RCM- High Endowy ukłon w stronę klienta.

[ASURA]

 

 

;-)

Wiele lat temu usłyszałem od niego, że jak nie słyszę jakiegoś tam rezonansu to jeszcze wiele słuchania przede mną;-)

To nie jakiegoś tam rezonansu tylko tego konkretnego ;)

 

Za to zdanie dostajesz parę lat ekstra tak ze dożyjesz 120 ;)

[Gość NEWNEW]

Ja kupiłem swój system ARC w oparciu o rozmowy i mądre doradztwo Piotra Stachowskiego z Audiofast. Tę firmę bardzo cenię za znakomity asortyment, mają wiele świetnych marek. Audio Eter cenię za podejście do klienta, możliwość posłuchania w zasadzie wszystkiego co mają. A RCM już napisałem powyżej;-) Od Rogera można się dużo nauczyć.

 

To nie jakiegoś tam rezonansu tylko tego konkretnego ;)

 

Słuchałem wtedy malutkim Acoustic Energy Aegis. Generalnie grały świetnie, motorycznie a basu było tam niespecjalnie dużo. Coś tam faktycznie furkotało, jakiś rezonans w drewnianej ścianie, ale nie zwracałem na to specjalnie uwagi;-)

[sly30]

Od Rogera można się dużo nauczyć.

 

 

Ale charakterek ma co?… :-) Ja sam też mam nie gorszy, więc dobrze się rozmawia ale wyobrażam sobie, że nie każdy interlokutor będzie potrafił nadawać na tych samych falach.

[Gość jamówię]

RCM to Mistrzowie w analogu i lampach. Nikt w Polsce nie ma ani takiej oferty,ani takiej wiedzy w tych obszarach. Natomiast z dużą radością obserwuję zmiany na forum, bo jak dawno temu,nie było tu jeszcze sly'a,ja starałem się przekonywać,że Roger naprawdę zna się na tym a sprzęt w RCM jest na półkach a nie w katalogu,to wieszano na mnie psy i co tu mówić w niewybredny sposób dawano mi odczuć co inni o tym myślą. Zawsze miałem to w dupie,ale w pamięci utkwił mi szczególnie jeden lamerski wpis,który zawierał m.in. takie mundrości,że SME to jakaś lipa i w ogóle firma ze stodoły. Gratuluję Rogerowi rozwoju i także jak inni mocno trzymam kciuki za biznes.

[sly30]

Na mnie powieszono już tyle psów, że jeden więcej nie zrobi różnicy, a poza tym kocham zwierzaki i zaraz je reanimuję i przygarniam… :-) Nie ma lepszych przyjaciół niż psy, koty, konie itd.

[Gość NEWNEW]

Ale charakterek ma co?… :-) Ja sam też mam nie gorszy, więc dobrze się rozmawia ale wyobrażam sobie, że nie każdy interlokutor będzie potrafił nadawać na tych samych falach.

 

Zgadzam się. Przy czym ja mam jeszcze gorszy. Sam kiedyś zauważyłeś;-) To się nazywa brak pokory... Niestety tej ostatniej cechy nie udało mi się w sobie wykształcić... Ponieważ sam jestem trudny we współżyciu doskonale rozumiem poruszony problem.

[Magnepan]

Ale charakterek ma co?… :-) Ja sam też mam nie gorszy, więc dobrze się rozmawia ale wyobrażam sobie, że nie każdy interlokutor będzie potrafił nadawać na tych samych falach.

 

Sly, mówiac po męsku to z Rogera często wychodzi chamstwo w stosunku do klientów którzy zostawili w RCM nie małą kasę.

[sly30]

Może nie tak, ale ostry język ma i może czasem być to niewłaściwie zrozumiane.

[Gość NEWNEW]

... a poza tym kocham zwierzaki i zaraz je reanimuję i przygarniam… :-) Nie ma lepszych przyjaciół niż psy, koty, konie itd.

 

Absolutna i 100% zgoda. Ja też mam u siebie w domku co chwila jakieś podrzucone zwierze, które leczymy i przekazujemy do adopcji... Nie ma lepszego przyjaciela jak zwierzę... Strasznie mnie wkurzył wątek na bocznicy, w którym bardzo udzielał się moderator czy administrator Misiomor, traktujący na temat jak stłuc agresywnego psa... Forum faktycznie schodzi na psy -:(

 

mówiac po męsku to z Rogera często wychodzi chamstwo

 

Moim zdaniem za mocno powiedziane... Może nie chamstwo a brutalna szczerość. Nie znam sprawy więc nie chcę oceniać. Każdy ma prawo się zdenerwować, jeśli klient oczekuje cudów i wydziwia ponad miarę.

[Gość jarek&ania]

Może nie chamstwo a brutalna szczerość

Nie ma czegoś takiego jak brutalna szczerość.

 

Szczerość za wiki:

 

"Szczerość – wyrażanie tego, co się myśli (czuje) w sposób zgodny z rzeczywistością, oraz postępowanie zgodnie z tym, co się wyraża. W wielu kulturach (np. Starożytna Grecja, państwa konfucjańskie, chrześcijaństwo), cecha ta jest cnotą, a jej przeciwieństwami są dwulicowość, fałszywość, hipokryzja."

[Magnepan]

W stosunku do mnie był jak najbardziej w porządku ale kilku posiadaczy SME odczuło duże lekceważenie połączone

z brakiem pozytywnych relacji.

[Gość jamówię]

To nie jest wątek poświęcony charakterowi Rogera,mam wrażenie,że w piwnicy na Matejki spędziłem najwięcej czasu z Was wszystkich o wspólnym piwku czy łiskaczach u Niego lub u mnie nie wspomnę. Godziny spędzone na słuchaniu i opowieściach o muzyce i klamotom służących do jej reprodukcji. Rogera trzeba trochę poznać,kto ma na jego temat wiedzę powierzchowną lepiej niech nie strzępi jęzora bo jest średno wiarygodny. Dziesiątki razy byłem świadkiem w jaki,co tu dużo mówić chamski sposób,na Matejki wpadali "klienci" tak jak wpadali tak szybko wypadali,ujadając potem w sieci jakto ich RCM potraktował. Jest tu nawet gdzieś na forum sławny wątek o kolesiu,który pożyczył Amphiony,uwalił obudowę i nie potrafił zrozumieć,że nici z kaucji. Ja tam wtedy byłem i mogłem w tym wątku prostować te impertynencje. Jednym zdaniem,kto jest normalny bez problemów dogada się z Rogerem,Wojtkiem i Markiem,kto przychodzi i bezzasadnie staje się roszczeniowy,jest w chłodny sposób żegnany.

 

W stosunku do mnie był jak najbardziej w porządku ale kilku posiadaczy SME odczuło duże lekceważenie połączone

z brakiem pozytywnych relacji.

 

No to akurat bez trudu da się zweryfikować,poznając przy okazji szczegóły,które w odniesieniu do twojej osoby,będą mi potrzebne.

[ira]

Ja osobiście polecam w Katowicach Audiostyl i TopHifi

a tak jako ciekawostkę powiem że będąc w Berlinie w sklepie nie dla idiotów (4 piętrowy) na dziale audio była sobie osobna salka odsłuchowa z wygodnymi kanapami klimatyzacją oraz stertą płyt można było samemu się obsłużyć nikt nie gonił a wręcz obsługa sklepu widząc moje zainteresowanie sama namawiała żeby skorzystać z odsłuchu bez żadnego nadzoru , śledzenia itp .Wtedy akurat był zestaw T+A z cd i Dac siedziałem chyba z godzinę nikt nie wchodził ,ponaglał itp

 

Potwierdzam. Kiedyś w tych salkach można było upolować rodzynki jak topowy zestaw ex -demo Luxmana czy dzielony szczytowy cd Denona. I to naprawdę z konkretną przeceną. Były też np. Focale. Teraz to chyba tylko sprzęt niemiecki T+A ,Elac,Magnat, Canton itp.

[sly30]

Też myślę, że ekipa RCM jest OK. Roger ostry jest ale ja się z nim dogaduję dobrze. A wracając do tematu to myślę, że uda się im stworzyć świetny salon, który będzie pewnego rodzaju wyznacznikiem High Endu ale i sprzętu z klasy Mid End.

[Gość jamówię]

Też myślę, że ekipa RCM jest OK. Roger ostry jest ale ja się z nim dogaduję dobrze. A wracając do tematu to myślę, że uda się im stworzyć świetny salon, który będzie pewnego rodzaju wyznacznikiem High Endu ale i sprzętu z klasy Mid End.

 

No z tym Mid to nie wiem,Roger po wejsciu w Vitusa i Air Force One mierzy raczej w klasę premium:))

[Elberoth]

Każdy audiofil to trochę ekscentryk, i Roger nie jest inny. Ma największą wiedzę o analogu w tym kraju i chyba czasami po prostu nie ma cierpliwości do klientów, którzy dzielą się z nim swoimi 'teoriami'. Takie prawo mistrza :)

[sly30]

Vitus też ma tańszą serię Reference. Poza tym on ma tam jeszcze inne tańsze firmy, a i gramofony w różnych cenach też ma.

[Gość jamówię]

 

 

Potwierdzam. Kiedyś w tych salkach można było upolować rodzynki jak topowy zestaw ex -demo Luxmana czy dzielony szczytowy Denon. I to naprawdę z konkretną przeceną. Były też np. Focale. Teraz to chyba tylko sprzęt niemiecki T+A ,Elac,Magnat, Canton itp.

 

Pełna zgoda Wacek jest bardzo ok. Z przyjemnością robi się u Niego zakupy. Sprzęt w AudioStylu jest z najwyższych półek. Stoją tam szczytowe Sonusy,Everesty,Maki i wiele innych.

 

Każdy audiofil to trochę ekscentryk, i Roger nie jest inny. Ma największą wiedzę o analogu w tym kraju i chyba czasami po prostu nie ma cierpliwości do klientów, którzy dzielą się z nim swoimi 'teoriami'. Takie prawo mistrza :)

 

100% racji!

Teorie jakie ludzie tam wygłaszali,niedowiary...

 

Vitus też ma tańszą serię Reference. Poza tym on ma tam jeszcze inne tańsze firmy, a i gramofony w różnych cenach też ma.

 

Ma,ma ale wiesz Sylwek,że większość gratów z entry level w RCM to u innych koniec cennika:)

[sly30]

No wiem. Dlatego napisałem Mid-End, a nie HiFi.

[ASURA]

<br />W stosunku do mnie był jak najbardziej w porządku ale kilku posiadaczy SME odczuło duże lekceważenie połączone<br />z brakiem pozytywnych relacji. <br />

 

Pewnie nie wchodził im do dupy :)

[Gość jamówię]

 

 

Pewnie nie wchodził im do dupy :)

 

Byłeś kiedyś w RCM czy teoretyzujesz?

[ASURA]

Każdy audiofil to trochę ekscentryk, i Roger nie jest inny. Ma największą wiedzę o analogu w tym kraju i chyba czasami po prostu nie ma cierpliwości do klientów, którzy dzielą się z nim swoimi 'teoriami'. Takie prawo mistrza :)

Jak by był człowiekiem czynu to taki super gramiak by sam zrobił bo nic nie wkurza tak jak ogladanie niedoróbek a tak to takie składanie klocków Lego.

 

 

 

Byłeś kiedyś w RCM czy teoretyzujesz?

 

Parę razy przejeżdżałem obok a co to obowiązek być w RCM-e?

 

A twoje odkrycie SME poznałem bez witania w tej firmie i co mi zrobisz?

[Gość jamówię]

 

Jak by był człowiekiem czynu to taki super gramiak by sam zrobił bo nic nie wkurza tak jak ogladanie niedoróbek a tak to takie składanie klocków Lego.

 

To są właśnie fantasmagorie,widziałeś z bliska maszynę Air Force One?a może szczytową Kuzmę,czy też SME 30/12? To są Twoim zdaniem niedoróbki?

To może sam zrób lepsze?

[Gość NEWNEW]

Każdy ma jakiś swój pomysł na biznes... Roger jest obcesowy, z kolei Robert Szklarz zrobi dla klienta wszystko i wręcz go zagłaska. Ponieważ obydwoje odnoszą sukcesy to dowodzi faktu, iż różne metody są skuteczne. Miłośnicy stylu Roberta robią zakupy u niego, a zwolennicy Rogera odwrotnie;-)

[ASURA]

 

 

To są właśnie fantasmagorie,widziałeś z bliska maszynę Air Force One?a może szczytową Kuzmę,czy też SME 30/12? To są Twoim zdaniem niedoróbki?

To może sam zrób lepsze?

 

No właśnie te maszyny się różnią i maja swoja"nutę smaku" dla czego tego jeszcze lepiej kolego upierdliwy jeszcze nie lepiej zrobić?

[Gość jarek&ania]

Każdy ma jakiś swój pomysł na biznes... Roger jest obcesowy, z kolei Robert Szklarz zrobi dla klienta wszystko i wręcz go zagłaska. Ponieważ obydwoje odnoszą sukcesy to dowodzi faktu, iż różne metody są skuteczne. Miłośnicy stylu Roberta robią zakupy u niego, a zwolennicy Rogera odwrotnie;-)

Może to wydawać się dziwne ale ja robię zakupy tam gdzie jest sprzęt , który mnie interesuje.

A jak sprzedawca mi nie pasuje to nie ma przymusu, kupuję za granicą.

Łaski nikt nie robi.

[ASURA]

Tak w ogóle jak jamówię chcesz to zejdźmy na ziemię ; sa ludzie którzy podają towar z półki i ci co coś nowego robią, ja jestem w tej drugiej grupie-nie wiem czy lepszej ale lepiej mi w niej.

[Gość jamówię]

 

 

No właśnie te maszyny się różnią i maja swoja"nutę smaku" dla czego tego jeszcze lepiej kolego upierdliwy jeszcze nie lepiej zrobić?

 

To zrób. My tu gadamy o RCM w którym ty nie byłeś,próżny twój dalszy trud.

[ASURA]

<br />Miłośnicy stylu Roberta robią zakupy u niego, a zwolennicy Rogera odwrotnie;-) <br />

A ja używam uszu :)

[Magnepan]

No to akurat bez trudu da się zweryfikować,poznając przy okazji szczegóły,które w odniesieniu do twojej osoby,będą mi potrzebne.

 

Czekam na spotkanie z Tobą. Znam osobę której sprzedałeś B&W z pomocą Rogera.