Skocz do zawartości
IGNORED

Budowa Wszechświata


fox733

Rekomendowane odpowiedzi

>vlado

Nie mogę się zgodzić. Pomidorowa ma zakłóconą delikatną równowagę leptonów, a konkretnie - zawiera za dużo mionów i taonów w stosunku do neutrin. No a jej kwarki mają zdecydowanie zbyt duży ładunek kolorowy. Ogórkowa, dzięki dużej zawartości obojętnych kolorowo hadronów, jest o wiele lepiej zrównoważona (w sensie równoważności Einsteina, ale także smaku). ;-)

 

Widocznie drogi Przyjacielu, nasze systemy pomiarowe są nieco inaczej skalibrowane:-) Mnie struktura molekularna pomidorowej, a szczególnie w postaci zupy krem, jest bliższa ideałowi niż, i tu wybacz śmiałość porównania, ogórkowej. :-)

 

W.

Łatwo będzie rozstrzygnąć to nieporozumienie, bowiem to rosół, w swej hiperfizycznej strukturze, nosi znamiona doskonałości zarówno pod względem lepkości na trzeciej siatce, jak też z uwagi na giętkość strun pozaczasowych. Nie muszę chyba dodawać, że chodzi o rosół z kury.

>vlado

Trzeba było od razu powiedzieć, że chodzi Ci, mój Bracie w rozumie, o formę strukturalną zupy-kremu! W tej bowiem postaci bozony Higgsa nadają cząstkom zupy pomidorowej większą masę, co w znaczący sposób rozszerza jej model standardowy... ;-)

Myślę że grasz z nami tzn. mną i drogim twonk'iem nie fair:-) Wszak oczywistem jest, że doskonały rosół jest bazą obu darzonych atencją przez nas zup. Jednak czy doskonalszym jest rosół wołowy czy z kury musimy jeszcze dogłębniej zbadać.

 

Z wyrazami itd:

 

W.

 

>vlado

Trzeba było od razu powiedzieć, że chodzi Ci, mój Bracie w rozumie, o formę strukturalną zupy-kremu! W tej bowiem postaci bozony Higgsa nadają cząstkom zupy pomidorowej większą masę, co w znaczący sposób rozszerza jej model standardowy... ;-)

 

I tutaj trafiłeś w sedno miły memu sercu badaczu. Bozony Higgsa charakterystyczne w swej ulotności, dodają na pozór gęstej i ciężkiej substancji, tej niezrozumiałej a jednak doskonale wyczuwalnej lekkości i świeżości.

 

Z wielkim uznaniem chyląc głowę..

 

Włodek.

vlado, kura czy wół - znakomity temat do dalszych dociekań galaktycznych. Szczególnie ważne wydaje się sprawdzenie, jaką przenikalność promieni (niech będzie, że gamma) posiadają oba roztwory. Stawiam na kurzy jako bardziej klarowny i lekki, a wiadomo, że lekkość jest domeną niejednego świata równoległego.

a wiadomo, że lekkość jest domeną niejednego świata równoległego.

 

Szczególnie tych bytujących w wyższych gęstościach. Im ona wyższa, tym ów świat bardziej ulotny :-)

 

W.

Ha! Chyba nie do końca wiecie co jecie? 5.gif

 

Wiemy Artonie, wiemy. Kura jak wszyscy wiedzą jest dinozaurem, więc gadem. Według tego co głosisz, musi być krewniakiem Reptilianów. Wniosek prosty. Jemy rosół z Reptiliana :-)))

 

W.

>ARTON55

Jak to nie wiemy, co jemy? Taka np. zupa ogórkowa została wymyślona pod koniec XVIII wieku. Autorem był słynny generał Ogórkow, który pewnego ranka, męczony ciężkim kacem postanowił wzmocnić leczniczy efekt podanego mu rosołu poprzez dodanie do niego przeterminowanych ogórków kiszonych. Pomysł się rozpowszechnił, ewoluował, aż w końcu przybrał swoją ostateczną postać - dla wielu będącej formą najwyższego możliwego zorganizowania materii nieożywionej.

błądzicie, Koledzy, przykro mi to pisać

już 20 000 lat temu przybysze z saturna opisali ideał jednym słowem

KOPERKOWA

 

Nie błądzimy nasz drogi rezonie. My po prosu osiągnąwszy pewien słuszny wiek, odpuszczamy sobie koperkową, fasolową, grochową, czosnkową, cebulową, oraz inne zupy odrzutowe :-)

Z poszanowania własnej godności oraz w trosce o bliźnich :-)))

 

W.

 

Tutaj szczególne uznanie dla zup antykacowych ma swe uzasadnienie :-)

A propos ptaków-gadów. Vlado powinieneś wiedzieć, a tego nie uczą w szkołach, że 50 tyś. lat temu odbyła się konferencja na której podjętoi decyzję likwidacji dużych ptaków na Ziemi. Stanowiły one poważny problem. Ptaków się pozbyto ale użyta do tego celu broń spowodowała kataklizm.

Arton, ale 20 tys. lat później podczas plenum międzygalaktycznego postanowiono powołać do życia ptaki-nieloty. I tak powstały kury. Na zakończenie tego wiekopomnego spotkania podano rosół. Oczywiście z kury, bo krowy powołano do istnienia 5 tys. lat później podczas seminarium o nabiale (potrzebna była krowa, żeby było mleko). I tak nam się historia toczy...

A propos ptaków-gadów. Vlado powinieneś wiedzieć, a tego nie uczą w szkołach, że 50 tyś. lat temu odbyła się konferencja na której podjętoi decyzję likwidacji dużych ptaków na Ziemi. Stanowiły one poważny problem. Ptaków się pozbyto ale użyta do tego celu broń spowodowała kataklizm.

 

 

wrzucaj foty konferencji

bez fot się nie liczy!

A propos ptaków-gadów. Vlado powinieneś wiedzieć, a tego nie uczą w szkołach, że 50 tyś. lat temu odbyła się konferencja na której podjętoi decyzję likwidacji dużych ptaków na Ziemi. Stanowiły one poważny problem. Ptaków się pozbyto ale użyta do tego celu broń spowodowała kataklizm.

 

No, no. Z tego wnioskuję, że zaprzyjaźnieni ze mną Giganci mają jeszcze sporo ciekawostek do ujawnienia. Przeszkodą w wydobywaniu z nich wiedzy jest ich cholernie mocny łeb :-) Kiedy robią się odpowiednio wymowni zaczynają opowiadać na wyścigi, cóż kiedy ja na drugi dzień (mój boże, DRUGI DZIEŃ) niewiele pamiętam :-)))

 

W.

 

Po grzybowej z muchomorów znakomicie przechodzi się w inny wymiar.

Raz a dobrze!:)

 

Po muchomorkach Jacuniu to akurat przechodzi się w stan berserkera. To nasz, zachodni wynalazek, celtycki :-)))

 

W.

>ARTON55

A wiesz może, kiedy odbyła się konferencja na temat wprowadzenia na Ziemi uprawy żyta? Bo to by rzuciło nieco światła na historię kolejnych dwóch jakże cenionych przeze mnie substancji - żurku oraz żytniej... choć może lepiej w odwrotnej kolejności. ;-)

A co z barszczem czerwonym? Wolałbym, żeby Arton najpierw opowiedział o konferencji dotyczącej buraków. Idą święta i chciałbym jeść barszcz z pełną, a nie niepełną, wiedzą.

>SzuB

Lepiej się nie narażaj, bo nie wiadomo kto może śledzić ten wątek. Buraki bowiem to starożytna, inteligentna rasa, która po przybyciu na Ziemię rozmnożyła się ponad miarę, ale zarazem uległa pewnemu uwstecznieniu (podobno promieniowanie ultrafioletowe im zaszkodziło), a którą my w swojej lekkomyślności i braku poszanowania dla istot rozumnych, traktujemy jak pokarm... co jest ewenementem w skali kosmicznej. Jeżeli ich pierwowzór, czyli buraki transcendentalne dokopią się do Twoich wpisów o barszczu, możesz mieć poważne kłopoty. Słyną ze swej mściwości, a ich nacie są ponoć śmiertelną bronią...

Utrzymują że najsampierw, to orkisz i owies był zalecany na sympozjum międzygalaktycznym jako surowiec do produkcji namiastki boskiego wina czyli piwa. Dzięki spożywaniu tegoż największe naonczas cywilizacje położone w deltach rzek i na rozlewiskach, nie wyginęły z powodu zakażeń od drobnoustrojów.:-)

@twonk

Masz rację, a często ta "nać" zamieniana jest na "mać" i w połączeniu z innym znanym słowem stanowi specyficzny w swym jestestwie sposób wyrażania buraczanych myśli. Ów związek frazeologiczny używany jest powszechnie, jednak tylko buraki stosują go w zasadzie wymiennie z każdym słowem lub zbiorem słów. Jest się więc czego bać. W ramach samokrytyki proponuję barszcz, ale biały. Jest to bliski krewny żuru, nie mylić z żulem, z kolei bratem buraka.

Buraki bowiem to starożytna, inteligentna rasa, która po przybyciu na Ziemię rozmnożyła się ponad miarę, ale zarazem uległa pewnemu uwstecznieniu (podobno promieniowanie ultrafioletowe im zaszkodziło), a którą my w swojej lekkomyślności i braku poszanowania dla istot rozumnych, traktujemy jak pokarm...

 

Tedy z szacunku dla owej rasy, winniśmy barszcz nazywać rosołem! :-)

 

W.

>vlado

Jak miło porozmawiać z człekiem uczonym. :) Jest dla mnie bowiem oczywiste, że w ostatnim wpisie nawiązałeś do naszego znakomitego Mikołaja Reja, który bodajże w 1540 roku tak napisał: „Nuż ćwikiełki w piec namotawszy a dobrze przypiekłszy, nadobnie ochędożyć, w talerzyki nakrajać, także w faseczkę ułożyć, chrzanikiem co najdrobniej ukrężawszy, przetrząsnąć, bo będzie długa trwała, także koprem włoskim, trochę przetłukszy, przetrząsać, a octem pokrapiać, a sola też trochę przesalać, tedy to jest tak osobny przysmak... bo i rosołek bardzo smaczny, i sama pani ćwikła będzie bardzo smaczna i bardzo nadobnie pachniała.” (Mikołaj Rej "Żywot człowieka poczciwego")

Skoro już nasz antenat mógł pisać o "rosołku" z buraczków, to i nam wolno. :) Skądinąd przyszło mi do głowy, że imć pan Mikołaj mógł także obawiać się zemsty kosmicznych buraków...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.