Skocz do zawartości
IGNORED

4 czerwca - czy masz odwagę się przyznać?


dio

Rekomendowane odpowiedzi

Do niedawna jedynym "prawdziwym" był prezes, teraz prezes jest już be, bo lepiej "jedzie" Michalkiewicz,

Prawda jest taka, ze krowa, która dużo ryczy mało mleka daje. A ptaszek im starszy głośnością nadrabia.

Nawięcej lajków na forach zawsze dostaja ci, co przysrywają innym. Tak działa ulica i jej poziom.

Ale my w pysk przep...lił ! Super ! Brawo !

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Wszystko było tanie, tyle że towaru jakoś nie było... Qubric (_avw_?) chyba jakoś zapomniał o staniu w gigantycznych kolejkach po wszystko - albo jego to wtedy nie dotyczyło. ;-) O inflacji na poziomie 78 procent miesięcznie też chyba już nie chce pamiętać... ;-)

 

Po pierwsze nie insynuuj mi jakichs zwiazków, bo świadczysz tym tylko o braku argumentów, który pokrywasz głupia pyskówką.

 

Kolejki stały dlatego że ludzie pracowali powszechnie tak jak teraz powszechnie sa bezrobotni lub na emigracji. Byli w stanie wykupić wszystko w sklepach co potem było na bazarach. I to dopiero w latach osiemdziesiątych. Pod koniec lat 80-tych spekulacja towarowa przybrała forme powszechną i zajmowali sie nia już dyrektorzy państwowych poprzez spółki "nomenklaturowe" upłynniające produkcję firm, którymi kierowali.

 

Inflacja o której piszesz była zasdługą Okragłego Stołu - nie gospodarki PRL. Przy Okrągłym Stole opozycja - zorganizowana póżniej w Akcję Wyborczą Solidarność, wynegocjowała wzrost płac indeksowany do inflacji. To spowodowało rozkręcenie spirali inflacyjnej. Wzrost inflacji wystapił od początku Lipca 1989 i osiagnął szczyt w styczniu 1990 roku. Czyli był zasługą władzy już wolnej Polski, a nie PRL. Ta sama władza solidasrnościowa zwalczała następnie wzrost płac przy pomocy podatku od wzrostu wynagrodzeń zwanego popiwkiem.

 

O tym wszystkim mozna poczytasc sobie w Wikipedii jesli pamięć juz słaba albo wiek za młody.

 

Przed nami nikomu nie udało się wyjść z komunizmu.

 

Argument z jakiego spotu wyborczego?

 

A tak w ogóle dokad wyjść sie udało - wersja 1. - z gapia na rozdziwia ?

 

Mnie się cos obiło o uszy że Chiny nigdzie nie wychodziły z komunizmu, a kapitalizm mają i to agresywny międzynarodowy. Podobnie Rosja.

Żaden z tych krajów w imie "wychodzenia" z komunizmu, nie niszczył własnego przemysłu, tak jak Solidarność w Polsce.

Po pierwsze nie insynuuj mi jakichs zwiazków, bo świadczysz tym tylko o braku argumentów, który pokrywasz głupia pyskówką.

 

Kolejki stały dlatego że ludzie pracowali powszechnie tak jak teraz powszechnie sa bezrobotni lub na emigracji. Byli w stanie wykupić wszystko w sklepach co potem było na bazarach. I to dopiero w latach osiemdziesiątych. Pod koniec lat 80-tych spekulacja towarowa przybrała forme powszechną i zajmowali sie nia już dyrektorzy państwowych poprzez spółki "nomenklaturowe" upłynniające produkcję firm, którymi kierowali.

 

Inflacja o której piszesz była zasdługą Okragłego Stołu - nie gospodarki PRL. Przy Okrągłym Stole opozycja - zorganizowana póżniej w Akcję Wyborczą Solidarność, wynegocjowała wzrost płac indeksowany do inflacji. To spowodowało rozkręcenie spirali inflacyjnej. Wzrost inflacji wystapił od początku Lipca 1989 i osiagnął szczyt w styczniu 1990 roku. Czyli był zasługą władzy już wolnej Polski, a nie PRL. Ta sama władza solidasrnościowa zwalczała następnie wzrost płac przy pomocy podatku od wzrostu wynagrodzeń zwanego popiwkiem.

 

O tym wszystkim mozna poczytasc sobie w Wikipedii jesli pamięć juz słaba albo wiek za młody.

 

 

 

Argument z jakiego spotu wyborczego?

 

A tak w ogóle dokad wyjść sie udało - wersja 1. - z gapia na rozdziwia ?

 

Mnie się cos obiło o uszy że Chiny nigdzie nie wychodziły z komunizmu, a kapitalizm mają i to agresywny międzynarodowy. Podobnie Rosja.

Żaden z tych krajów w imie "wychodzenia" z komunizmu, nie niszczył własnego przemysłu, tak jak Solidarność w Polsce.

No juz dobrze. Solidarność to tylko był sen.:)

 

 

Bo przecież było tak dobrze..

 

Gość _avw_

(Konto usunięte)

W ostatnich wyborach europarlamentarnych osiągnęliśmy kolejny rekord spadku frekwencji wyborczej. W wyborach parlamentarnych do sejmu RP od pierwszych wolnych wyborów następuje powolny spadek aktywności wyborców. Frekwencja na poziomie 40% jest już normą a jej lekkie przekroczenie ogłaszane jest sukcesem demokracji w Polsce.

 

W międzywojennej Polsce frekwencja wyborcza wynosiła ponad 70%. Za klęskę demokracji uważano wybory z 1935 roku zbojkotowane przez lewice, w których frekwencja wyniosła "zaledwie" 46% - czyli poziom nieosiągalny w wyborach do Sejmu w epoce III Rzeczypospolitej.

 

Jest to wynik powszechnego odczucia zawodu społecznego rządami solidarnościowymi. 60% "niemego" elektoratu odczuwa co najwyżej ostre wkurwienie na widok słów pisanych "solidarycą" we wszystkich mediach z okazji rocznicy 4 czerwca 1989 roku

To co jest teraz nie ma nic wspólnego z Solidarnością. Dokładnie tak samo jak demokracja socjalistyczna z Demokracją.

Chyba czas w końcu to zrozumieć i przyjąć. Inaczej ciagle będziesz lewitował jak Arton z kosmitami.

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Bo przecież było tak dobrze..

 

 

No teraz nie ma przodowników pracy . Sa wyrobnicy, ale zaledwie kilka milionów. Reszta to jednostki społecznie nieużyteczne. Otworzyc komory i do gazu z nimi. Ni ema dla nich pracy, a jeszcze są tacy co emerytury biorą nierzadko z pracy wykonywanej jeszcze w tym złym komunizmie. Tych też do gazu - pomogą władzy niemieckie koncerny, które wykupiłuy zajkłady chemiczne PRL.

 

To co jest teraz nie ma nic wspólnego z Solidarnością.

 

Nie, no skąd, by muiało miec cos wspólnego z solidarnościa, która doprowadziła obecnych aparatczyków do władzy w wyborach z czerwca 1989 roku (LOL).

 

Ma na pewno wyłącznie wspólne ze smerfami, krasnalami i skrzatami kwaszącymi mleko w krowich cyckach.

Nie, no skąd, by muiało miec cos wspólnego z solidarnościa, która doprowadziła obecnych aparatczyków do władzy w wyborach z czerwca 1989 roku (LOL).

 

Ma na pewno wyłącznie wspólne ze smerfami, krasnalami i skrzatami kwaszącymi mleko w krowich cyckach.

 

Wystarczy prównać 21 postulatów z tym, co jest teraz.

>_avw_

Dziękuję za informację. Nie miałem bowiem pojęcia, że przed 89 rokiem to spekulanci wykupywali cały towar i że w ogóle za cały tamten kryzys ekonomiczny odpowiadała Solidarność... ;-)

Michalkiewicz WSZYSTKO czyli Kosmos?

 

Masz rację - w porównaniu z potencjałem yntelektualnym lewactwa, poważnie nadszarpniętym przez filipińską chorobę goleni, Michalkiewicz to jest kosmos...

 

>_avw_

Dziękuję za informację. Nie miałem bowiem pojęcia, że przed 89 rokiem to spekulanci wykupywali cały towar i że w ogóle za cały tamten kryzys ekonomiczny odpowiadała Solidarność... ;-)

 

Może "spekulanci" to jakieś nowe określenie Rosjan? Tak jak zamiast "Niemcy" mówi się teraz "naziści"? :)

Spekulanci! :) No nie mogę! Jakbym DTV za komuny oglądał... ech - stare dobre czasy! :)

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Redaktorzy

No teraz nie ma przodowników pracy . Sa wyrobnicy, ale zaledwie kilka milionów. Reszta to jednostki społecznie nieużyteczne. Otworzyc komory i do gazu z nimi. Ni ema dla nich pracy, a jeszcze są tacy co emerytury biorą nierzadko z pracy wykonywanej jeszcze w tym złym komunizmie. Tych też do gazu - pomogą władzy niemieckie koncerny, które wykupiłuy zajkłady chemiczne PRL.

 

Można prosić bez taniego populizmu i propagandy?

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Poproś Tuska.

 

i jego pomagierów zarabiajacych na wydawaniu broszurek okolicznościowych z okazji rocznicy 4 czerwca 1989 finansowanych z naszych podatków.

 

Może jakaś nową reklamę o konieczności rozmnażania sie i pracy na emerytów wyprodukuja za kolejne kilkanascie milionów złotych.

 

Wystarczy prównać 21 postulatów z tym, co jest teraz.

 

Można prosić bez taniego populizmu i propagandy?

 

LOL

Ten Tusk to gorszy od Stalina chyba jest. A komuna upadła gospodarczo, bo robotnicy wykupili wszystko.....

 

Po cichu liczymy, że następne spoty po kilkanaście mln każe nakręcić jedynie słuszna fundacja Srebrna pod wodzą naczelnego niepokalanego Okrągłym Stołem.

 

LOL.

Rany Boskie!!!!!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Tak się zastanawiam, czy piszą tu dzieci po lat 18, czy niektórym kolega Alzheimer już zdołał zabrać to i owo, czy piszą ,bo piszą....i nie wiedzą co. jakieś mędrki piszą o inflacji, zupełnie jakby wzięła się z sufitu a nie była produktem określonych mechanizmów gospodarczych trwających często latami.do powstania Solidarności wydatnie przyczynił się Gierek ze swoją nieudolną polityką gospodarczą. Przykład - kto pamięta, jak nazywano Gierka? Komercjusz I dlaczego? bo już w 1976 r zaczęło brakowac mięsa, postanowiono je sprzedawać w tzw sklepach komercyjnych, z marżą 50%. Co się stało? po paru miesiącach we wszystkich sklepach mięso było wspomnieniem. taka to była gospodarka.Tylko to trzeba przeżyć, a nie pisać bajki

Tak się zastanawiam, czy piszą tu dzieci po lat 18

 

Coś w tym jest.

Im młodszy tym poglądy bardziej radykalne.

Patrz wyborcy JKM

Też miałem 18 lat, jak ja nienawidziłem wtedy komuny...

Nie żebym teraz chwalił, ale rozumiem tych którzy za tym tęsknią.

Gość Cadam

(Konto usunięte)

Też miałem 18 lat, jak ja nienawidziłem wtedy komuny...

Nie żebym teraz chwalił, ale rozumiem tych którzy za tym tęsknią.

 

Ale teraz komunę lubię bo dzięki niej mamy kapitalizm kompradorski w trzeciej RP.

Gość _avw_

(Konto usunięte)

kto pamięta, jak nazywano Gierka? Komercjusz I dlaczego? bo już w 1976 r zaczęło brakować mięsa, postanowiono je sprzedawać w tzw sklepach komercyjnych, z marżą 50%

 

Dyskusja z głupimi jest zawsze pasjonująca zwłaszcza kiedy innym przypisują swoje wady umysłu.

 

Powiedzenie "Komercjiusz pierwszy" wzięło się z tego że w połowie lat 70-tych Rządy PRL próbowały odejść od cen urzędowych. Edward Gierek nie rządził - on był wtedy jak Krzaklewski za Buzka który kierował z tylnego fotela. Dokładniej był I Sekretarzem PZPR, a nie prezesem rady ministrów.

PZPR nie mogła z przyczyn ideologicznych wprowadzić cen rynkowych równoważących popyt z podażą. Miała już doświadczenia kiedy próba podniesienia cen art. spożywczych w 1970 roku skończyła się podpaleniem komitetu PZPR w Gdańsku przez protestujących robotników.

Dlatego wymyślili sobie ideologiczną bocznice wyznaczając tak zwane sklepy komercyjne, w który obowiązywały ceny "komercyjne". po prostu towary spożywcze w nich miały być droższe. Jak się okazało nadal były kupowane, czyli były nadal niższe od cen równowagi, za to towary trafiały tam częściej niż do tych niekomercyjnych - co oczywiste bo mimo ideologii w zakładach schyłkowego PRLu też stosowano rachunek ekonomiczny i premie dla pracowników powiązane z przychodami.

 

Taka była opresyjna ta władza ludowa że ze strachu przed ludem nie chciała od razu wprowadzić cen rynkowych, które mogłyby zrównoważyć rynek w kilka dni..

 

Na przestrzeni 20 ostatnich lat PRLu skokowy wzrost inflacji nastąpił w 1980/1983 roku z powodu i próby gaszenia niepokojów społecznych podnoszeniem płac i nałożenia sankcji gospodarczych na PRL - w wyniku tego płace rosły powoli, a podaż malała. Do 1986-87 roku, kiedy zmieniono przepisy gospodarcze i ludzie zaczęli masowo zakładać działalność gospodarczą, inflacja utrzymywała się na poziomie kilkunastu procent.

 

Drugi skok inflacyjny do 600% rocznie nastąpił w czerwcu 1989 roku, Od 1986-87 roku miała miejsce tak zwana pełzająca inflacja, była efektem polityki władzy określanej terminem "trudnego pieniądza" zmierzającej do zbliżenia cen urzędowych do cen równowagi rynkowej - wzorowana prawdopodobnie na działaniach władz Węgier w tamtym czasie. Po prostu zwiększono częstotliwość podnoszenia cen urzędowych, wprowadzono ceny umowne (pomiędzy państwowymi producentami i handlowcami)I nadal była to nieudolna proteza mająca zastąpić przejście od razu na ceny rynkowe, które natychmiast wywołałyby demonstracje robotników. Do tego po 1986 roku wzrosła znacznie przedsiębiorczość indywidualna, masowo rozwijały się firmy prywatne, rosło zapotrzebowanie na pieniądze inwestycyjne, co przy braku bankowości prywatnej i „polityce trudnego pieniądza” prowadziło do wzrostu inflacji.

 

Ta polityka powodowała także stopniowy wzrost niepokojów społecznych, bowiem robotnicy w państwowych zakładach pracy nadal byli trzymani kagańcem płac w porównaniu do możliwości zarobkowych małych przedsiębiorców na nienasyconym rynku.

 

Dlatego wreszcie podczas rozmów w Solidarności z władzą w magdalence od września 1988 roku, a potem przy okrągłym stole Solidarność wynegocjowała z władzą wprowadzenie wzrostu płac w przedsiębiorstwach o wskaźnik inflacji, doprowadzając do skokowego wzrostu inflacji popytowej. Za ich przyczyna na przełomie 1989-1990 po wygranych wyborach przez Solidarność z czerwca 1989, inflacja wzrosła do 600% rocznie.

 

Następnie nowe rządy z ekipy Mazowieckiego i Suchockiej gasiły te inflację wprowadzając podatek od wzrostu wynagrodzeń (popiwek). Ale jeszcze po 1990 roku inflacja utrzymywała się na dwucyfrowym poziomie z powodu upadku przemysłu, odpraw zwalnianym masowo i wypłat prywatyzacyjnych - mających uspokajać nastroje ludzi tracących pracę. Likwidacja przemysłu państwowego powodowała kurczyła się źródeł wpływów do budżetu państwa wiec kolejne rządy wolnej polski po 1990 podnosiły ceny nośników energii obłożonych akcyzą. Utrzymując przez długie lata dość wysoką inflacje kosztową, której już nie dawało się zwalczyć mechanizmami pieniężnymi - na przykład nieskuteczne okazały się lokaty antyinflacyjne NBP i utrzymywane bardzo wysokie stopy oprocentowania refinansowego, hamujące rozwój inwestycji w Polsce.

 

Dla potrafiących czytać tylko to co wdrukowano w Internecie fakty te zilustrowała wreszcie Wikipedia, w której długo było głucho na ten temat tak samo jak na temat treści 21 postulatów gdańskich z 1981 roku.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:PL_inflacja_wykres.svg

 

PS. spożycie mięsa w PRLu było znacznie wyższe niż w wolnej Polsce po 1990 roku. Do 1993 roku przychody realne ludności spadły o około 60-80% w porównaniu z i tak biednym okresem schyłku PRLu 1981-89 roku.

Dyskusja z głupimi jest zawsze pasjonująca zwłaszcza kiedy innym przypisują swoje wady umysłu.

 

Powiedzenie "Komercjiusz pierwszy" wzięło się z tego że w połowie lat 70-tych Rządy PRL próbowały odejść od cen urzędowych. Edward Gierek nie rządził - on był wtedy jak Krzaklewski za Buzka który kierował z tylnego fotela. Dokładniej był I Sekretarzem PZPR, a nie prezesem rady ministrów.

PZPR nie mogła z przyczyn ideologicznych wprowadzić cen rynkowych równoważących popyt z podażą. Miała już doświadczenia kiedy próba podniesienia cen art. spożywczych w 1970 roku skończyła się podpaleniem komitetu PZPR w Gdańsku przez protestujących robotników.

Dlatego wymyślili sobie ideologiczną bocznice wyznaczając tak zwane sklepy komercyjne, w który obowiązywały ceny "komercyjne". po prostu towary spożywcze w nich miały być droższe. Jak się okazało nadal były kupowane, czyli były nadal niższe od cen równowagi, za to towary trafiały tam częściej niż do tych niekomercyjnych - co oczywiste bo mimo ideologii w zakładach schyłkowego PRLu też stosowano rachunek ekonomiczny i premie dla pracowników powiązane z przychodami.

 

Taka była opresyjna ta władza ludowa że ze strachu przed ludem nie chciała od razu wprowadzić cen rynkowych, które mogłyby zrównoważyć rynek w kilka dni..

 

Na przestrzeni 20 ostatnich lat PRLu skokowy wzrost inflacji nastąpił w 1980/1983 roku z powodu i próby gaszenia niepokojów społecznych podnoszeniem płac i nałożenia sankcji gospodarczych na PRL - w wyniku tego płace rosły powoli, a podaż malała. Do 1986-87 roku, kiedy zmieniono przepisy gospodarcze i ludzie zaczęli masowo zakładać działalność gospodarczą, inflacja utrzymywała się na poziomie kilkunastu procent.

 

Drugi skok inflacyjny do 600% rocznie nastąpił w czerwcu 1989 roku, Od 1986-87 roku miała miejsce tak zwana pełzająca inflacja, była efektem polityki władzy określanej terminem "trudnego pieniądza" zmierzającej do zbliżenia cen urzędowych do cen równowagi rynkowej - wzorowana prawdopodobnie na działaniach władz Węgier w tamtym czasie. Po prostu zwiększono częstotliwość podnoszenia cen urzędowych, wprowadzono ceny umowne (pomiędzy państwowymi producentami i handlowcami)I nadal była to nieudolna proteza mająca zastąpić przejście od razu na ceny rynkowe, które natychmiast wywołałyby demonstracje robotników. Do tego po 1986 roku wzrosła znacznie przedsiębiorczość indywidualna, masowo rozwijały się firmy prywatne, rosło zapotrzebowanie na pieniądze inwestycyjne, co przy braku bankowości prywatnej i „polityce trudnego pieniądza” prowadziło do wzrostu inflacji.

 

Ta polityka powodowała także stopniowy wzrost niepokojów społecznych, bowiem robotnicy w państwowych zakładach pracy nadal byli trzymani kagańcem płac w porównaniu do możliwości zarobkowych małych przedsiębiorców na nienasyconym rynku.

 

Dlatego wreszcie podczas rozmów w Solidarności z władzą w magdalence od września 1988 roku, a potem przy okrągłym stole Solidarność wynegocjowała z władzą wprowadzenie wzrostu płac w przedsiębiorstwach o wskaźnik inflacji, doprowadzając do skokowego wzrostu inflacji popytowej. Za ich przyczyna na przełomie 1989-1990 po wygranych wyborach przez Solidarność z czerwca 1989, inflacja wzrosła do 600% rocznie.

 

Następnie nowe rządy z ekipy Mazowieckiego i Suchockiej gasiły te inflację wprowadzając podatek od wzrostu wynagrodzeń (popiwek). Ale jeszcze po 1990 roku inflacja utrzymywała się na dwucyfrowym poziomie z powodu upadku przemysłu, odpraw zwalnianym masowo i wypłat prywatyzacyjnych - mających uspokajać nastroje ludzi tracących pracę. Likwidacja przemysłu państwowego powodowała kurczyła się źródeł wpływów do budżetu państwa wiec kolejne rządy wolnej polski po 1990 podnosiły ceny nośników energii obłożonych akcyzą. Utrzymując przez długie lata dość wysoką inflacje kosztową, której już nie dawało się zwalczyć mechanizmami pieniężnymi - na przykład nieskuteczne okazały się lokaty antyinflacyjne NBP i utrzymywane bardzo wysokie stopy oprocentowania refinansowego, hamujące rozwój inwestycji w Polsce.

 

Dla potrafiących czytać tylko to co wdrukowano w Internecie fakty te zilustrowała wreszcie Wikipedia, w której długo było głucho na ten temat tak samo jak na temat treści 21 postulatów gdańskich z 1981 roku.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

PS. spożycie mięsa w PRLu było znacznie wyższe niż w wolnej Polsce po 1990 roku. Do 1993 roku przychody realne ludności spadły o około 60-80% w porównaniu z i tak biednym okresem schyłku PRLu 1981-89 roku.

no i dzieciak dorwał się do źródła wiedzy- Wikipedia skarbnicą wszelakiej mądrości- gratuluję!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość stary bej

(Konto usunięte)

za http://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_Wilczka#cite_note-5

 

Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej gwarantuje swobodę urzędnikom Mosze, bohater starego dowcipu o Żydzie, rabinie i kozie, miał pewnie taki sam powód do radości jak nasi przedsiębiorcy, gdy Sejm uchwalił ostatnio ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Mosze skarżył się rabinowi na warunki panujące w domu: żona, dzieci, synowe, wnuki, wszyscy krzyczą, ciasnota. Nie do wytrzymania. Rabe mu poradził: "Mosze, ty kup sobie kozę". Mosze, bardzo zdziwiony, posłusznie kupił kozę. Po kilku dniach przyszedł do rabina na skargę: "Rabe, cóżeś mi doradził!!! Żona, dzieci, synowe, wnuki, wszyscy krzyczą, koza beczy. Jeszcze większy hałas i ciasnota". Na to rabin: "Mosze, ty teraz sprzedaj kozę". Mosze posłusznie sprzedał kozę, po kilku dniach wrócił do rabina i powiedział: "Dzięki ci, Rabe. Jaki mam teraz spokój".

 

Od Wilczka do Orwella – Robert Gwiazdowski.

Ustawa o działalności gospodarczej, zwana ustawą Wilczka, uchwalona jeszcze za komuny w grudniu 1988 r., stwierdzała, że "podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach". Później było już tylko gorzej: kolejne regulacje, ograniczenia, koncesje, zezwolenia w myśl typowej raczej dla komunizmu, a nie budowanego rzekomo kapitalizmu, zasady postępowania z prywaciarzami: trzeba ich tolerować, ale należy trzymać krótko. W porównaniu z obowiązującymi w ostatnich latach regulacjami prawnymi można odnieść wrażenie, że uchwalona właśnie ustawa o swobodzie gospodarczej jest niesłychanie liberalna. Ale w ten sposób pozbyliśmy się tylko kozy.

 

 

Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego, nie podjęto kroków do [...] usprawnienia kontroli i ścigania poprzez odpowiednie organy osób zarabiających nielegalnie. Efektem tego nie było upatrywanie i walka z układami biznesowo-politycznymi, lecz zniesienie liberalnej Ustawy Wilczka poprzez kolejne ograniczenia, koncesje i zezwolenia co trwa do dnia dzisiejszego. Spowodowało to znaczne utrudnienia dla uczciwych przedsiębiorców.

 

Fragmenty ustawy Wilczka:

 

Art. 1 „Podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach, z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa.”

 

Art. 4 „Podmioty gospodarcze mogą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej dokonywać czynności i działań, które nie są przez prawo zabronione.”

 

Cieszą Was te 24 lata ?

Bo mnie nie i uważam że to stracony czas dla Polaków.

Ustawa Wilczka doprowadziła tylko do uwłaszczenia się nomenklatury i podziału wpływów w Polsce.

Polska od 1988 roku do dnia dzisiejszego nie jest rządzona przez Polaków.

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Nie było zadnej ustawy wilczka. To tylko propagandowe pierdzielenia ludzi z kregu Gwiazdowskiego i organizacji finansowanej z USA.

 

Ustawa zaproponowanej przez niego formie praktycznie nie zdazyła obowiazywać bo od razu była nowelizowana.

 

Dynamiczny rozwój prywatnych dzialności gospodarczych nastapił w 1986 roku. Nie było wtedy żadnej prywatyzacji, uwłaszczania i nomenklatury. Po prostu ludzie masowo otwierali działność gospodarcza, handlową, usługową i wytwórczą. Głównie dzieki zapleczu firm państwowych na których rzecz mogli pracować jako osobni przedsiebiorcy.

 

Ustawa Wilczka to był mit z czasów rzadu Rakowskiego. W ciagu roku ją kilkanaście razy znowelizowano.

 

Jedyne co było prawdą z wypowiedzi Gwiazdowskiego to brak odpowiedniej kontroli skarbowej nad masowo podejmowana wtedy dzialalnością (po 1989 roku).

 

Ale zapasć rynkowa po planie "balcerowicza" z lat 1990-1993 doprowadził do upadku przeważajacej wiekszosć firm prywatnych powstałych po 1986 roku. I dopiero od tej zapasci zaczeło sie grabienie majatku państwowego i przejmowanie go za grosze przez zagranicznych ale takze i krajowych inwestorów, niepoddanych w tamtych czasach praktycznie żadnej kontroli finansowej ze strony Państwa.

Wcześniej po proasu ni ebyło okazji bo Rząd PRLu nie prywatyzował i nie zmierzał do planowgo demontazu przedsiębiorstw państwowych. jak sie dało można było zarabiac na oszukiwaniu tych przedsiebiorstw alno na wyłudzaniu od nich, ale nie na sprzedaży całej masy majatku upadłych czy prywatyzowanych. Z przedsiębiorstw państwowych pomiędzy 1986 a 1990 rokiem żyli nie tylko ich pracownicy ale takze masa drobnych kooperantów prywatnych pracujacych na ich zlecenia.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Ustawa Wilczka to był mit z czasów rzadu Rakowskiego. W ciagu roku ją kilkanaście razy znowelizowano.

Zaprzeczasz sam sobie, skoro ustawa była wielokrotnie nowelizowana, to znaczy że jednak była wcielona w życie.

Jak można nowelizować i zmieniać coś, co nie istnieje ?

 

Wielokrotne nowelizowanie tej ustawy spowodowało to, że przedsiębiorcy prywatni nie mieli żadnych szans na rynku.

Potworzyły się natomiast układy biznesowo-polityczne, które do dziś trzęsą gospodarką.

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Wiesz na czym polega nowelizacja?

 

Wilczek mnie napisał żadnej ustawy, tylko stek poboznych życzeń które głosił jeszcze w czasach PRLu kiedy był konsultantem komisji sejmowej.

Takiego bubla prawnego nie dało się uzywać. Wiec po ogłoszeniu od razu ją zmieniono.

 

A to o czym napisał Gwiazdowski to powinien przytknąć do swoich pogladów. Bo dopiero kiedy rozpoczeto prywatyzacje w 1990 roku dał sie we znaki brak odpowiedniej kontroli skarbowej.

 

W czasach rakowskiego (z ustawą Wilczka czy bez tej ustawy) prywaciaż mógł najwyżej kupic na lewo kabeldo betoniarki z budowy i wywrotkę żwiru.

 

Ale po 1990 roku mógł juz krasc całe przedsiebiorstwa przejmujac za grosze czy dawać łapówki za taka sprzedaż, albo uwłaszczac się na państwowym majatku razem z pomysłodawcami tych ustaw liberalnych. bo nie było narzedzi realnie kontrolujacych tak masowe złodziejstwo.

 

Przedsiebiorcy prywatni nie mieli szans na rynku nie z powodu ustawy tylko z powodu zlikwidowania im żródeł przychodów w postaci firm państwowych. Tak samo jak pracownicy tych firm. Dlatego poziom przychodów realnych w Polsce w 1991-93 roku był o 60% nizszy niż w 1986-88 roku.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

"Ustawa Wilczka – potoczne określenie ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej opracowanej według projektu ministra przemysłu Mieczysława Wilczka i premiera Mieczysława Rakowskiego uchwalonej przez Sejm PRL IX kadencji. Ustawa obowiązywała od 1 stycznia 1989 do 31 grudnia 2000 i regulowała w sposób liberalny działalność gospodarczą.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_Wilczka#cite_note-5

 

Szkoda czasu na dalsze dyskusje z Tobą.

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Raczej z tobą.

 

jeszcze raz zapytam co miała ustawa do upadku dzialności gospodarczej i pogorszenia poziomu przychodów społeczeństwa w pierwszej pieciolatce wolnej polski?

 

przepisy umozliwiające podejmowanie dzialnosci gospodarczej zliberalizowana zancznie wczesniej i prywatne firmy masowo powstawały po 1986 roku. Zmiana ustawy im w tym nie przeszkadzała.

 

Prywatne mikrofirmy zaczeły sie zamykac masowo po 1990 roku bo traciły zródła przychodów w postaci firm państwowych które były planowo rozmontowywane i kierowane do sprzedazy za ułamek ceny ich wartosci.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.