Skocz do zawartości
IGNORED

mit oracle Z cord III


mateuszek

Rekomendowane odpowiedzi

Umownie powinien się kończyć na 150Hz jak zaczyna się najniższy wokal męski i zapewnia to wtedy wyżej spójność wokali jak je jednym głośnikiem pociągniemy do 4kHz. Tylko kto takie dobre robi :)

 

Goodmans :). Robił.

 

Jest wspólczesny głośnik od Francuzów od Hiragi. Słuchałem, jest gdzieś opis, zdjęcie i nazwa na moim blogu. Niestety nie trafił w moje gusta, zbyt jazgotliwy podobny w sygnaturze do Alteca.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Goodmans :). Robił.

Nie tylko on i dla tego to gra oczywiście z odpowiednią obudową.

 

Jest wspólczesny głośnik od Francuzów od Hiragi. Słuchałem, jest gdzieś opis, zdjęcie i nazwa na moim blogu. Niestety nie trafił w moje gusta, zbyt jazgotliwy podobny w sygnaturze do Alteca.

 

Pozdro

 

Jazgotliwość można zlikwidować też obudową tak ze znów kłania się aplikacja.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Nie tylko on i dla tego to gra oczywiście z odpowiednią obudową.

 

Z doświadczenia wiem, że ta obudowa musi być baaaaardzo duża aby wydobyć z tych głośników bas. Firmowy bas reflex Goodmansa czyli ARU jest moim zdaniem o kant D potłuc.

 

Dźwiek z Axiom 350 plus wysokie na Tribaxie wsadzone do szafy linii transmisyjnej słuchane w Studio w Rogalowie będzie chodzić za mną do końca życia.

To połączenie Harbetha z JBLem.

Gdybym był kawalerem ...

 

 

 

Jazgotliwość można zlikwidować też obudową tak ze znów kłania się aplikacja.

 

Znam takich co za tą jazgotliwość dadzą się pokroić.

To firmowa konstrukcja czyli efekt był zamierzony.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Znam takich co za tą jazgotliwość dadzą się pokroić.

To firmowa konstrukcja czyli efekt był zamierzony.

 

Nie po prostu brak oryginalnych starych obudów i stąd ten efekt w nowych pudłach!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość cybant

(Konto usunięte)

Z gramofonami to mam takie samo zdanie. Nie mogę pojąć zachwytu niektórych osób nad tą przestarzałą technologią z XIX wielu, odtwarzania muzyki przez drgający rylec w plastikowym rowku. Do tego te bezsensowne rytuały, mycie płyt, prostowanie, szukanie po komisach-śmietnikach trzeszczących używek w cuchnących grzybem zakurzonych okładkach, słuchanie ciagle tych samych staroci bo wybór nowości na vinylach jest prawie zerowy, udawanie że trzasków nie ma choć są i dorabianie do tego wszystkiego ideologii analogu i różnych dyrdymałów. Za cholerę tego nie pojmuję i dziwię się, że ludzie ładują się w coś takiego. Za darmo bym tego nie wziął mimo, że niektóre gramofony fajnie wyglądają i są wypasione tylko co z tego skoro same płyty to szajs. Mógłbym kupić w zasadzie dowolny gramofon ale nie chcę tego widzieć... :-)

 

 

 

Z lampowych sprzętów nic nie ma szans. A jakie ty znasz sprzęty lampowe, że kwestionujesz moją ocenę?

Sly , jesteś jednak pełen sprzeczności;)

Wyśmiewasz się , z gramofonów , a fascynujesz się Harleyami ..

Sam mam motocykl , i zupełnie nie rozumiem jak można jeździć czymś co waży 300 kg ma jakieś 50 KM nie hamuje i nie skręca ...;) całe się trzęsie..

Kosztuje 2 razy tylko co porządny motocykl...

A pasuje do polskich dróg jak bigos do tego Monton Rotszyld czy jakoś tak , co go pija Jarek;))albo kiszone ogórki do single malta;)

 

Podobnie jest z analogiem, czy jest lepszy od CD ...nie jest , jest inny ..fajny !

 

Tak jak fajne są Harleye....;) i wielkie toporne amerykańskie pseudo terenówki..;))

To co dla jednego jest wadą dla innego będzie zaletą.

 

Więc daj już spokój , analog nie dla Ciebie , tak jak dla mnie te wielkie amerykańskie

" skutery".

Sly , jesteś jednak pełen sprzeczności;)

Wyśmiewasz się , z gramofonów , a fascynujesz się Harleyami ..

Sam mam motocykl , i zupełnie nie rozumiem jak można jeździć czymś co waży 300 kg ma jakieś 50 KM nie hamuje i nie skręca ...;) całe się trzęsie..

Kosztuje 2 razy tylko co porządny motocykl...

A pasuje do polskich dróg jak bigos do tego Monton Rotszyld czy jakoś tak , co go pija Jarek;))albo kiszone ogórki do single malta;)

 

Podałeś dobry przykład. Sam go podawałem już kilka razy. Tylko chyba nie do końca rozumiesz jego istotę. Oczywiście mam na myśli Harleya, bo przykład z samochodami z USA jest raczej chybiony. One są jak cyfra, wygodne, bezpiecznie, trwałe i tańsze, a gdy się wsadzi instalację gazową co wielu użytkowników czyni to i spalanie wychodzi tanio. Ale Harley faktycznie jest jak gramofon. Co prawda trochę źle oceniasz dane bo modyfikowane wersje CVO mają nawet do 140KM i świetne hamulce z ABSem, ale generalnie masz rację. Tylko, że...no i właśnie tu jest zasadnicza różnica. Harleye kupują ludzie majętni, posiadający też samochód, często więcej niż jeden. Harleyami wyjeżdżają dla przyjemności okazjonalnie i to w okresie zaledwie 5 miesięcy w roku. Normalnie używają samochodów przez cały rok. I to jest przykład który można porównać do majętnego posiadacza dobrego systemu, w pokoju z dobrą akustyką, który ma od lat wielką kolekcję analogów, musi mieć dobry gramofon, ale poza tym posiada dobry tor cyfrowy, który tak na prawdę jest używany podczas 90% odsłuchów. I taki układ jest jak najbardziej sensowny. Niestety w przypadku piewców vinyli wygląda to inaczej. Ale to nie do końca ich wina. Zostali wkręceni przez ludzi, którzy mają w tym interes. Kiedyś prowadziłem spory w zakładce analog ale już dałem sobie spokój. Z koniem nie ma sensu się kopać. Okazuje się, że ci piewcy vinyla robią to dla kasy!!! Część z nich handluje vinylami, inni akcesoriami do gramofonów, ktoś tam jest związany w producentem wkładek, jedna wielka ściema ludzi, którzy są finansowo zainteresowani w rozwoju i promowaniu vinyli, ale na forum udają pasjonatów. Bo klient złapany w sidła vinyla to najlepszy klient. Musi kupować płyty, nic nie skopiuje, musi kupować drogie wkładki, ramiona, myjki, maszyny do prostowania płyt, inne akcesoria, a to wszystko jeszcze się zużywa, więc co jakiś czas trzeba kupić od nowa. Toż taki klient to skarb! Tylko trzeba sobie stworzyć jak największą grupę takich klientów, więc wciska się im kity, że z gramofonu będą mieć high end, że nagle odkryją nirvanę, że trzasków nie ma, szumów nie ma, że pasmo przenoszenia jest do 50khz, i całe mnóstwo kłamstw, półprawd, tendencyjnych opinii i teorii. A po co? No jak po co? Dla kasy!!

I kto już wdepnie w ten format to jest ugotowany i musi go bronić bo zawsze broni się swojego.

I żal mi młodych ludzi, którzy dają się władować w gramofon, nie mając dopracowanej akustyki, docelowych kolumn czy wzmacniacza. Myślę, że to najbardziej błędna decyzja na drodze w audio. Pomijam już fakt,że później mają poważny problem z kupowaniem płyt bo wybór jest żaden. Wiesz ile vinyli sprzedaje największy w Polsce Media Markt?...50 sztuk miesięcznie...śmiechu warte. Większość łazi po komisach i innych śmietnikach i wyciąga z zakurzonych skrzynek kolejne trzeszczące trupy wierząc, że mają teraz high end. Mało kto kupuje porządne wydania i nówki sztuki. Tak to wygląda.

Tak to wygląda.

w bogatych krajach vinyl przechodzi renesans

jest to gadzet ale ladnie wyglada i jest o czym pisac na fejsie bo nagle wlasciciele staja sie audiofilami

 

ja mysle ze posiadanie tylko toru opartego o vinyl to lekka przesada

Przesadzasz. Typowe stereotypowe podejście. Też tak myślałem.

Płyty winylowe kupuje się w stanie SS, M lub NM. Wtedy zazwyczaj nie mają żadnych wad, o których napisałeś. To bardzo kosztowne hobby.

Nt. dźwieku nie rozpoczynam dyskusji bo już miliony razy wytrzepano klawiatury na ten temat.

 

Winyla słucha się do końca lat 80-ych. Potem królowała już obróbka cyfrowa i tej muzy należy słuchać cyfry. Chyba, że cos pochodzi z wytwórni OBUH lub innych tego typu niszowych miejsc gdzie magrywa się z miłości do muzyki, a nie do kasy.

Winyl ma sens gdy żródłem dla niego jest taśma magnetofonowa i analogowy mastering.

Prawie wszystkie dzisiejsze winyle tłoczone są z cyfry. Kupowanie ich jest głupotą chyba że ktoś nie ma playera CD. Mam nadzieję, że chociaż te audiofilskie wznowienia robione są z analogowej taśmy.

 

Pozdro

 

Sly, muszę powtórzyć mój post bo go nie przeczytałeś. Albo celowo pominąłeś.

 

Kasy do tego nie mieszaj. Każdy ją wydaje jak chce. Jak ma. Jak nie ma to słucha radia, internetu, mp3 albo kradnie z netu. Sorry za uproszcznie i spłycenie bo niektórzy kradną z innych powodów. Muzyki z winyla ukraść się nie da. To już prędzej z taśmy matki ale one chyba juz prawami autorskimi nie są objęte.

 

Zabawa w hobby polega na tym, że jak już wlazłeś to zazwyczaj wsiąkłeś. I o to chodzi.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Z winylem w moim przypadku jest tak iż na 10 systemów które słuchałem: 7 grało beznadziejnie, 2 średnio i 1 naprawcze dobrze. Sam bawię się w audio od około 15 lat i uważam iż "nie stać" mnie jeszcze na dobry gramofon. Tzn. uważam iż jest to tak naprawdę system w systemie wymagający ogromnego doświadczenia, pieniędzy, tzw. czuja no i szczęścia. Podobnie jak Sly30 nie wierzę w ten bełkot jakoby winyl był najlepszy prezentujący hi-end-owy analogowy dźwięk. Jestem pewien iż zdecydowana większość audiofili nie wydusiła ze swoich konwencjonalnych transportów połowy możliwości. Pomijam fakt podłączenia odpowiedniego okablowania bo to mam nadzieję już w tej chwili standard, ale chodzi mi o odpowiednie ustawienie, zapewnienie optymalnego zasilania, separacji poszczególnych elementów, platform antywibracyjnych i jeszcze kilku istotnych elementów.

Abstrahując od miłośników czarnej płyty myślę iż pomimo tego co napisałem powyżej większym niestety zagrożeniem dla młodych i niedoświadczonych miłośników muzyki jest szeroko pojęty temat PC - audio. To jest dopiero ściema i wciskanie ludziom kitu!

pozdrawiam

Prawie wszystkie dzisiejsze winyle tłoczone są z cyfry.

 

I tu jest pewien szkopuł .Stare robienie matrycy matki polegało na tym ze np. na "grawerce" Neumanna Ryło się między innymi ze względu na lepsze odtwarzanie wysokich tonów na obniżonej prędkości obrotowej!!! Magnetofon pracujący na nagranym materiale na niższych prędkościach niejako "kastrował" te najwyższe tony gdyż długość ich zapisu odczytywana głowicą magnetofonu obcinała ich częstotliwość niejako z automatu o 2kHz w górnym zakresie. Jedynie szansę na poprawne skopiowanie miały nagrania zrealizowane na 72cm/s i tylko częściowo te na 36cm/s. Masę nagrań z racji oszczednosci nagrywano w studiach na 19,05 cm/s i tu powstała pewna pułapka o której mało kto wie a o której informuję.

 

Nagrywanie na vinylu ze źródła cyfrowego teoretycznie jest przy dobrym algorytmie pozbawione tej przypadłości. Mam np. w starym CD możliwość zwalniania i przyspieszania czasu odtwarzania w "locie" tzw pitch i to potrafi oszukać słuch ale nie do końca :)

Głównym problemem nowych tłoczeń jest np. to ze wszyscy pracownicy robiący głowice ryjące w płytach matkach Neumanna są już na głębokiej emeryturze albo i dalej. Sprzęt obsługiwać a przede wszystkim konserwować dziś już umie mało kto!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Abstrahując od miłośników czarnej płyty myślę iż pomimo tego co napisałem powyżej większym niestety zagrożeniem dla młodych i niedoświadczonych miłośników muzyki jest szeroko pojęty temat PC - audio. To jest dopiero ściema i wciskanie ludziom kitu!

 

 

Dokładnie tak;-)

Na temat moich ostatnich wywodów odnośnie lansowania plików na siłę wypowiedział się w zajawce ostatniego numeru Sat-AV sam naczelny, który udaje że nie rozumie o co chodzi przeciwnikom plików, bo przecież one tak dobrze grają;-) Aczkolwiek dodał uczciwie, że komputer jest lepszym źródłem w porównaniu do transportu za 5 tys. zł... Nie rozwijał tezy w kierunku źródeł prawdziwie hi-endowych;-) Odnośnie winylu, to mnie się zdarzało słyszeć dobry i bardzo dobry dźwięk, przy czym podobnie jak Ty oceniam, że jest to mniej niż 50% systemów o ten nośnik opartych. Może 30%... Poza tym ważny jest repertuar muzyczny, z moich doświadczeń wynika że do ciężkiego łojenia winyl się po prostu nie nadaje. Świetny, znakomicie brzmiący system oparty o Transrotora La Rocchię udało się zbudować koledze Cybantowi.

Jedynie szansę na poprawne skopiowanie miały nagrania zrealizowane na 72cm/s i tylko częściowo te na 36cm/s.

 

 

Gwoli ścisłości 76 cm/s (30 ips) i 38 cm/s (15 ips).

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

lampa - lipa i to brzmieniowo, technicznie, użytkowo i jeśli chodzi o wygląd ( jeszcze nie widziałem pięknego lampowca)

 

gramofon - technicznie słabizna, użytkowo po prostu beznadzieja, brzmieniowo to tez nie jest najlepiej tak naprawdę - choć przy super gramofonach cos tam da się wycisnąć. ale za to topowe gramiaki przynajmniej super wyglądają i są wykonane obłędnie

 

PC audio - to jest w ogóle jakies nieporozumienie - dobre dla młodych gniewnych - wygoda jest, wyglądu to nie ma w ogóle, ale brzmienie jest słabe, dobre CD masakrują jakością brzmienia, muzykalnością i przestrzennością to całe PC audio

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

To mam trochę inny ogląd sprawy, choć w pewnych kwestiach zgodzę się.

- gramofony są fajne, niektóre wyglądają super, ale vinyl jako nośnik to szajs i żaden gramofon tu nie pomoże. Ale pewnie systemy oparte o vinyl potrafią zagrać nieźle, tyle że jest to bardzo drogie i dostępność muzyki na vinylach bardzo mało. Generalnie nie warto.

 

- lampy w większości to tandeta, ale są wyjątki. Natomiast wygląd włączonych lamp jest bardzo sympatyczny i wiele nawet nędznych sprzętów lampowych daje przyjemny efekt wizualny.

 

- PC Audio to temat rozwojowy, na razie te tanie systemy są gorsze niż CD, a te drogie to też różnie bywa. Potencjał jest, ale jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie nim będzie z tego wyraźnie lepsze granie niż z CD i na pewno nie będzie tanio. Ale i tak wolę PC Audio niż vinyle. Gra lepiej, muzyki jest 1000x więcej, jest taniej i wygodniej.

Gwoli ścisłości 76 cm/s (30 ips) i 38 cm/s (15 ips).

 

Pozdro

 

Gwoli ścisłości żyjemy w systemie metrycznym, dalej dużo więcej mi mówi ze taśma ma długość 540, 720metrów.

Za to więcej mi mówi określenie mała studyjna i duża studyjna :)

 

- gramofony są fajne, niektóre wyglądają super, ale vinyl jako nośnik to szajs i żaden gramofon tu nie pomoże. Ale pewnie systemy oparte o vinyl potrafią zagrać nieźle, tyle że jest to bardzo drogie i dostępność muzyki na vinylach bardzo mało. Generalnie nie warto.

 

Podobnie jak z muzyka cyfrowo nagrana w wysokiej rozdzielczości. Generalnie nie warto!

 

Dla czego nie warto otóż wąż odgryza własny ogon.

 

Nagrywanie dzięki łatwo dostępnej technice Home Recordingu wykańcza duże porządne studia i nikt tam nie będzie teraz inwestował w najnowsze technologie za pierdylion $ bo im się on w życiu nie zwróci!

 

Jak dla mnie jest to bardzo dobra wiadomość, bo w tym przypadku ze studiami nagraniowymi PC audio po prostu zaoferować może tylko wtórny dźwięk dochodzący powoli do jakości średniej klasy CD!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Szymon a co to jest Jeep ? Nie znam dlatego pytam ... ;)

Taki hamerykanski rydwan co się nie sypie jak niemieckie wypasy :-)

Niby plastik i tandeta a zajechac sie nie da. A nowa Q7 juz bywa w serwisie..

 

lampa - lipa i to brzmieniowo, technicznie, użytkowo i jeśli chodzi o wygląd ( jeszcze nie widziałem pięknego lampowca)

 

gramofon - technicznie słabizna, użytkowo po prostu beznadzieja, brzmieniowo to tez nie jest najlepiej tak naprawdę - choć przy super gramofonach cos tam da się wycisnąć. ale za to topowe gramiaki przynajmniej super wyglądają i są wykonane obłędnie

 

PC audio - to jest w ogóle jakies nieporozumienie - dobre dla młodych gniewnych - wygoda jest, wyglądu to nie ma w ogóle, ale brzmienie jest słabe, dobre CD masakrują jakością brzmienia, muzykalnością i przestrzennością to całe PC audio

Nie ma jak audio physic z glosniczkami za 10$ sztuka. Tam jest prawdziwa barwa i wyrafinowanie. Wklej foty swojego hajenda zobaczymy ten młot na wroga. Zapraszam do siebie z tym tranzystorkiem to poznasz gdzie jest jego miejsce.

dzięki za zaproszenie ale nie skorzystam - etap lamp mam już za sobą - nie interesują mnie kompletnie. Co do Audio Physica - to bardzo dobra firma :)

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

masza ... miałeś rację ... na fajfusy :).

 

Jak dobrze, że w moim sprzęcie ścigam się z ... samym sobą. Czego wszystkim życzę.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość jt211

(Konto usunięte)

 

 

Jak dobrze, że w moim sprzęcie ścigam się z ... samym sobą. Czego wszystkim życzę.

 

Pozdro

Wiesz to epokowe stwierdzenie odnoszące praktycznie do każdego z nas.

Tylko może rób to trochę mniej publicznie :>)

dzięki za zaproszenie ale nie skorzystam - etap lamp mam już za sobą - nie interesują mnie kompletnie. Co do Audio Physica - to bardzo dobra firma :)

 

Firma świetna tylko produkty kiepskie. Kolumny za kilkanaście kzl i wysokotonowka z pianocrafta :-)

Chetnie uslysze gdzie tam jest barwa bo ja takowej nie stwierdzilem

o których piszesz Audio Physicach ? Bo akurat te które ja mam obecnie nie mają wysokotonówki z Piano Crafta :chyba ze Yamaha daje topowego scana jedwabnego do mini wieży :)

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

o których piszesz Audio Physicach ? Bo akurat te które ja mam obecnie nie mają wysokotonówki z Piano Crafta :chyba ze Yamaha daje topowego scana jedwabnego do mini wieży :)

 

AP Tempo 6. Pisz jaki masz model nie wstydź się. Znam ofertę AP na wylot, miałem dość długo na testach Cardeasy bo miały grać wyraźnie lepiej od niższych modeli. I rzeczywiście grały lepiej ale do topowego elektrostatu to im brakowało delikatnie mówiąc bardzo dużo. Barwę i dociążenie osiągasz na tranie i AP czy jest to element mniej istotny? Nie wstydź się dawaj foty swojego systemu, może być na pw.

Tempo 6 to może i fajne kolumienki w swoim budżecie na faktycznie przeciętnych głośniczkach. ale nie dla mnie. ja mam Caldery 3

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Tempo 6 to może i fajne kolumienki w swoim budżecie na faktycznie przeciętnych głośniczkach. ale nie dla mnie. ja mam Caldery 3

Reszty toru nadal nie znamy, rozumiem że to tajemnica. Może zgodzisz się aby te konstrukcje stanęły w szranki z kolumnami za 30kzł? Słuchałem ostatnio kilku rodzimych wyrobów i Cardeasy nie mają z nimi szans więc Caldery chętnie sprawdzę. Dlaczego twierdzisz, że lampa nie pasuje do tych kolumn? Fakt musi być mocna ale doda im tego co potrzeba czyli barwę, dociążenie i aksamitną górę. Co prawda te seasy na średnicy tyłka nigdy nie urwą ale można wycisnąć z nich co się da. Z czym porównywałeś swoje kolumny podczas poszukiwań?

słuchanie muzyki to jest jakaś rywalizacja ? jakiś wyścig ? że mam "wystawiać" moje kolumny do jakiegoś pojedynku ?

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

słuchanie muzyki to jest jakaś rywalizacja ? jakiś wyścig ? że mam "wystawiać" moje kolumny do jakiegoś pojedynku ?

Audio to nie pojedynek. Jak nie chcesz nie słuchasz. Postęp nie jest przymusowy.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.