Czy płacić za sam fakt istnienia?

[muls]

to nigdy nie zniknie bo zawsze kierowca autobusu z wenezueli wie lepiej od tego z wal strit.

[Jaro_747]

Żeby wykazać mi tym przykładem napisanie bzdury, musiałbyś jeszcze udowodnić że owi zwalniani starsi pracownicy IBM są obrotniejsi od młodych z Indii.

 

Naprawdę jesteś śmieszny w swoim ideologicznym zaślepieniu.

Jedynym problemem zwalnianych pracowników jest to, że zarabiają za dużo. Ale nie za dużo w stosunku do swoich umiejętności, doświadczenia i co być może ważniejsze z twojego punktu widzenia - stawek które IBM bierze za ich pracę od swoich klientów.Korporacja zatrudniając Hindusów, Polaków i innych osiąga większy zysk, ale jednocześnie eneruje bezrobocie, czy przynajmniej zubożenie własnego społeczeństwa. Za chwilę amerykańskie firmy nie będą kupować usług u IBM, tylko u Hindusów albo wcale, bo nie będą mieć klientów.

I to jest właśnie to podrzynanie sobie gardła przez zachodnią cywilizacje o którym pisałem.

[Bobcat]

Skoro globalizacja to za te same umiejętności, za tą samą pracę powinno się w każdym punkcie globu ziemskiego zarabiać tyle samo?

 

Jak widać pojęcie globalizacja jest stosowane wybiórczo, tylko tam gdzie jest to korzystne dla koncernów. Marks to nazwał bardziej trafnie: wyzysk.

[muls]

ba nawet maz zone.A czasami odwrotnie.

[Jaro_747]

Skoro globalizacja to za te same umiejętności, za tą samą pracę powinno się w każdym punkcie globu ziemskiego zarabiać tyle samo?

 

Wcale tak nie uważam. Ale to problem polega na tym, że nie tworzy sie nowych miejsc pracy tylko "przemieszcza" się je tam, gdzie są tańsze.

[Bobcat]

Ryzykując własne fundusze na pewno wiedzą lepiej niż Ci urzędnicy na państwowych posadach:

 

Ci może nie, gdyż znów pokazujesz patologię. W zdrowych warunkach przedsiębiorca wie lepiej co jest dobre dla niego, w skali mikro. Niekoniecznie musi to być dobre dla całej gospodarki, w skali makro. I niejednokrotnie są to kryteria sprzeczne. Ktoś musi nad tym zapanować odgórnie.

 

"Trzecia droga" nie istnieje.

 

Jak najbardziej istnieje. Przykładem są Chiny.

 

Spokojnie, nie od razu NYC zbudowano.

 

I bez interwencji państwa nigdy nie będzie zbudowany.

 

Odstępstwo jako zasada, która sprawdziła się w 100% przypadków.

 

Nieszczęście tego ustroju polegało na tym, że wprowadzony został nie w krajach o wielowiekowej tradycji parlamentarnej czyli w Europie Zachodniej (jak zakładał Marks) ale w kraju o wielowiekowej tradycji satrapii wschodniej. To przesądziło o jego obliczu.

 

Czy Twoim zdaniem socjaldemokracja szwedzka, brytyjska Labour Party, niemiecka SPD albo nawet Francuska Partia Komunistyczna mają twarz Józefa Stalina?

[Less]

gdyż znów pokazujesz patologię.

Socjalizm jest znakomitą pożywką dla patologii i jest nią przesiąknięty do cna.

Jeżeli nawet Szwedzi na patologię byli w dużej mierze odporni, to emigranci załatwiają im odpowiednią jej dawkę.

 

 

Cytat

"Trzecia droga" nie istnieje.

 

Jak najbardziej istnieje. Przykładem są Chiny.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[muls]

cie tego ustroju polegało na tym, że wprowadzony został nie w krajach o wielowiekowej tradycji parlamentarnej czyli w Europie Z

poprawic i wprowadzic

 

 

Czy Twoim zdaniem socjaldemokracja szwedzka, brytyjska Labour Party, niemiecka SPD

a moze warto wrocic te sto lat wczesniej kiedy jeszcze zaczynali....

 

i zaczac od podstaw jak to było.

[Bobcat]

a moze warto wrocic te sto lat wczesniej kiedy jeszcze zaczynali....

 

i zaczac od podstaw jak to było.

 

Rozmawiamy w czasie teraźniejszym.

[muls]

kazdy czas jest terazniejszy.... w swoim czasie.Terazniejszosc tez ma swoja ..Historie.

[Bobcat]

WKP(b) w listopadzie 1952 (XIX Zjazd, ostatni za Stalina) zmieniła nazwę na Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego. Masz nieświeże informacje.

[Zbig]

 

 

Japonia po 1945 stała się za życia jednego pokolenia z morza ruin światową potęgą gospodarczą wyłącznie dzięki mądrej polityce gospodarczej państwa, której jednym z podstawowych narzędzi był interwencjonizm państwowy. Bez niego byłaby teraz krajem Trzeciego Świata

Bez przesady z tym morzem ruin. Japonia była lokalną potęgą już przedtem i większość tego potencjału zachowała a Amerykanie nie rozkradali wszystkiego jak Armia Czerwona u nas i w Niemczech. Przeciwnie, pomagali i przede wszystkim użyli jako zaplecza podczas wojny koreańskiej. Obecnie Japonia od ćwierczwiecza jest w stagnacji więc nie jest najlepszym przykładem do naśladowania.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Japonia była już lokalnym mocarstwem od wygranej wojny z Chinami 1894-95 i Rosją 1904-1905.Tak więc nie można mówić o kraju trzeciego świata.Interwencjonizm państwowy odgrywał dużą rolę tak jak i ochronna polityka USA czy znaczenie wojny koreańskiej i wietnamskiej (zamówienia amerykańskie).

 

Interwencjonizm państwowy miał miejsce również w Korei Płd. i na Tajwanie.Spełnia on pożyteczną rolę na początku,na etapie industrializacji zacofanej gospodarki.Przy odbudowie ze zniszczeń wojennych czy wychodzeniu z biedy. Z czasem jego rola staje się mniej pozytywna bo może prowadzić do wynaturzeń,podejrzanych powiązań na styku polityki i gospodarki i w rezultacie korupcji.Taka sytuacja miała miejsce w czasie kryzysu gospodarczego na Dalekim Wsch. w latach 90 ( jak w Korei).

 

Przykład Japonii z kolei pokazuje do czego może prowadzić lekceważenie demografii i nadmierne ,ręczne sterowanie gospodarką.Z kraju dynamicznie rozwijającego się do lat 80 stała się krajem stagnacji.A przyczyny?Starzenie się populacji i działalność wszechwładnego ministerstwa gospodarki( Ministerstwo Handlu Międzynarodowego i Przemysłu).Japonia jest krajem coraz mniej konkurencyjnym.Zwłaszcza w stosunku do sąsiadów.

[Bobcat]

Bez przesady z tym morzem ruin.

 

Zobacz zdjęcia Tokio z 1945. Krajobraz jak z Hiroshimy. Nie bomba atomowa, trwające tygodniami, dzień i noc naloty superfortec.

 

Spełnia on pożyteczną rolę na początku,na etapie industrializacji zacofanej gospodarki.Przy odbudowie ze zniszczeń wojennych czy wychodzeniu z biedy. Z czasem jego rola staje się mniej pozytywna

 

Interwencjonizm państwowy jest tam do dziś znacznie większy niż ma to miejsce w Europie czy USA.

 

Z kraju dynamicznie rozwijającego się do lat 80 stała się krajem stagnacji.A przyczyny?Starzenie się populacji i działalność wszechwładnego ministerstwa gospodarki.

 

Przyczyna? Odpowiedź jest bardzo prosta: zbytnie i zupełnie niepotrzebne zauroczenie receptami neoliberalnymi. Wyszło im to bokiem.

 

Japonia jest krajem coraz mniej konkurencyjnym.Zwłaszcza w stosunku do sąsiadów.

 

Zwłaszcza Chin i Korei Południowej, gdzie obecnie interwencjonizm państwowy jest znacznie większy niż w Japonii.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Przykład Niemiec i Japonii pokazuje,że jeśli społeczeństwo jest pracowite,dobrze się zorganizuje i się mu nie przeszkadza z zewnątrz to zniszczenia wojenne nie są tak istotne.Oba te kraje błyskawicznie odbudowały się po wojnie.I mało tego.Na drodze pokojowej osiągnęły wszystkie te cele,które planowały uzyskać drogą podbojów.

[Jaro_747]

Ryzykując własne fundusze na pewno wiedzą lepiej niż Ci urzędnicy na państwowych posadach:

 

Jakie niby "własne fundusze"???

To akurat jeden z najbardziej kłamliwych mitów współczesnego "realnego kapitalizmu".

[wojciech iwaszczukiewicz]

Bobcat

 

Po kryzysie lat 90 w Korei interwencjonizm państwowy znacznie ograniczono.

 

Przykład wielu państw,które osiągnęły sukces rozwijając gospodarkę od podstaw pokazuje,że najpierw interwencjonizm jest niezbędny a następnie w miarę rozwoju gospodarki jego rola powinna maleć.

[Jaro_747]

Nie chodzi mi o milionerów czy miliarderów. Chodzi mi o mit, że wielkie firmy działają efektywnie i rozsądnie bo zarządzający nimi ryzykują własne pieniądze.

W większości przypadków to wyłącznie mit.

[Jaro_747]

Myślałem że da się tu poważnie podyskutować.

[Bobcat]

Myślałem że da się tu poważnie podyskutować.

 

Nie z każdym.

[Zbig]

 

 

Zobacz zdjęcia Tokio z 1945. Krajobraz jak z Hiroshimy. Nie bomba atomowa, trwające tygodniami, dzień i noc naloty superfortec.

Straty cywilne Japonii w IIWŚ były umiarkowane. Proporcjonalnie znacznie niższe niż np. w Czechosłowacji. Generalnie bombardowania dywanowe miast okazały się strategiczną porażką na wszystkich frontach.

[Bobcat]

Prosty przykład - PGR'y i Społem w PRL miały cały czas straty, wymagały dopłat z budżetu kosztem rzemiosła i przemysłu.

 

W Czechosłowacji i na Węgrzech skolektywizowane gospodarstwa rolne były cały czas na plusie.

 

Generalnie bombardowania dywanowe miast okazały się strategiczną porażką na wszystkich frontach.

 

Ale spustoszeń dokonały. Nie rozmawiamy tutaj o teorii wojskowości.

[Zbig]

 

Przyczyna? Odpowiedź jest bardzo prosta: zbytnie i zupełnie niepotrzebne zauroczenie receptami neoliberalnymi. Wyszło im to bokiem.

Poproszę jakieś wiarygodne i nie skrzywione ideologicznie źródło tych rewelacji.

[Bobcat]

Wystarczy porównać czas wprowadzania rozwiązań neoliberalnych i pojawienia się stagnacji. Wnioski nasuwają się same.

[Zbig]

 

Ale spustoszeń dokonały. Nie rozmawiamy tutaj o teorii wojskowości.

Nie Ty decydujesz o czym rozmawiamy. Zawsze możesz nie odpowiadać na post. A spustoszeń dokonały głównie na zdjęciach. Japonia przegrała bo nie była w stanie dotrzymać kroku w zbrojeniach zwłaszcza po tym jak jej odcięto dostawy surowców.

[Bobcat]

Jakie źródła są "nieskrzywione"? Neoliberalne?

[Zbig]

Wystarczy porównać czas wprowadzania rozwiązań neoliberalnych i pojawienia się stagnacji. Wnioski nasuwają się same.

Nie pytam co wystarczy tylko o źródła. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem?

 

Jakie źródła są "nieskrzywione"? Neoliberalne?

Poprawne metodologicznie. W lodówce też Ci neoliberalizm grasuje?

[wojciech iwaszczukiewicz]

pietrzak

 

Współczesny kapitalizm tym się różni od XIX wiecznego,że w zasadzie nie ma już firm należących do jednego człowieka czy jednej rodziny ( poza BMW).To wtedy,w XIX wieku kapitalista był jedynym właścicielem i to on ryzykował własnym kapitałem.

Od początku XX wieku w wyniku kumulacji kapitału powstały koncerny,korporacje zatrudniające tysiące pracowników.I firmy te stały się własnością tysięcy akcjonariuszy.Osób fizycznych jak i różnych organizacji np. samorządów lokalnych,miast czy prowincji ( np. VW Dolnej Saksonii).I zarządzane są przed ciała kolegialne,różne rady nadzorcze.Tak więc o żadnej odpowiedzialności finansowej nie ma mowy.Mało tego jak pokazał kryzys 2008r.ci zarządzający potrafili działać na szkodę własnych firm.

[Bobcat]

Nie Ty decydujesz o czym rozmawiamy.

 

Oczywiście. Rozmawiaj o czym chcesz. Ale nie ze mną.

[Zbig]

 

 

Oczywiście. Rozmawiaj o czym chcesz. Ale nie ze mną.

Fakt że z cykorami nie lubię gwarzyć.