Skocz do zawartości
IGNORED

Chodniki i ścieżki rowerowe "tylko" dla rowerzystów.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Za "werdnego" PRL jazda na rowerze i nie tylko była bardziej ucywilizowana niż teraz . Obowiązywała karta rowerowa która upoważniała do korzystania z ruchu drogowego po normalnej jezdni . Po chodniku mogły na rowerach jeździć małolaty na rowerku BOBO - reszta karty rowerowe i wio na jezdnie ze znajomością przepisów . Sam posiadam taką kartę którą otrzymałem po zdaniu egzaminu z przepisów ruchu przeszło 40 lat temu . Odnoszę wrażenie że ścieżki rowerowe i chodniki są dla debili którzy uważają że nie muszą znać przepisów ruchu i nie posiadają nawet prawa jazdy a o karcie rowerowej nie wspomnę . Teraz przepisy ustala się właśnie pod takich debili żeby bez podstawowej wiedzy o ruchu drogowym mogli śmigać slalomem i nie tylko po chodnikach bez stosownego uprawnienia jakim jest karta rowerowa jeśli mamy na myśli rower. Jednym ze skutków jest obniżanie prędkości na drogach . Czekam na ograniczenie do 1 km / h.

Ruch na drogach był nieporównywalnie mniejszy.

Reglamentacja wszystkiego co możliwe nie świadczy o postępie cywilizacyjnym. Kiedyś bez karty pływackiej trudno było zrobić to czy tamto, i była ona rdzennie polskim pomysłem nie znanym w innych krajach. Na szczęście odeszła w zapomnienie.

Karty rowerowe mogły sobie teoretycznie istnieć, ale były fikcją. Potężna większość rowerzystów obywała się bez nich. Ja też miałem kartę rowerową, ale zgubiłem, i nie miałem motywacji, żeby starać się o następną - była do niczego niepotrzebna, gliniarzy nie interesowała.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Wielu podziwia szwedzkie przepisy ruchu drogowego. Tam sytuacja jest prosta - jeżeli dochodzi do kolizji samochodu z rowerem, to winny jest samochód, chyba że stał w momencie zderzenia.

 

Rezultaty są ciekawe - zderzenia "świętych krów" nie należą do rzadkości, na ścieżkach rowerowych jest jedno wielkie pandemonium.

 

To przypomina trochę genderową propagandę dla transseksualistów - wmawiają delikwentowi że jak najbardziej jest kobietą jeżeli tylko tak się czuje, namawiają na operacje, hormony itd., w końcu taki dostaje papier że jest kobietą - i zonk, normalni faceci nadal patrzą na niego jak na dziwadło. Tak to kończą się postępowe "prawa".

To przypomina trochę genderową propagandę dla transseksualistów - wmawiają delikwentowi że jak najbardziej jest kobietą jeżeli tylko tak się czuje, namawiają na operacje, hormony itd., w końcu taki dostaje papier że jest kobietą - i zonk, normalni faceci nadal patrzą na niego jak na dziwadło. Tak to kończą się postępowe "prawa".

Ty jesteś zdrowy?! Masz jakiś kompleks? Rozebrałeś takiego transa i zobaczyłeś nie to, czego się spodziewałeś, czy jak?

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Wystarczyło mi zobaczyć scysję Bena Shapiro z Zoey Tur. Najlepszy był komentarz matki Bena - "not very lady-like behavior" czy coś w tym stylu.

 

Tak czy siak postępowe "prawa" dużo obiecują, jednak zawierają nieusuwalne sprzeczności w postaci kolizji dwóch świętych krów czy niemożności zadekretowania atrakcyjności.

A w Holandyi to są takie ronda na których przy wjezdzie i wyjezdzie trzeba ustępować cyklistom.

 

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Na przejazdach tak zawsze jest, niestety na 90% rond w terenie zabudowanym jeśli nie są w ciągu głównych arterii już nie.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Do tego jeszcze idzie się przyzwyczaić, zwłaszcza jeżeli ścieżki przy takich rondach są układane w sposób przewidywalny, jeszcze z czerwonym asfaltem żeby szybko wypatrzeć przebieg tej ścieżki.

 

Znacznie gorszy jest obłęd przy zabieraniu miejsc parkingowych na takie ścieżki.

 

W Wawie chwalą się 500km ścieżek. Licząc że ścieżka ma szerokość samochodu, a miejsce parkingowe ma ok. 10m długości (żeby uwzględnić ścieżki na skrzyżowaniach, gdzie nie da się zaparkować), zabrali 50 tys. miejsc parkingowych. Wątpię czy w całym mieście tyle ludzi jeździ rowerami, zwłaszcza w zimę. A miejsc do parkowania brakuje wszędzie.

Holandia jeździ na rowerach już ponad wiek, i było to również koniecznością spowodowana jakością i brakiem dobrych dróg dla samochodów.

Warto sobie przeczytać:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W rzeczonej Holandii ciągle można spotkać umywalki z oddzielnymi kranami do wody zimnej i ciepłej - znaczy ręce myje się w zimnej. Widocznie oni uważają, że reumatyzm to dopust boży i nie próbują szukać jego przyczyn. A już zwłaszcza jak zapobieganie kosztowałoby pieniądze.

 

My na szczęście nie mamy takich problemów z brakiem terenów nie-zalewowych, więc nie musimy małpować ich w kwestiach jeżdżenia rowerem po zimnym wygwizdowie.

 

Słyszałem kiedyś taką historię - student, Polak ale świeży repatriant z Syberii, narzekał na zimno w Polsce. Zapytany że jak to - przecież na Syberii jest zimniej - odpowiedział "ale na Syberii nie pi..zi".

W rzeczonej Holandii ciągle można spotkać umywalki z oddzielnymi kranami do wody zimnej i ciepłej - znaczy ręce myje się w zimnej.

A w Anglii to inaczej, bo jak byłem, to był też standard ?

Nie, tak było praktycznie wszędzie. z reszt nie tylko ja zauważyłem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak czy siak nie można poważnie brać pomysłu jeżdżenia rowerem wszędzie od kogoś, kto upiera się przy spłukiwaniu rąk czy głowy zimną wodą.

To taki test na inteligencje :) z tymi kranami. Żeby zdać trzeba zatkać umywalkę koreczkiem i nalać wody z obu kranów na raz lub osobno i można myć rączki. Gorzej jak są wda prysznice :)

 

Swoją drogą głupie jest , że zimna woda nie jest niebieska , a gorąca czerwona w końcu na kranach jest "jak drut" niebieski i czerwony.

 

jakby rowerzyści mieli znak stop , przed każdym przejściem to by go trawnikiem omijali :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.