Skocz do zawartości
IGNORED

Audi-Firma śmieciowa! Jak działa Audi Polska i jak traktuje się klientów!


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze z 10 lat i VW wmowi wszystkim ze zużycie oleju na poziomie zużycia Pb to norma :)

qrde.. ideał 1.5L BP na 1000km!!! to mogę lać nawet lotnicze i tak się opłaca.

Dizel idzie dobrze na 7 skib jak cholera.

 

qrde.. ideał 1.5L BP na 1000km!!! to mogę lać nawet lotnicze i tak się opłaca.

Przeczytaj jeszcze raz, wolno trybisz jak TDIk w mroz. :)

?👈

Mam znajomego, który się procesuje o nowe (obecnie już 2 letnie) audi A5 2.0 TFSI 211KM. Żre oleju po kilka litrów, serwis wymienił motor i jest... jeszcze gorzej :)

Nerwy ma jak postronki bo w firmie flotowe mundki śmigają po 400 tysięcy i nic. Jak mówi mechanik "Ford gówno wort ale jeździsz nim jak lord!"

Lubię go wnerwiać przy każdym spotkaniu opowieścią o bezawaryjności Jeepków.

Przeczytaj jeszcze raz, wolno trybisz jak TDIk w mroz. :)

oky..

Jeszcze z 10 lat i VW wmowi wszystkim ze zużycie oleju na poziomie zużycia Pb to norma :)

czyli... za 10 lat VW wszystkich przekona że zużycie oleju na poziomie benzyny to norma. Obecnie norma wynosi 1L/1000km, cytowałeś wypowiedź która mówi o 0.5l. Więc jeśli norma się utrzyma to auta będą palić 1L benzyny na 1000km.

 

Dizel idzie dobrze na 7 skib jak cholera.

ja tam nie narzekam, przynajmniej nie płacze że mnie mniejszy klekot objechał.

 

Pamiętaj że moce rzędu 300-400 koni dla diesli nie są straszne i nie muszą przy tym mieć 4 litrów i nie wiadomo ile garnków. Oczywiśćie dźwięk jest inny, nie ryczy a syczy... wolę dźwięk turbo.. tak mam :)

mam c-max-a 2.0 tdci 163 KM. przebieg po 2 latach 160 tys km. zero problemów.

no może poza jednym, deszczu nie lubił, wymiana wiązek elektrycznych pod maską. problem znikł.

ale ekologia zabija każde auto. zalejesz jakieś chrzczone paliwo i masz problem.

Mam znajomego, który się procesuje o nowe (obecnie już 2 letnie) audi A5 2.0 TFSI 211KM. Żre oleju po kilka litrów, serwis wymienił motor i jest... jeszcze gorzej :)

Nerwy ma jak postronki bo w firmie flotowe mundki śmigają po 400 tysięcy i nic. Jak mówi mechanik "Ford gówno wort ale jeździsz nim jak lord!"

Lubię go wnerwiać przy każdym spotkaniu opowieścią o bezawaryjności Jeepków.

U nas w firmie tez same mondeo, prezes ma Volvo.

?👈

mam c-max-a 2.0 tdci 163 KM. przebieg po 2 latach 160 tys km. zero problemów.

no może poza jednym, deszczu nie lubił, wymiana wiązek elektrycznych pod maską. problem znikł.

ale ekologia zabija każde auto. zalejesz jakieś chrzczone paliwo i masz problem.

Miałem niegdyś mondeo MK1 1.8td (stary gruźlik) bez remontu przejechał ponad 800 tysięcy! Przy wyprzedzaniu trzeba było wyłączać klimę a światła miał jak świeczki. Nic nie było widać.

Skóry na kierownicy prawie cała zlazła. Co ciekawe była to wersja na Holandię, mój kolega miał identyczny model i co chwilę coś padało, szwankowało zwłaszcza odpalanie.

 

 

Pamiętaj że moce rzędu 300-400 koni dla diesli nie są straszne i nie muszą przy tym mieć 4 litrów i nie wiadomo ile garnków. Oczywiśćie dźwięk jest inny, nie ryczy a syczy... wolę dźwięk turbo.. tak mam :)

Mozna to porownac do wysrubowanego wooferka o sr 16cm do garka 35cm. Jak ktoś nie porowna to będzie żył w przekonaniu ze jego szesnastka to szczyt technologii i osmy cud swiata. Niestety jesli o glosniki to mam ta szesnastke, ale nie twierdzę ze to cud. Owszem wrażenie robi w porownaniu do starszych konstrukcji ale i tak to nie TO.

?👈

U nas w firmie tez same mondeo, prezes ma Volvo.

W życiu miałem tylko raz XC90 4.4 z silnikiem Yamahy i brzmiał bardzo przyjemnie ale auto dość ciasne nie szczególnie przypadło mi do gustu. Wnerwiał mnie zwłaszcza dołączany napęd, zimą jak wchodziłem w zakręt to załączał dopiero przy poślizgu a miało być 4x4. Dopiero Mitsu, Toyota i Jeepek miały reduktory i realny napęd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jeden ten sam silnik... jeździsz do pracy 4km i pali Ci 1L oleju na 1000km, nagle się przeprowadziłeś i teraz dojeżdżasz 25km i nagle silnik spala Ci 0,3L km... i co z tym silnikiem ? do naprawy czy nie ? Zmienisz olej na inny i znowu wszystkie pomiary szlak trafił...

 

i nie prawdą też jest że tylko silniki turbo palą olej...

 

 

Nim zaczniemy martwić się wysokim spalaniem oleju i w myślach odkładać pieniądze na naprawę, sprawdźmy na forach dyskusyjnych, czy pod maską naszego samochodu nie pracuje silnik, który... tak ma. Na spore zużycie oleju narzekają m.in. użytkownicy Opli z jednostkami Ecotec, Fiatów z silnikami 1.4 16V, Alf Romeo 2.0 TS, Nissanów 1.5 i 1.8, Toyot 1.8 VVTi, Volkswagenów z 1.8 20V czy Hond z wysokoobrotowymi motorami VTEC.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Miałem niegdyś mondeo MK1 1.8td (stary gruźlik) bez remontu przejechał ponad 800 tysięcy! Przy wyprzedzaniu trzeba było wyłączać klimę a światła miał jak świeczki. Nic nie było widać.

Skóry na kierownicy prawie cała zlazła. Co ciekawe była to wersja na Holandię, mój kolega miał identyczny model i co chwilę coś padało, szwankowało zwłaszcza odpalanie.

Ostatnio jezdzilem ze 3dni MKII 1.8 plus LPG. Pozyczylem, bo nie miałem czym jeździć. Kosztowalo chyba z 900zl, przebieg chyba z 400tys, do tego polowa na gazie, olej czarny jak smola, chyba z 5lat nie zmieniany, luzy takie ze strach było szybciej w zakret wchodzić. Zrobil trase 1000km bez zajakniecia i do dzis jeździ gdzies na wiosce i wozi kartofle. Dlatego tez w przyszłosci zastanawiam sie nad jakimś mindeo ze zwyklym wolnossacym benzyniakiem.

?👈

Mozna to porownac do wysrubowanego wooferka o sr 16cm do garka 35cm. Jak ktoś nie porowna to będzie żył w przekonaniu ze jego szesnastka to szczyt technologii i osmy cud swiata. Niestety jesli o glosniki to mam ta szesnastke, ale nie twierdzę ze to cud. Owszem wrażenie robi w porownaniu do starszych konstrukcji ale i tak to nie TO.

Średnie porównanie, i kto powiedział że "wyśrubowany" silnik czy głośnik musi się psuć ? zobacz sobie ile starych 1,9 lata z mocami rzędu 250-300 koni i jedyny problem jaki to ma 2mas i sprzęgło. Porównania były i niestety ale 35cm bez turbo zbierał łomot od 16cm z turbo. To co piszesz idealnie pasuje do Ciebie, nie widziałeś a lekceważysz.

 

.

oky..

czyli... za 10 lat VW wszystkich przekona że zużycie oleju na poziomie benzyny to norma. Obecnie norma wynosi 1L/1000km, cytowałeś wypowiedź która mówi o 0.5l. Więc jeśli norma się utrzyma to auta będą palić 1L benzyny na 1000km.

 

ja tam nie narzekam, przynajmniej nie płacze że mnie mniejszy klekot objechał.

 

Pamiętaj że moce rzędu 300-400 koni dla diesli nie są straszne i nie muszą przy tym mieć 4 litrów i nie wiadomo ile garnków. Oczywiśćie dźwięk jest inny, nie ryczy a syczy... wolę dźwięk turbo.. tak mam :)

Jakbyś pojeździł dużym wolnossakiem w brunzynie to byś wiedział co to frajda z jazdy. W dieslu to masz jazdę od 2 do 4 tysięcy obrotów :)

Miałem kilka BMW 7 i 745d nijak się miała do 750Li w benzynie. To samo w audiczce i Mieciu. Jedynie Lexus nie kładzie kopciucha do LSa bo to kpina jest.

Tak po prawdzie to jedyną limuzyną, na której się nie zawiodłem to LEXUS LS 430 president, żadnej usterki przez ponad dekadę! Co najlepsze na początku lat 2003 miał już dociąganie drzwi, bezkluczykowe odpalanie i otwieranie, klimę wielostrefową z czujnikiem nasłonecznienia i osobnym filtrem dla pasażerów z tyłu, nagłośnienie Levinsona, wentylację foteli, masaż, ruchome kratki nawiewu, pneumatyczne zawieszenie z regulacją prześwitu, przedni radar, navi i wiele innych nowinek. Najlepsze że wszystko do dziś działa! Nowszy 460 miał wymieniany mechanizm dociągania drzwi bo mi zimą skrzypiał i jedną przetwornicę bo xenon czasem gasł. Czyli trochę gorzej od 430. To były niezawodne auta czyli jak widać można. Do tego najmilszy serwis w PL. Niestety w Łodzi nie ma ale w każdym byłem obsłużony po królewsku. Auto umyte, kawka podana i drzwi do auta otworzone. Polecam tą markę.

 

Ostatnio jezdzilem ze 3dni MKII 1.8 plus LPG. Pozyczylem, bo nie miałem czym jeździć. Kosztowalo chyba z 900zl, przebieg chyba z 400tys, do tego polowa na gazie, olej czarny jak smola, chyba z 5lat nie zmieniany, luzy takie ze strach było szybciej w zakret wchodzić. Zrobil trase 1000km bez zajakniecia i do dzis jeździ gdzies na wiosce i wozi kartofle. Dlatego tez w przyszłosci zastanawiam sie nad jakimś mindeo ze zwyklym wolnossacym benzyniakiem.

Benzyna nie do zajeżdżenia 1.8 i 2.0 były mocarne. Miałem kiedyś 2.0 w automacie 4 biegi. Ryczał a za cholerę nie jechał ale motor nie do zniszczenia. Mundki bardzo miło wspominam i zawsze trzymam jednego z sentymentu. Miałem ich chyba z 6 albo 7. Jak mi BMW albo Audi dawało w kość to kupowałem mundka dla wytchnienia. Tylko proszę się nie śmiać :)

Mój sąsiad jest dealerem Audi,a w zasadzie dziadek tego dealera i mój dziadek razem chodzili na panny i dlatego nie mam audi.

Nie mam też porsche,bmw,aston martin,maserati,ani trabanta lub łady,albo simcy,a mam rower na osprzęcie shimano deore ale z ramą

polską globetroter za 2200 na ramie ketlera 6700............metka kosztuje tak se myslę.

A ten znajomy dealer to Szewczyk.........kiedyś na spotkaniu u notariusza i zainkasowaniu gotowki raczył mnie Q7 Z 4.2 tdi,ale podziekowałem.

Po co mi taki drogi samochód,od 18 lat wierny Skodzie,zarówno octavia jak i superb kupione pierwsze w stolicy.

Na stare lata chciałbym mieć..............zdrowie,i mogę se dymać na rowerku).................już to zreszta robię dość często.

 

ps.

Sly.........chcesz audi mogę taniej załatwić i jeszcze wkładki gramofonowe zyx-a ok. 35% taniej-załatwiać?)

Jakbyś pojeździł dużym wolnossakiem w brunzynie to byś wiedział co to frajda z jazdy. W dieslu to masz jazdę od 2 do 4 tysięcy obrotów :)

i w czym problem ? myślisz że Ty w tym wolnym saku maks moc masz dostępną w większym zakresie obrotów ?

 

w przypadku 745 jazda się kończy przed 3000rpm.. Ja mówię o dieslach które wysoką moc (w tym moment ) trzymają do 4000rpm a dalej do limitera niewiele mniej. Przy pojedynczej turbinie może poniżej 2krpm szału nie ma ale na górze to szatan, fakt zakres obrotów to problem... nie nadążasz zmieniać pierwszych biegów.

 

3.0 TDI 340ps+ nowszej generacji siłują się z RS4 b7 czyli 4,2 litra 420 koni i 4,8 sekundy do 100...

 

ja tylko zacytowałem artykuł - jakieś podstawy mają żeby się dzialo co się dzieje

Każdy polityk musi się wykazać.

To co piszesz idealnie pasuje do Ciebie, nie widziałeś a lekceważysz.

 

Ja lekcewarze? To ty trajkoczesz ciągle o wspanialych, wysrubowanych kosiarkach. Znam jedno takie wspaniale zczipowane 1.9. Mialo to ze 200km w budzie Polo. Po 50 tys tak kopcil i klekotal ze nadawal sie tylko na wage.

 

i w czym problem ? myślisz że Ty w tym wolnym saku maks moc masz dostępną w większym zakresie obrotów ?

Nie trzeba maks, bo ma on jej tyle jak i momentu ze nawet przy 1500 obr bardzo przyjemnie sie odpycha.

?👈

Ja lekcewarze? To ty trajkoczesz ciągle o wspanialych, wysrubowanych kosiarkach. Znam jedno takie wspaniale zczipowane 1.9. Mialo to ze 200km w budzie Polo. Po 50 tys tak kopcil i klekotal ze nadawal sie tylko na wage.

o ile pamiętam to w obu wątkach samochodowych wszyscy tylko narzekają na silniki benzynowe... i tak Ty, ja doskonale wiem jakie auta mają ze mną problem.

 

Nie trzeba maks, bo ma on jej tyle jak i momentu ze nawet przy 1500 obr bardzo przyjemnie sie odpycha.

E39 540 i 290KM i 440 nm przy 3600 rpm. ?? fajnie... 540nm przy 1800 rpm też robi robotę... a takich starych 3.0 TDI trochę lata. BMW też się pięknie kręcą, zwłaszcza x35D.

 

Porównanie bez sensu, w tych latach diesle to też były śmietniki i typowe klekoty. NM w benzynie jeździ inaczej niż w dieslu a oba silniki można kręcić. Mimo to zmiana jest kolosalna, fabryczne ropniaki nie mają się czego wstydzić zwłaszcza w porównaniu z benzynami N/A.

 

Po za tym nie uczcie mnie dzieci robić, mam do dyspozycji RS4 w budzie B7 i jeździłem najnowszą R8 w UK, jeździłem też nowymi benzynami turbo i doskonale wiem co i jak jeździ.

Miałem przeszło 60 samochodów a może i więcej. Kupuję bo ciągle nie wierzę, że to taki syf :) Co kilka lat mam nadzieję, że się poprawili no i nasi rodacy uwielbiają tą markę więc nie mam problemu z odsprzedażą.

Po mojej cayennce więcej nie miałem chęci kupować tego auta, samochód demo z salonu. Nie wywoływał we mnie żadnych nadzwyczajnych emocji (poza negatywnymi bo większość "krawców" takie niebawem kupiła), SRT jeepa to przy nim morderca,o Viperze nie wspominam. Tam przynajmniej trzeba umieć jeździć bo każde wciśniecie gazu kończy się potem :)

Kiedyś nawet wbiłem się w Caterhama ale musieli mnie z niego wyciągać!

 

ALE TY JAKIŚ NIEFARTOWNY GOŚĆ JESTEŚ.................wszystko kupujesz takie lipne.

Kiedyś miałem Poloneza z silnikiem Rovera i to było moje najlepsze auto do tej pory.

Wypas niesamowity jak na nasze warunki,a mianowicie zrobiłem 140000 km i tylko linka sprzęgła 2 razy i 2 razy dorabiana rura do chłodnicy

ciekła,bo borygo ja przeżarło,bo silnik był wzdłuz a w oryginale w poprzek jest.

Zawieszenie wzmocnione gumami i dłuższą spręzyną-amortyzatory bilstein komputer przeprogramowany-mogłem sobie 220 jechać,tapicerka robiona na tapicerni tylny most poszerzany i dwa teleskopy na stronę,nawet hamulce miałem lepsze i to była krótka seria,kierownica skóra

elektryczne szyby,lusterka,podgrzewane i elektryczne centralny zamek i alarm,felga alu,hak,stylizacja massimo orciari-takie plastiki na drzwi,

listwy progowe i spoilery.Skrzynia biegów łożyska włoskie miałem załozone.tylny most robiony specjalnie dla mnie w Ursusie,bo zazwyczaj wszystkie

były głośne-chodzi tu o spasowanie koła talerzowego z wałkiem atakującym-bo brak precyzji powodował,że te części wzajemnie trące o siebie

dostawały luzu i było wycie w samochodzie.To auto miałem w 1991 roku-cały towar na wykończenie 2 domów nim przywiozłem-łza sie kręci w oku.

Trzy razy mi go kradli,miałem odciecie paliwa -po 300 metrach stawał)

Złodzieje zniszczyli taką fabrykę-lakiernia trzecia w Europie pod wzgledem nowoczesności.

A wiecie,ze polonezy miały tez blachę ocynkowaną?

Potem dyrektorzy sie dogadali z hutą Sędzimira i dostarczali blachy nie najwyższej a trzeciej kategorii-auta rdzewiały na potęgę,ale nikt za

ten przekret nie poniósł konsekwencji.

Dobry na 9 skib

kup se ciągnik... jak tak pragniesz w polu robić. Teraz już rozumiem szpan v8.. tylko ono nawet przy 1 skibowym pługu z miejsca nie ruszy...

 

Kiedyś miałem Poloneza z silnikiem Rovera i to było moje najlepsze auto do tej pory.

I do tej pory stan igła :)

 

A wiecie,ze polonezy miały tez blachę ocynkowaną?

od polowy lat 90-tych z tego co pamiętam, ale chyba nie wszystkie.

 

I do tej pory stan igła :)

 

 

Bez przesady,bo sprzedałem go koledze,wymienił silentbloki,rozrząd po 180000 sie go wymieniało i jeszcze przejeżdził 120000.

Nie zabezpieczał go bo zrobułem to sam okretówa,chlorokauczuk i dopiero na to bitex-podłoże elastyczne także wszystko sie trzymało.

Do tej pory mam kołyskę na której samodzielnie fiata czy poloneza kładłem na boku)

Liczyłem na kilka darmowych przeglądów. A to dla nich nie był żaden problem i prawie zarowy koszt. W końcu przez swoją nieudolność unieruchomili nam auto na... 2 miesiące!!! Assistance nie ma związku z ubezpieczeniem. To system wsparcia Audi bez względu na ubezpieczyciela. Podtrzymuje tezę że obecnie Audi to firma śmieciowa bo tak nie traktuje się klientów którzy kupili u nich nowy samochód i regularnie u nich serwisują.

Z całym szacunkiem mylisz się, Assistance nie jest żadnym wsparciem Audi ani żadnej innej firmy. To usługa ubezpieczyciela, sprawdź to, to będziesz miał rozeznanie.

Sprawa dwa ktoś ci się włamywał do auta, a nie spiepszył naprawe czy serwis, a żadasz od producenta super wsparcia bo serwisujesz regularnie u nich auto?

a pisanie że serwis nic nie kosztuje i mogliby Ci kilka zrobić za darmo , to wybacz ale przychodzi mi na myśl takie dość "nasze" podejście" , tj. czyjeś usługi są nic nie warte, ale jak prowadzę firmę to moje muszą kosztowac bo koszty duże. Średnia argumentacja.

Wybacz ale moje podejście jest inne, jak mam usterkowy samochód to za***nym obowiazkeim producenta byłoby zrobić wszystko , ale jeśli nawet cały ci zdarzeń nie jest wynikiem winy producenta to nie oczekuję żeby mi przysłowiowa laskę robił.

O przepraszam.

Jak mi się jakiś przygłup do Tico próbował włamać i zamek w drzwiach zniszczył, to w jeden dzień roboczy miałem wymienione wszystkie, łącznie z tym w stacyjce.

Tyle że w tico jest zwykły zamek i może go dorobić gościu w markecie na stoisku z kluczami. A do niektórych modeli dorobienie zamka nic nie da, zabezpieczenia , kodowanie i inne głupoty. Może powinno byc prościej, ale zakładam że w myśl przeciętnego polskiego "klyenta" jakby było prosciej i ukradli to dopiero byłby hejt.

To ty się mylisz. Czym innym jest Assistance ubezpieczyciela, z którego nie korzystaliśmy, a czym innym jest Audi Assistance, które jest obsługiwane przez Audi Poland. Jak nie wiesz to nie pisz głupot! Poza tym nie miałbym pretensji gdyby naprawa trwała powiedzmy 2 tygodnie, ale nie 2 miesiące. To jest wina ich nieudolności. Każdy kto kupuje nowe Audi ma prawo korzystać z Audi Assistance, niezależnie od ubezpieczenia. To ma być też zachęta do kupowania właśnie Audi. W praktyce ten system wsparcia jest nic nie wart.

Jeszcze większym skandalem jest, że mimo tak nowoczesnych procedur i niby kontroli dostępu do owych zamków co miało usprawiedliwić tak długi czas jego dostarczenia, Audi dostarczyło zamek innego klienta do innego Audi!!! To się już w głowie nie mieści.

Sly, wspominałes kiedyś że prowadzisz lub prowadziłeś firmę. Rozumiem że nie popełniała nigdy błędów? To gratuluje , zapewne tak perfekcyjna firmanotowania jej na Wall Street? Albo w podręcznikach ekonomii.

Każdy popełnia błędy i wtedy próbuje się wyjść z twarzą z sytuacji. Są różne sposoby by pokazać, że szanuje się klienta i że chce się naprawić swój błąd. Nie zrobili tego, a mogli. Co więcej sami w trakcie afery powiedzieli, że zrekompensują nam tą sytuacje. Audi Poland olewa klientów i dlatego jest dla mnie juź tylko firmą śmieciową.

Wiesz co, jakby mi przyszedł klient i za zamek za kilka stów oczekiwał darmowych kilku serwisów, pewnie z 1 do 2 tyś zł każdy , to powiedziałbym mu żeby spadał. Przecież to idiotyczne.

Nie pomyślałeś że swoją propozycją, bądź co bądź nie uczciwą, bo kwotowo nieadekwatną sam spodowowałes że przestali z Tobą normalnie gadać?

Widzisz ciebie Audi Poland olało mimo że zamek to kilka stów, ja mam wręcz super opinie po moim przypadku gdzie to kosztowało 20 tysięcy. Pytanie skąd tak różnie ich podejście? Może ja do niczego nie rościłem pretencji i dostałem drogi gratis a Ty poleciałeś po bandzie ? Tak tylko pomyślałem po lekturze zwłaszcza pierwszego posta.

Znów nic nie rozumiesz. Nie chodziło o koszt zamka ale o unieruchomienie kobity na 2 miesiące. Ona mając na codzień automat nie umie jeździć z manualem. Moja kobita prowadzi poważną firmę i brak swojego auta to poważne straty i komplikacje zawodowe. Nie masz pojęcia o czym piszes jeśli uważasz, że moja propozycja była nieuczciwa.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.