Skocz do zawartości
IGNORED

COPLAND CTA 402 - AWARIA


belmondo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Coś mi się wydaje, że mam poważny problem. Wzmacniacz zamilkł nawet nie wiem kiedy, na pewno nie podczas odsłuchu. Prąd do niego dochodzi, natomiast nie żarzą sie lampy. Najpierw sprawdzilem bezpiecznik który oczywiście jest dobry. Potem popatrzylem do środka i znalazłem chyba przyczynę. Widać to na zdjęciu. Wypalony jeden z pinów w złączce wychodzącej z transformatora zasilającego. Potrafię tyle sprawdzić, że na żadnym z tych pinów nie ma napięcia. Sprawdzałem "wkrętakiem próbnikiem". Czy poszło któreś z uzwojeń w transformatorze? Proszę o pomoc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Łączówki które tak wygladają należy wyrzucić od razu. Wylutować także gniazdo i wlutować przewody bezpośrednio do druku -wtedy zniknie problem przegrzewania bo połączenie bedzie trwałe. Niestety aby wylutowac gniazdo trzeba dostać się pod spód ,a nie wiem czy jest taka mozliwość bez wyciągania płytki (czy jest odkrecane dno?). Alternatywą jest pozostawienie gniazda w płytce i wlutowanie przewodów do pinów gniazda zakładając na każdy z nich koszulke termokurczliwą . Wszystko powinno działac -nie sądzę ,aby wzmacniacz uległ uszkodzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki,

Wlałeś wiele optymizmu w moje serce. Już widziałem wymianę transformatora. Nie ma dostepu od spodu, muszę odkręcić całą płytkę. Jak to polutuję to dam znać co i jak.

 

Witam

 

Przed odkręcaniem płyty sprawdź czy przewody ,a własciwie ich żyły nie sa grubsze niż średnica otworów w płytce. Inaczej nie włożysz ich w otwór więc pozostanie ci przylutowanie ich do pinów w gnieździe ,a do tego nie potrzeba wyciągać płytki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te złącza za kilka PLN można kupić w każdym porządnym sklepie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

wymień komplet, a nie rób dziadostwa w fajnym wzmacniaczu.

 

Witam

 

Mylisz się kolego . Dziadostwem jest właśnie stosowanie łączówek w takich miejscach gdzie prądy są duze i takie łączówki wypalają się nagminnie. Wymiana na nowe da tylko tyle że bedzie jak w oryginale co nie oznacza że dobrze a to że dobrze nie jest widać na zdjeciu. Wielokrotnie usuwałem takie złączki w wielu sprzętach i lutowałem przewody bezpośrednio do druku co jest najlepszym i najpewniejszym połączeniem które nigdy się nie uszkodzi . Tak więc nie radź jesli nie masz doświadczenia bo źle radzisz. Od kiedy to większa liczba niepewnych połączeń jest lepsza niż jedno lutowane ? Dokładnie te same łączówki sa stosowane w wielu urządzeniach i tam gdzie płyną duze prądy wypalają się zawsze .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość traxman

(Konto usunięte)

Witam

Mylisz się kolego . .

 

Tysiące tych złącz działają w falownikach, sterownikach przemysłowych i nic się z nimi nie dzieje nawet po kilkunastu latach.

We wzmacniaczu mają żadne obciążenie, kilka amperów prądu zmiennego, bez rozłączania w trakcie pracy (4xEL34 =6-6.5A).

Standardowo złacza bez problemu przenoszą 12A w pełnym zakresie temperatur o ile nie przekracza się napięcia znamionowego czyli dwa razy więcej niż potrzeba w Coplandzie.

Wystarczyło raz na dwa lata sprawdzić i dokręcić kable we wtyku w trakcie przeglądu wzmacniacza i nie było by tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 lata później...

Witam,

Odkopuje temat po prawie pięciu latach.

Otworzyłem wzmacniacz w celu przeglądu i mym oczom ukazał się widok jak na zdjęciu. Dodam, że wzmacniacz pracuje normalnie.

Czy w takim razie zignorować te przypalone rezystory? Czy je wymienić? Jaka jest przyczyna ich przegrzania?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20190224_141721.jpg

copland_cta_402.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

OK.

To może ktoś odczyta mi ze schematu jakie wartości mają te rezystory.

Z góry dziękuję.

Oczekujesz niemożliwego.

Na zdjęciu nie widać, z którymi elementami połączone są te rezystory.

Może na początek sprawdź miernikiem czy te rezystory maja jakiś opór i do jakich elementów prowadzą ich końcówki.

 

może to te rezy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to te rezy.

Wzmacniacz bez tego układu działała prawidłowo, ale istnieje ryzyko uszkodzenia lamp w sekcji przedwzmacniacza.  Ten układ zmniejsza napięcie jakie występuje miedzy żarnikiem a katodą.
Np dla ecc82 dopuszczalne jest 100v. Zbyt wysokie uszkodzi lampę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Tomek 1685 napisał:

może to te rezy.

Wzmacniacz bez tego układu działała prawidłowo, ale istnieje ryzyko uszkodzenia lamp w sekcji przedwzmacniacza.  Ten układ zmniejsza napięcie jakie występuje miedzy żarnikiem a katodą.
Np dla ecc82 dopuszczalne jest 100v. Zbyt wysokie uszkodzi lampę.

Tak się robi w układzie SRPP, gdzie na katodzie "górnej" lampy występuje wysokie napięcie . W tym układzie chodzi raczej o podniesienie potencjału żarzenia, w celu redukcji przydźwięku sieciowego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.