Słuchawki vs kolumny po raz któryś

[Mrok]

Słuchawki, nawet te najlepsze zawsze będą namiastką. Przy kolumnach jesteś cały zatopiony w dźwięku, przy słuchawkach masz zatopioną wyłącznie samą głowę.

 

Zdecydowałbym się na nie jeśli nie miałbym innego wyjścia.

[mir29]

Jako posiadacz 400i miałem okazję porównania jednocześnie z t90 i co najbardziej rzuca się w uszy to lepsze wysokie w 400i, nie są tak natarczywe jak w t90. Bardzo fajne słuchawki to dt 860 które też miałem przez ponad pół roku i jak dla mnie są lepsze od 990 pro, nie graja tak V.

[soundchaser]

Przy kolumnach jesteś cały zatopiony w dźwięku, przy słuchawkach masz zatopioną wyłącznie samą głowę.

 

Owszem, ale działa też wyobraźnia. :)

 

ako posiadacz 400i miałem okazję porównania jednocześnie z t90 i co najbardziej rzuca się w uszy to lepsze wysokie w 400i, nie są tak natarczywe jak w t90

 

Wg. mnie w T90 góra nie jest natarczywa, chociaż jest rzeczywiście jej więcej niż w 400i, w których wysokie są bardziej zaokrąglone.

Po prostu wynika to z faktu, że T90 mają jaśniejsze brzmienie.

[dekoracja]

Słuchawki, nawet te najlepsze zawsze będą namiastką. Przy kolumnach jesteś cały zatopiony w dźwięku, przy słuchawkach masz zatopioną wyłącznie samą głowę.

 

 

Zdecydowałbym się na nie jeśli nie miałbym innego wyjścia.

 

Eee tam. Zzatopiony w dźwięku to jesteś w np. klubie Berghain w Berlinie, gdzie stoją ściany głośników Funktion One i czujesz muzykę każdą komórką ciała :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W słuchawkach zatopienie też nieźle wypada w sumie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Kwietnia 2016 przez dekoracja

[Mrok]

Eee tam. Zzatopiony w dźwięku to jesteś w np. klubie Berghain w Berlinie

Eee tam... wszystko zależy od skali. To ma taki sam sens, jak próba upchania kościelnych organów w 20 m kw. Jak system jest dobrze dobrany, to frajda jest duża. W tej masie dźwięków możesz się poruszać. W wypadku słuchawek masz po prostu naciągniętą na głowę audio prezerwatywę i tyle.

W słuchawkach zatopienie też nieźle wypada w sumie.

Słuchawki mają sens gdy masz malucha, szaloną żonę, brak swojego kąta itp.

Edytowane 27 Kwietnia 2016 przez Mrok

[jezz]

Słuchawki mają sens gdy masz malucha,

Ee tam, tu chyba mało kto ma malucha:-)

[dekoracja]

Ja mam dużego ;)

[jezz]

Ja mam dużego ;)

Ja niestety mam malucha i temat słuchawek coraz bardziej mnie interesuje:) choć ciężko się do tego przyznać;-)

[mir29]

 

Ja niestety mam malucha i temat słuchawek coraz bardziej mnie interesuje:) choć ciężko się do tego przyznać;-)

Brawo za odwagę mało który się przyzna że ma małego:)

[adam_anton]

Brawo za odwagę mało który się przyzna że ma małego:)

mały ale wariat ;)

[soundchaser]

Panowie...to jest poważny temat, a Wy sobie jaja robicie. ;-)

 

A ja wciąż testuję nowe słuchawki...obecnie Audiotechnica ATH w1000z.

[BeatX]

HiFiMAN'y Ci nie wystarczają?

 

Trochę rozumiem sensowność posiadania kilku par słuchawek, ale raczej z natury praktycznej.

Np. jedne otwarte, "audiofilskie" - do normalnego słuchania muzyki, drugie zamknięte żeby słuchać do poduszki i nie przeszkadzać w tym innym domownikom, trzecie to IEM'y do słuchania na spacerze, w czasie podróży itp.

Ja już audiofilskie znalazłem, zamknięte też - teraz mi zostały jakieś IEM'y do kompletu.

Mam na celowniku SoundMagic E80 ;)

[dekoracja]

ja mam dwie pary sony mdr 1a do tramwaju i biura. Grają rewelacyjnie z ifi nano dsd! Niestety w trasie mało wytłumiają zewnętrzne hałasy i trzeszczą ;) Ale w biurze 100% idealne, wygodne itepe. Są szczegółowe, dynamiczne i dosyć dobre barwowo.

 

W domu Audioquesty NH - tu jest bardziej wszystko wyrafinowane, barwa głębsza. Myślę jaki do nich z czasem sprawić pre słuchawkowy. Na dziś z naim'a grają prosto (dziurka w nac n272). Wydaje się wystarczająco dobrze. Ale pewnie da się lepiej?

[mir29]

Panowie...to jest poważny temat, a Wy sobie jaja robicie. ;-)

 

A ja wciąż testuję nowe słuchawki...obecnie Audiotechnica ATH w1000z.

 

O ATH w1000z bardzo fajne słuchawki jak dla mnie lepsze od T1 i tych wszystkich T70,90.

[soundchaser]

O ATH w1000z bardzo fajne słuchawki jak dla mnie lepsze od T1 i tych wszystkich T70,90.

 

Owszem, dobre są. Jednak momentami brakuje mi detaliczności i średniego/wysokiego basu jak w T90.

ATH w1000z są bardziej dociążone, przy nich takie T90 wydają się "odchudzone" brzmieniowo,

ale jak do tej pory te ostatnie to dla mnie najlepiej grające słuchawki do muzyki akustycznej.

Jednak za całokształt brzmienia bardziej cenię ATH. Do rocka są znacznie lepsze.

Ciekaw jestem jakie brzmienie proponują flagowe ATH w5000.

[J.Jerry]

Z pewnością jakieś Fostexy, albo Bowers & Wilkins.

 

Patrząc na charakterystykę podbicie basu zbyt wysoko.

W tej chwili za względu na bas bardzo pasują mi HD380, ale brak im wyrafinowania k701 na średnicy i wyżej...gdyby tak połączyć zalety obydwu...być może jest to niewykonalne.

 

Słuchawki, nawet te najlepsze zawsze będą namiastką. Przy kolumnach jesteś cały zatopiony w dźwięku, przy słuchawkach masz zatopioną wyłącznie samą głowę.

 

To jest też kwestia przyzwyczajenia, a czasem oczekiwań...czasem lepiej jest odbierane jako gorzej.

[soundchaser]

W tej chwili za względu na bas bardzo pasują mi HD380, ale brak im wyrafinowania k701 na średnicy i wyżej...gdyby tak połączyć zalety obydwu...być może jest to niewykonalne.

 

Też szukam ideału. Ale takich słuchawek chyba nie ma. Trzeba znaleźć najbardziej akceptowalny kompromis.

[BeatX]

Trzeba znaleźć najbardziej akceptowalny kompromis.

 

Jedynym wyjściem jest kilka par słuchawek hihihi :D

[Mrok]

To jest też kwestia przyzwyczajenia, a czasem oczekiwań...czasem lepiej jest odbierane jako gorzej.

Nie postrzegam tego w kategorii lepiej/gorzej. Dla mnie to kwestia komfortu. Jest to jednak moje subiektywne odczucie. Jeśli ktoś z Was lubi słuchawki i lepiej mu się słucha muzyki w ten sposób, to świetnie. Ważne żeby osiągnąć wyznaczony cel i zadowolenie, a to co kto gada jest mało istotne.

[J.Jerry]

Na słuchawkach łatwiej osiągnąć efekty, ponieważ omija się drogą akustykę, kolumny, wzmacniacze dużej mocy...czyli mamy dobrą cenę. Złożyć system też jest łatwiej, bo wszystko jest mniejsze, łatwiejsze w transporcie.

 

Też szukam ideału. Ale takich słuchawek chyba nie ma. Trzeba znaleźć najbardziej akceptowalny kompromis.

 

Kompromis, to kilka par słuchawek, kilka systemów, co jest lepsze niż jeden system i wymiana co jakiś czas słuchawek lub wzmacniacza.

Jeden system powoduję utratę obiektywizmu i niepewność, czy aby system gra nadal dobrze.

[soundchaser]

Jeden system powoduję utratę obiektywizmu i niepewność, czy aby system gra nadal dobrze

 

Nie bardzo widzę u siebie możliwość posiadania kilku systemów.

To byłby już pierdolec maksymalny. ;-)

Jeden system, który podoba się od początku nie powoduje utraty obiektywizmu.

Gorzej jak się nudzi i wtedy szuka się innego. Wtedy traci się obiektywne podejście,

które subiektywnie posiadało się mając ten system na początku.

Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. ;-)

[J.Jerry]

Miałem kiedyś takie sytuacje, że coś przerabiałem i wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a potem okazywało się dźwięk jednak nie jest dobry. Obecnie mogę sobie porównać wzmacniacze słuchawkowe i nie muszę polegać na wrażeniach z odsłuchu z przed tygodnia, czy miesiąca, dlatego słyszę zmiany w brzmieniu w lepszych proporcjach bliższych rzeczywistości, czyli mniej daje się wkręcać w kabelki itp.

 

Jeden system, który podoba się od początku nie powoduje utraty obiektywizmu.

 

Jak miałem jeden system nie miałem do audio takiego dystansu, ponieważ system albo był dobry, albo należało coś na szybko wymienić, aby znów był najlepszy.

[soundchaser]

Jeśli ktoś z Was lubi słuchawki i lepiej mu się słucha muzyki w ten sposób, to świetnie. Ważne żeby osiągnąć wyznaczony cel i zadowolenie

 

O właśnie ! Ja lubię słuchać muzyki zarówno z głośników jak i w słuchawkach To są dwa różne światy, zupełnie inne wrażenia

i dzięki temu tę samą muzykę możemy różnie przeżywać.

[adams19]

Uważam,że tak jak słuchawek lepiej mieć kilka do różnych sytuacji(podróż, bieganie,zacisze domowe itp.), też systemów warto mieć kilka, np. główny(najlepszy na jaki nas stać), sypialniany, no i też do kina domowego; jak to się mówi "od przybytku głowa nie boli" ;)

[mir29]

Uważam,że tak jak słuchawek lepiej mieć kilka do różnych sytuacji(podróż, bieganie,zacisze domowe itp.), też systemów warto mieć kilka, np. główny(najlepszy na jaki nas stać), sypialniany, no i też do kina domowego; jak to się mówi "od przybytku głowa nie boli" ;)

 

Za to portfel boli.

[adams19]

mir29 nie boli, aż tak gdy kupuje się hi fi a nie hi end. Aktualnie jest tak duża oferta, że w niedużych kwotach można wybrać uczciwe i dobrze "grające" sprzęty. Jednak warto robić to bez pośpiechu, w tym cała zabawa ;)

[rott319]

bez żadnych wątpliwości, nawet w budżetowej wersji kolumn i wzmacniacza - bezapelacyjnie - jeszcze raz podkeślam - bezapelacyjnie - kolumny i wzmacniacz pokonują z placem w d**** słuchawki i DAC/AMP, nawet w wersji premium.

Jedynie głośność pozostaje pewnym problemem tj. na słuchawkach możesz słuchać tak głośnio jak chcesz, ale na kolumnach głośnikowych tak głośno jak Ci pozwolą sąsiedzi.

Edytowane 20 Marca 2021 przez rott319

[Franz-007]

35 minut temu, rott319 napisał:

bez żadnych wątpliwości, nawet w budżetowej wersji kolumn i wzmacniacza - bezapelacyjnie - jeszcze raz podkeślam - bezapelacyjnie - kolumny i wzmacniacz pokonują z placem w d**** słuchawki i DAC/AMP, nawet w wersji premium.

Dawno się tak nie uśmiałem. Szczególnie z tych budżetowych kolumn i wzmacniacza vs. dobre słuchawki z amplifikacją. Może czas odstawić prochy?