Skocz do zawartości
IGNORED

kable do max 150 - 200, niemęczące


Svawo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych forumowiczów,

 

Ostatnio miałem przyjemność porównać jakie są różnicę (na budżetowym sprzęcie) między melodiką 2250 za 20 pln i chordem odysseyem za 120 pln i szczena mi opadła. Mam wrażenie że to kable z przeciwnego bieguna, system miał dwa różne oblicza ;-)

Chord ma o niebo lepszy bas , trochę lepszą barwę i mnóstwo więcej detalu. Melodika gra plamami i totalnie rozmywa całe pasmo szczególnie to dolne.

 

Niemniej jednak po przełączeniu z Chorda stwierdzam że Melodika mimo że kiepska nie jest ani trochę męcząca , w przeciwieństwie do wspomnianego Chorda w którym te wszystkie detale i lekko metaliczna góra przyprawiały mnie o ból głowy.

 

Teraz pytanie jest czy znajdę kabel który jest w stanie zachować pewien kompromis:

1. jest skupiony bardziej na muzykalności, barwie, głębi, dość długich wybrzmieniach;

2. nie jest kosmicznie detaliczny w górze pasma i nie ma ani szczypty natarczywości, a zarazem

3. w miarę /jako tako dobrze kontroluje bas tj nie zamula za bardzo.

 

Może coś z Cardasa albo niższe Tellurium?

 

Jakieś pomysły?

Jeśli chodzi o resztę zestawu to z pewnych względów na razie nie zemierzam nic zmieniać,

 

Pozdrawiam,

Svawo

Nauczyliśmy się traktować kable jako nieomal najważniejszy element systemu, a one są przecież tylko "przyprawą". Znaczący wpływ na brzmienie ma także sprzęt i pomieszczenie... Robiliśmy ostatnio bardzo męczące porównania dość drogich co prawda kabli głośnikowych i różnice te słyszalne w pierwszym momencie nie zawsze jawiły się jako zalety po dłuższym odsłuchu. Potwierdza się teza o "męczliwości" zbyt dużej ilości detali i większej przyjemności połączeń zrównoważonych, spokojnych... wręcz pastelowych.

 

Problemem jest cena, którą proponujesz: niestety poniżej pewnego pułapu cenowego przewody nie wykazują cech takich jak te droższe. Tam stosowane są lepsze materiały i bardziej skomplikowane technologie. Potrzebujesz bardzo czystych przewodników i srebra. Typowe OFC może być za mało, polecam coś bardziej wysublimowanego. Szukaj zatem starannie przygotowanych konstrukcji, polecam Kimber - choć nieco droższy...

Jest nowa marka na polskim runku - to brytyjskie TCI Cables. Mają rozsądnie wycenione druty. Testowałem dwa interkonekty:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Może warto wypróbować.

Rzuć też okiem na używane Fadel Art.

Pozdrawiam Stempur

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cardas tworzy kapitalną głębię

To był świetny film, a nijakich kardasuf nie stosowano.

Kolejny durny temat o drutach - Moderację proszę o skasowanie.

W podanym budżecie trzeba mieć naprawdę wysokiej klasy system i słuch nietoperza żeby wychwycić roznice miedzy kablami

Chyba ze mówimy o cenie za metr ?

Ilu ludzi tyle opinii

Hej,

 

Słusznie zauważył przedmówca Michał Trojkat, dobór przewodów czy to głośnikowych, interkonektów czy jakichkolwiek innych powinien być "uzupełnieniem" a nie priorytetem zestawu. Nie napisałeś nic o Swoim systemie a to podstawa! :) Nie można dobierać przewodów w ciemno na zasadzie co mi polecicie nie znając szczegółów...? :) Paradoksalnie droższe przewody często dają odwrotny efekt co do oczekiwań przy budżetowych systemach. Lepsze drutu z reguły grają przejrzyściej obnażając przy tym niedoskonałości tańszych zestawów. Tutaj należy robić to z głową bo nie zawsze droższy w danym zestawieniu zagra lepiej. Jedyny właściwy sposób aby to zweryfikować i dobrać optymalny przewód to próbować z różnymi w swoim systemie.

Teraz co do samego charakteru Chord'a Odyssey to gra on dynamicznym i ekspresyjnym dźwiękiem doświetlając nieco górę pasma. Bas ma dobrą kontrolę, jest punktowy i oferuje dobry fundament. Średnica jest raczej neutralna, nie jest ani ocieplona ani nie gra chłodno. Tutaj równowaga tonalna jest zachowana.

Jeżeli szukasz czegoś cieplejszego i mniej ekspresyjnego od Chorda zwróć uwagę na przewody Cardas lub VDH. Niekoniecznie te droższe, myślę, że tutaj wystarczy np. VDH CS-122 czy Cardas 101.

 

Pozdrawiam,

Rafał

Pomagamy, doradzamy, wypożyczamy, zapraszamy na indywidualne odsłuchy.

Najlepsze ceny dla forumowiczów magazynu Audiostereo - zapytaj o ofertę! Pełna oferta na stronie www.Q21.pl.

Chyba ze mówimy o cenie za metr ?

Problemem jest cena, którą proponujesz: niestety poniżej pewnego pułapu cenowego przewody nie wykazują cech takich jak te droższe

 

Oczywiście chodzi o cenę za metr. Właśnie zauważyłem że czym większa detaliczność tym bardziej mnie to męczy. A zestawu używam głównie żeby się zrelaksować. Muzyka często gra sobie w tle.

 

Jeżeli szukasz czegoś cieplejszego i mniej ekspresyjnego od Chorda zwróć uwagę na przewody Cardas lub VDH. Niekoniecznie te droższe, myślę, że tutaj wystarczy np. VDH CS-122 czy Cardas 101

 

Dziękuję Panie Rafale,zamierzam je przetestować. Celowo nie podałem swojego zestawienia, jednocześnie zawierając swoje oczekiwania wobec kabla. Chodzi mi o kabel który zagra jak wspomniana melodika czyli ładnie i nie męcząco ale poprawi nieco aspekt 1 i 3 brzmienia. :) Biorę pod uwagę fakt że te droższe mogą nie zagrać tak jak bym chciał, dlatego określiłem tylko górny pułap cenowy.

Kolejny durny temat o drutach - Moderację proszę o skasowanie.

Niusia to skomplikowane jest. Oczywiście gra cały zestaw ale dobrać tak żeby grało idealnie tak jak się chce to lata świetlne odsluchow. Po przetestowaniu wielu wzmacniaczy doszedłem do wniosku że ten którego mam obecnie ma, oprócz naima, najbardziej odpowiadającą mi prezentację (zwykly nad 326). Wymiana kolumn czy źródła zajęła by kolejne lata świetlne i góry pieniędzy. W międzyczasie kiedy ciągniesz za jeden koniec ucieka Ci ten drugi. Tak się nie da żyć ;)

 

Słusznie zauważył przedmówca Michał Trojkat, dobór przewodów czy to głośnikowych, interkonektów czy jakichkolwiek innych powinien być "uzupełnieniem" a nie priorytetem zestawu.

Dziękuję Rafale - widzę, że mogę liczyć na Twoje wsparcie.

 

Każdy kto rozsądnie myśli o przewodach i kablach wie gdzie są granice tego "szaleństwa". U mnie w domu leżą od zawsze duże ilości kabli. Mam VDH i doskonale wiem kiedy je wpiąć, bo wiem czego od nich oczekiwać. Mam ten komfort, że mogę korzystać z bogatych "kablo-bibliotek" moich znajomych lub podjechać do, np. Q21 i zapytać o możliwość pożyczenia. Do codziennego słuchania używam w miarę stałego zestawu połączeń - gdy ze znajomymi eksperymentujemy - bawimy się w niekończące się przepinanie. Słuch jednak przyzwyczaja się dość szybko - nawet do tych, które zwykliśmy opisywać jako "niegrające".

Z punktu widzenia sprzedawcy, najważniejsze jest aby klient był zadowolony. To co On usłyszy, jest jego doświadczeniem. Zaniesie je do domu i będzie cieszyć się radością dobrego brzmienia. Mam VDH i czasami go wpinam, mam polski Brown Sugar i cenię go i polecam osobom, które nie mają astronomicznych kwot na tego typu zabawki. Jednak najlepsze doświadczenia mamy (piszę tu o naszym zaprzyjaźnionym gronie) z droższymi przewodami.. i tu pojawia się Cardas i Kimber. W pewnej jednak chwili - ceny pomimo genialnej jakości są nieakceptowalne i możemy o tym tylko pożyczyć i pisać o tym co słychać. Cenię Cardasa za dolną część pasma i zrównoważenie a najwyższe Kimbery za ich brak - to znaczy tak nazywam połączenia, które nie pozostawiają zbyt wielu po sobie śladów. 150 - 200 zł za metr to jest około 1500 - 1600 zł za materiał, do tego doliczyć należy konfekcję, która czasami bywa kosztowna, a nikt tego nie wziął pod uwagę. Ile weźmie dobry specjalista za przygotowanie konfekcji - czasami to spore kwoty!

 

Teraz pytanie jest czy znajdę kabel który jest w stanie zachować pewien kompromis:

1. jest skupiony bardziej na muzykalności, barwie, głębi, dość długich wybrzmieniach;

2. nie jest kosmicznie detaliczny w górze pasma i nie ma ani szczypty natarczywości, a zarazem

3. w miarę /jako tako dobrze kontroluje bas tj nie zamula za bardzo.

 

Jakieś pomysły?

 

proponuje możliwie jak najkrótsze odcinki Van den Hul z metra i zaczać można od najtanszych Hybrid

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

do tego doliczyć należy konfekcję, która czasami bywa kosztowna, a nikt tego nie wziął pod uwagę. Ile weźmie dobry specjalista za przygotowanie konfekcji - czasami to spore kwoty!

Chciałbym się dowiedzieć na czym polega ( ta kosztowna) różnica, między tym jak ja biorę lutownicę i lutuję kabelki, a jak to robi " specjalista od konfekcji" ?

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Teraz co do samego charakteru Chord'a Odyssey to gra on dynamicznym i ekspresyjnym dźwiękiem doświetlając nieco górę pasma. Bas ma dobrą kontrolę, jest punktowy i oferuje dobry fundament. Średnica jest raczej neutralna, nie jest ani ocieplona ani nie gra chłodno. Tutaj równowaga tonalna jest zachowana.

Pozdrawiam,

Rafał

Potwierdzam. Odyssey przepuszcza dźwięk dość szybki, zwarty, z dobrym basem i dźwięczną (choć nie do końca błyszczącą) górą. Ani nie suchy, ani smolisty. Odyssey gra przyjemnie w trochę w cieplejszym towarzystwie. Z Melodiką miałem doświadczenie tylko ze zworkami do kolumn i bardzo rozlały mi dźwięk. Nie dało się słuchać.

.

proponuje możliwie jak najkrótsze odcinki Van den Hul z metra i zaczać można od najtanszych Hybrid

 

tu się pojawia problem bo między koumnami i wzmacniaczem jest wejśćie na balkon i trzeba przynajmniej 3,5 metra na strone, odnośnie melodiki to mam nawet az 4metry, nie sprawdzałem tego ale jest możliwe że to też może lekko przymulać dźwięk (?)

 

Z Melodiką miałem doświadczenie tylko ze zworkami do kolumn i bardzo rozlały mi dźwięk

jest możliwe że moje uszy odbierają to jako relaksujące brzmienie ;)

 

150 - 200 zł za metr to jest około 1500 - 1600 zł za materiał, do tego doliczyć należy konfekcję, która czasami bywa kosztowna,

 

Czasem to chyba lepiej niż wzmacniacz za 5k który nie do końca nas satysfakcjonuje ...

 

.... trochę mi się wydaje że szukam zamulaczy ale nieco lepszych niż melodika (pod względem barwy, wuzykalności, głębi).... może bas by się przydało chociaż wyodrębnić z reszty pasma.... ogólnie od początku swojej przygody z audio nadmierna detaliczność zawsze była dla mnie męcząca, dlatego brak jakiekolwiek natarczywości jest dla mnie absolutnym piorytetem

 

ludzkie ucho do "wszystkiego" się przyzwyczaja, obecnie w pracy mam skupiska hałasu i po około 2 miesiącach powoli przestają mi przeszkadzać, i zaczynam je odbierać jako nie aż takie nieprzyjemne, ale jak kiedyś miałem bowersy 686 to nawet po pół roku mnie głowa bolała po odsłuchach ;-)

 

co sądzicie o kardasach 101 albo tellurium? vdh się nie da wypożyczyć bo jest tylko na metry

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.