Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end, co słychać a czego nie


Piotr91

Rekomendowane odpowiedzi

Ale amator raczej będzie ulegał wpływom reklamy, która mówi mu, że shell power coś tam dodaje mocy.

 

To Twoje ciągłe negowanie, tego że ktoś słyszy, czy czuje staje się chorobliwe.

Na reklamy jestem wyjątkowo odporny, bo sam je kiedyś robiłem.

Nie czujesz różnicy między paliwem 98 i 95 oktanowym?

laczego "nie da sie usłyszeć"; co o tym decyduje;

Progi percepcji ludzkiego słuchu. Już o tym było. Dzięki tym progom możliwe było używanie sprzętów analogowych takich jak magnetofony i gramofony. W dalszym ciągu używamy dzięki tym progom kolumn głośnikowych, które w stosunku do pozostałego sprzętu są bardzo odległe od doskonałości (i jeszcze długo nie będą doskonałe) a jednak da się ich komfortowo używać mimo, że w prawidłowym teście różnice potrafią być wykrywalne nawet dla przypadkowej osoby nie związanej z audio hobby.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie czujesz różnicy między paliwem 98 i 95 oktanowym?

Spalanie będzie mniej stukowe. Czy będą inne różnice na to odpowiada profesjonalny prawidłowo przeprowadzony test a nie codzienna amatorska jazda.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Np. dla typowego interkonektu o długosci 0.5m i rezystancji 0.018 Ohm/m i impedancji wejściowej 47kOhm tłumienie wyniesie około 0,000003 dB. Ciekawe kto to usłyszy.

Użytkownik Szeryfo dnia 10.09.2014 - 13:11 napisał

 

Zgadzam się. Nie tylko osiągi. Np: moja Niva przejeżdża średnio 370km do zapalenia się "żebraka", a po zatankowaniu V-Power Racing99, przejechałem 450km.

 

 

 

Widzisz i tu tkwi sedno sprawy. Auto Świat robił testy prawidłowo a ty opierasz się o swoje robione nieprawidłowo. W audio jest ten sam problem.

 

Lechu, Ty też już dostałeś chyba pierdolca z tymi prawidłowymi testami. ;-)

Gość pisze, że na lepszym paliwie przejechał więcej km, a Ty mu wmawiasz, że zrobił nieprawidłowy test.

No proszę Cię...

Bo co? Wiatr był inny? Inaczej napompowane opony? Inna wilgotność powietrza?

A może przejechał więcej km bo jechał ciągle z górki? ;-)

 

Ciekawe kto to usłyszy

 

Ja usłyszę. Mam Ci udowodnić? ;-)

 

Tu nie chodzi tylko o tłumienie, ale też szereg innych różnic (nawet kosmetycznych), które sumując się mają wpływ na całokształt brzmienia.

Bo co? Wiatr był inny? Inaczej napompowane opony? Inna wilgotność powietrza?

A nie wiedziałeś o tym, że te czynniki mają wpływ na wynik. Na tym polega profesjonalizm testu. Podobnie jest w audio.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

a Ty mu wmawiasz, że zrobił nieprawidłowy test.

Czytaj dokładnie. Niczego mu nie wmawiam tylko poddaję wątpliwości profesjonalizm testu. To tak jak z testami audiofilskimi z profesjonalizmem nie maja nic wspólnego.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Napisano dziś, 13:49

 

Użytkownik soundchaser dnia 10.09.2014 - 13:44 napisał

Bo co? Wiatr był inny? Inaczej napompowane opony? Inna wilgotność powietrza?

 

 

A nie wiedziałeś o tym, że te czynniki mają wpływ na wynik.

 

Owszem, ale jeśli w X próbach sytuacja się powtarza, to należy stwierdzić, że te czynniki nie mają wpływu na wynik.

Czego dowód?

że słyszysz zmianę poziomu sygnału o 0,000003 dB ;-)

 

Tu nie chodzi tylko o tłumienie, ale też szereg innych różnic (nawet kosmetycznych), które sumując się mają wpływ na całokształt brzmienia.

A od kiedy to różne parametry sumują się algebraicznie?

Owszem, ale jeśli w X próbach sytuacja się powtarza, to należy stwierdzić, że te czynniki nie mają wpływu na wynik.

Możliwe, ale w wykonaniu amatorskim mało pewne. To nie ma za zadanie zanegować tych wyników tylko zwrócić uwagę że ich wiarygodność może być wysoka tylko w prawidłowo wykonanym teście.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A od kiedy to różne parametry sumują się algebraicznie?

 

Nie użyłem takiego sformułowania.

Wiem tylko, że wszystkie różnice parametryczne między kablami mogą mieć wpływ na całokształt brzmienia.

Im więcej tych różnic, tym bardziej będą się te kable różniły i ostatecznie wpływały na niuanse brzmieniowe.

Przecież to logiczne i oczywiste.

Na to nie potrzeba żadnych dowodów. Każdy normalnie rozgarnięty inżynier powie Ci to. ;-)

Tu nie chodzi tylko o tłumienie, ale też szereg innych różnic (nawet kosmetycznych), które sumując się mają wpływ na całokształt brzmienia.

A co jest napisane tłustym drukiem?

Weź już parantulla skończ z tymi porównaniami, odniesieniami do innych dziedzin życia, przytaczaniem idiotycznych przykładów z programów telewizyjnych, itp.

Myślisz, że masz tu do czynienia z debilami? ;-)

Myślę, że jeśli na każdym kroku czytam jak to kable USB poprawiają brzmienie muzyki i można to usłyszeć,

to jeszcze łatwiej można to zobaczyć, drukując chociazby dwie identyczne fotografie na tej samej drukarce, zmieniając tylko kabel USB,

a tymczasem nic takiego nie ma miejsca, więc zachodzę w głowę jak to możliwe, że słychać ,a nie widać, chociaż test ze zdjęciami

jest nieporównywalnie łatwiejszy w przeprowadzeniu, a jego wyniki nieporównywalnie bardziej wiarygodne niż w testach na słyszenie.

Dlaczego mam przestać?

 

Tak na marginesie - lepsza benzyna ma wpływ na lepszą jazdę.

Tak tak, oczywiście, zwłaszcza jeśli pomiędzy tankowaniami minęło kilka godzin, a przeważnie są to dni jak nie tygodnie.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

drukując chociazby dwie identyczne fotografie na tej samej drukarce, zmieniając tylko kabel USB,

a tymczasem nic takiego nie ma miejsca, więc zachodzę w głowę jak to możliwe, że słychać ,a nie widać, chociaż test ze zdjęciami

jest nieporównywalnie łatwiejszy w przeprowadzeniu, a jego wyniki nieporównywalnie bardziej wiarygodne niż w testach na słyszenie.

To czy drukarka wydrukuje trochę szybciej czy wolniej, czy w trakcie druku trochę zwolni czy przyśpieszy jest dla ostatecznego efektu obojętne.

Przy odtwarzaniu muzyki timing ma natomiast podstawowe znaczenie.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Soundchaser:

Widzisz, przypuszczałem, że o to Ci chodziło. Czepiałem się jedynie o to, żeby Ci pokazać, że precyzja formułowania wpisów ma duże znaczenie, bo jej brak skutkuje nieporozumieniami.

Podobnie jest z testami odsłuchowymi. Wszystkim się zdaje, że wystarczy posłuchać, cos tam zmienić posłuchać jeszcze raz i sprawa załatwiona. A potem okazuje się, że wymieniony klocek gra głośniej od poprzedniego, że usiedliśmy w innym miejscu, że do pokoju weszło kilka osób, których wcześniej nie było itp. itd. A wszystko to wpływa na brzmienie i już nie można być pewnym , czy gra inaczej, bo zmieniliśmy klocek, czy też dlatego, że jest głośniej, czy też dlatego, że przeczytaliśmy gdzieś, że ten wymieniony klocek jest super, a kolega też mówił, że po jego zakupie osiągnął nirwanę. I potem powstają legendy, że taki np. dartZeel to super wzmacniacz, że mdf nadaje się na śmietnik, bo kolumny robi się z aluminium, a oprawiony w drewno kabel USB sprawi, że znajdziemy się w audiofilskim niebie.

Bez należytej uwagi i staranności szkoda czasu na testy.

 

I o tym cały czas pisze Lech.

Bum - ale mi nie musisz tego tłumaczyć.

Sam kiedyś pisałem jak należy odpowiednio przygotować się do słuchania mającego na celu usłyszenie różnic,

czy to między klockami, czy kablami.

Tu każdy szczegół jest ważny, jak: idealna pozycja słuchacza względem głośników, odpowiednie odizolowanie od innych otaczających nas dźwięków, ten sam poziom głośności, maksymalna koncentracja i umiejętność skupienia się na wybranych aspektach brzmienia.

Dochodzi do tego odpowiedni sprzęt, bo nie na każdym te różnice słychać.

 

Co to znaczy "lepsza"?

 

Np. 98-oktanowa benzyna jest lepsza od 95-oktanowej, co ma wpływ na szeroko pojętą kulturę pracy silnika

i to się czuje podczas jazdy, chociażby podczas przyspieszania.

Np. 98-oktanowa benzyna jest lepsza od 95-oktanowej, co ma wpływ na szeroko pojętą kulturę pracy silnika

W silniku przystosowanym do 98 na pewno tak (95 będzie gorsza). W silniku przystosowanym do 95 nie jest to już takie oczywiste (tankowanie 98), ale oczywiście parametry stukowe 98 są lepsze od 95. Na to też były testy w pisemkach.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W silniku przystosowanym do 98 na pewno tak (95 będzie gorsza). W silniku przystosowanym do 95 nie jest to już takie oczywiste (tankowanie 98)

A co jest w Polsce oczywiste? Podobne dobrze zatankować 98, żeby mieć prawdziwe 95.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

A co jest w Polsce oczywiste? Podobne dobrze zatankować 98, żeby mieć prawdziwe 95.

To zupełnie inna kwestia. Czyżbyś sugerował że produkowane w Polsce kale też maja gorsze właściwości przewodzące ? ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie, tylko jakieś niezdrowe emocje wywołują. Gdzie indziej aż tak się nimi nie przejmują.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

To czy drukarka wydrukuje trochę szybciej czy wolniej, czy w trakcie druku trochę zwolni czy przyśpieszy jest dla ostatecznego efektu obojętne.

Przy odtwarzaniu muzyki timing ma natomiast podstawowe znaczenie.

Chcesz powiedzieć, że zamieniając kable USB w urządzeniach audio muzyka "trochę zwolni czy przyspieszy" i człowiek te zmiany zarejestruje?

Kurde blaszka każdego dnia nowych rzeczy można się tutaj dowiedzieć :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Jitter, Panie jitter

Lepiej mi powiedz dlaczego nie ma żadnej różnicy w obrazie na dwóch wydrukach leżących obok siebie,

a tymczasem audiofile potrafią usłyszeć różnice w materiale muzycznym słuchając go w locie jeden po drugim,

bez możliwości porównywania wybranych fragmentów jednocześnie, tak jak ma to miejsce w przypadku zdjęć na papierze.

Strasznie jestem ciekaw wyjaśnienia tego fenomenu :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.