Skocz do zawartości
IGNORED

3.0 jako uproszczone kino domowe


jazzuita

Rekomendowane odpowiedzi

Sorki za słownictwo ale zgrzałem się. Proszę się nie obrażać. :)

 

Ależ nie obrażam się, ciężko się obrażać na wirtualnego rozmówcę którego się nie zna. Ale mimo anonimowości trzymajmy jakiś tam poziom wypowiedzi. Taki styl pisania skutecznie zniechęca do odpowiedzi.

 

jazzuita, trochę zagadnień technicznych:

1. Tani amplituner pokroju Yamahy V781 użyty jako preamp znacznie pogorszy Twoje stereo/kanały frontowe, jeśli rzeczywiście masz przyzwoite - najlepiej żebyś napisał, jakie. A kanał centralny - niewątpliwym plusem będzie możliwość ustawienia jego głośności względem pozostałych dźwięków. Wiem, iż niektórzy ustawiają go głośniej od pozostałych kanałów kina domowego - właśnie dla czytelności dialogów, a np. ja go ściszam, by aktorzy/lektor nie krzyczał do mnie gdy ustawię wyżej głośność by cieszyć się wszelkimi pozostałymi dźwiękami zawartymi w filmie.

2. Dla mnie w wielu, wielu filmach system 3.1 rzeczywiście by wystarczył, więc nie odradzam takiej konfiguracji, kwestia - ponownie - z jakim obecnym stereo go sparujesz, oraz ile chciałbyś wydać.

3. Powyższe opieram na doświadczeniach z płytami DVD i BD, natomiast filmy on-line z bezpłatnych źródeł to praktycznie zawsze porażka pod względem jakości, czytelności dźwięku, nawet gdy obraz jest HD, to niezwykle rzadko dźwięk dorównuje zwykłemu DD 448kbps z płyt. Nie wiem jednak jak to wygląda na źródłach, z których korzystasz. Masz możliwość sprawdzić, czy jakiś film choćby na DVD również przynosi problemy z czytelnością dialogów?

4. Jeśli film 5.1 chcesz odtworzyć na systemie 3.0 (a polecam 3.1, jeśli już przeskok na system z amplitunerem), to są praktycznie dwie opcje ustawienia:

- przekierowanie kanałów surround na fronty, co spowoduje konieczność zaprzęgnięcia do tego procesora w amplitunerze, a co za tym idzie - pogorszenie jakości, czystości, czytelności, dynamiki wszystkich ścieżek dźwiękowych (testowałem na wielu amplitunerach od ok 1500 do ok 15000zł i zawsze tak to wygląda)

- zostawienie trybu direct, w którym dźwięk będzie najczytelniejszy, ale pożegnamy się z informacjami przeznaczonymi dla kanałów surround.

Ja wybrałbym tę drugą opcję, a po czasie - co stoi na przeszkodzie dokupić jakieś dwa monitorki do zasilenia tylnych kanałów? Cała reszta systemu będzie już do niego przystosowana. ;)

 

Mam Musical Fidelity A308, mocny, ciepło grający wzmacniacz z wejściem pod końcówkę mocy. Kolumny to KEF Q7 i w tym układzie basu mam wystarczająco. Stadionowy głośnik kefów produkuje jak dla mnie basu aż w nadmiarze. Jeśli chodzi o kolumny w związku ze zmianami lokalowymi nastąpią najprawdopodobniej zmiany. Zakładam, że przejdę na jakieś duże monitory do 20-metrowego pomieszczenia. Poszukiwania odsuwają się z uwagi na nieustanny brak czasu, ale tym razem będę musiał się zmobilizować i coś wybrać. Jeśli przejdę na monitory, możliwe że dorzucę sub do tego zestawu. A przy okazji tej zmiany zacząłem się również zastanawiać nad opcją 3.0/3.1 do oglądania filmów.

 

Muzykę puszczam z odtwarzacza Bluesound Node 2 - jestem z niego bardzo zadowolony. Do tego odtwarzacza mam też podłączony tv.

 

Ciekawa uwaga z tym, że przerzucenie dźwięku z tylnych głośników na przednie fronty powoduje degradację. To pewnie będę musiał ocenić.

 

Aby wyjaśnić. Tylne głośniki odpadają u mnie o tyle, że a) musiałbym kuć ściany żeby poprowadzić kable, b) głośniki były zlokalizowane nad głową, a nie za głową, c) oglądam za mało filmów, w których głośniki tylne mają znaczenie.

 

Szukam więc kompromisowego rozwiązania, które poprawiłoby jakość dźwięku przy filmach ponad stereo, a jednocześnie nie byłoby kinem 5.1 Sprawdzę i jeśli okaże się, że nie ma znaczącej poprawy ponad dźwięk ze stereo pewnie w to nie wejdę. Na szczęście to teraz nie problem żeby wypożyczyć sprzęt czy kupić z opcją zwrotu.

 

Jasię zgadzam że 3.0 to może być dobry pomysł.

Mi osobiście przeszkadza dźwięk przelatującego nad głową helikoptera w sytuacji kiedy oglądam akcję z przodu, na ekranie. Wydaje mi się to nienaturalne. Natomiast dołożenie centralnego, bardzo ładnie definiuje dialogi. Tego mi w filmach słuchanych stereo brakuje.

 

Co natomiast widzę przy konfiguracji centralny z ampli i reszta ze wzmacniacza, to problem z ustawieniem głośności. Słuchasz muzyki i kręcisz gałą wzmacniacza. Przełączasz się na ampli i znów musisz wyrównać wstępnie gałą wzmacniacza żeby central i fronty grały OK. Trochę to kłopotliwe.

 

Mam tutaj podobne podejście. Efekty surround brzmią dla mnie czasem sztucznie.

 

Natomiast co do Twojej wątpliwości z ustawieniem głośności to po to jest właśnie w niektórych wzmacniaczach stereo opcja wejścia bezpośrednio do końcówki mocy. Omijasz regulację głośności wzmacniacza stereo i sterujesz głośnością z amplitunera av.

To może kup sobie amplituner "dobry i tani" np. Marantz SR5011 (Nawet wizualnie Ci podpasuje) i do tego głośnik centralny najlepiej do kompletu z kolumnami Frontowymi.

 

Zepnij to razem i żyj z tym zaburzeniem dzwięku ;)

 

Później kup suba.

 

Na koniec wynajmij "Pana robola" żeby Ci kable położył i kup "Surroundy" i skieruj je w dół,

Przesiadka z podłogówek na podstawki będzie bolała, ja wytrzymałem miesiąc i 1 dzień bez suba.

 

Jeżeli chcesz zostawić wzmacniacz to kepiej pieniądze wpakować na monitory - za 4k kupisz takie że central y będzie zbyteczny.

 

Jak chcesz wymienić całość to możrsz pomyśleć o amp. kina ma to wtedy sens....

Tylko sam piszesz że filmy to żadko więc sam wyważ.

 

Sub w kinie to nie bas ale efekty subsoniczne 20-30hz powietrzr ma drzeć jak jest wybuch.

Mam Musical Fidelity A308, mocny, ciepło grający wzmacniacz z wejściem pod końcówkę mocy. Kolumny to KEF Q7 i w tym układzie basu mam wystarczająco. Stadionowy głośnik kefów produkuje jak dla mnie basu aż w nadmiarze. Jeśli chodzi o kolumny w związku ze zmianami lokalowymi nastąpią najprawdopodobniej zmiany. Zakładam, że przejdę na jakieś duże monitory do 20-metrowego pomieszczenia.

Ciepły ale fajny wzmacniacz, do tego ciepłe kolumny podłogowe z półki cenowej, po której czytelności nie ma co się spodziewać, a do tego zniekształcanie sygnału telewizorem. To mogą być główne powody braku czytelności dialogów. Acz - jak koledzy wyżej wspominali - szczególnie gdy nie jest się na wprost ekranu tylko z boku (choć oczywiście nie tylko wtedy!), to kanał centralny naprawdę daje świetny komfort w słuchaniu i rozumieniu dialogów. Wiem, moja wypowiedź nie wskaże jedynej słusznej drogi, bo popieram tu sensowność wymiany kolumn, o której sam już myślisz, a do tego dodaję, iż wprowadzenie kanału centralnego również będzie na plus. Pytanie zatem - co najpierw, bądź - za ile (funduszy oraz czau) wszystko na raz. ;)

W tej chwili - z ciekawości - włączyłem sobie jakiś film z dźwiękiem przez HDMI ARC z telewizora do Onkyo RZ900, i dalej do końcówki mocy, i... - czytelność to jakaś żenada w porównaniu z nawet najbiedniejszym odtwarzaczem Blu-ray za 250zł i płytami DVD.

 

Za to podziękujmy nadawcom "treści" zwanej programem telewizyjnym... Jakość dźwięku tam to zazwyczaj dramat.

 

Powyższe opieram na doświadczeniach z płytami DVD i BD, natomiast filmy on-line z bezpłatnych źródeł to praktycznie zawsze porażka pod względem jakości, czytelności dźwięku, nawet gdy obraz jest HD, to niezwykle rzadko dźwięk dorównuje zwykłemu DD 448kbps z płyt.

 

Dwa, niektóre filmy mają tak skopanego lektora iż święty od audio by nie dał rady. A jak ktoś jeszcze używa filmów z plików.........

 

Bezpłatne źródła on-line, hmmm... ;> Dobre pliki nie mają się czego wstydzić, takie gdzie sama ścieżka audio zajmuje dobre kilka gigabajtów. Chyba ktoś się zatrzymał na etapie pliczków *.avi i *.rmvb ważących po 300-700MB :)

 

Jeśli chcemy cieszyć się dobrą ścieżką dźwiękową to należy zapomnieć o lektorze - tylko napisy i oryginalna ścieżka.

 

Zgadzam się w 100% i sądziłem, że ludzie którzy stawiają na rozwiązania z półki wyższej niż marketowe "kina domowe" all-in-one nie bawią się w filmy z lektorem :D Jaki sens ma pakowanie pieniędzy w kolumny, które potem są zagłuszane przez lektora czytającego dialogi beznamiętnym głosem?

c) oglądam za mało filmów, w których głośniki tylne mają znaczenie.

Jakie to filmy ? Jakieś sprzed 30 lat ze ścieżką stereo ?

 

Zgadzam się w 100% i sądziłem, że ludzie którzy stawiają na rozwiązania z półki wyższej niż marketowe "kina domowe" all-in-one nie bawią się w filmy z lektorem :D Jaki sens ma pakowanie pieniędzy w kolumny, które potem są zagłuszane przez lektora czytającego dialogi beznamiętnym głosem?

Należy też dodać, że tylko oryginalana ścieżka jest zapisywana w formatach HD. Nawet jeśli oryginalna ścieżka będzie Dolby True HD Master Audio, to ta z lektorem będzie zwykłym DD.

Ja nawet oglądając film w tv staram się przełączać na ścieżkę oryginalną. Wyrównanie dynamiki jakie stosują przy lektorze to jakiś koszmar. Zwróciliście uwagę? Przy polskich wersjach, jeśli lektor milknie, a w filmie słychać np. tylko cykanie świerszczy na polu, to te świerszcze po chwili stają się tak głośne.. Żeby ucichnąć całkowicie kiedy wchodzi lektor. Oglądać się tego nie da.

Nie rozumiem tylko jednej sprawy, tam w wielokanałówce były be surroundy i sub a tu w stereo sub będzie ok no dobra ale pozostaje jeszcze jedna kwestia, jeśli przejdzie się na monitory to nawet dobrej klasy nie dadzą takiego basu jak podłogówki więc jeśli już wejdzie w grę wspomaganie ich subem to z kolei zwiększy wydatek na odpowiedni subwofer i w tym przypadku już 3 tys nie wystarczą. Chyba, że coś jakby mały REL na 8" głośniczku. Ale nawet wtedy nie będzie tak niskiego basu.

 

A zadam pytanie, o co chodzi z tymi 34-roma Hz-ami

 

Zgadzam się z Kolegami zanskarix i omen

 

Yyyy a proszę podaj 10 monitorów wyższej klasy - do 4000 - grających od 34 Hz i 10 podłogówek - do 3000 - grających też od 34 hz.

 

mowa o tej kasie za parę czy sztukę zresztą nie ma to znaczenia bo żadne z nich nie zejdzie na 34 Hz z odpowiednią dynamiką, powtarzam, z odpowiednio wysoką dynamiką tak, żeby można było poczuć ten bas, no dobra, usłyszeć. Podłogówki może zbliżą się do tej granicy ale nic z tego, będzie to mizerna dynamika. A o monitorach możesz zapomnieć, że jakiś monitor zejdzie poniżej 40Hz nawet taki 5-cio 10-io krotnie droższy. (mowa o 1 sztuce), cały czas mowa o odpowiedniej dynamice by poczuć bas bo że on tam zejdzie to co, ale jak zagra tym basem

 

właśnie znalazłem niby te zejdą na te deklarowane 30Hz ale mają wtedy tylko 70-kilka dB więc cienizna, jakby go nie było, czyli tak jak "mówiłem" chwilkę wcześniej. Kurcze z tak małej obudowy uzyskać 30Hz, niezle.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Celany zejdą nawet do 20Hz ale zerknij na wykres ze strony, mając wtedy zaledwie 70dB, basu nie uświadczysz a szukane przez Ciebie 34Hz są przy 80-kilku dB, też cienko. I kolumny mają wielkie 8" wofery. A śmognij sobie subwofer za 10 tys zł (bo mniej wiecej tyle kosztuje para tych Celanów). Wymiecie Ci dokładnie pokój schodząc pod 20Hz ale z dynamiką co najmniej 100dB. Kosmos różnica. Kolumny dadzą wystarczający bas, kto to wymyślił. Ktoś, kto nie słyszał dobrego suba :)

 

Moze ktoś zna kolumny, które zejdą na 34Hz z dynamiką powiedzmy 90dB, monitory :) i za 4 tys i niech będzie za sztukę. Bo ja nie.

 

Harbeth-y zbliżają się do 34 ale z jakim głośnikiem basowym (12"!!! - monitor )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i k.u.r.w.a ups sorki ale samo ciśnie się na język :) przy jakiej cenie :)) ale nie 4 tys i 34 Hz.

 

Ja nawet oglądając film w tv staram się przełączać na ścieżkę oryginalną. Wyrównanie dynamiki jakie stosują przy lektorze to jakiś koszmar. Zwróciliście uwagę? Przy polskich wersjach, jeśli lektor milknie, a w filmie słychać np. tylko cykanie świerszczy na polu, to te świerszcze po chwili stają się tak głośne.. Żeby ucichnąć całkowicie kiedy wchodzi lektor. Oglądać się tego nie da.

 

dokładnie, tragedia i pół metra mułu, przecież to koszmar z ulicy lektorów :)

 

I ktoś tu chce porównywać bas z kolumn z basem subwofera, to popatrz teraz jeden z drugim na te Harbethy, mają 12" głośnik niskotonowy. Wez subwofer z takim głośnikiem to na bank zejdzie pod 25Hz (tu zależy od klasy subwofera ale skoro Harbethy kosztują ... tyle :) to subwofer podobnej ceny , hm, wspominałem już, różnica kosmos) z dynamiką przy tych 25Hz o jakiej kolumny mogą pomarzyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość

(Konto usunięte)

Tak się zastanawiam, czemu ma służyć ten wątek, jaka jest jego wartość? Kino 3.0, bez subwoofera, bez głośników efektowych, itd. Chcesz 3.0 - działaj, chcesz bez suba - droga wolna, chcesz oglądać kino w stereo – proszę bardzo. Tylko nie udowadniaj proszę, że tak jest lepiej, że 2 kolumny dadzą radę, że sub nie jest potrzebny bo odtwarza tylko 20Hz, a nie bas, itp. ciekawostki z tego wątku. Tak nie jest i nigdy nie będzie. Stoi za tym dorobek i wiedza tysięcy filmowców, dźwiękowców, akustyków, inżynierów i projektantów.

Tak się zastanawiam, czemu ma służyć ten wątek, jaka jest jego wartość? Kino 3.0, bez subwoofera, bez głośników efektowych, itd. Chcesz 3.0 - działaj, chcesz bez suba - droga wolna, chcesz oglądać kino w stereo – proszę bardzo. Tylko nie udowadniaj proszę, że tak jest lepiej, że 2 kolumny dadzą radę, że sub nie jest potrzebny bo odtwarza tylko 20Hz, a nie bas, itp. ciekawostki z tego wątku. Tak nie jest i nigdy nie będzie. Stoi za tym dorobek i wiedza tysięcy filmowców, dźwiękowców, akustyków, inżynierów i projektantów.

 

:) k.u.r..nie nie tylko kurna ale ciśnie się :) amen no amen i już

Bezpłatne źródła on-line, hmmm... ;> Dobre pliki nie mają się czego wstydzić, takie gdzie sama ścieżka audio zajmuje dobre kilka gigabajtów. Chyba ktoś się zatrzymał na etapie pliczków *.avi i *.rmvb ważących po 300-700MB :)

Chyba ktoś nadinterpretuje czyjeś słowo "bezpłatne" rozumiejąc je jako "nielegalne". Nie pisałem bowiem o nielegalnych plikach do ściągnięcia, tylko o legalnych bezpłatnych źródłach dostępnych on-line. Zresztą - dlatego użyłem sformułowania "on-line" a nie "pliki". ;)

 

@Magog, nic dodać, nic ująć. :)

Chyba ktoś nadinterpretuje czyjeś słowo "bezpłatne" rozumiejąc je jako "nielegalne". Nie pisałem bowiem o nielegalnych plikach do ściągnięcia, tylko o legalnych bezpłatnych źródłach dostępnych on-line. Zresztą - dlatego użyłem sformułowania "on-line" a nie "pliki". ;)

 

Niczego nie nadinterpretuję, ale skoro tak to możesz podać przykład takiego legalnego bezpłatnego źródła? YouTube? ;)

 

A pliki legalne czy nielegalne to w kontekście jakości sprawa drugorzędna. Dziwi mnie tylko jak czasem czytam na forach teksty np. miłośników BluRay którym się wydaje, że to co mają na płytce to jakość równa oryginalnemu materiałowi (swoją drogą - guzik prawda, ale nie wszyscy mają tego świadomość), a ci co oglądają filmy z plików to mają wszystko okrojone...

Owszem, youtube jest takim źródłem, cda, nawet HBO, całe mnóstwo serwisów vod, gdzie po reklamach można obejrzeć film/serial, to nawet gdy jest dumny napis HD - dźwięk jest żenujący. Napisałem o tym, ponieważ autor tematu używa do oglądania filmów właśnie głównie platform on-line, jednak platform płatnych, których nie testowałem. Mieszanie w to wszystko tekstu, iż "a na ściągniętym z torrentów pliku 35GB jakość jest jak na BD" nie dotyczy więc w najmniejszym stopniu zagadnienia, które poruszyłem.

W HBO GO oglądanym na dekoderze nc+ dźwięk był poprawny...ale to samo hbo go puszczone na pc po hdmi na tv to już masakra i wizja i fonia to koszmar. Fakt że nie zaglądałem jeszcze do ustawień i może jest guzior HD... to przrpraszam.

cda

 

Ooo tak, ten serwis słynie jako źródło legalnych bezpłatnych materiałów ;) Ale dobra, nie czepiajmy się, nie o to tu chodzi, chociaż nie ma się co unosić na "nielegalne" pliki jak się podaje CDA jako przykład tych legalnych bezpłatnych materiałów :)

 

Polskie serwisy VoD to dno i metr mułu pod względem jakości, zagraniczne to inna bajka na przykład Netflix. Nie wiesz bo nie testowałeś jak sam piszesz, więc nie porównuj dziadowskiego Vod Onet, Ipli, Playera czy co tam jeszcze jest do Netflixa, Vudu, Hulu, Amazon Prime Video...

Czyli zgadzamy się w zakresie podanym przeze mnie, dotyczącym polskiego vod, cieszę się. :) O cda - czy uważasz, iż oglądanie w naszym kraju jest nielegalne? Natomiast tylko z rozpędu podałem, bo głównie chodziło mi oczywiście o vod. Tak czy inaczej - z HBO też jest bieda, a tego używa autor tematu. Wczoraj przetestowałem drogę komputer -> tv -> amplituner i to jest już zupełnie nieprzyjemny dźwięk, ale bezpośrednio komputer -> amplituner - jest po prostu smutno w porównaniu z taką samą pozycją filmową, jaką mam na płycie.

 

Wniosek jeden dla tematu wątku - źródło z jakiego oglądamy ma ogromne znaczenie również dla czytelności dźwięku, warto więc je dobrze dobierać, by komfortowo wczuć się w filmy, które nas interesują. ;)

Czyli zgadzamy się w zakresie podanym przeze mnie, dotyczącym polskiego vod, cieszę się. :)

 

Oczywiście, że się zgadzam co do kijowej jakości polskich serwisów VoD, natomiast nie mając wiedzy na temat innych (co sam przyznałeś) nie generalizuj, że wszystkie są takie same. Jak dla mnie polskie VoD mogą nie istnieć ze swoją beznadziejną jakością materiałów, których większość i tak stanowi chłam produkcji Polsatu i TVNu.

 

O cda - czy uważasz, iż oglądanie w naszym kraju jest nielegalne? Natomiast tylko z rozpędu podałem, bo głównie chodziło mi oczywiście o vod.

 

OK, niech będzie że z rozpędu, każdy ogląda gdzie lubi ;) Oglądanie ze źródła, które wiadomo, że nie posiada praw do dysponowania jakimiś treściami jest równoznaczne z pobraniem pliku nie posiadając do niego praw - podczas streamingu z takiego przykładowego CDA materiał też się buforuje u ciebie na dysku, czyż nie? :) Ale są tacy co myślą, że jak kupili konto premium na CDA czy jakimś Chomikuj to wszystko jest gites, bo przecież zapłacili, tak że nic mnie nie zdziwi w tym temacie.

 

Tak czy inaczej - z HBO też jest bieda, a tego używa autor tematu.

 

Autor pisał jeszcze o Netflixie o ile mnie pamięć nie myli, a tam masz m.in. 4K i HDR oraz dźwięk 5.1.

 

Wczoraj przetestowałem drogę komputer -> tv -> amplituner i to jest już zupełnie nieprzyjemny dźwięk, ale bezpośrednio komputer -> amplituner - jest po prostu smutno w porównaniu z taką samą pozycją filmową, jaką mam na płycie.

 

O ile dobrze sobie przypominam to w Polsce jest tylko dziadowskie HBO Go dostępne, pomyślane jako serwis umożliwiający dostęp mobilny do ich produkcji dla klientów mających wykupione HBO w kablówce, a nie jako pełnoprawny serwis VoD, więc jakość pewnie jest dostosowana do mobilnego użycia i cudów nie ma. HBO Now - to jest prawdziwe VoD od HBO.

 

Druga kwestia jest taka, że odpalając taki serwis zapewne w przeglądarce na komputerze trzeba się chyba liczyć z ograniczeniami samego serwisu plus karta dźwiękowa, sterowniki itd. bo raczej dekodowanie wszystkiego odbywa się na komputerze, prawda?

 

Wniosek jeden dla tematu wątku - źródło z jakiego oglądamy ma ogromne znaczenie również dla czytelności dźwięku, warto więc je dobrze dobierać, by komfortowo wczuć się w filmy, które nas interesują. ;)

 

Jasna sprawa :) Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze bezkompromisowa jakość idzie w parze na przykład z wygodą i trzeba wypośrodkować własne potrzeby i możliwości.

Oczywiście, że się zgadzam co do kijowej jakości polskich serwisów VoD, natomiast nie mając wiedzy na temat innych (co sam przyznałeś) nie generalizuj, że wszystkie są takie same.

Naprawdę wg Ciebie przyznanie, iż nie testowałem platform, których używa autor jest generalizowaniem o nich? Jesteśmy w Polsce, więc co może dziwić w ocenie treści włącznie z polskimi? Bez obrazy, ale ciągle wyczuwam, jakbyś z moich wypowiedzi wyciągał znaczenia, o których do głowy by mi nie przyszło żeby pomyśleć... - no zupełnie jak kobiety. ;) A żeby było ciekawiej - to praktycznie we wszystkim się zgadzamy (no, o cda Ty się wypowiadasz z punktu widzenia etyki, który popieram(!), a ja pisałem z punktu widzenia prawa), tylko innymi słowami. Uważasz, iż lubię cda? Jeśli tak, to skąd w ogóle taki wniosek? Naprawdę, ciekawą osobą jesteś!

odpalając taki serwis zapewne w przeglądarce na komputerze trzeba się chyba liczyć z ograniczeniami samego serwisu plus karta dźwiękowa, sterowniki itd. bo raczej dekodowanie wszystkiego odbywa się na komputerze, prawda?

I wywnioskowałeś to z zacytowanych przez Ciebie słów "bezpośrednio komputer -> amplituner"? Jest jeszcze coś takiego jak połączenie cyfrowe, którego mogę dokonać na 3 sposoby: hdmi, coaxial i optyk, a w przypadku użycia przetwornika a nie amplitunera, jeszcze czwarty sposób: USB. Ponadto - jeśli vod używamy bezpośrednio na tv, jak chyba robi to autor tematu, to dochodzi tragiczne wyjście dźwięku z telewizora - w moim przypadku przez ARC robi się nieprzyjemnie, brak dociążenia, dźwięk chudszy, jakieś farfocle wokół dźwięków, oczywiście nie są to duże różnice, ale tak naprawdę degradujące stereo z pułapu powiedzmy 15 tys zł do powiedzmy 3-4 tys zł - też gra, ale klasy w tym dźwięku już nie sposób się doszukać.

Kolego... To nie ja się zajmuję analizą i rozbiorem zdań z twoich wypowiedzi, tylko ty w poście powyżej, bo widocznie to ciekawsze niż rozmowa w temacie. Tak więc do rzeczy:

 

Naprawdę wg Ciebie przyznanie, iż nie testowałem platform, których używa autor jest generalizowaniem o nich? Jesteśmy w Polsce, więc co może dziwić w ocenie treści włącznie z polskimi?

 

To że ty się ograniczasz do beznadziejnych polskich VoD i serwisów typu CDA to nie znaczy że każdy tak ma, tym bardziej że autor wyraźnie napisał o Netflixie, a są jeszcze inne. A takie teksty że "jesteśmy w Polsce więc..." to już śmierdzą obecną ksenofobiczną polityką, więc sobie daruj.

 

A żeby było ciekawiej - to praktycznie we wszystkim się zgadzamy (no, o cda Ty się wypowiadasz z punktu widzenia etyki, który popieram(!), a ja pisałem z punktu widzenia prawa), tylko innymi słowami.

 

A czemu mam się nie zgadzać tam gdzie masz rację? Piszesz, że polskie serwisy VoD mają beznadziejną jakość? Zgoda! Szkoda, że się wypowiadasz ogólnie o VoD nie mając wiedzy na temat innych, ale to ci widzę nie przeszkadza, no bo skoro polskie są do kitu to pewnie wszystkie... A co do CDA i tym podobnych to nie żadne wypowiadanie się z punktu widzenia etyki, tylko konkretne prawne uregulowania tego dotyczą - prawa własności intelektualnej, mówi ci to coś? Ja sam pobieram pliki, ale nie będę nikomu udowadniał że to jest legalne, tak samo jak nie jest legalne oglądanie na tego typu serwisach.

 

I wywnioskowałeś to z zacytowanych przez Ciebie słów "bezpośrednio komputer -> amplituner"? Jest jeszcze coś takiego jak połączenie cyfrowe, którego mogę dokonać na 3 sposoby: hdmi, coaxial i optyk, a w przypadku użycia przetwornika a nie amplitunera, jeszcze czwarty sposób: USB.

 

Nie pisałeś jak podłączasz, a poza tym nadal pytam gdzie się odbywa dekodowanie sygnału w tym przypadku, dopiero w amplitunerze? W takim razie sam sygnał jest ograniczony co do bitrate'u zapewne.

 

moim przypadku przez ARC robi się nieprzyjemnie, brak dociążenia, dźwięk chudszy, jakieś farfocle wokół dźwięków, oczywiście nie są to duże różnice, ale tak naprawdę degradujące stereo z pułapu powiedzmy 15 tys zł do powiedzmy 3-4 tys zł - też gra, ale klasy w tym dźwięku już nie sposób się doszukać.

 

A to było tak od razu, że kolega z "wyższej półki" i poniżej kilkunastu tysięcy nie ma rozmowy ;) Tylko taki kij ma dwa końce, nie pogadasz z kimś dla kogo dźwięk bez klasy jest poniżej kilkudziesięciu tysięcy :D

 

OK, nie ma się co spierać, zgadzamy się że ważne jest też źródło, a koledze w wolnej chwili polecam rozszerzyć horyzonty o porządne VoD, lub porządne pliki nie ustępujące wydaniom na BluRay :)

śmierdzą obecną ksenofobiczną polityką, więc sobie daruj.

To jest po prostu chore - w Polsce używam również (przecież użyłem słowa "również" - czemu dla Ciebie to jednoznaczne z "wyłącznie"?) polskich produktów, ale dla Ciebie to ksenofobia? Może by nie być ksenofobem, powinienem używać "wyłącznie" zagranicznych? Chore rozumowanie.

To że ty się ograniczasz do beznadziejnych polskich VoD i serwisów typu CDA to nie znaczy że każdy tak ma

A to było tak od razu, że kolega z "wyższej półki" i poniżej kilkunastu tysięcy nie ma rozmowy ;)

Żadne z powyższych twierdzeń nie jest prawdą, więc potwierdzają się moje poprzednie słowa - iż rozumiesz z moich wypowiedzi coś, czego w nich po prostu nie ma. W ogóle vod mnie nie interesuje, to że coś przetestowałem nie oznacza, iż tego oglądam, tv również mnie nie interesuje. Ponadto - piszę o degradacji dźwięku, a Ty rozumiesz z tego tylko przytoczone (specjalnie dodałem "powiedzmy", operując z grubsza kwotami za stereo autora tematu) przykładowe kwoty - zero owoców z tej rozmowy, ponadto pisanie o mnie nieprawdy, dlatego, z całym szacunkiem, daruję sobie dalszą wymianę zdań. Pozdrawiam i do następnego razu!

 

Amplitunerów teraz jest tak dużo, że jestem ciekaw Waszych rekomendacji. Zwróciłem uwagę na Yamahę RX-V781. Może jakieś inne propozycje?

Potwierdzę, iż trafiłeś właśnie w moją rekomendację wśród amplitunerów z podobnej półki cenowej. Wg moich odsłuchów Yamaha najmniej zmienia barwę dźwięku. Po wpięciu Twojego wzmacniacza jako końcówki mocy, dźwięk zapewne się uspokoi, straci na detalach, ale barwa powinna pozostać naprawdę podobna.

Żadne z powyższych twierdzeń nie jest prawdą, więc potwierdzają się moje poprzednie słowa - iż rozumiesz z moich wypowiedzi coś, czego w nich po prostu nie ma.

 

To naucz się pisać precyzyjnie, a nie pływasz w ogólnikach. Coś tam przetestowałeś i wysnuwasz wnioski na temat całości, zresztą błędne.

 

Również pozdrawiam i troszkę luźniejszego podejścia życzę :)

 

A wracając do tematu - może autor przybliży kiedy ma problem z dialogami, który go skłonił do poszukiwań? Na jakim materiale, z jakiego źródła konkretnie?

Trochę wątek się już rozwinął ale odniose się do jego początku.

Opcja 3.0 czy 3.1 wcale nie jest głupia.

Problem o którym mówi autor z dialogami faktycznie w stereo istnieje. I dobry centralny zawsze w kinie zrobi lepszą pracę niż para dwóch dobrych kolumn stereo.

Do tematu możesz jednak podejść w dwojaki sposób.

Albo niższy model i stosować dzielnik napięcia wtedy nie musisz patrzeć na klasę amplitunera albo faktycznie coś pokroju 781.

Pamiętaj jednak aby wybrany centralny byl na prawdę nie zly.

Problem o którym mówi autor z dialogami faktycznie w stereo istnieje. I dobry centralny zawsze w kinie zrobi lepszą pracę niż para dwóch dobrych kolumn stereo.

Sam amplituner z dekoderami dźwięku wielokanałowego zrobi lepszą pracę niż proste stereo. Nawet na 2 głośnikach stereo amplituner KD pozwala na dostrojenie głośności dialogów.

Czytam ten wątek bo jest wartka akcja, napinka i dużo emocji. Prawie jak w filmie :)

Gdyby nie on nie zwróciłbym uwagi na pewien aspekt:

Nawiązując do akcji to ostatnio obejrzałem 5 odcinek Defenders z Netflix. Na samym początku (coś ok. 4 minuty) jest scena walki w chińskiej restauracji, chodzi mi głównie o strzelaninę. Przelatujace pociski, wystrzały, tłuczone szkło gdzieś za głową itp. efekty to wszystko jest do usłyszenia z tylko dwóch stereofonicznych głośników. Podobnie jak efekty na płycie Amused To Death - Watersa.

Jak ktoś ma możliwość niech to sprawdzi. To słychać ale tylko z Netflix bo gdy dla porównania ten sam fragment odtworzyłem ze streamu z Kodi to efektów już nie było. Wychodzi mi z tego, że ogromne znaczenie ma ścieżka audio i jej kodowanie na to czy dialogi i efekty będą poprawnie usłyszane. Dla uściślenia audio (bez lektora) wypuszczone w Kodi i Netflix z wyjścia słuchawkowego w laptopie.

Nie neguję, że przy systemie 5.1 będzie to dużo lepiej słyszalne ale i w stereo też można oglądać filmy i cieszyć się z trójwymiarowości dźwięku.

<br />Nawiązując do akcji to ostatnio obejrzałem 5 odcinek Defenders z Netflix. Na samym początku (coś ok. 4 minuty) jest scena walki w chińskiej restauracji, chodzi mi głównie o strzelaninę. Przelatujace pociski, wystrzały, tłuczone szkło gdzieś za głową itp. efekty to wszystko jest do usłyszenia z tylko dwóch stereofonicznych głośników. Podobnie jak efekty na płycie Amused To Death - Watersa.<br />

 

To wszystko może być prawda ale pod jednym warunkiem - że ogląda się filmy czy inny program siedząc w pojedynkę w tym jednym jedynym miejscu pośrodku głośników.

Jak ktoś usiądzie lekko z boku - słyszy już tylko jedną stronę. Pal diabli efekty efekty specjalne , aktor będący na ekranie po prawej jest słyszany po lewej jak ktoś siedzi bliżej lewej strony . Dla mnie to jest przy obecnych przekątnych nie do zaakceptowania .

Centralny musi być . Zamiast stereo wolałbym już nawet porządnego soundbara .

Wątek jest o tym czy na stereo można obejrzeć film i że zawsze to lepszy wybór. Czyli powrót do tematu jak w co drugim wątku!

Niech ktoś obejzymy gwiezdne wojny w stereo lub władcę pierścieni później na porównywalnie cenowo stereo i powie że nie jest lepiej na tym pierwszym.

Ja tam bez kina nie mogę. I nikt mnie nie przekona :)

Kino jak najbardziej tak. Nawet do muzyki jest sporo koncertów i nie tylko gdzie 5.1 daje frajdę....

 

 

Ale kupowanie aplitunera tylko po to by był centralny... ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.