Skocz do zawartości
IGNORED

Najnowszy pomysł urzędasów


pawcio

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie słucham w trójce o najnowszym pomyśle naszych ukochanych polityków.

Za głośne słuchanie muzyki i zakłócanie spokoju sąsiadów - konfiskata sprzętu!!!!!!!!

Słuchawki panowie, słuchawki, bo strach jest.

pozdrawiam

Jestem za. Nawet jak za ścianą będę miał wyrafinowanego audiofila - melomana, to jego przenikające przez ściane wybory nie muszą się zgadzać z moimi, a po przejściu przez ścianę raczej nie spełnią wymagań jakościowych. Poza tym przez ściany zwykle przechodzi ummm ummm od miłosników ummts ummmts. Ale niech zaczną od konfiskaty młotków i wiertarek wiecznym majsterkowiczom.

> pq

 

- i tu się zgadzam! Jak ktoś ma hajendowy młotek, to jego utratę boleśnie odczuje!

 

Przy czym, jak rozumiem, projekt dotyczy li tylko zakłócania ciszy nocnej.

A czy za kradzież jest opcja ucinania ręki ?

Panowie!!! Chciejstwo naszych kretyńskich i zdziecinniałych polityków ( kto ich wybrał ? ) , nie ma granic.

Ja z tego kraju wyjeżdżam - zaczyna być mi wstyd ,że w nim mieszkam :-((

A nie lepiej pogadać i zwrócić uwagę sąsiadowi.Czy Wy już nic nie potraficie załatwić sami , nie uciekając się do odgórnych przepisów?Zdaję sobie sprawę że nie zawsze będzie można się dogadać ale na Miłość Boską , czy już nie potrafimy żyć bez tych wszystkich nakazów, zakazów, kontroli, koncesjonowania, skomplikowanego i w wielu miejscach sprzecznego prawa , wysokich i bzdurnych podatków.... itd.

Jesteście pewni że żyjecie w wolnym kraju?

 

>fadeover

a gdzie uciekniesz?

  • Redaktorzy

Zdaje się że chciejstwo jest tutaj określeniem bardzo adekwatnym. Czyż bowiem w rzeczywistości nie jest tak, że przepadek może dotyczyć tylko narzędzie przestępstwa? Kto coś więcej wie? A zakłócanie ciszy nocnej nie jest przestępstwem na razie.

 

Osobiście bym raczej wolał żeby idiota-polityk, jeśli rzeczywiście coś może zrobić sprawił, żeby do mieszkania w którym ryczy od 6 godzin impreza z umcyk-umcyk oraz słychć odgłosy mordowania się nogami od krzeseł oraz łomoty ciał upadających na podłogę (taką imprezkę miałem niedawno piętro wyżej), a więc aby na interwencje w takich sprawach nie wysyłano chłopców o wymiętych drelichach i menelskich czapeczkach, z wyrazem twarzy spłoszonej kozy. I żeby ci chłopcy nie uprzedzali mnie Z GÓRY, że "ale wie pan, a co będzie jak oni nie posłuchają"? PRZYSIĘGAM, właśnie takie miałem doświadczenie z warszawskimi policjantami w zeszłym miesiącu. Pierwsza taka interwencja wystarczyła na 7 minut - z zegarkiem w ręku... Po tym czasie impreza została podjęta.

Ech i tu dotykamy poważnego problemu: Z kulturalnym sąsiadem, melomanem bądź audiofilem dogadać się można. Sam mam sąsiada, który głośno (lecz w przyzwoitych godzinach) słucha jazzu. Ja też słucham głośno i tez w przyzwoitych godzinach, ale innych rzeczy... I co? Ano dogadaliśmy się i nawet płytki sobie czasem pożyczamy, choć jazzu jak nie trawiłem tak nie trawię.

Problem polega jednak na tym, że umcające w nocy bydło człekokształtne nie daje nieraz nadziei na dogadanie się. A zwrócić uwage nieraz strach, jako że państwo bardziej chroni bandziorów i hullyganów niż spokojnych, uczciwych ludzi.

  • Redaktorzy

Cóż, ja juz się szkoowałem do wkroczu. Towarzycho było w takim stanie, że nawet by nie zauważyli, kto ich skatował, i kiedy właściwie te drzwi wyleciały razem z framugą. Na szczeście jakieś pół godziny po drugiej interwencji policji, w końcu ucichli. Zapewne wskutek wyczerpania.

Dobry był głos słuchacza, który powiedział, że ma sąsiada starsznie nieznośnego, bo słucha cały czas klasyki i jazzu. Komentarz prowadzącego: "Noooooo, jak słucha jazzu i klasyki to do więzienia go" ;-)

jozwa maryn

Kiedys jak mieszkalem w blokowisku mialem takie same problemy , oj przydaloby sie zeby tego typu sprawy zalatwiala jakas wyznaczona komorka , moze strazacy miejscy dotychczsowi spece od blokad .

A w temacie glownym to przypomina mi sie stary kawal o bacy co mieli go zamknac za pedzenie bimbru , bo mial sprzet . Baca zaproponowal , zeby zamkneli go takze za gwalt , bo sprzet rowniez posiada .

LeszekB:

"A nie lepiej pogadać i zwrócić uwagę sąsiadowi."

 

to oczywiste, tyle, że często nieskuteczne

 

Ururam Tururam:

"Przy czym, jak rozumiem, projekt dotyczy li tylko zakłócania ciszy nocnej."

Mam nadzieję, że nie tylko. Po pierwsze, kodeks przewiduje sankcje (mandaty) za zakłócanie spokoju krzykiem hałasem lub tp w ogóle - nie ma słowa o nocy. Po drugie, cisza nocna (22-6) to jest jakieś pojęcie nonsensowne. Primo, nie każdy wstaje o 6 i w ogóle śpi w tych godzinach. Ja jestem bliższy 8-24. Dlaczego ktoś ma mnie budzić o 6:30? Secundo, dlaczego tylko sen i działalność późnowieczorna podlega ochronie? Czy potrzeba posłuchania spokojnie muzyki czy też odpoczynku w ciszy o 18:30 jest bezwartościowa? Uważam, że cywilizowany człowiek powinien korzystać z wolności tak, aby jak najmniej wchodzić w przestrzeń innego człowieka. Czyli zasada podstawowa brzmi: Jestem dla sąsiada niesłyszalny! I dopiero od niej są wyjątki, oparte na rozsądku i uprzejmości:

1. jak się coś u sąsiada na górze wywróci, to nie lecę z awanturą, bo wiem, że się zdarza. Ale unikam wywracania, suwania szaf, skakania (dzieci!!!), szczególnie wieczorem i w nocy. Meble typu krzesła niech mają podkładeczki filcowe pod nogami.

2. rozumiem, że wirującą pralka automatyczna może być słyszalna przez strop. Ale unikam robienia prania i korzystania z łazienki o dzikich porach, o ile nie jest to naprawde konieczne. Są kraje, gdzie za takie coś można beknąć...

3. jeśli muszę zrobić remont, to zawiadamiam i przepraszam z góry okolicznych sąsiadów i staram się go zrobić szybko (a nie przez pół roku wiercić dziennie po 5 dziur w odstępach 30-minutowych). Procesy hałaśliwe staram się kumulować w okolicy pełni dnia powszedniego (ale jeśli podczas zawiadamiania sąsiad powiedział, że o tej porze jego małe dziecko sypia, to staram się dopasować), a nie wieczorem lub w weekendy. No niestety, jak ktoś chce inwestować w swój dom, to niech weźmie sobie tydzień urlopu, a nie zatruwa przez dwa miesiące wieczory i weekendy sąsiadam cykając remont na raty.

4. impreza: uprzedzam i przepraszam z góry, staram się nie urządzać co tydzień i nie bawię się przy gałce na maksa a w szczególności przy basach na maksa.

 

Czy to są takie trudne zasady? Czy nie byłoby milej jakbyśmy myśleli o swoim otoczeniu i jego potrzebach?

 

Ale przepisy też są potrzebne, bo są tacy, którzy uprzejmi nie są i nie chcą być. Konfiskata to może przegięcie, może przyda się na uporczywych recydywistów. Ale interwencje i kary muszą być!

 

 

gry-pa: nie o posiadaniu mowa, jeno o używaniu w sposób naruszający prawa innych. kawał o bacy nie pasuje

Ururam: jeszcze jedno, masz rację z tym problemem. Są tacy, z którymi można się dogadać, chcoć czasem trudno - bo ludzie czesto nie są świadomi uciążliwości niektórych zachowań. Ale umcykacze bywają mało przemakalni. Kiedyś chodzałem do takich z interwencją, bo wracali z sobotniej imprezy o czwartej nad ranem i kontynuowali w domu. Ściany chodziły, mimo, że nie byli bezpośrednimi sąsiadami w pionie lub poziomie, tylko po skosie. Kark chciał mnie pobić, oczywiście, ale kobieta karka go powstrzymła. Na takich potrzebny jest kij (albo kobieta ;-) )

Kiedyś też miałam ten problem. Sąsiad w trudnym wieku lat czternastu rozładowywał negatywne emocje i frustracje, słuchając 'umc, umc' za moją ścianą. Zaczynał około drugiej po południu, kończył w okolicach jedenastej wieczorem.

 

Na początku dzwoniłam, prosiłam, tłumaczyłam. Potem rozmawiałam z mamusią tegoż niefornego młodzieńca, która pracowała jako sprzątaczka w tymże bloku. Mamusia naturalnie stwierdziła, że jej synek sobie czegoś tam słucha w pokoju, ale młody jest i ma do tego prawo. Przy drugim telefonie, kiedy przedstawiłam przepisy prawne, jakie narusza synek, usłyszałam stek wyzwisk pod moim adresem. Następnie dwie wizyty w spółdzielni (której mamusia jako sprzątaczka jest pracownikiem). Nadal bez rezultatu. W końcu się wyprowadziłam. Moi rodzice ciągle jednak przymusowo odkrywają uroki techno.

 

I jak tu się przeciwstawiać chamstwu? Chyba tylko siłom i godnościom osobistom. ;-)

Sposób na imprezowiczów z innego forum : Zrobić anonim z budki na policję, że tam można na imprezach narkotyki kupić... Będzie taki nalot, że więcej się tam pies z kulawą nogą nie pokaże. :) A istnieje duże prawdopodobieństwo że przypadkiem coś znajdą... :) Ekstremalne ale skuteczne ;-)

Darcy, do takich ludzi nic nie dociera, bo to Ty według nich się czepiasz..wiem coś na ten temat ..sama miałam "przyjemność" uciszania osobników zza ściany...jak to, przecież oni imprezują..to normalka...normalka?? tygodniowy ciąg imprez, muzyka po ktorej mam mdlosci(do dziś pamiętam teksty niektórych gdyż repertuar był ubogi-Kozidrak, Ich Troje itp )...a sąsiad mi odpowiedział-"Przyłączysz się??"..chyba powinnam była i w końcu stałabym się "normalna"....a może nie jesteśmy poprostu przystosowani do życia w społeczeństwie?takie stwierdzenia również padły pod moim adresem... czepiam sie i juz.

 

ps a co sadzicie o karze 10 lat pozbawienia wolnosci dla wlascicieli psow ktorzy nie sprzatają z trawnikow czy chodnikow odchdow swoich pociech?? czepiam sie..wiem

pozdr

  • Redaktorzy

Mysza: w ostatnim wypadku troszkę się jednak czepiasz. Chodnik - okay, jasne, nie należy. Ale tak generalnie, to zorganizowanie systemu gromadzenia i utylizacji psich odchodów jest sprawą miasta. I jeśli ja słyszę, że nasza kochana City Council się odgraża, że być może kiedyś wprowadzi mandaty za, ehm, ozdabianie trawnika, to ja się pytam, czy wcześniej zostaną na tym trawniku postawione kosze z rysunkiem pieska, jak w Aberdeen gdzie spędziłem sporo czasu, i które jest miastem 10 razy mniejszym od Warszawy. Niestety, prezydent miasta Wawy postanowił zbudować właśnie Stadion Narodowy. Sprawa psich gówienek widać jest mniej pilna. Niestety, nie dla mnie.

mysle, ze kilka pokazowych egzekucji rozwiazaloby wiele problemow. i wreszcie byloby co w telewizji ogladac. bo teraz nie ma nic do ogladania. plonacy irak nie jest juz fajny. jest nudny:-)

  • Redaktorzy

profundo: masz chyba na myśli problemy społeczne. Żeby naród zamiast się frustrować przychodził oglądać publiczne wymierzanie sprawiedliwości. Fuj... A co sądzisz o karaniu niektórych przestępstw gwałtem w miejscu? Publika byłaby jak na Big Brother, a i reklamy można by puszczać.

to jest śmierdząca sprawa i dla mnie w niezromumialy sposob traktowana nie jako problem, ktory trzeba rozwiazac.. miny na trawnikach czy chodnikach(czasami mam ta niewatpliwie przyjemna okazje natknac sie na takową) denerwuja mnie..bardziej niz imprezujacy sasiedzi(do nich zawsze moge sie dolaczyc:-) stad te 10 lat..chyba rzeczywiscie troche przesadzilam! poza tym jestem bardzo spokojną, tolerancyjną i przyjaznie nastawioną do życia kobietą :-)

  • Redaktorzy

Ufam. Natomiast odnoszę wrażenie, że na pewnych szczeblach władzy samorządowej panuje przekonanie, że śmietniki na psie gówienka to kwestia jakiegoś niesamowitego szczebla rozwoju którego jeszcze nie osiągnęliśmy jako zbiorowość, więc nie ma co się wyrywać przed szereg. Chyba że sprawa jest prostsza - odpowiedni państwo w magistracie mgliście wyobrażają sobie, że w krajach wcześniej rozwiniętych niż nasz właściciele psów takie pamiątki zawijają w papierek od kanapki i umieszczają bezpiecznie w kieszeni...

  • Redaktorzy

Oh, ten gwałt to autocytat. Kiedyś przygotowując zaproszenia na bardzo swobodną imprezę z piciem miodu i tłuczeniem szkła na łbach, użyłem między innymi sformułowania "Nieobecniość będzie karana gwałtem w miejscu".

gwalt na miejscu? oczywiscie, ale koniecznie analny. gdyz za malo jest gwaltow analnych w kinie i w telewizji. kojarze tylko dwa filmy z takimi watkami: nieodwracalne (piekny analny gwalt na moniczce belluccii) oraz uspieni (tez piekne gwalty, tylko raczej domyslne)

  • Redaktorzy

Nie rozumiem twego życzenia myszo, przecież on już właśnie to zrobił. Chyba że coś jeszcze - jakieś białe myszki, jakaś folia alumniowa...

z dobrowolnoscia moze byc pewien problem, choc rozumiem, ze ten warunek zostanie spelniony, jesli delikwent/delikwentka podda sie dobrowolnie takiemu wymiarowi. nurtuje mnie jednak pewien problem - problem niewaski - kto mialby to robic. sluzby miejskie?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.