Dziwny przydźwięk..

[futurum]

Zaobserwowałem taką rzecz, kiedy włączę gramofon i pre (nawet jeśli akurat nie gra żadna płyta) i podkręcę volume powiedzmy na godzinę 9+ zaczynam słyszeć taki przydźwięk jaki znamy z np ze sceny kiedy ktoś z mikrofonem wyjdzie poza linię głośników (robi się jazgot z echem)

 

No i u mnie jest taki efekt mimo że gramofon stoi za linią głośników, co ciekawe ten efekt jest jakby wyłącznie w paśmie dolna średnica - dół.

 

Czy ktoś wie czemu tak się dzieje i jak temu zaradzić?

 

Dodam, że kiedy słucham w słuchawkach, tego efektu nie ma. Dlatego zastanawiam się czy to nie jest kwestia ustawienia gramofonu w innym miejscu albo na innej wysokości...

[Ra_mirez]

Sprzężenie - spróbuj zwiększyć odległość pomiędzy gramofonem a kolumnami.

[futurum]

Sprzężenie - spróbuj zwiększyć odległość pomiędzy gramofonem a kolumnami.

 

Dziękuję, nie będzie to łatwe, ale trzeba popróbować!

[Bartek Bartoszewski]

Zobacz też jak leży kabel zasilający od tt :)

 

Czy nie za blisko wzmacniacza itp .

[bolo_senor]

jakby kabel , lub lampa jak jest mikrofonowały .

[bolo_senor]

bądź wkładka (jak to mc)

możliwa też pętla masy

[Lech36]

Dziękuję, nie będzie to łatwe, ale trzeba popróbować!

Najlepiej gramofon umieścić w oddzielnym, zamykanym pomieszczeniu co mocno ogranicza sprzężenia bezpośrednie.

[bolo_senor]

Najlepiej gramofon umieścić w oddzielnym, zamykanym pomieszczeniu co mocno ogranicza sprzężenia bezpośrednie.

 

i hermetycznym :)

[Lech36]

i hermetycznym :)

Może być hermetyczne, ale tylko akustycznie ;-).

[hubertrs]

Sprawdzil bym okablowanie

[futurum]

Gramofon przestawiłem tak, że znalazł się prawie pośrodku między kolumnami (był wcześniej ok 50cm bliżej jednej kolumny) i to pomogło znacznie, tzn w zakresie głośności w jakim słucham zazwyczaj, nie ma już sprzężenia. Natomiast o okablowaniu przeczytałem później, ale to ciekawe i do sprawdzenia :)

 

Dzięki za pomoc!