Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego tyjemy, a dlaczego chudniemy - nowe pytania o otyłość.


parantulla

Rekomendowane odpowiedzi

 

Teoretycznie tak wychodzi, tylko że w praktyce ja jakoś tego nie widzę :)

Jeśli całymi dniami nic nie robiąc można bez żadnego zbędnego wysiłku chudnąć,

to po co normalni ludzie* flaki sobie prują w fitnessclubach i te kalorie ciągle zliczają

skoro wystarczy się walnąć na wyro i cała reszta sama się zrobi :)

Rozumiem oczywiście "dostarczają mniej energii niż wydatkują" tylko nie rozumiem w którym momencie mieliby to robić...

 

* - normalni ludzie w sensie żyjący na wolności i chodzący do pracy, po której jadą rowerem na siłownię pizgać żelazem i dymać na bieżni,

często gęsto tylko po to, żeby po pół roku czasu bez odpowiedniej diety i suplementacji stwierdzić: no kurna olek, przecież to nic nie daje...

a kałdun jak wisiał tak dalej wisi. Sam regularnie całe hordy takich ludzi widuję. Zapisują się na siłownię po sylwestrze albo po wakacjach,

ostro zapieprzają przez kilka miesięcy, niektórzy nawet rok albo i dłużej, a efektów zero. W końcu oczywiście rezygnują, bo ileż można.

 

To może rzeczywiście nawyki zywieniowe sa przyczyna otyłości. .. chociaż na pewno nie do końca. ... i tam po prostu maja nawyki narzucane przez wiezienie dzięki czemu nie tyja (o ile nie tyja bo sugeruje sie wasza opinia ze nie tyja i nic nie robią)

chwilowy brak działalności w audio.

Mało tego, że nic nie robią i nie tyją, to na dodatek chudną.

W całkowitym przeciwieństwie do tych, którzy pracują (czyli coś tam robią) dodatkowo ćwiczą (czyli jeszcze więcej robią)

przestrzegają liczenia kalorii (przynajmniej niektórzy) a mimo to po roku czasu wyglądają tak samo jak wyglądali wcześniej.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ja LCHF przy wzroście 184 cm "zbiłem" 6 kg w ciągu 3 tygodni (z 78 na 72 kg). Takie typowe odtluszczanie. Teraz mam około 16% zawartości tłuszczu w organizmie. Dodatkowe pozytywy duety, to brak napadowej sennosci po posiłkach - związany ze spadkiem glikemii po wyrzucie insuliny.

Dla osób chcących budować tkankę mięśniową (siłownia) lub biegających krótkie dystanse itp. może wystąpić problem z niedoborem węglowodanów i odczuwalnym spadkiem kondycji. Jednakże dla biegaczy dlugodystanowych łatwiejsze dotarcie do kwasów tłuszczowych w tej diecie jest bardzo korzystne.

 

Wysłano z mojego Commodore 64

----------------

Ja i Moja Żona.

Od 30 lat razem mieszkamy, razem robimy zakupy, to samo jemy, prowadzimy podobny tryb życia.

Ona cały czas waży od 50 do 55 kg.

Ja w pewnym czasie ważyłem ponad 3 razy więcej.

 

Mój sposób na odchudzenie? NŻT

Cała reszta: ćwiczenia, zdrowa żywność, diety to tylko dodatki które pomogą lub nie.

Znany kulturysta na tym kanale dużo mówi o diecie i w którymś odcinku stwierdza że dieta to 70% sukcesu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Teoretycznie tak wychodzi, tylko że w praktyce ja jakoś tego nie widzę :)

Jeśli całymi dniami nic nie robiąc można bez żadnego zbędnego wysiłku chudnąć,

to po co normalni ludzie* flaki sobie prują w fitnessclubach i te kalorie ciągle zliczają

skoro wystarczy się walnąć na wyro i cała reszta sama się zrobi :)

Rozumiem oczywiście "dostarczają mniej energii niż wydatkują" tylko nie rozumiem w którym momencie mieliby to robić...

 

* - normalni ludzie w sensie żyjący na wolności i chodzący do pracy, po której jadą rowerem na siłownię pizgać żelazem i dymać na bieżni,

często gęsto tylko po to, żeby po pół roku czasu stwierdzić: no kurna olek, przecież to nic nie daje... a kałdun jak wisiał tak dalej wisi.

Sam regularnie całe hordy takich ludzi widuję. Zapisują się na siłownię tuż po sylwestrze albo zaraz po wakacjach,

ostro zapieprzają przez kilka miesięcy, niektórzy przez rok albo i dłużej, a efektów zero. W końcu oczywiście rezygnują, bo ileż można.

Na pewno jakiś odsetek z nich dodatkowo jest na jakiejś tam niskokalorycznej diecie, ale przecież nie zaczepiam i nie wypytuję.

Sprawa jest prosta. Liczy sie ujemny bilans kaloryczny. W dalszym ciagu go nie maja. Zdecydowana ilosc ludzi cwicy za mala intensywnie choc czasami moga dlugo cwiczyc. Co z tego ze spalaja tluszcz jak jego spalone ilosci sa minimalne. Co do weglowodanow to ludzie bzdury mowia. Weglowodany to podstawa przy uprawianiu sportu (a nie 'sportu'). Im bardziej i intensywniej to tym wiecej ich potrzebujemy.

tyjemy bo :

za mało ruchu w 99% ,

z wiekiem spada metabolizm

mamy złe nawyki żywieniowe

dodatkowo za mało spożywamy surowych świerzych warzyw owoców etc

za często alko i cukier dostępny we wszystkim, za słone potrawy np frytki w maku to jest tragedia jak swoim dzieciom na próbę kupiłem to nie dały rady zjeść, kupiłem też hamburgery zjadły po gryzie i oddały i dobrze , może zrozumieją że to syf nie jedzenie

 

 

tu nie ma filozofii większej , ja się je co wleci w łapy to potem jest dramat

tak można funkcjonować jak się ma 20lat ale nie jak 40

 

więcej ruchu i zdrowej żywności , mniej fastfudów i alko i organizm pozytywnie zareaguje

przykład ojciec miał długi czas złe wyniki krwi , zmienieł diete i ograniczył alko , niecałe pół roku następne badanie i

wyniki w normie poza trójglicerydami i lepiej się czuje choć ma małą nadwagę w wieku 65 lat,

dopiero teraz do tego sam doszedł, szkoda że tak późno choć cieszę się że pokonał nawyki złego odżywiania

Focal + Naim

 

Doktorku - pierwsza książka jest napisana przez lekarza - dowiódł, że cukrzycę można wyeliminować właśnie dietą. Oczywiście typ II

 

Ależ absolutnie się zgadzam, nie ma w tym żadnej rewolucji.

Jest to fakt od dawna zaakceptowany przez oficjalną naukę i w każdej książce medycznej na 1 miejscu pośród metod leczniczych w przypadku cukrzycy typu 2 wymienia się nie żadne tam tabletki a dietę i styl życia.

Problem w tym, że chorzy NIE PRZESTRZEGAJĄ ZALECEŃ i opisany przeze mnie przypadek człowieka który umiał się zmienić i wygrał zdrowie jest raczej wyjątkiem niż regułą.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

A propos ruchu...

Miałem kiedyś pacjenta, zaniedbany facet ok. 50-ki. Grubawy, sflaczały. Nie dbał o dietę nie ruszał się. No i w wynikach wyszła cukrzyca. Prawie 300 po obciążeniu glukozą. I jakieś 140 na czczo.

Ustawiłem go na 2x1g Metforminy, pouczyłem o prawidłowej diecie i kazałem się ruszać. Zwykle ludzie olewają takie zalecenia, ale nie ten facet.

Klient się zawziął, codziennie chodził na stadion i biegał 3 okrążenia. 1200m.

Niby nic, prawda?

A po 1,5 roku stosowania diety i takiego luźnego bieganka (ale twardo - codziennie), facet nie dość, że wyglądał 20 lat młodziej, to... odstawiliśmy leki i (oczywiście wciąż stosując dietę) miał absolutnie normalne poziomy cukru beż żadnych tabletek. Organizm się zregenerował.

Czyli można. Wyjściowo miał 110kg, gdy odstawiał leki ważył 82kg.

il Dottore WRACAJ !:))

Pozdrawiam.

Kumpel gastrolog (niestety też na emigracji w USA) usłyszał od takiego pacjenta na sugestie o ruchu i diecie ''fuck you man''

Kumpel gastrolog (niestety też na emigracji w USA) usłyszał od takiego pacjenta na sugestie o ruchu i diecie ''fuck you man''

 

Tak zwykle brzmi odpowiedź, oczywiście w zawoalowanej formie. :)

Zwykle to jest "ja pracuję, po pracy jestem wykończony, kiedy niby mam uprawiać sport?", "panie, ja mam sport w robocie", poza tym: "ja przecież NIC NIE JEM".

Ludzie nie zdają sobie sprawy że w bardzo wielu przypadkach puste kalorie dostarczane są w płynie. I faktycznie - można nic nie jeść a waga rośnie. :)

Czy ktoś z Was słodzi szklankę kawy czy herbaty w ilości 6 łyżeczek? Paranoja, nie? Nikt tego nie robi. A tyle cukru jest w szklance coli. I z tym nie mamy problemu.

Już się przyzwyczaiłem.

Ludzie przychodzą do lekarza po cudowną receptę na każde schorzenie: "bolą mnie kolana, poproszę o tabletki".

Gdy usiłujesz takiej osobie tłumaczyć że bolą ją kolana bo ma 40 kg nadwagi i każdego by bolały kolana gdyby nonstop dźwigał na plecach worek ziemniaków: do pracy,z pracy, w pracy, po schodach w górę i w dół, na zakupy... to słyszysz właśnie takie "fuck you" lub grzeczniejszy odpowiednik.

Jesteś ten zły, co nie umie wyleczyć. A niby jak to można wyleczyć skoro kolana tej osoby zostały stworzone do dźwigania o 50kg mniejszego ciężaru? Przecież to czysta mechanika.

Przeciążone powierzchnie cierne muszą w końcu odmówić posłuszeństwa.

Ale nikt, absolutnie nikt, nie rozumie tego prostego faktu. Lekarz jest od zapisywania tabletek a nie od mówienia mi jak mam żyć.

Normalka...

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Panowie,wśród więźniów Oświęcimia nie było grubasów Podobnie wśród buszmanów.Wnioski nasuwają się same!Oczywiście liczy się też genetyka.Są ludzie,którzy nigdy nie będą szczupli.

Kilka osob wspomnialo w tym temacie genetyke. Mi sie wydawalo ze genetyka danego gatunku moze sie zmieniac w sposob naturalny na przestrze kilku tysiecy lat a nie w ciagu np 40 lat.

 

whythesurgeinobesity-figure1-version1.png

 

Podobnie jest z uprawianiem sportu. Obecnie amatorsko uprawia go wiecej ludzi niz kiedykolwiek w historii. Wystarczy zobaczyc na liczbe startujacych np w maratonach na przestrzeni lat. Dawniej na ulicach nie bylo biegaczy lub fitnes clubow w kazdym miescie.

to po co normalni ludzie* flaki sobie prują w fitnessclubach i te kalorie ciągle zliczają

 

Moim skromnym zdaniem samo chudnięcie jest hmmm dyskusyjne. Ruch i sport mają służyć poprawie kondycji i zdrowia i są nie tylko środkiem ku chudnięciu, ale celem samym w sobie. Ale to chyba truizmy.

Powrót po dłuższej przerwie...

Moim skromnym zdaniem samo chudnięcie jest hmmm dyskusyjne. Ruch i sport mają służyć poprawie kondycji i zdrowia i są nie tylko środkiem ku chudnięciu, ale celem samym w sobie. Ale to chyba truizmy.

 

 

ludzie tyją, bo nie umieją się odżywiać.

organizm potrzebuje ok. 60 składników i należy je dostarczać, a nie stosować non stop tzw. "wypełniacze"- np. produkty mączne.

nie zakładaj nic z góry; bądź nieskazitelny w słowach; nie bierz nic do siebie; rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

Otyłość się zaczęła w głównej mierze od kiedy żywność stała się ogólnodostępna i już nie trzeba jej z takim wysiłkiem zdobywać. Problem otyłości wśród dzieci szkół podstawowych zaczął się tak na dobre dopiero u nas gdzieś od dziesięciu lat. I z roku na rok jest coraz gorzej.

I co ciekawe tak samo dotyczy to zachowania, kultury osobistej...

Otyłość się zaczęła w głównej mierze od kiedy żywność stała się ogólnodostępna i już nie trzeba jej z takim wysiłkiem zdobywać. Problem otyłości wśród dzieci szkół podstawowych zaczął się tak na dobre dopiero u nas gdzieś od dziesięciu lat. I z roku na rok jest coraz gorzej.

I co ciekawe tak samo dotyczy to zachowania, kultury osobistej...

Chemia w żywności i pozostałe punkty sa przyczyną. ....

 

Problemy nadwagi.

1. Geny - chemia uszkadza geny i czasami to przechodzi na dziecko i juz sie rodzi sklonne....

2. Naturalne jedzenie. ... jak najmniej lrzetworzonych i jak najmniej chemiii

3. Czyste środowisko

4. Wysilek fizyczny

5.z da od chemiii

6. Wies i właśnie uprawy.... i hodowla

 

Jak nie możemy wszystkiego zastosowac to zyjmy stosujac jak najczęściej sie do tych punktów. ...

 

chwilowy brak działalności w audio.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.