Pomocy!

17 Marca 2017

Muszę ten wzmacniacz spróbować podłączyć do łagodniejszych paczek, i może wyjdzie szydło z worka, gdzie naprawdę leży problem.

masz dość charakterystyczne i kolumny i piec. Zabawa kablami cośtam poprawi, ale raczej poprzez wycinanie góry co nie do końca jest prawidłowe. Wymiana któregoś elementu może być wskazana, sam uznasz

sylwon38 · 17 Marca 2017

W akcie desperacji skorzystałem z takiego oto equalizera. Wybrałem częstotliwości w których słyszę to syczenie i je przygasiłem. Kawałek istotnego zakresu dla całej muzyki poszło się... ale lepsze to niż lancetem po uszach :-) Na razie nie mam lepszego pomysłu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

J.Jerry · 17 Marca 2017

Ściszyłeś kawałek pasma, gdzie występuje podwyższeniu czułości ucha (może być inny dla różnych uszu), czy tam rezonansu. Jeśli to pomogło, to nie oznacza to z automatu problem słuchu...można sobie również wyobrazić sytuacje, że realizacje lub sprzęt używają tego zakresu do nadania brzmieniu większej żywości-charakteru.

Jak to się wszystko skumuluje powstaje problem...sam musiałem obniżyć analityczność mojego systemu z AKG, aby się przed tym bronić.

sylwon38 · 18 Marca 2017

Powiem Wam szanowni koledzy, że to wszystko h...d... i kamyczków kupa. Tłumiąc ten kawałek pasma, sybilanty oczywiście występują nadal, tylko nie rżną po uszach, bo wygląda to tak, jakby gwizdki zakryło się kocem. Włączyłem sobie jeden z moich ulubionych kawałków tj. "Anastasia" Slash'a, i na solówce granej przez Slash'a brakuje strun :-) Tak być, nie może być. Wykonam dzisiaj ostatnią sztuczkę, proponowaną często przez kolegę >audioburak. Chodzi o połączenie dwukablowe wykorzystując do sekcji wysokotonowej kabelek solid 0,5mm. Nie jestem przekonany do połączeń typu bi-wiring, bo należę do obozu nie dających wiary w zmiany dźwięku kablami, ale w różnych materiałach o wpływie kabli na dźwięk, poza oczywistymi i ważnymi parametrami, takimi jak dobry przewodnik, czyli najczęściej OFC, występuje też opór przewodnika, indukcyjność i efekt naskórkowości. Jeśli dobrze rozumiem pojedynczy odizolowany przewód poniżej 0,92mm, jak podaje poradnik hifi.pl redukuje efekt naskórkowości. Pytanie tylko: "Cała idea takiego podłączenia polega na tym, by każda sekcja zwrotnicy w kolumnie głośnikowej zasilana była osobnym przewodem dwużyłowym. Według producentów w ten sposób unika się przenoszenia całego pasma sygnału dźwiękowego jednym kablem głośnikowym, co miałoby pozytywny wpływ na brzmienie, gdyż następuje rozdzielenie częstotliwości niższych od wyższych sygnału." "Niestety, już średnio rozgarnięty majsterkowicz wie, że tak nie jest i nie będzie. Sygnał wychodzący z końcówki wzmacniacza zawiera pełne pasmo dźwięku tak długo, dopóki nie trafi na pierwszy element filtrujący. W przypadku kolumny głośnikowej będzie to zwrotnica. Dopiero za zwrotnicą pasmo ulega zawężeniu. Zatem w każdej żyle dowolnego przewodu głośnikowego, w układzie klasycznym lub bi-wiring, płynie sygnał pełnozakresowy. Gdyby było inaczej to koncówki kabla bi-wiring musiałyby być oznaczone, odpowiednio dla toru średnio- i wysokotonowego oraz toru niskotonowego.

Ja nie jestem nawet średnio rozgarnięty :-(

**audioburak** · 18 Marca 2017

Opisuje kolo głupoty.

Jeśli wywalisz zworki, to prąd nie jest taki głupi i nie popłynie 100 Hz na wysokie cienkim ( umownie )kablem.

Podobnie z 10 kHz, które nie popłyną grubym ( umownie ) kablem na tweeter.

Zwrotnica jest rozdzielona i jej separujące działanie przez kable przenosi się na zaciski wzmacniacza.

TU następuje rozdzielenie częstotliwości zdefiniowanych przez konstrukcję zwrotnicy.

Zresztą nawet mało rozgarnięci ;-) zalecają w kolumnach na wysokie cieńszy przewód...

Nie zapomnij też ew. o IC; u mnie ten kabelek 24 AWG mm poprawił barwę.

Deodekabokat · 19 Marca 2017

Zjawisko jest lekarz niepotrzebny. Z podanej przyczyny pozbyłem się nowego zestawu za kilka tysiecy. Uczucie ciągłego klucia podczas odsłuchu bezcenne. Nie pomogły kable. Efekt dawało tylko koloryzowanie korektorem ale tylko częściowo. Nie wytrzymałem

tapniete z telefonu

Wiesław Szypniewski · 19 Marca 2017

wyjasnienie tych 2 spraw pomoze rozwiazac problem

poniewaz nie poprawisz zwrotnicy kolumn np pułapka rezonansowa

to musisz tez miec na uwadze -

- poziom wzmocnienia sopranów we wzmaku , czy właczony jest np dodatkowo loudness

co sumarycznie dac moze nadmiar sybilantów

- jakosc zrodła dzwieku, grana przy w/w nastawach , np nizszej rozdzielczosci

pliki kompresowane, lub nagrane z nich cd r to tez powod;

bowiem jak wczesniej napisano, malo prawdopodobne aby sam zestaw byl przyczyna.

cygaret · 19 Marca 2017

zredukuj na tym eq zakres od 500 Hz w górę o jakies 1,5-2,0 db. Bas zawsze dyktował charakter całościowy dżwięku

**S4Home** · 20 Marca 2017

Akceptujesz wymianę któregoś z elementów?

Mogę Ci na testy podesłać inny wzmak do tych RTi.

Pozdrawiam

sylwon38 · 20 Marca 2017

Akceptujesz wymianę któregoś z elementów?

Mogę Ci na testy podesłać inny wzmak do tych RTi.

Pozdrawiam

Bardzo dziękuję za propozycję. Na razie mam pustą skarbonkę, ale jeśli złowię srebrną rybkę (ta podobno spełnia tylko jedno życzenie :-) ), to bardziej stawiałbym na wymianę kolumn. Prawdopodobnie celowałbym w RTi A7. Podoba mi się dźwięk tych Polków, tylko faktycznie może to niskie odcięcie w RTI A5 podkręca tę górę.