Skocz do zawartości
IGNORED

Wygrzewanie kolumn


Marcin T.

Rekomendowane odpowiedzi

Do Marcina: piszesz, że nie słuchaleś kolumn zbyt często, ale tak mniej więcej, z ciekawości, jakbyś to przeliczył na godziny/dziennie? JMLabki jak słyszłem według opinii sprzedawców są szczególnie trudne w docieraniu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14896
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin->Mariusz

(Konto usunięte)

Niestety w domu przebywam tylko w weekendy. Wlaczam swoj sprzet w piatek, po powrocie. Chodzi tak z 2-3 godziny. W sobote i niedziele roznie od 1 - 4 godzin. Poza tym raczej jest wylaczony, no chyba, ze mama slucha Trojki...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14931
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin -> Kazik

(Konto usunięte)

A jakie masz kable?? Sluchalem tego zestawu z Rotelem. Bas byl plytszy, ale bardziej konturowy, lepiej kontrolowany. Dzwiek w porownaniu do NADa byl ciemniejszy, jakby przylumiony, za kocem, choc dynamiczny i moze nawet bardziej neutralny. Z NADem jest jednak tak bardziej "namacalnie", "zywo", "klimatycznie".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14932
Udostępnij na innych stronach

Kable to Kimber 4VS

Dźwięk jest bardzo żywy i otwarty, na to nie narzekam. Wokale są nieciekawe - szorstkie, cofnięte i z sybilantami - i to mi nie pasuje. Będę miał niedługo porównanie z NADem 350.

 

Głośniki mam od grudnia, z czego 2 miesiące nie używałem, więc może faktycznie z czasem się coś poprawi

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14965
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że moje kolumny - JMLab Chorus 715 - od pewnego czasu zaczęly grać inaczej - bardziej muzykalnie, wysokie tony, ktore na poczatku przy wyższych poziomach głośności strasznie kłuły uszy, uległy znacznemu wygładzeniu. Włączyłem sobie dziś sprzęt i ku mojemu (pozytywnemu) zdziwieniu zauważyłem, że problem syczących sybilantów prawie przestał istnieć. Pewne syczenia pozostaly, ale sa one zasluga odtwarzacza CD, zniknela natomiast "krzykliwosc" kolumn. Dziwi mnie troche fakt, ze "wyrabianie" kolumn trawalo az tak dlugo. Zakupilem je w sierpniu 2002 i dopiero teraz stwierdzam, ze jest znacznie lepiej. Na audioreview ktos napisal, ze Chorusy zabrzmialy dobrze dopiero po 9 miesiacach!!!!!!!!! To by mniej wiecej zgadzalo sie z moimi doswiadzczeniami. Nie slucham sprzetu zbyt czesto - pracuje niestety poza domem, ale mimo wszystko okres wygrzewania kolumn wydal mi sie strasznie dlugi... Ciekawe jakie doswiadczenia w tym wzgledzie maja inni forumowicze. I na koncu konkluzja: nie nalezy oceniac kolumn JMLaba na podstawie odsluchow wykonanych po wyjeciu ich z pudla, a nawet przez kilka pierwszych miesiecy uzytkowania.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kiedyś w starej instrukcji ( nie pamiętam z jakich kolumn ) było opisane jak je docierać.

Należało ustawić obie kolumny czołami do siebie wmiarę blisko. Jedną z kolumn podłączć w przeciwfazie i heja z muzą. Kazali dawać dość głośno, lecz bez przesady żeby nie popalić głośników. I tak przez kilka godzin.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14968
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin->Kazik

(Konto usunięte)

U mnie na poczatku kolumny byly "krzykliwe" i to bardzo. Po przekroczeniu pewnego poziomu glosnosci, gorzej nagranych plyt nie dalo sie wprost sluchac - wysokie kluly uszy jak szpilki :-)

Teraz jest znacznie lepiej, ale nie zupelnie do konca tak, jakbym chciał. W ogole moje kolumny zaczely mnie wkurzac. Denerwuje mnie to, ze bas najnizszy jest obciety. To, ze jest w miare zwarty i nie dudni jest ok, ale czemu od razu wycinac najnizsze czestotliwosci. Na moich starych JPW bas schodzil glebiej... Ja niestety mam slabe kable, ktore nie pozwalaja wydobyc pelni zalet mojego zestawu. Teraz nie mam czasu i pieniedzy, ale w przyszlosci sie pobawie z kablami. Jeszcze jedna rada - Chorusy dobrze dzialaja w bi-wire. Sprobuj. Ja docelowo planuje DNM Reson na dol, a na gore albo pozostawie Mogami the Pure, ktorego obecnie uzywam, albo zakupie jakiegos drogiego Audioquesta. Daj znac, jak wypadly odsluchy z NADem. Jestem ciekaw Twojej opinii. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14969
Udostępnij na innych stronach

Francuskie czołgi Leclerc wyposażone we francuski układ napędowy nie dogrzewają się nigdy (raczej się przegrzewają :-) I dlatego wszyscy zagraniczni klienci GIATa kupują Leclerci z powerpackiem niemieckiego MANa. Co do JMLaba - to są one bardzo wrażliwe i całkiem możliwe że gdzieś tam gdzie mieszkasz było w pobliżu stałe zwarcie lub inne problemy sieci. Jeśli masz kondycjoner to takich problemów być nie powinno. A inna rzecz że Harbeth i Spendor obraziliby się gdyby ktoś ich posądził o dostarczenie klientowi kolumn które muszą się wygrzewać. Robią to we własnym zakresie na dużym prądzie. Prawdziwa protestancko-brytyjska rzetelność - prawda?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14716
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin T. ->Kazik

(Konto usunięte)

Napedzam NADem C350. Trudno mi wytlumaczyc dlaczego kolumny od pewnego czasu zaczely grac lagodniej. Przypisuje to "wyrobieniu" glosnikow. Moge sie myslic, ale nie potrafie znalezc innego sensownego wytlumaczenia. sprzet mam podlaczony przez listwe Lestar, ktora od siebie tez dziala wygładzająco.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14732
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin->Kazik

(Konto usunięte)

Średnica i wokale bylyby cudne, gdyby nie fakt, ze czasem sybilanty troche sycza. Jest to jednak wina odtwarzacza CD (stary NAD512); przy sluchaniu muzyki z tunera lub mp3 efekt nie wystepuje. Ogolnie prezentacja srednicy w tym przedziale cenowym jest wzorcowa. Wysokie sa bardzo szczegolowe ale troche zbyt surowe - brak tutaj wyrafinowania. Zeby jednak uzyskac dzwiek, ktory w pelni mnie zadowoli musialbym wydac ok 5k zl na nowe kolumny... Wole poeksperymentowac z kablami i zmienic odtwarzacz na 541i.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14733
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik / Marcin

(Konto usunięte)

Ja mam te chorusy + rotel ra-02 + nad c541i. Sybilantów jest sporo, ale oprócz tego wokale są jakby wycofane i nienajlepsze (szorstkie). Wszystko fajnie póki nie zaczną śpiewać.. Na dniach pożyczę od kolegi właśnie nada 350, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14734
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamL -> Marcin T

(Konto usunięte)

Może zmieniałeś ustawienie/dogięcie kolumn (lub ktoś inny)? Z mojego doświadczenia wynika, że zmiany ustawienia kolumn o kilka mm są słyszalne, szczególnie w zakresie tonów wysokich. Gdzieś ktoś pisał, że JMlaby są szczególnie trudne do właściwego ustawienia i stąd wielu twierdzi, że ich brzmienie jest agresywne. Kablami na pewno warto poeksperymentować, ale najpierw bym pobawił się w eksperymenty z ustawianiem kolumn. Jestem ciekaw Twoich opini na temat zmian w brzmieniu przy niewielkich zmianach ich ustawień.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14738
Udostępnij na innych stronach

fabianek: to na poważnie? nic nie uszkodzi? Brzmi bardzo sensownie

 

Rozumiem, że jakiś materiał mono byłby najlepszy, może jakiś szum wygenerować komputerkiem - różowy? Powinien być całkiem znośny dla sąsiadów :)

A może po prostu z 3 różne częstotliwości żeby każdy głośnik zahaczyło?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-15027
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś wypożyczał do domu parę nowych aby porównać z wygrzanymi? A może to nie wynik dotarcia się przetworników ale zestarzenia elementów elektronicznych gdzieś w torze?

 

Gdzieś kiedyś czytałem, że za efekt szorstkiego brzmienia może odpowiadać niedopasowanie impedancji we/wy wzmacniacza i cd od różnych producentów.

 

W zbawienny wpływ kondycjonera lub listwy na zbyt agresywne wysokie jakoś trudno mi uwierzyć, a jeżeli jednak, to spodziewałbym się efektów ubocznych w postaci ograniczenia dynamiki i szybkości różnego typu transjentów.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-15031
Udostępnij na innych stronach

A propos "wygrzewania" kolumn, to mam małą uwagę, że powinniście koledzy brać pod uwagę takie dziwne zjawisko z zakresu psycho-akustyki, jak adaptacja słuchu.

Szczególnie zjawisko to dotyczy zniekształceń liniowych, a więc np. zbyt wysokiego poziomu pasma przenoszonego przez gwizdek.

Oczywiście nie neguję "wygrzewania" kolumn, czyli zmiany parametrów głośników na skutek "zmęczenia" materiału, nie mniej wielokrotnie przekonałem się przy zmianie sprzętu nawet na ewidentnie lepszy, iż trzeba się do nowego brzmienia przyzwyczaić.

Tak więc wiele zjawisk, które tłumaczone są w sposób czasami śmieszny (ale celowy od strony marketingowej) ma swoje źródło w subiektywnym odbiorze dźwięku i tylko tam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-15032
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mnie najbardziej przekonują porównania metodą natychmiastowego przełączania pomiędzy testowanymi komponentami. Z drugiej strony ocena konkretnego klocka czy zestawu wymaga czasu, bo często atrakcyjne w pierwszej chwili brzmienie okazuje się męczące po dłuższym słuchaniu i na odwrót.

 

Co do adaptacji słuchu, to jeżeli ustawię dość dużą głośność, która wydaje się optymalna w pierwszej chwili, zwykle po kilku lub kilkunastu minutach zaczynam odczuwac zmęczenie lub wręcz senność. Jeżeli natomiast ustawię poziom głośności wydający się być początkowo zbyt cichym, to po podobnym czasie zaczynam lepiej słyszeć detale, głośność wydaje się optymalna i nawet długi odsłuch nie jest męczący.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-15039
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik / maciekw

(Konto usunięte)

Zawsze mi się wydawało to raczej kwestią przyzwyczajenia, ale tyle osób pisze o wygrzewaniu kolumn i brzmi to raczej sensownie. Zreszta patrząc z fizycznego punktu widzenia powinno mieć to znaczenie, nie tyle wygrzewanie co rozruszanie głośników.

 

Co do metody podanej wcześniej - nie jest to szkodliwe? Czy dwie kolumny ustawione blisko i wzmacniające się nawzajem nie mogą narobić szków i nie trudniejsze do kontrolowania dla wzmaka (nie przeciążą go?). Pytam bo może bym spróbował, co szkodzi

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-15071
Udostępnij na innych stronach
Gość homer_1

(Konto usunięte)

Marcinie - masz 100% racji

 

ja też zakupiłem swoje kolumny jak Ty w ubiegłym roku i dopiero od jakiś 4 miesięcy zauważyłem podobne objawy tzn. wysokie kulturalne - lepsza średnica (bardziej naturalna a nie sucha i twarda jak na początku) no i bas - teraz go po prostu czuję (dotyczy to stendowych JPW ML 610)

a wygrzewanie w moim przypadku polegało na przynajmniej 2 godzinnym słuchaniu dziennie - co prawda nie na dużym wzmocnieniu (głośność umiarkowana)

 

w świetle powyższego:

 

TERAZ OSTROŻNIEJ PODCHODZĘ DO OCENY BRZMIENIA NOWYCH NIE WYGRZANYCH KOLUMN

PONIEWAŻ RÓŻNICE W BRZMIENIU SĄ NAPRADĘ DUŻE!!!!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-14828
Udostępnij na innych stronach
  • 41 lat później...

Witam , słuchałem jakis czas na pożyczonych monitorach od 10 letniej yamahy piano craft , a teraz podłączyłem na tymczasem monitory od najnowszego piano crafta ( są zupełnie nowe ) i ....... w prównaniu do tym starych brak dzwięcznosci w wyższych zakresach , jakby zza kotary trochę , wrażenie jakby potencjometr treble ustawiony był mocno w lewo ( oczywiscie słucham przez source direct ) . Wokal Lee Hookera nie brzmi tak dżwięcznie, pianino tez nie tak , podobnie jak gitara Gilmoura . Przepinam kable raz na te, raz na te , wiec słysze to ewidentnie.

Czy mozliwe jest , że to efekt niewygrzania ? Czytałem , że monitorki od nowego piano nawet lepsze sa od tych w starych modelach , a tu takie coś...

Czy mozliwe jest , że z czasem nabiorą blasku , dzwięcznosci ? Monitory mam podpięte pod marantza pm8003/sa8003.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-2097397
Udostępnij na innych stronach

To tak jak z samochodem - nowy też przez pierwszych kilkaset kilometrów musi się dotrzeć. Monitory też. Włącz je jak wyjedziesz na kilkadziesiąt godzin ciągłego grania - powinno być lepiej.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1367-wygrzewanie-kolumn/#findComment-2097573
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.