie i eksperymenty z tym ustawieniem.

- poprawa akustyki pomieszczenia przez wprowadzenie elementów wspomagających dyfuzję fal dźwiękowych. Moźna to wykonać we własnym zakresie i nie musi to być kosztowne. W zakładce Akustyka są podpowiedzi i osoby, które się na tym znają.

 

Zgoda ale... Ważne jest jeszcze dopasowanie (konfiguracja) zestawu. Oderwanie się dźwięku możliwe jest nawet na poziomie budżetowym. Choć efekty nie będą tak spektakularne jak w przypadku zestawu wyższej klasy. Różnica tkwi w namacalności dźwięku i dokładnym umiejscowieniu poszczególnych składowych sceny.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.