Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

marketing, tylko marketing nie mający nic wspólnego z jakością.

 

I tak i nie. Często lepiej wykonana płyta na lepszej jakości materiale ma też staranniej wykonany mastering robiony pod czarną płytę, a nie pod odtwarzacze przenośne itd. Wszystko zależy od wytwórni. Czyli sama masa może nie załatwia wiele, ale mimo to nagranie będzie brzmiało lepiej.

Mam inne zdanie.

Mam troszkę ponad 300 czarnych placków, siedzę w tym 3 lata, gram na budżecie, i nie spotkałem lepszej 180 gr re brzmiącej lepiej od oryginału, albo nawet od re z epoki, które wtedy były tłoczone na cieniutkich jak papier winylach (lata 80).

Nowe wydania typu High-Quality 180 gram Audiophile Vinyl to według mnie, tylko i wyłącznie chwyt marketingowy, jak limited colored vinyl

Pomijam już fakt, że 3/4 tych 180 gr wydań to karpatki nadające się do reklamacji.

Dominic2509

Mam inne zdanie.

Mam troszkę ponad 300 czarnych placków, siedzę w tym 3 lata, gram na budżecie, i nie spotkałem lepszej 180 gr re brzmiącej lepiej od oryginału, albo nawet od re z epoki, które wtedy były tłoczone na cieniutkich jak papier winylach (lata 80).

 

 

Dominiku - jak sam napisałeś, to jest to Twój punkt widzenia. Tak samo Sly30.

Jeśli posiadałbyś nieco więcej płyt i od 30 lat , to w okresach pomiedzy tymi 3 laty musiałbyś złamac więcej igieł i skasować trochę płyt, sprzęt wymienić kilka razy na taki który plasowałby poprzeczke ponad te 3 letnie doswiadczenia. Te same wydania/egzemplarze mogą wtedy zupełnie inaczej wypaść na innym sprzęcie, łamiąc obiegowe stereotypy co do jakości tych płyt. Na słabym systemie nic się nie różnicuje ; 100/120/180 g/ 33/45 itd.

 

Kluczową sprawą jest niestety dobór elementów, i to te peryferyjne, które w systemach cyfrowych są po prostu wewnątrz klocka zamontowane fabrycznie. To tak aby jakaś blondynka nie miała już z tym problemu ......jedna wtyczka,jeden kabel, jeden guzik.....

A w analogu jest wkładka (...która ? ), a do niej ramię ( ....które ?) , dalej jednostka napędowa ( inaczej ''goły'' gramofon ; talerz/łożysko/motor/slipmata itd - który ?), okablowanie (!...które ?) , preamp ( to który wariant RIAA, na czym amplifikacja, przez kogo wykonana ? ) i jeszcze .....nieco inny dystans do systemu nagłośnienia.

 

Omawianie hasła ''Vinyl'' pod jedną monetą to taki sam problem jak omawianie produktu motoryzacyjnego : mam auto ..... no dobrze, to traktor czy transporter ? Częsta odpowiedź : a co to ma do rzeczy?

 

.... i co dalej ?

 

ps. Dominiku nic nie mam do Ciebie, ale niektórzy chodzą tu na jednej nodze....

Gość rochu

(Konto usunięte)

Jeżeliby przyjąć ten właśnie punkt widzenia całą zakładkę Analog należałoby przenieść do DIY.

Bo wychodzi na to, że istota zabawy w winyl polega na nieustannym "dłubactwie" w systemie.

Jeżeliby przyjąć ten właśnie punkt widzenia całą zakładkę Analog należałoby przenieść do DIY.

Bo wychodzi na to, że istota zabawy w winyl polega na nieustannym "dłubactwie" w systemie.

 

:)))

 

Swoją drogą przy systemie cyfrowym też się dłubie, np kombinowanie z różnymi transportami, kabelkami, lampami, przedwzmacniaczami, DAC-ami.

Czegoby nie słuchać to dłubanina, no jak żyć...

Edytowane przez Krzysztof_Lodz
Gość rochu

(Konto usunięte)

Wystarczy pójść w stronę firmowego systemu -np. Audio Note, McIntosh, Naim, Linn, Lector, Cyrus...

I już nie trzeba nic dłubać, tylko słuchać muzyki.

Divaldi

Ok, jestem w tym Świecie 3 lata, i tyle mi wystarczy aby Ci przyznać rację co do doświadczenia, obycia itp. Sam po roku mniej więcej myślałem, że wszystko wiem, aż umówiłem się na piwo z szefem, który również jest miłośnikiem winyla i posłuchałem m.in. cd z odtwarzacza, który kosztuje więcej niż mój cały tor.

Natomiast nie mogę się z Tobą zgodzić odnośnie

 

„Na słabym systemie nic się nie różnicuje ; 100/120/180 g/ 33/45 itd. „

 

Przykład

 

Ongiś spędziłem dosyć miły wieczór porównując oryginalne nagrania z "audiofilską" reedycją.

 

Thelonious Monk - Something In Blue

Black Lion Records - BLP 30119, UK 1971

 

Thelonious Monk - The Man I Love

Black Lion Records/Intercord - 28 449-7 U, DE 1973

 

Utwory solowe zostały wydane w 2012 r. na płycie

 

Thelonious Monk - The London Collection Volume 1

Black Lion -BLP-60102, ORG Music - 1052, płyta figuruje jako USA ale tłoczenie miało miejsce w DE za pośrednictwem firmy Pallas, którą ktoś na forum namaścił na najlepszą tłocznię w Europie…

 

Jedyna zaleta wznowienia jest taka, że otrzymujemy utwory wcześniej niepublikowane, chyba, że w jakiś boxach typu - the complete recordings.

Pod względem dźwięku, oraz miksu nie odróżniłem dużej różnicy, ale już pod względem sceny, nasycenia, zakresem oryginały walą 180 Gram Audiophile Vinyl już łeb na szyje.

 

Intercord ma największą głębie, Black Lion gra od lewej do prawej na całym spektrum, w niektórych numerach nawet miałem wrażenie, że dźwięk stara się wychylić poza kolumnę, a Pallas jakby miał ucięte pewne zakresy, brakuje m.in. tupania stópką oraz nucenia pod nosem. Jak mogli to uciąć ? Oryginały cieńsze o połowę a grają jakby dwa razy więcej.

A jaka różnica w cenie!

Something In Blue - kupione na alle za 25 zł, (NM)

The Man I Love - kupione w Hamburgu za 7 Euro, (NM)

The London Collection Volume 1 - kupione nowe w sklepie w Berlinie za 34 Euro.

 

 

Co jest dla Ciebie słabym sprzętem ? I dlaczego tak pochopnie oceniasz mój tor ? Czy mówisz ogółem ?

 

 

Ps. a skąd myśl, że mógłbym uważać, że masz coś do mnie ? Przecież rozmawiamy, a nawet pokłócić się czasami jest zdrowe.

Miłego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-43720-0-59998200-1407917376_thumb.jpg

post-43720-0-31841400-1407917384_thumb.jpg

post-43720-0-45125600-1407917391_thumb.jpg

post-43720-0-44147000-1407917410_thumb.jpg

post-43720-0-82103200-1407917417_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mam inne zdanie.

Mam troszkę ponad 300 czarnych placków, siedzę w tym 3 lata, gram na budżecie, i nie spotkałem lepszej 180 gr re brzmiącej lepiej od oryginału, albo nawet od re z epoki, które wtedy były tłoczone na cieniutkich jak papier winylach (lata 80).

Nowe wydania typu High-Quality 180 gram Audiophile Vinyl to według mnie, tylko i wyłącznie chwyt marketingowy, jak limited colored vinyl

Pomijam już fakt, że 3/4 tych 180 gr wydań to karpatki nadające się do reklamacji.

100%racji.Potwierdzam.

 

Oryginał i to taki z pierwszego wydania,bije na łeb wszystko re.Koniec i kropka.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Jak wszędzie, są wyjątki. Porównajcie SRV z ostatnio wydanym boxem Analogue Productions. Problem, ile trzeba dziś wyłożyć by było lepiej niż kiedyś. Większość wznowień, nawet tych najlepszych, brzmi inaczej od pierwowzoru. I teraz kwestia gustu. Jak mamy z czym porównać to oki. Wybieramy. A jak nie, to brzmi to dla nas bdb. I już. Też wolę stare wydania.... inaczej to smakuje...

Większość wznowień, nawet tych najlepszych, brzmi inaczej

Pierwsze wydanie to pierwsze.Matryca nie wyrobiona nagrywa wszystko tak jak powinna.Następne wydania są gorsze z powodów oczywistych.

Cena za takie pierwszaki też jest ........oczywista.

A jak jest inna matryca to argument odpada

Inna matryca to inna płyta.Matryca powstawała zawsze raz,do całej płyty.Każde późniejsze jej wykorzystanie,to następne oznaczone na płycie...wydanie.Drugie lub trzecie.
  • Redaktorzy

Jeśli wykonano nową matrycę z taśmy-matki, powstało całkowicie nowe wydanie tego samego materiału.

Jeśli wykonano nową,to tak ale koszty wykonania są duże a któreś z rzędu wydanie starych,osłuchanych nagrań może okazać się nieopłacalne

i mało kto decyduje się na taki ruch.Łatwiej jest wytłoczyć następne wydanie ze starej matrycy i tak najczęściej się dzieje.Koszty i księgowy.

 

A słuchający zadają sobie pytanie....dlaczego to nie brzmi tak jak kiedyś?

Gość rochu

(Konto usunięte)

Łatwiej jest wytłoczyć następne wydanie ze starej matrycy i tak najczęściej się dzieje.Koszty i księgowy.

 

Skąd masz informację, że zachowały się stare matryce?

 

A słuchający zadają sobie pytanie....dlaczego to nie brzmi tak jak kiedyś?

 

Sprzęt teraz nie taki jak kiedyś.

A i ucho nie te.

Zmieniły się także wzorce tego co się uznaje za dobry a co za przeciętny dźwięk.

Edytowane przez rochu
Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Reedycja prawie zawsze, o ile nie zawsze, jest ponownym masteringiem. Kto bije ze starych, zużytych matryc?

A jezeli jest to nowy mastering z oryginalnych taśm, to przy zachowaniu odpowiednich standardow tloczenia, ma prawo brzmieć lepiej i niekiedy brzmi.

Tylko skąd te oryginalne taśmy matki? Cześć z tego co się dowiedziałem jest nadal przechowywana w specjalnych warunkach tyle, że nawet tam degradacja nagrań i tak postępuje od samego upływu czasu.

Też tak słyszałem. Natomiast wszystko i tak jest "zrzucone" na cyfrę. I taki materiał jest źródłem jako "taśma matka" do tłoczeń vinyli od 30 lat.

Całkiem na serio to poruszyłem tą kwestię z ekspertem w tym temacie. Powiedział, źe 1-2% vinyli robi się nadal z analogu, przy czym to są niszowe tytuły, niechodliwe, bardziej jako ciekawostka. Odnowiono stare studio nagrań Supraphonu, gdzieś w Czechach czy na Słowacji i tam jeżdżą dziwne kapele, żeby nagrywać w analogu ale dlatego, że to niesprzedawalna muza. Pewnie szukają powodu, żeby ktoś to kupił.

Natomiast 100% muzy znanych i mniej znanych wykonawców ze średnich i dużych wytwórni jest robiona tylko i wyłącznie w domenie cyfrowej.

Edytowane przez sly30

Z tym Supraphonem to podobna sytuacja jak z Rogalowem Analogowym. Też, tak jak i w przypadku czeskiej wytwórni, część muzyków tam nagrywa na sprzęcie z epoki i nagrania wychodzą rewelacyjne... no, ale wiadomo, że to droga impreza. Ze starymi nagraniami i nowymi, powtórnie zmiksowanymi i zremasterowanymi, to sytuacja też chyba nie jest tak jednoznaczna. Dobrym przykładem będzie tutaj najnowsza edycja Zeppelinów, która zarówno na LP jak i CD ponoć brzmi kilka klas lepiej, a jest to materiał jak najbardziej zdygitalizowany. Studia analogowe jak i produkcja muzyki w tej domenie jest obecnie bardzo kosztowna i niestety, niedostępna dla wszystkich - niszowych artystów, czy też prodcentów, na to nie stać. Zgadzam się, że z Analogue Productions wychodzą perełki dżwiękowe... stare i już niedostępne jazzowe CD z serii 24karat Gold Limited Edition brzmią jak analogi z najlepszej półki. Pewnie to też zasługa masteringu, który był robiony przy użyciu lampowej elektroniki i jak najbardziej przeprowadzony był w domenie analogowej. Myślę, że jest to droga produkcja, a i same płyty też kosztują, zresztą nawet na samym początku ich sprzedaży kosztowały już niemało... już się chyba nawet takich operacji w AP nie przeprowadza.

Parker's Mood

Gość rochu

(Konto usunięte)

IMO, taki Led Zeppelin II nawet z holenderskiego tłoczenia słuchany na Shure V15 na Dualu to inna jakość niż nowy remaster słuchany na Lyrze podwieszonej pod jakieś współczesne ramie.

Coś się traci, coś zyskuje.

Nie wiem, nie słyszałem jeszcze tych najnowszych Zeppelinów, ale ponoć brzmią bardzo dobrze - dla niektórych fanów chyba najlepiej ze wszystkich możliwych dostępnych wersji. Zobaczymy; pewnie kiedyś kupię, to się podzielę wrażeniami. Widziałem już te kompletne wydania z LP oraz CD i muszę powiedzieć, że wygląda to imponująco!

Parker's Mood

IMO, taki Led Zeppelin II nawet z holenderskiego tłoczenia słuchany na Shure V15 na Dualu to inna jakość niż nowy remaster słuchany na Lyrze podwieszonej pod jakieś współczesne ramie.

Coś się traci, coś zyskuje.

Rochu co na myśli masz?Współczesne ramiona takie jak SMEV czy 312-tka,Ortofon 309-D,Triplanar lub Graham Phantom, to ramiona przewyższające jakością i możliwościami technicznymi te starsze.To samo dotyczy wkładek i gramiaków.Równie dobrze można powiedzieć,że stare samochody,takie z lat powiedzmy 70-tych są lepsze od obecnie produkowanych.Lyra to świetne wkładki...tak na marginesie.

 

Taśmy matki też nie są wieczne,dlatego producenci decydowali się na wznowienia i oznaczano takie,drugim lub trzecim wydaniem z tej samej matrycy.

Panie rydz,praktyka,praktyka i doświadczenie.Teorie lizałem czterdzieści pare lat temu.Dochodzi do tego wszystkiego jeszcze .....postęp,Panie rydz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.