Skocz do zawartości
IGNORED

Jak odzyskać, albo stracić ;) sprzęt przetrzymywany przez serwis/


bluesboss

Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderatorzy

Tylko grozić i wymyślać.

Oczywiście, że można było, ale tak nie traktuje się ludzi na poziomie i tak nie zachowuje się cywilizowany człowiek.

A co tu świadczy, że masz odczynienia z ludźmi na poziomie? Czy to brak kultury, dochodzić swoich praw przy pomocy instrumentów danych Ci przez państwo? Dla mnie to własnie jest cywilizowane rozwiązanie - przecież nie idziesz tam z kijem bejsbolowym...

 

Gdyby chcieli oddać Ci sprzęt miałbyś go już najpóźniej w 2011 roku, bo wtedy systematycznie zacząłeś się o niego upominać. Skoro Pana serwisanta kilkanaście razy napadli jak akurat miał Ci go oddać, a później złamał sobie palec (dwa razy) to widać, że tu raczej woli zwrotu nie ma, zwłaszcza, że mija już powoli dekada (!) - oddać sprzęt, to jeden dzień, a minęło ich ponad 3500.

 

Jeżeli faktycznie zależy Ci na sprzęcie, to czekaniem nic więcej nie zdziałasz - co miałby po tych 10 latach sie zmienić akurat teraz? Oszczędź już Panu serwisantowi ryzyka kolejnego napadu i złamanego palca i kolana bo jak widać prawdopodobieństwo takiego urazu dramatycznie rośnie wraz z wysłanym mailem od Ciebie.

 

Chcesz być uprzejmy to poinformuj ich że w nowym roku idziesz na komendę z plikiem wydrukowanych maili, wyciągów telefonicznych itd. do tego czasu 15 razy zdążą oddać Ci Wadie - oczywiście jeśli nadal ją mają, bo wg. mnie od dobrych kilku lat cieszy innego właściciela.

 

P.S. Masz jakikolwiek dokument, fakturę zakupu, znasz numer seryjny? Może to Twój egzemplarz, nr: 121065-90

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też sprawę opisać na jakimś anglojęzycznym forum gdzie udziela się i łowi klientów Pan Łukasz.

Podejrzewam, że to będzie bardziej skuteczne niż pisanie na AS.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też sprawę opisać na jakimś anglojęzycznym forum gdzie udziela się i łowi klientów Pan Łukasz.

Podejrzewam, że to będzie bardziej skuteczne niż pisanie na AS.

Skąd ta bezinteresowna zawiść wobec Pana Łukasza?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta bezinteresowna zawiść wobec Pana Łukasza?

 

A skąd ta interesowna chęć bycia adwokatem tego rzeczonego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Masz jakikolwiek dokument, fakturę zakupu, znasz numer seryjny? Może to Twój egzemplarz, nr: 121065-90

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zdjecia podpisane Lamizator rzeczywiscie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lubie elektronike, ktora prezentuje moje dzwieki, tak jak to sobie wymarzylem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd ta interesowna chęć bycia adwokatem tego rzeczonego?

Ja domniemuję twoją bezinteresowność a ty od razu skazujesz...Nieładnie mój drogi, nie po chrześcijańsku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Ja domniemuję twoją bezinteresowność a ty od razu skazujesz...Nieładnie mój drogi, nie po chrześcijańsku.

Czyli jak zwykle wszyscy winni oprócz gościa który przywłaszczył sobie czyjś sprzęt...

Jak zgwalcona kobieta która musi się tłumaczyć że spódnica nie była do kostek...

 

Jello może powiedz jake okoliczności wg Ciebie tłumacza przywłaszczenie sobie cudzego sprzętu, bo widzę ze dla Ciebie cała ta sytuacja wydaje się być OK?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak zwykle wszyscy winni oprócz gościa który przywłaszczył sobie czyjś sprzęt...

Jak zgwalcona kobieta która musi się tłumaczyć że spódnica nie była do kostek...

 

Jello może powiedz jake okoliczności wg Ciebie tłumacza przywłaszczenie sobie cudzego sprzętu, bo widzę ze dla Ciebie cała ta sytuacja wydaje się być OK?

Wydaje mi się że sprzęt należy odbierać od osoby do której się go dostarczyło. Czyli od serwisu na Solcu. I na pewno nie po 8 latach. Czy właściciel jest Warszawy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Wydaje mi się że sprzęt należy odbierać od osoby do której się go dostarczyło. Czyli od serwisu na Solcu. I na pewno nie po 8 latach.

Gdyby Pan F. Nie był w to zamieszany to chyba nie odpisywalby na maile? Byl jedna ze stron i nie rób z nas (a może bardziej z siebie) głupka udając, ze F. nie ma z tym nic wspólnego.

 

Poza tym, nie odbiera sprzęt po 8 latach, tylko co kilka miesięcy przez ostatnie 8 lat próbuje odebrać - to różnica.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego całe odium obciąża wobec tego Fikusa a Pan Waldemar z serwisu który fizycznie przyjął towar wydaje się tylko kwiatkiem do kożucha? Nie mam tutaj na myśli intencji właściciela sprzętu tylko intencje oburzonych i tzw. życzliwych. Jeszcze raz spytam, czy właściciel jest z Warszawy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daje się zauważyć, że wszystko co istotne w tej sprawie zostało tu już opisane. Dalsze utrzymywanie tego wątku jako otwartego, ściąga wyłącznie antagonistów "bohatera" tej sytuacji.

Kolegę założyciela wątku proszę o dalsze prowadzenie swej sprawy na drodze określonej przepisami prawa.

 

Wątek zamykam.

Jeśli sprawa uzyska zakończenie, proszę o powiadomienie moderacji a wątek zostanie udostępniony celem zamieszczenia epilogu sprawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieszczam na prośbę osoby zaangażowanej w konflikt:

 

"Wysłano dziś, 16:15

 

Witam. Mój nick MAG-NET. Bardzo proszę o zamieszczenie w zamkniętym temacie - Jak odzyskać, albo stracić ;) sprzęt przetrzymywany przez serwis/- następującego tekstu

 

"Panie bluesboss proszę mniej mącić. Rozmawialiśmy telefonicznie w listopadzie 2017r i parę rzeczy sobie przypomnieliśmy. W 2009r zostawił pan nie działającą Wadię WT3200 i Marantz CD63 i srebrny cd którego marki nie pamiętam. Srebrnego cd odebrał pan bardzo szybko naprawionego. Marantza pan odebrał naprawionego w 2011r (miałem spory kłopot ze zdobyciem oryginalnego CDM12.1 zamiast chińczyka), co pan potwierdził w rozmowie telefonicznej w listopadzie 2017r. W 2009r przesyłką dostałem ewentualnego dawcę 1szt Philips CD104. Z Wadią były kłopoty o których był pan informowany. Po wielu bezskutecznych próbach naprawy Wadi i rozmowach z panem w 2011r poddałem się i byłem gotów oddać sprzęt ale pan zniknął i nie odzywał się chyba do 2014r. Wtedy dowiedziałem się, że miał pan poważne problemy zdrowotne. Ustaliliśmy również, że podejmę ostatnią próbę ożywienia Wadi przy pomocy napędów które pan dostarczy. Latem 2014r był pan w towarzystwie dwóch znajomych i zdeponował 2szt Philips CD204 oraz ponownie Marantz CD63 (Philipsy opakowane w przezroczystą folię a Marantz bez bocznych śrub w czarną). Jednego z CD204 rozpakowałem i po oględzinach uznałem, że nie będę go demontował gdyż podobne próby czyniłem wcześniej z pozyskanymi przeze mnie mechanizmami bezowocnie. Wiosną 2015r udało mi się pozyskać Wadię WT3200 na części i przy jej pomocy naprawiłem pańską Wadię. Niestety ale przepadł mój telefon ze wszystkimi numerami i nie mogłem o tym poinformować. Pan ze swojej strony nie odzywał się wcale. Dopiero w jednym z wątków na forum w listopadzie 2017r poruszył pan temat po którym zidentyfikowałem pana i skontaktowałem się. Przedstawiłem sytuację, zaproponowałem warunki odbioru i wyraził pan na wszystko zgodę. Sprawdziłem po tej rozmowie stan Wadi. Stała na półce w końcu kilka lat. Płyty czytała ale dały znać o sobie gumowe paski – nie chciała wysuwać szuflady na płyty. Wyglądałoby kiepsko gdybym chciał wydać ją w takim stanie. Musiałem znaleźć firmę oferującą paski w różnych rozmiarach i zamówić kilkadziesiąt aby dobrać właściwe. Paski dostarczono przed świętami. Wadia jest sprawna. Zadzwoniłem do pana i umówiliśmy się na odbiór 3 stycznia 2018r. O tym nie raczył pan wspomnieć. Odbiera pan też jak ustaliliśmy w rozmowie z listopada 2017r 2szt Philips CD204 (nie przydały się do niczego) i nie naprawiony Marantz CD63 - czyli trzy dostarczone w 2014r cd. Ustaliliśmy też że CD104 który został skanibalizowany do prób naprawy Wadi traktujemy jako zlikwidowany. Piszę to wszystko bo dziwi mnie pańska postawa. Proszę postawić się w mojej sytuacji. Klient zostawia sprzęt do naprawy a po 2011r kontakt z nim jest co kilka lat. Twierdzi, że kilka razy próbował mnie odwiedzić ale zakład był zamknięty i o dziwo nie zostawił informacji z prośbą o skontaktowanie na przykład w sąsiednim lokalu. Był pan kilka razy u mnie i widział swoją Wadię w postaci częściowo zdemontowanej również w 2014r. Wypraszam sobie sugestie piszących w wątku, że coś zostało przywłaszczone. Wytłumaczyłem też panu, że nie miałem z Fikusem żadnej wspólnej działalności ani umowy serwisowej, nie byłem jego pracownikiem ani on moim i stąd była prośba aby zobowiązał się pan na piśmie nie łączyć jego osoby z moją. Jeśli chodzi o kwotę naprawy to jest to mniej niż połowa tego co zainwestowałem w próby naprawy pańskiego sprzętu i pozyskanie Wadi na części – o której zakupionej z mojej inicjatywy jakoś pan w tym wątku nie wspomniał. Zaoferowałem również to co zostało z owego dawcy by miał pan zapas części zamiennych ale propozycja nie spotkała się z entuzjazmem. Mam już nabywcę na resztki Wadi dawcy i oferta dla pana jest nieaktualna. Ma pan do mnie telefon. Wystarczyło zapytać o opóźnienie w przekazaniu sprzętu (paski). Zamiast tego robi pan aferę niczym pieniacz i oczywiście przy akompaniamencie kilku usłużnych. Fikus prezentował na swoim blogu inną Wadię – działającą i z naklejoną na jeden z ekranów masą bitumiczną - to tak dla tych co sugerują hejtersko zabór mienia. Żałuję, że w ogóle przyjąłem ten sprzęt do naprawy. Szkoda że pan zniknął w 2011r bo wtedy oddałbym nie naprawiony sprzęt i miałbym święty spokój. Jeszcze jedno. Bardzo mi się nie podoba, że w przestrzeni publicznej opisuje mnie pan z imienia i nazwiska na co nie wyraziłem zgody i czego ja w pańskim przypadku nie czynię. Jest coś takiego jak ustawa o ochronie danych osobowych i ochronie prywatności ze wszystkimi prawnymi konsekwencjami. Straciłem do pana wszelką sympatię i szacunek. Wszystkim trudniącym się naprawą sprzętu polecam ten post. W razie kłopotów z naprawą od razu oddawajcie gruchota i informujcie, że w razie nie odebrania po roku zostaje zutylizowany. Żadnego ambicjonalnego podejścia bo nikt tego nie doceni. Na zakończenie. Panie bluesboss w telefonie mam funkcję nagrywania rozmów. Te z panem z listopada i grudnia mam nagrane na wypadek gdyby coś się zdarzyło z pańską pamięcią lub naszymi wspólnymi ustaleniami. "

 

Proszę też z wątku usunąć moje dane - imię i nazwisko - nie wyrażam zgody na ich zamieszczanie. Proszę też odpowiedzieć w jaki sposób mogę wysłać Panu fotografię działającej Wadi i dawcy"

 

MODERACJA:

Proszę osoby postronne o zaniechanie komentowania tego wpisu a Autora wątku o reakcję na zamieszczony wpis.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu się doczekałem, że Pan zareagował i oficjalnie potwierdził fakty - sprzęt i daty się zgadzają, na temat braku kontaktu z mojej strony nie będę polemizował - i wyraził gotowość zwrotu naprawionego sprzętu.

Jak dotąd podobne deklaracje z Pana strony niestety były próżne.

Dlatego pozwoliłem sobie póki co nie zamieszczać w tym temacie relacji z rozmowy telefonicznej z Panem z dnia 28 grudnia i kolejnej obietnicy, bo uwierzę w to wszystko co Pan deklarował kiedy zwróci mi Pan naprawiony i działający sprzęt.

Nie polemizuję z Panem także o kosztach naprawy transportu Wadia, które ustalił Pan telefonicznie na 1.000,- zł. W rozmowie podkreślał Pan mocno to, że zakupił Pan taki sam model Wadii na części i poniósł Pan z tego tytułu koszty. Rozumiem, jest to jasne.

 

Tak jak Panu powiedziałem przez telefon staram się nie być małostkowy i pomijam sprawę pierwszego Philipsa CD104 i Marantza CD63, za którego naprawę też przecież płaciłem i w którym podobno wymienił Pan napęd, a jak sam teraz Pan napisał on dalej nie działa.

Rozumiem, że naprawiona Wadia będzie działała?

Pierwszy naprawiony sprzęt to był szary Cambridge Audio CD3 na CDM1MKII.

 

Wybaczy mi Pan, że ja do tej pory naszych rozmów nie nagrywałem a próbę odzyskania sprzętu za pośrednictwem i pomocą forum uznałem dla Pana za mniej dokuczliwą niż sugerowane postępowania prawne.

 

Umieściłem Pana imię i nazwisko, bo nie był Pan osobą prywatną, ale firmą prowadzoną jednoosobowo. Dane te nie są chronione, są ogólnodostępne i są dostępne w internecie. Podobnie jak Pana aktualny wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Prawo nie zostało w tym przypadku złamane, a Pana dobra nie zostały naruszone.

 

Naprawdę cieszę się, że Pan się odezwał, bo osobistego urazu do Pana nie mam, a jedynie sposób załatwiania lub niezałatwiania całej sprawy jest dla mnie trudny do akceptacji.

Życzę Panu zdrowia i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2018, naprawdę szczerze.

Widzimy się 3 stycznia i poproszę wtedy Moderację o możliwość napisania o tym na audiostereo kiedy sprawa zostanie zamknięta we właściwy sposób.

 

Moderacji dziękuję za umożliwienie mi wpisu i życzę zdrowego i udanego ze wszech miar Nowego 2018 Roku.

Wszystkim cierpliwym kolegom - użytkownikom, którzy życzliwie udzielali się w tym temacie lub go tylko czytali życzę dużo zdrowia, szczęścia osobistego i zawodowego i spełnienia najbardziej fantazyjnych audiofilskich marzeń w 2018 roku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

1. Sprzęt zostawiony w serwisie w 2009 i w 2014 odebrałem od Pana Waldemara.

Transport Wadia został podobno naprawiony za co zapłaciłem uzgodnioną kwotę. Na szybko na miejscu bez możliwości podłączenia przetwornika DAC i sprawdzenia sygnału cyfrowego widziałem tylko jak czytał kawałek CD. Pozostałe sprzęty też zostały zwrócone i rozliczone.

2. Pan Waldemar z serwisu prosił mnie aby napisać na forum, że on i Pan Łukasz Fikus nie prowadzili żadnego wspólnego serwisu i nie prowadzą, a cała sprawa wynikła jedynie z serii nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Firma Lampizator i Pan Łukasz Fikus nie są stroną w sprawie.

3. Rozstałem się z Panem Waldemarem w sposób cywilizowany i w zgodzie. Odzyskałem sprzęt i to jest dla mnie najważniejsze.

Porad nikomu jak uniknąć i wybrnąć z podobnej sytuacji udzielić nie mam prawa. Moja skuteczność w tym przypadku była niestety bardzo słaba.

4. Pięknie dziękuję forum audiostereo za możliwość napisania o moich perypetiach z serwisem.

Bez tych wpisów nie odzyskałbym mojego sprzętu - niech moc wciąż będzie z Wami Panowie ;).

5. Dziękuję bardzo wszystkim użytkownikom forum za żywe uczestnictwo w dyskusji, za porady i za kubły zimnej wody, które zawsze pomagają.

 

Żeby nie było tak sztywno to jeszcze tylko mała wskazówka dla serwisów;)

 

 

1yrm5pst396h.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.