Skocz do zawartości
IGNORED

Test wzmacniaczy w ostatnim HFiM


krzys_mak

Rekomendowane odpowiedzi

> Lolo

 

Recenzentem każdy może zostać, chociażby na tym forum (ukłon w kierunku kolegi Broya).

 

A dobre "ucho" to jednak dopiero wstęp. A potem to już tylko doświadczenie, czyli odsłuchy, odsłuchy, odsłuchy a potem oczywiście dobre pióro. Ale bez tych trzech elementów ani rusz:)

 

Pzdr.

Testy powinno sie robic na dobrze sobie znanym systemie, ale przy tak roznych konstrukcjach wzmacniaczy, napewno nie na jednym, i co za tym idzie, nie przez jedna osobe. Te dynaudio to wielka dupiatosc, ale to moje zdanie i ktos moze miec inne. Zeby bylo obiektywnie proponuje odpalic jakis programik do projektowania kolumn i puscic symulacje tych dynaudio podpietych do wzmacniacza o parametrach przecietnego lampowca. Niedziwota skad sie biora opinie np. o braku kontroli basu w lampowcach. Jak podpiac do takiego przecietne kolumny na rynku to musi tak byc!!!

A swoja droga jak ktos kupuje dzielony wzm. tranzystorowy z kilkaset wat za 10kzl to zapewne oczekuje pelnego pasma wiec na nic mu taka recenzja. No chyba ze autor dodaje cos w stylu: u mnie tego nie slychac ale napewno jest super:)

Ja podpisuję się pod tym co powiedział gutten.

 

Gdybym miał szukać dziury w całym, to zastanawiał bym się czy Dynaudio (które jak ktoś trafnie zauważył, potrzebują dużo prądu) jest najszczęśliwszym partnerem do lampy oraz czy CD nie jest trochę za tanie, ale ogolnie jest OK, fajnie sie to czyta, poziom merytoryczny tekstów też idzie systematycznie w górę.

 

Kornik - tak trzymać.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

>dzarro

Czemu żeś się tak przyp... akurat do KoRnika? Leczysz jakieś własne kompleksy? Facet jest w porządku i ma pojęcie o czym mówi. Ja akurat jego recenzje czytam z przyjemnością... spotkaliśmy się raz w Staszowie na odsłuchach Amplifona i nasze obserwacje (nie konsultowane ze sobą w żaden sposób) niemal się pokrywały... i moje zaufanie do jego pisaniny automatycznie wzrosło... chociaż swoich uszu akurat nie uważam za wzorzec dla innych - wyłącznie dla siebie. O co chodzi? Nie pasuje Ci? Nie kupuj i nie czytaj. Umiesz zrecenzować lepiej? Napisz jakąś opinię choćby tu, na forum. Obiecuję "zjechać" Cię równie złośliwie... ;-)

  • Redaktorzy

Hi

W pełni się zgadzam z wcześniejszymi wypowiedziami arek67 i Pal'a55. Aby jednak nie jeździć po KoRniku (choć sam zacząłem) może jednak Red.Nacz zmieni w przyszłości ideę testów i będziemy mieli możliwość czytania testów sprzętu w dwóch systemach: redaktorskim i redakcyjnym. Przy czym ten drugi byłby przynajmniej raz dokładnie opisany (z pomieszczeniem włącznie) i uznawany za constans (bez ciągłej dłubaniny). Mógłby sie równiez składać z dwóch pomieszczeń: jednego małego (tak do 15m^2) do testowania monitorów i drugiego do podłogówek (25-30m^2).

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Kornik

OK - napisałeś trochę inaczej. Cytuje:

Ale czy to miało by sens, kiedy do Dynaudio 42 byłem już przyzwyczajony? Czy testy były by bardziej wiarygodne, gdyby recenzent za każdym razem dobierał sobie inne urządzenia towarzyszące? Bo ja na przykład uważam, że lepiej jest testować sprzęt we własnym systemie, który zna się jak własną kieszeń. Zmieniasz wzmacniacz i już jesteś w stanie powiedzieć o nim bardzo wiele. Gdyby tak nagle ktoś zmienił Ci kolumny, musiałbyś je od nowa ustawiać, przyzwyczajać się do ich brzmienia i kilku innych czynników(...)

 

Albo krytyka albo przyzwyczajenia. Nie wybierałeś systemu dla siebie i do swojego pomieszczenia. Napisałeś recenzje do fachowego magazynu. Powienieneś być dobrze osłuchany co najmniej z kilkoma parami kolumn i odtwarzaczami, i zestawiać systemy tak by testy były jak najbardziej wiarygodne. Chyba, że te wszystkie redakcyjne audofizyki, mekintosze i lewinsony są fikcją.(tak, tak, lolo, o te klocki jestem bardzo zazdrosny). Talnetem, który zapewne posiadasz, nie nadrobisz zwyczajnego braku doświadczenia. Wybacz, ale argument, że Rotel napędził bez problemu Dynaudio, więc pewnie napędzi wszystko z wyjątkiem elektrostatów, jest po prostu kuriozalny. Czy jeśli młody poeta X jest lepszy niz młody Z, to oznacza , że poeta X staje się automatycznie najlepszym poetą polskim od czasów Mickiewicza? Mam "pretensję" nie tyle do Ciebie, co do redakcji, która zbyt szybko rzuca Cię na głęboką wodę - i to jeszcze bez odpowiedniego sprzętu. Prócz tego wciąż jeszcze nie jestem Tomkiem Kammelem, nawet tym przez jedno "n" i to frustruje mnie bardzo...

Spokojnie nie ma się co denerwować gazeta jaka jest każdy widzi tylko niektórzy się śmieją inni płaczą a powód jest ten sam .. he, he .. w sumie sprzęt kupuje się też dla rozrywki .

Witam

 

Moim zdaniem każdy test daje tylko częściowy i siłą rzeczy obraz testowanego obiektu. Nigdy nie można powiedzieć , że test był przeprowadzony w najbardziej optymalnie skonfigurowanym systemie.Każdy z nas doskonale zna z praktyki konfigurowanie , dopieszczanie systemu- czasami przypomina to poszukiwanie św.Graala (wg. MonthyPytona ....) Myśle że test przeprowadzony w może niezbyt optymalnie skonfigurowanym, ale doskonale znanym systemie i pomieszczeniu może ( podkreślam - MOŻE ) być wiarygodny.

Myślę sobie , że jednak lepiej mieć obraz częściowy niż nie wiedzieć nic.W końcu przed zakupem i tak słuchamy sami...Prawda?

 

Pozdrawiam

Waldek Klawikowki

Twonk

 

Skoro spotkałeś Kornika w Staszowie, to wszystko jasne. Każdy, kto kiedykolwiek spotkał Cię w Staszowie staje się natychmiast geniuszem i jest nieomylny jak papież. Jedną opnię napisałem (Grado 60) i jest słabsza od tekstów Kornika, ale ja amatorem jestem, pieniędzę biorę za teksty z dziedzin, na których się znam. A sfrustrowany jestem. I to jak. W końcu nigdy nie spotkałem się z Tobą w Staszowie.

 

Kornik - bez urazy. Życzę powodzenia.

>dzarro

Wiesz, przy tak subiektywnych kwestiach jak np. to, co kto słyszy, miło jest zorientować się, że ktoś ma podobne odczucia do Ciebie... bo przecież na ogół jesteśmy uważani za w miarę nieszkodliwych wariatów, którym się coś zdaje... ;-) A mądrość ludowa głosi, że jak Ci trzecia osoba mówi, że jesteś pijany, to idź do domu... ;-) Nie twierdzę, że KoRnik jest nieomylny, tylko że nabrałem do niego więcej zaufania, bo najwyraźniej słyszymy podobnie... więc może to dowód, że jednak nie jestem wariatem? ;-) Przy okazji, może już czas, żebyś się wybrał na urlop albo na ryby?

twonk

Nie jesteś wariatem. Z tym zastrzeżeniem, że ja nie jestem ani psychiatrą. Wędkarzem też nie. Za to wojować na słowa i argumnety lubię bardzo, bo to jest sport o natycznych tradycjach i intelekt przy tym nie wapnieje. Żółć też jest do życia potzrebna, nie?

 

P.S>

 

A gdzie mam jechać na ten urlop? Do Staszowa?

Drogi Korniku, na nic twe żale,

Twoich tłumaczeń nie słucha nikt wcale,

Bo żebyś nie wiem, jak się natężał;

I piórem machał, słuch nadwerężał,

Sonus Fabery na piętro wnosił,

O superkable naczelnego prosił,

Żebyś kolegom nieba przychylił

I od nadmiaru decybeli kwilił –

los twój przesądzon. Wyrok już wydany.

Na Audio Show wkrótce zostaniesz skopany

Tłum pato-audiofilów się ku tobie rzuci

Pałając rządzą zemsty pięściami wymłóci

Kablami poczną dusić, przygniatać kolumnami,

Kości twe łamać Gryphona końcówkami.

A gdy już dokonają czynu morderczego

Zakrzykną: „Oto przestroga dla red. naczelnego!”

Zezwłok twój nad wejściem powieszą wysoko

By mógł z daleka cieszyć audiofilskie oko

Tuż obok tabliczka zatknięta zostanie:

„...bo kolumny do testu były za tanie...”

Bez przesady gutten (chyba że to tylko przesada artystyczna)

Emocje dyskutantów są znacznie bardziej skierowane przeciwko sobie nawzajem, niż przeciwko Kornikowi. Raczej z pięściami rzuciliby się na siebie niż na Kornika. A Kornik to pewnie u naczelnego ostro zapunktuje - nagle tyle hałasu z powodu jego testu. Poczytność na pewno wzrośnie.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>gutten

 

moglbys luzno wygryzc kornika i sam pisac recenzje:)

 

A tak wogole to nie uwazacie ze te nasze pisemka audio to bezprecedensowa szmira na rynku snobistycznych pism fachowych. A juz rozwala mnie poblazliwosc snobow je czytajacych:)

Gdyby tak np. w pismie dla koneserow win gosc rozpisywal sie wspaniale o bukietach porownujac kilka marek a na koncu podal ze wina degustowal w musztardowce i zagryzal hamburgerem z McDonalda:)

Spoko Jozwa potrafię jeszcze gorzej se dworować:

 

Gardło od śmiechu mnie pali gdy Gutten swą poezją wali,

Choć się wzdyma, rozśmiesza, zawodzi, niczego tu nie dowodzi,

Już pogrzebał kolegę Kornika, a ten przecie nadal dycha,

Choć mały i niepozorny w smacznej trumnie jest żyć skłonny,

Niech się Gutten już śmieje bo są krótkie jego dzieje:

Gdy na tarczy wystąpił zabrał głos to tłum zwątpił,

Bo niestety wyszła kicha ta tarcza to klapa od śmietnika.

 

PS

I me rymy są w złym guście,

Ojcze Lukar grzech odpuśćcie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.