Magnetofon.

[neomammut]

Tak, skrócili, a nie zauważyłeś, że w 959 jest zrobione dual-mono, właśnie dlatego, żeby było też najkrócej?

Źle się wyraziłem. Dual-Mono jest i w 959, i w 979 - chodziło mi o to, że w 959 jest taka sama długość ścieżek w sekcji odtwarzania i nagrywania. W 979, sekcja odtwarzania jest większa, bardziej rozbudowana - inaczej mówiąc może przekombinowali, widać to na oko... Natomiast sekcja nagrywania jakaś malutka im wyszła :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Najważniejszy jest dźwięk. Kolega ma 979 i porównywałem je oba na zestawie Resonusa który obecnie posiadam. 959 ma więcej szczegółów, wybrzmień, detali. Ma tez moim zdaniem lepszy bas. 979 ma rzeczywiście fajną scenę ale jest ona porównywalna z tą z 959. Debiut 979 nie był spowodowany opracowaniem nowego, lepszego PCB. 959 to model przejściowy. Największą bolączką 939mkII i CT-91a był brak generatora. Trochę zdezaktualizowały się już te modele. Konkurencja w tej półce cenowej (od 800 USD wzwyż) dawno miała rozbudowaną kalibrację. Opracowywano już nową wersję układu autokalibracji (Auto Ble obecne było już końcem lat 70-tych) i szykowano do debiutu nowy topowy model CT-93. Potrzebne było coś aby zapełnić rynek. Coś nowego, co by się dobrze sprzedawało i zastąpiłoby w pewnym sensie CT-91a. Dlatego CT-959 wygląda tak jak wygląda. Debiut 979 był czymś oczywistym. Skoro debiutuje topowy model z układem autokalibracji to trzeba zrobić również model z serii 9xx. Widać jednak oszczędności w wykonaniu. Choć 979 jest baaaarrdzo ładny ;-)

[neomammut]

Trzeba też brać pod uwagę, że to kryzys zaczął wtedy dyktować warunki - a 91 rok to już jego początki...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mizyn]

Najważniejszy jest dźwięk. Kolega ma 979 i porównywałem je oba na zestawie Resonusa który obecnie posiadam. 959 ma więcej szczegółów, wybrzmień, detali. Ma tez moim zdaniem lepszy bas. 979 ma rzeczywiście fajną scenę ale jest ona porównywalna z tą z 959

Ja w swoim maksymalnie zaekranowałem możliwe źródła zakłóceń w sekcji audio, wymieniłem stare kondensatory Nichicona na Elnę II Silmic oraz opampa (testowałem kilka) w wzmacniaczu PB. Zastanawiam się nad podobną zmianą w wzmacniaczu zapisu. Na brak basu nie narzekam, scena jest znakomita. W ogóle niewiele odstaje od moich CD (sl-p720, cdp-970, DP-7010). A znajomi twierdzą wręcz, że gra lepiej. Fantastycznie słucha się ripów z vinyli na topowych chromach z połowy lat 80-tych. Ten deck ma duży potencjał - jeżeli nie boicie się małych ingerencji ( w sumie bezpiecznych - można to "odkręcić") warto poeksperymentować.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ArturPaweł]

Nie mam zbyt wiele kaseciaków, a te które mam to proste modele. Żaden nie ma autokalibracji, w związku właśnie z nią moje pytanie. Posiadając powyższą w kilku magnetofonach, porównywaliście może czy nagrane taśmy są w każdym innym MK odtwarzane identycznie?

Generalnie chodzi mi czy nagrana taśma w MK X, odtwarzana jest z odpowiednią jakością w MK Y? Oczywiście po odsłuchaniu jej w tymże MK X.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mizyn]

Generalnie chodzi mi czy nagrana taśma w MK X, odtwarzana jest z odpowiednią jakością w MK Y? Oczywiście po odsłuchaniu jej w tymże MK X.

Ja mam teraz tylko Pioneery z oryginalnie ustawionymi głowicami i jest tak, że taśma skalibrowana ręcznie wg generatora w CT-757 z maksymalnym poziomem zapisu +4dB odtwarzana jest w CT-979 maksymalnie +2db. Skalibrowana w tymże przez automat odtwarzana jest z identycznym poziomem w 757. Różnicy w jakości dźwięku nie słyszę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Sierpnia 2016 przez Mizyn

[Gość discomaniac71]

Ja w swoim maksymalnie zaekranowałem możliwe źródła zakłóceń w sekcji audio, wymieniłem stare kondensatory Nichicona na Elnę II Silmic oraz opampa (testowałem kilka) w wzmacniaczu PB. Zastanawiam się nad podobną zmianą w wzmacniaczu zapisu. Na brak basu nie narzekam, scena jest znakomita. W ogóle niewiele odstaje od moich CD (sl-p720, cdp-970, DP-7010). A znajomi twierdzą wręcz, że gra lepiej. Fantastycznie słucha się ripów z vinyli na topowych chromach z połowy lat 80-tych. Ten deck ma duży potencjał - jeżeli nie boicie się małych ingerencji ( w sumie bezpiecznych - można to "odkręcić") warto poeksperymentować.

 

Wszelkie ingerencje to zmiana koncepcji firmy. Nie bez kozery w lepszych sprzętach nie stosuje się upgrade. Natomiast najważniejsze jest że Tobie się podoba jednak musisz się liczyć z problemami przy ewentualnej odsprzedaży. Nie wątpię że taki poprawiony 979 pod Twój gust będzie dla Ciebie dużo lepszy niż 959. Ja porównywałem wersje oryginalne. Znam ludzi którzy w deckach zmieniają opampy - z bardzo dobrym skutkiem. Można tak przerobić Technicsa 707 że nie odstaje od najlepszych. Wszystko jest opisane na tapeheads.net. Ja trzymam się z daleka od przeróbek.

Co do porównań do odtwarzaczy to zależy z czym to porównasz. U mnie do nagrywania kaset służy Pioneer PD-75. Nie ma takiego decka który zbliżyłby się do niego jakością.

Od ripów z winyli trzymam się z daleka. Mam zbyt dużą kolekcję płyt żeby zawracać sobie nimi głowę. Zwłaszcza że większość tych dostępnych w sieci jest bardzo słabej jakości. Lubię słuchać toru winylowego samego w sobie a nie jego ucyfrowionej postaci.

 

Ja mam teraz tylko Pioneery z oryginalnie ustawionymi głowicami i jest tak, że taśma skalibrowana ręcznie wg generatora w CT-757 z maksymalnym poziomem zapisu +4dB odtwarzana jest w CT-979 maksymalnie +2db. Skalibrowana w tymże przez automat odtwarzana jest z identycznym poziomem w 757. Różnicy w jakości dźwięku nie słyszę.

 

Różnica w jakości dźwięku pomiędzy 757 a 959 jest kolosalna. Jaką masz resztę toru?

[Mizyn]

Pisząc o "różnicy w jakości dźwięku" w związku z pytaniem kolegi o kalibrację taśmy, miałem na myśli jakąś degradację w paśmie, oczywiście z uwzględnieniem klasy decka.

Jest taki człowiek Pbthal (usuniety ostatnio z serwera), posłuchaj Jego ripów.

A niemal 30-letnie elektrolity trzeba niestety wymieniać.

Obecnie mam podpięte źródła do starego JVC AX-700 i Cantonów Nestor 702 ( bardzo mi odpowiada ten zestaw}

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Sierpnia 2016 przez Mizyn

[ArturPaweł]

Lubię słuchać toru winylowego samego w sobie a nie jego ucyfrowionej postaci.

Dzięki, pozwolę sobie zmienić "winylowy" na "analogowy" i przytoczyć pewną historię z mojego podwórka.

Pewnego wieczoru zaprosiłem do siebie kumpli, którzy trochę pogrywają na różnych instrumentach. Ogólnie zajmują się i zawodowo i amatorsko tworzeniem muzyki.

Po jednym czy dwóch piwach wpadłem na pomysł, by tak ustawić moje maszynki żeby nagrywały jednocześnie na Tascama38 i na komputer przez Fostex'a VC-8, w możliwie najlepszej jakości.

Kumple widzieli, że nagrywam na taśmę, ale o kompie już nie wiedzieli. Po wszystkim puściłem im nagranie najpierw z kompa potem z taśmy, jak się domyślacie, nagranie analogowe przewyższyło to cyfrowe jakością.

Po kilku miesiącach wróciłem do tego nagrania i konsternacja pełna, analog nie stracił nic ze swej jakości, a cyfra jakby oklapła, była nie do słuchania. Węsząc za przyczyną takiego zjawiska, doszedłem do wniosku, że była nią konwersja mid/wav. Midi nagrywam 20bit/48kHz, natomiast Wav 24bit/384kHz. Nagrania analogowe po zgraniu na kompa, trzymam tylko jako Wav 24/384 i nigdy nie było takiego efektu.

Każdy z kolegów, mnie odwiedzających potrafi rozróżnić cyfrę od analogu, również w ślepym teście. Każdy też stawia analog nad cyfrę.

Kończąc przydługi wywód, twierdzę, że można ripować analog/ cyfrę, ale tylko do słuchania z telefonu bądź MP trójki.

Może mam taki spie.... słuch, że słyszę drgania cyfrowe, które poprostu mi dokuczają. Słuchając analogu nic takiego nie słyszę.

Powtórzę za Mistrzem : Lubię słuchać toru analogowego samego w sobie, a nie jego ucyfrowionej postaci

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Pisząc o "różnicy w jakości dźwięku" w związku z pytaniem kolegi o kalibrację taśmy, miałem na myśli jakąś degradację w paśmie, oczywiście z uwzględnieniem klasy decka.

Jest taki człowiek Pbthal (usuniety ostatnio z serwera), posłuchaj Jego ripów.

A niemal 30-letnie elektrolity trzeba niestety wymieniać.

Obecnie mam podpięte źródła do starego JVC AX-700 i Cantonów Nestor 702 ( bardzo mi odpowiada ten zestaw}

 

Ta seria JVC gra bardzo jasnym dźwiękiem. AX-700 o drugi od góry model. Nie znam kolumn więc o brzmieniu zestawu się nie wypowiadam.

 

U mnie wygląda to tak:

 

Pioneer CT-959 ---> Pioneer PD-75 (Resonus Dictum) ----> Resonus Altum ----> Resonus Studio

 

Dzięki, pozwolę sobie zmienić "winylowy" na "analogowy" i przytoczyć pewną historię z mojego podwórka.

Pewnego wieczoru zaprosiłem do siebie kumpli, którzy trochę pogrywają na różnych instrumentach. Ogólnie zajmują się i zawodowo i amatorsko tworzeniem muzyki.

Po jednym czy dwóch piwach wpadłem na pomysł, by tak ustawić moje maszynki żeby nagrywały jednocześnie na Tascama38 i na komputer przez Fostex'a VC-8, w możliwie najlepszej jakości.

Kumple widzieli, że nagrywam na taśmę, ale o kompie już nie wiedzieli. Po wszystkim puściłem im nagranie najpierw z kompa potem z taśmy, jak się domyślacie, nagranie analogowe przewyższyło to cyfrowe jakością.

Po kilku miesiącach wróciłem do tego nagrania i konsternacja pełna, analog nie stracił nic ze swej jakości, a cyfra jakby oklapła, była nie do słuchania. Węsząc za przyczyną takiego zjawiska, doszedłem do wniosku, że była nią konwersja mid/wav. Midi nagrywam 20bit/48kHz, natomiast Wav 24bit/384kHz. Nagrania analogowe po zgraniu na kompa, trzymam tylko jako Wav 24/384 i nigdy nie było takiego efektu.

Każdy z kolegów, mnie odwiedzających potrafi rozróżnić cyfrę od analogu, również w ślepym teście. Każdy też stawia analog nad cyfrę.

Kończąc przydługi wywód, twierdzę, że można ripować analog/ cyfrę, ale tylko do słuchania z telefonu bądź MP trójki.

Może mam taki spie.... słuch, że słyszę drgania cyfrowe, które poprostu mi dokuczają. Słuchając analogu nic takiego nie słyszę.

Powtórzę za Mistrzem : Lubię słuchać toru analogowego samego w sobie, a nie jego ucyfrowionej postaci

 

Mistrzem nie jestem, nie byłem i nigdy nie będę ale zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

[neomammut]

A niemal 30-letnie elektrolity trzeba niestety wymieniać

Proponuję najpierw je zmierzyć i zobaczyć - nawet te 30-letnie kondy trzymają parametry. Po drugie, decka należy jednak trochę posłuchać, by się rozegrał - po tygodniu, dwóch może zagrać tak dobrze, że nikomu nie przyjdzie do głowy, by wymieniać kondy, opampy i co tam jeszcze...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Znajomy przyniósł ostatnio takiego cudaka:

 

[neomammut]

No i co , pozamiatał PD-75? Wiedziałem hehehe

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[MamutDK]

Widziałem kiedyś go na aukcji i mnie zaciekawił. Może i cudak, ale analizator widma "wciąga". Ostatnio zakupiłem prosty korektor (do innych celów niż korygowanie i tak tragicznej akustyki pomieszczenia...) i odkąd podłączyłem go pod magnetofon, to nie chce mi się go odłączyć. Trochę to hipnotyzujące. :) Nie za dobre, gdy żona o coś pyta. :D

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Sierpnia 2016 przez MamutDK

[neomammut]

Ja też kiedyś miałem Technics`a SH-GE90 - mimo plastiku, fajnie się na niego patrzyło, ale później z niego wyrosłem i sprzedałem :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sk-victor]

A mi odbiło całkowicie i ostatnio bawię się cały czas DAT-em. Kupiłem różne kasetki w tym DDS4. Taśmy w takiej kasetce jest 150m i mieści 5h muzyki. Tasiemka tak cieniutka że aż trudno uwierzyć że nie niszczy jej ten w sumie dosyć prymitywny mechanizm. Ale trafiłem widać na dobrą sztukę ;) Fajne to. Już mam ochotę na następnego jakiegoś DAT-a.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jasch]

A mi odbiło całkowicie i ostatnio bawię się cały czas DAT-em. Kupiłem różne kasetki w tym DDS4. Taśmy w takiej kasetce jest 150m i mieści 5h muzyki. Tasiemka tak cieniutka że aż trudno uwierzyć że nie niszczy jej ten w sumie dosyć prymitywny mechanizm. Ale trafiłem widać na dobrą sztukę ;) Fajne to. Już mam ochotę na następnego jakiegoś DAT-a.

Kasetki są nad podziw wytrzymałe. Miałem samsunga (SQC) totalnie zrujnowanego przez mojego DENONA dwuwałkowego

Po przepuszczeniu 20razy przez zwykły mechanizm z jednym wałkiem i w miarę dobrą głowicę prawie nie widać śladów na taśmie

J.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neomammut]

Kupiłem różne kasetki w tym DDS4.

Uważaj z kasetkami, które potrafią przyjąć powyżej 90 minut. Mój DTC-60ES ma problemy z takimi taśmami, czasami dostaje zadyszki z powodu długości (tak mi się wydaję, że to to). Druga sprawa, DDS4? Magnetofon łyka takie taśmy? Mój niestety nie...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez neomammut

[sk-victor]

DTC-690 łyka i nic nie mówi. Twój też łyknie tylko trzeba któraś dziurkę zakleić w kasetce. Mam kilka 120min zwykłych DAT z którą ma problemy, marnie przewija, nie chce zwijać. Ale DDS 3 i 4 są wyraźnie lepszej jakości. Oprócz tego cały mechanizm rozdarłem, felerne zawleczki poprawiłem (zgodnie z tym co G.Mark pisał), wszystkie kółka zębate, ośki, hamulce wyczyściłem, troszkę smaru i działa to ładnie.

Mordowałem specjalnie tą kasetke DDS4. Bo to 150 metrów cieniutkiej jak włos taśmy. Przewijałem, wyszukiwałem, start-stop, eject. Tak żeby pomęczyć to mocno. Idealnie bez zająknięcia. Spróbuj. Te akurat co mam to HP.

 

Właśnie kupiłem za 100zł 10-pak kasetek HP DDS3 nowych zafoliowanych.

 

DTC-690 ma bodajże tylko dwa switche/czujniki. Obecności kasety i blokady zapisu. W Twoim jest pewnie jeszcze dodatkowy typu taśmy. Można go zablokować, żeby nie zaklejać dziurek w kasetach. Wtedy będzie gadał z DDS.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez sk-victor

[sk-victor]

Tu widać różnice w dziurkach ;) Ta u góry to DDS4. Ta u dołu DAT 64. Czyli Dziurek jest więcej. Patrze na DDS3 też ma inaczej. Zapchanie 3 ostatnich powinno chyba sprawić że magnetofon zobaczy DDS jako zwykłą kaset.

 

Oto dziurki.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Uważaj z kasetkami, które potrafią przyjąć powyżej 90 minut. Mój DTC-60ES ma problemy z takimi taśmami, czasami dostaje zadyszki z powodu długości (tak mi się wydaję, że to to). Druga sprawa, DDS4? Magnetofon łyka takie taśmy? Mój niestety nie...

 

Wiele razy było pisane i mówione o tym żeby DDS nie stosować. W DTC-59ES używam tylko kaset do dźwięku. Nowych i używanych. Używane kupiłem z niemieckiego studia. Raz nagrane (ale pierdoły, Słońce Jamajki po niemiecku ;-)). Nowe kupuję po 20 PLN/sztuka za 120minut. Używane po 3-4 PLN.

[Cezary S.]

Discomaniac . Pozazdrościć koledze .

Nigdy mnie nie ciągnęło w stronę korektorów ale dla mnie JVC KD A 7 i ten Sony jest piękny sam w sobie .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez Cezary S.

[sk-victor]

Wiele razy było pisane i mówione o tym żeby DDS nie stosować.

 

Wiele rzeczy było pisane i mówione. Sądząc po oporach wewnętrznych kasety + opory tarcia taśmy po rolkach i głowicach widać że magnetofonowi "jest łatwiej" więc o większym tarciu nawet szkoda pisać bzdur. Średnice pełnej rolki taśmy są takie same, więc: waga, moment pędu wirującej masy również taki sam. Jakież więc mogą być konsekwencje stosowania kaset DDS ? Oczywiście wszystko to w założeniu że mechanika magnetofonu pracuje dobrze, bo na pewno cieńsza taśma w DDS będzie delikatniejsza i bardziej podatna na uszkodzenia.

 

Jestem z tym moim DAT-em mocno opóźniony w rozwoju - inni to już wiele lat temu przeżyli. Ja dopiero teraz ;) Czytam wszystko o DAT-ach i wiem że Rafał masz z nimi wielkie doświadczenie. Ale ja sobie DDS-y poużywam ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez sk-victor

[Gość discomaniac71]

Używam DATa od równo 20 lat. Nie zamierzam stosować DDSu.

 

Witek, oby Ci służył ;-)

[sk-victor]

Rafał a jakie DAT-y polecasz ? Bardziej o trwałość i bezawaryjność mi chodzi ? Bo jeżeli chodzi o dźwięk to podejrzewam, że każdy zagra w sposób mnie satysfakcjonujący.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Ciebie tak, mnie nie ;-) Trwałość mechanizmu to np DTC-ZA5ES i modele studyjne. Podejrzewam że zarówno 77 ES jak i 2000 ES mają świetne mechanizmy. Jest jeszcze Pioneer. D-05 i D-500.

[neomammut]

Najlepszy mechanizm jest w DTC-2000ES, 1500ES i 1000ESD. Co do kaset DDS - nie będę stosował takich praktyk, kasetki przeznaczone do innych celów...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rollins]

Ja używam 4 glowicowych studyjnych - PCM-2700 i PCM-2800. To zupełnie inna klasa. Odpowiednikiem PCM-2700 jest 77ES ale nie ma symetrycznych wyjsć i wejść ...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Ja używam 4 glowicowych studyjnych - PCM-2700 i PCM-2800. To zupełnie inna klasa. Odpowiednikiem PCM-2700 jest 77ES ale nie ma symetrycznych wyjsć i wejść ...

 

PCM-2700 na pewno jest bardziej solidny i trwały ale brzmieniowo trzeba byłoby je porównać. Modele studyjne niestety nie grają tak jak domowe i dotyczy to nie tylko DATów.

[ArturPaweł]

Modele studyjne, czy analog, czy cyfra strojone są na najwyższą możliwą liniowość.

Dawno temu, jako praktykant asystowałem przy takim strojeniu (robiłem kolejną kawę i nic nie widziałem, ale słyszałem) :-) i wiem, że był napór na liniowość rzędu 0,5dB od 5Hz do 40kHz. Dlatego urządzenia studyjne nagraniowe brzmią zgoła inaczej niż domowe, nawet HI-End robione pod statystycznego użytkownika. Wystarczy porównać fabryczne charakterystyki.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )