Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  192 członków

Leben Klub
IGNORED

Klub_Lebena


Rekomendowane odpowiedzi

Na co znajomy zmienia?

 

Póki co, chyba na nic. Używał go częściej do napędzania słuchawek jako alternatywy. Wzmacniacz, który do tej pory posiadał okazał się jednak lepszy w kilku aspektach.

Edytowane przez Cytrus

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Bardzo dobre pytanie.

 

Ale wyjaśnienie :-) :-) :-). Zwłaszcza ten bezpiecznik ma wręcz krytyczne znaczenie :-).

Żaden z Was nie pisze o wymianie kondensatorów sprzęgających, a moim zdaniem od tego należy zacząć tuning Lebena.

No widzisz, jesli nie nigdy nie wymieniales peryferii w klockach,to nie ma co dyskutowac o wplywie,jesli chodzi o kondesatory,to mz lepiej wymieniac na koncu,jak juz jest wszystko wyprostowane,mz wymiana bezpiecznika,gniazda zasilajacego,gniazd rca i glosnikowych,wiecej wniosa niz kondy,przynajmniej wiem czego sie spodziewac ,wymiana kondesatorow to randka wciemno:)

No widzisz, jesli nie nigdy nie wymieniales peryferii w klockach,to nie ma co dyskutowac o wplywie,jesli chodzi o kondesatory,to mz lepiej wymieniac na koncu,jak juz jest wszystko wyprostowane,mz wymiana bezpiecznika,gniazda zasilajacego,gniazd rca i glosnikowych,wiecej wniosa niz kondy,przynajmniej wiem czego sie spodziewac ,wymiana kondesatorow to randka wciemno:)

A czego to można się spodziewać po wymianie gniazd, a zwłaszcza bezpiecznika!? W szoku jestem po stwierdzeniu, że wniesie to więcej niż kondy!!?? Kondy są w torze sygnałowym. Te, które siedzą w Lebenie kosztują może 1$ sztuka, więc co byś nie wstawił zagra lepiej. To taka sama zabawa jak z lampami. Zauważ, że dobre i drogie lampy mogą nie pokazać pełni swoich możliwości przy słabych kondach. Mój Leben jest dosyć mocno tuningowany, ale dopiero po wymianie kondow to jest to i wcale nie uzywam jakichś super drogich lamp.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

 

A czego to można się spodziewać po wymianie gniazd, a zwłaszcza bezpiecznika!? W szoku jestem po stwierdzeniu, że wniesie to więcej niż kondy!!?? Kondy są w torze sygnałowym. Te, które siedzą w Lebenie kosztują może 1$ sztuka, więc co byś nie wstawił zagra lepiej. To taka sama zabawa jak z lampami. Zauważ, że dobre i drogie lampy mogą nie pokazać pełni swoich możliwości przy słabych kondach. Mój Leben jest dosyć mocno tuningowany, ale dopiero po wymianie kondow to jest to i wcale nie uzywam jakichś super drogich lamp.

 

A czy to jest jeszcze Leben sound,to już wiesz tylko Ty. Pamiętam ten piękny i czysty ton cs 300,zmiana kondów a co za tym idzie dźwięku to mz ryzyko,ale to wolny kraj...

Jak najbardziej Leben sound! :-). Zapewniam Cię, że piękny i czysty ton nie zniknął :-). Zauważ, że jak zmieniasz lampy to też modyfikujesz brzmienie :-).

Edytowane przez woyski

Tez moze bede zmienial kondy ale to na koncu, a jesli chodzi o gniazda to chyba tez sa w torze?

Zmien te gowniane gniazdo zasilajace na furutecha i daj znac czy sa zmiany czy brak ,koszt niewielki i roboty tez niewiele.

 

Co do bezpiecznikow,jak nie szlyszysz ich wplywu,bo tak to rozumiem,to masz fajnie ,jestes jeszcze bezpieczny w tej zabawie:))

 

Co do kondow,nie zawsze tak jest ze drozej znaczy lepiej, liczy sie uklad i synergia,mozna wsadzic najdrozsze Duelundy a efekt moze byc rozny,a na pewno nie adekwatny do poniesionych kosztow.

 

pozdr

Edytowane przez piotr112

Witam!

Mam od kilku lat Leben RS-100U, który grał u mnie absolutnie sporadycznie. Teraz męczę go z lap-->r-DAC-->końcówka Electrocompaniet ECI-2 (sic!). Problem jest taki, że w konfiguracji direct in + direct out obecne jest męczące brumienie, niezależne od ustawienia głośności- słychać je nawet w cichych partiach muzyki. Do tego kable z direct out do końcówki są wrażliwe na ustawienie i na dotyk palcami- brumienie się nasila.

Przepiąłem kable na wyjście zmienne i ustawiłem je tak, że potencjometr głośności stoi na 12- brumienie znikło zupełnie, podobnie jak wpływ ułożenia czy macania.

Na Variable - dźwięk jest nieco wyższy(tonacja) i węższy(scena)

na Fixed - wypełnienie jest większe, scena szersza, dźwięk nieco ciemniejszy, chyba kosztem świetlistości i rozdzielczości góry.

Z fixed jest też kłopot, że dopuszczalną głośność uzyskuje się przy 3-5 skokach potencjometru czyli ok godziny 8.

Ani jeden, ani drugi sposób grania nie jest optymalny, ale skłaniam się ku wersji fixed.

Oto charakterystyka ECI-2 http://www.manualslib.com/manual/599497/Electrocompaniet-Eci2.html?page=7

Niestety jestem technicznym analfabetą, pomóżcie więc proszę

Edytowane przez absinth3

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Witam!

Mam od kilku lat Leben RS-100U, który grał u mnie absolutnie sporadycznie. Teraz męczę go z lap-->r-DAC-->końcówka Electrocompaniet ECI-2 (sic!). Problem jest taki, że w konfiguracji direct in + direct out obecne jest męczące brumienie, niezależne od ustawienia głośności- słychać je nawet w cichych partiach muzyki. Do tego kable z direct out do końcówki są wrażliwe na ustawienie i na dotyk palcami- brumienie się nasila.

Przepiąłem kable na wyjście zmienne i ustawiłem je tak, że potencjometr głośności stoi na 12- brumienie znikło zupełnie, podobnie jak wpływ ułożenia czy macania.

Na Variable - dźwięk jest nieco wyższy(tonacja) i węższy(scena)

na Fixed - wypełnienie jest większe, scena szersza, dźwięk nieco ciemniejszy, chyba kosztem świetlistości i rozdzielczości góry.

Z fixed jest też kłopot, że dopuszczalną głośność uzyskuje się przy 3-5 skokach potencjometru czyli ok godziny 8.

Ani jeden, ani drugi sposób grania nie jest optymalny, ale skłaniam się ku wersji fixed.

Oto charakterystyka ECI-2 http://www.manualslib.com/manual/599497/Electrocompaniet-Eci2.html?page=7

Niestety jestem technicznym analfabetą, pomóżcie więc proszę

 

Obawiam się, że to niewłasciwe połączenie. Wejscia w ECi-2 służa do podpięcia korektora, czy też procesora dźwięku

Niekoniecznie- grałem na tym samym wejściu bezpośrednio z CD, tymi samymi kablami i nie było żadnego problemu

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

 

 

Ale słuchałeś czy tylko ponoć? :)

XS na Sovtekach na starcie gra gorzej od F na lampach fabrycznych,z tym trudno polemizować,kto porównał ten wie.

Moje doświadczenia z Lebenem to zaledwie odsłuch 4 modeli:

300X na Mullardach,bardzo dobre granie,brak dociążenia niższej średnicy i basu,fabryczny brum i to też wielu doświadczyło.

CS 600 na 6ca7 od EH dziękuję postoję.

660P słuchałem bez pre na el34 fajne granie,nie próbowałem na innych żarówkach

300F wszystkie zalety X na Mullardach,plus bardziej uplastyczniona średnica,dociążony bas,większy dzwięk,tam gdzie X brakowało pary np. Mahler F jechał bez zadyszki. 300F grał na niefabrycznych NOS w Końcówce RCA 6cl6 w pre na Matshusita 17ew8,oraz Admiral Supertron HCC85 i w tej ostatniej konfiguracji,wersji X na Mullardach,300F odjechał dość zdecydowanie. Zachęcam abyś sam posłuchał.

A ja słuchałem obu: XS i F (te same kolumny, te same kable, ten sam dzień) XS miał zmienione lampy, ale na żaden szał (Polam i Raytheon).

Uważam, że są to dwa różnie grające wzmacniacze i nie da się ich porównywać w kategorii lepszy gorszy, ale inny.

Owszem F ma lepsze dociążenie dołu i średnicy, ale dół nie jest tak zróżnicowany jak w XS. Poza tym, to co od razu słychać, to F gra plamami a XS jest dużo bardziej precyzjny i szczegółowy. Słcuchaliśmy we dwóch, odczucia takie same.

300X na Mullardach,bardzo dobre granie,brak dociążenia niższej średnicy i basu,fabryczny brum i to też wielu doświadczyło.

 

Miałem/mam podobnie na Single Six Ancient Audio, ale to były późne Mullardy z początku lat 70 (tyle, że nie pracowały wcześniej). Brumu nie było.

Edytowane przez absinth3

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Tez moze bede zmienial kondy ale to na koncu, a jesli chodzi o gniazda to chyba tez sa w torze?

Zmien te gowniane gniazdo zasilajace na furutecha i daj znac czy sa zmiany czy brak ,koszt niewielki i roboty tez niewiele.

 

Co do bezpiecznikow,jak nie szlyszysz ich wplywu,bo tak to rozumiem,to masz fajnie ,jestes jeszcze bezpieczny w tej zabawie:))

 

Co do kondow,nie zawsze tak jest ze drozej znaczy lepiej, liczy sie uklad i synergia,mozna wsadzic najdrozsze Duelundy a efekt moze byc rozny,a na pewno nie adekwatny do poniesionych kosztow.

 

pozdr

Gniazda są w torze, ale nie gniazdo zasilające. Nie wywalę forsy na Furutecha, bo zupełnie nie widzę takiej potrzeby. Owszem wymiana gniazd ma pewien sens. Lepszy styk, ale nic poza tym. Są też granice rozsądku (finansowe). Jeśli chodzi o słyszenie bezpieczników to nie można słyszeć czegoś co jest niemożliwe. Bez urazy, ale to tak jakbyś mnie chciał przekonać, że słyszysz brzęczenie muchy w sąsiednim budynku :-).

Z tym co napisałeś w ostatnim zdaniu o kondach zgadzam się całkowicie. Moje kondy kosztowały tyle co "audiofilski" bezpiecznik :-)

No ale zostawmy to. Ani ja nie przekonam Ciebie, ani Ty mnie :-). Napisz jeśli możesz, gdzie można kupić dobrej klasy podstawki pod lampy do Lebena. Chodzi mi zwłaszcza o podstawki pod ECC83.

Edytowane przez woyski

To jak to jest? podstawki są ok ale gniazda czy bezpieczniki już nie są cacy?

Podstawki zapewniają dobry styk i bezpieczeństwo wzmacniacza, a nie wyimaginowane walory brzmieniowe. Miałem sytuację kiedy w jednym kanale zamiast muzyki był tylko potężny brum. Okazało się, że jedna podstawka pod ECC 83 była mocno "rozjechana" co skutkowało bardzo luźnym osadzeniem lampy.

Podstawek na razie nie mam,zdam sie na wybor fachowca od lamp,na pewno beda to ceramiki,teflonowe podbijaja troche gore,a 300F gra juz wystarczajaco otwarcie,przynajmniej z moimi kolumnami.

 

Co do gniazda zasilajacego,uwierz mi warto,zobaczysz jak sie dzwiek wyczyszcza i czarne tlo poglebia,góry wcale nie przybywa poprostu jest czysciej i bardziej rozdzielczo,oryginalne gniazdo to lipa :)

Co do gniazda zasilajacego,uwierz mi warto,zobaczysz jak sie dzwiek wyczyszcza i czarne tlo poglebia,góry wcale nie przybywa poprostu jest czysciej i bardziej rozdzielczo

 

Idźmy za ciosem- jaka jest zależność między materiałem a dźwiękiem?. Czy istnieje sygnatura dźwiękowa zależnie od producenta? Czy warto myśleć o filtrze?

Edytowane przez absinth3

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

jest dokladnie odwrotnie

Zapytam trochę przewrotnie i prowokacyjnie. Sprawdzales może te walory brzmieniowe w ślepym teście?

 

Podstawek na razie nie mam,zdam sie na wybor fachowca od lamp,na pewno beda to ceramiki,teflonowe podbijaja troche gore,a 300F gra juz wystarczajaco otwarcie,przynajmniej z moimi kolumnami.

 

Co do gniazda zasilajacego,uwierz mi warto,zobaczysz jak sie dzwiek wyczyszcza i czarne tlo poglebia,góry wcale nie przybywa poprostu jest czysciej i bardziej rozdzielczo,oryginalne gniazdo to lipa :)

Szkoda. Myślałem, że masz jakiegoś sporządzonego dostawcę :-). Co do Furutecha to gniazdo jest tańsze niż myślałem. Zobacze, może przy okazji wymiany podstawek je wystawie. Zresztą sprawdzenia jakie mam faktycznie zamontowane. Poprzedni właściciel dosyć mocno tuningowal mojego Lebena :-)

Nie w ślepym bo nie jestem ślepy.

Dobrze wiesz, że nie chodziło mi o ślepotę fizyczną.

zainstalowane gadżety muszą się ułożyć

Co to znaczy? Albo coś gra, albo nie.

 

Formułując poprzednie pytanie, zmierzałem do tego, że nasz słuch nie jest doskonały. Odbiór muzyki zależy też od takich czynników jak samopoczucie, dyspozycja dnia itp. Nigdy nie złapałeś się na tym, że tej samej płyty na tym samym sprzęcie raz słucha Ci się lepiej, a raz gorzej?

Radziłbym nie rozpętywać w Klubie Lebena takiej dyskusji, ponieważ będę zmuszony zadać pewne kluczowe pytanie i dyskusja się skończy. Mówmy tu o Lebenie, a nie o ślepym teście, który - jak wiadomo - ze swej natury zawsze daje fałszywe wyniki.

Radziłbym nie rozpętywać w Klubie Lebena takiej dyskusji, ponieważ będę zmuszony zadać pewne kluczowe pytanie i dyskusja się skończy.

O kurcze! Zrobiło się groźnie. Widzę, że wdepnąłem na grząski grunt. Dyskusja o tzw. ślepym teście odbywa się w kontekście Lebena i słyszalności różnych gadżetów. Bardzo fajnie dyskutuje mi się z kolegą mateuszkiem, którego pozdrawiam. A cóż to za kluczowe pytanie? Nie mogę się doczekać.

ślepym teście, który - jak wiadomo - ze swej natury zawsze daje fałszywe wyniki.

A na jakiej podstawie stwierdziłeś to tak autorytatywnie? Jest dokładnie odwrotnie. W ślepym teście bazujesz wyłącznie na zmyśle słuchu.

Jeszcze w klubie Lebena o ślepych testach chyba nie było :) Może lepiej zakończyć ten idiotyczny temat w zarodku.

Jak kolega woyski chce sobie o tym porozmawiać to proponuję zmienić miejsce, w zakładce start lub hifi na pewno znajdą się chętni na taką "rozmowę"

----------------------------------------------------

A na jakiej podstawie stwierdziłeś to tak autorytatywnie?

Ty to stwierdziłeś. Chyba że w tzw. ślepym teście zostają wyeliminowane czynniki, o których piszesz:

Odbiór muzyki zależy też od takich czynników jak samopoczucie, dyspozycja dnia itp. Nigdy nie złapałeś się na tym, że tej samej płyty na tym samym sprzęcie raz słucha Ci się lepiej, a raz gorzej?

Ślepy test to gra wyobraźni, nigdy nie daje prawdziwych wyników. Jawny test jest bardziej wiarygodny - przynajmniej wiesz, co testujesz.

 

A cóż to za kluczowe pytanie?

Poszukaj dyskusji kablowych sprzed lat. I naprawdę zostawmy Klub Lebena wolnym od tego tematu.

Jeszcze w klubie Lebena o ślepych testach chyba nie było :) Może lepiej zakończyć ten idiotyczny temat w zarodku.

Jak kolega woyski chce sobie o tym porozmawiać to proponuję zmienić miejsce, w zakładce start lub hifi na pewno znajdą się chętni na taką "rozmowę"

Idiotyczna to jest Twoja odpowiedź. Też mam dla Ciebie radę. Nie wywyższaj się w stosunku do ludzi piszących w zakładce start i hifi. Istotą moich wpisów jest kwestia wątpliwej moim zdaniem słyszalności gadżetów typu gniazda czy bezpieczniki.

 

A na jakiej podstawie stwierdziłeś to tak autorytatywnie?

Ty to stwierdziłeś. Chyba że w tzw. ślepym teście zostają wyeliminowane czynniki, o których piszesz:

Użytkownik woyski dnia 12.01.2016 - 23:45 napisał

Odbiór muzyki zależy też od takich czynników jak samopoczucie, dyspozycja dnia itp. Nigdy nie złapałeś się na tym, że tej samej płyty na tym samym sprzęcie raz słucha Ci się lepiej, a raz gorzej?

Ślepy test to gra wyobraźni, nigdy nie daje prawdziwych wyników. Jawny test jest bardziej wiarygodny - przynajmniej wiesz, co testujesz.

A to mnie rozbawiłeś :-). W jawnym teście również te czynniki będą obecne. Dojdzie jeszcze ocena wizualna przedmiotu, no i świadomość ceny :-). Nie twierdzę, że jawne testy nie są potrzebne, ale można się też sprawdzić w ślepym. W końcu muzykę odbieramy uchem, a nie okiem :-). Dla mnie gra wyobraźni to słuchanie np. bezpieczników :-)

 

A cóż to za kluczowe pytanie?

Poszukaj dyskusji kablowych sprzed lat. I naprawdę zostawmy Klub Lebena wolnym od tego tematu.

 

 

Szczerze mówiąc nie chce mi się szukać :-). W ostatnim zdaniu zgadzam się z Tobą całkowicie. Więcej już nie wspomnę o ślepych testach :-)

Edytowane przez woyski

to jest forum i toczenie sporów wpisane jest w jego istnienie, zatem nie ma powodu ograniczać dyskusji do jedynie słusznej linii...

 

tylko ślepy test wykaże prawdziwość stawianych tez, dlatego magiki od kabelków i bezpieczników boja się niestety ośmieszenia, takie jest moje oczywiście zdanie...

w końcu kompletny system:)             Geodezja - Geologia - Górnictwo

to jest forum i toczenie sporów wpisane jest w jego istnienie, zatem nie ma powodu ograniczać dyskusji do jedynie słusznej linii...

 

tylko ślepy test wykaże prawdziwość stawianych tez, dlatego magiki od kabelków i bezpieczników boja się niestety ośmieszenia, takie jest moje oczywiście zdanie...

oczywiscie co niektórzy przygłuchawi nie widzą różnicy między miniwieżą a dobrym hifi ,więc lepiej pozostać przy tej wieżyczce niż udzielać się na forum że kupuje się niewiadomo co....

oczywiscie co niektórzy przygłuchawi nie widzą różnicy między miniwieżą a dobrym hifi ,więc lepiej pozostać przy tej wieżyczce niż udzielać się na forum że kupuje się niewiadomo co....

 

ależ oczywiście, oj Ty felusiu drogi! :)

pozdrawiam:)

w końcu kompletny system:)             Geodezja - Geologia - Górnictwo

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

A ja słuchałem obu: XS i F (te same kolumny, te same kable, ten sam dzień) XS miał zmienione lampy, ale na żaden szał (Polam i Raytheon).

Uważam, że są to dwa różnie grające wzmacniacze i nie da się ich porównywać w kategorii lepszy gorszy, ale inny.

Owszem F ma lepsze dociążenie dołu i średnicy, ale dół nie jest tak zróżnicowany jak w XS. Poza tym, to co od razu słychać, to F gra plamami a XS jest dużo bardziej precyzjny i szczegółowy. Słcuchaliśmy we dwóch, odczucia takie same.

Ale co wynika z Twojego wpisu?nie słuchałeś F z lampami, z którymi ja go słuchałem,więc nie bardzo masz się do czego odnosić w kontekście mojej wypowiedzi.Jak porównasz to z tymi lampami co ja,to wrócimy do dyskusji.

koledzy

 

a jak ktoś chętny na 300F -jeszcze na gwarancji to zapraszam na priv -sprzedam tą słodkość, bo nabyłem 300XS i gra to Panowie o wiele ciekawiej niż 300F ! też byłem happy na temat tego wzmacniacza ,ale chyba Pan Hyodo chyba się starzeje i zrobił wzmacniacz dla emerytów vel. tzw. melomanów

obydwa wzmacniacze są piękne i ciekawe ,ale 300xs ma o wiele większe możliwości i jest bardziej przejrzysty niż 300f zwłaszcza w połączeniu z Harbeth m30.1 -ma również wielką ilość kombnacji brzmieniowych !

300F w porównaniu z 300xs jest za słodki i ginie mnóstwo informacji ZWŁĄSZCZA NA ŚREDNICY ~!

wiwat 300XS ! , U NAS cena z drugiej ręki jest zaporowa ,ale za granicą 300xs udało mi się kupić za 1500 euro z lampami Amperex Bugle Boy za komplet !

Grałem z 300f ponad rok i nie wiedziałem ile tracę, a teraz Harbeth przy 300 XS nabrały życia , a już prawie miałem je sprzedać. dopiero teraz mam do nich szacunek -zniknęły ciepłe kluchy =tak jak było z 300F

WIWAT Harbeth M30.1 !

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.