Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[soundchaser]

Wikol Jest najlepszym sposobem. Żadna myjka temu nie dorówna.

 

Ciekawe... zwłaszcza kiedy ten genialny wikol-guma przy odrywaniu od winyla zostaje fragmentami w rowkach.

Wtedy trzeba szpilką wydłubywać pozostałości.

 

Hahaha. ;-)

[Thorogood]

Który wikol trzeba kupić?

W tubce plastikowej, metalowej czy buteleczce?

Jakiej firmy?

Jak dozować?

Ile gram na cm2 ?

[pawelszuszu]

vinyl zawsze będzie brzmiał lepiej od CD i nie ma zmiłuj sie.

 

jeżeli ktoś tego nie wie, nie rozumie niech liczy i dodaje jedynki i zera na cd lol

Edytowane 23 Października 2013 przez pawelszuszu

[Thorogood]

hoho, lajkonik się odezwał. Wikol Jest najlepszym sposobem. Żadna myjka temu nie dorówna. Widziałeś jak wygląda płyta po myjce? A widziałeś jak po wikolu? :P

 

 

 

Fajny masz nick.

Miałem kiedyś psa tej rasy.

Cudowna psinka.

Może niezbyt rozgarnięta , ale słodka.

[sly30]

vinyl zawsze będzie brzmiał lepiej od CD i nie ma zmiłuj sie.

 

jeżeli ktoś tego nie wie, nie rozumie niech liczy i dodaje jedynki i zera na cd lol

Na twoim sprzęcie być może. Na innych sprzętach już nie koniecznie.

Pamiętaj że te same jedynki i zera są na wszystkich vinylach wyprodukowanych

w ostatnich 20 latach i będą już zawsze w przyszłości.... :-)

Edytowane 23 Października 2013 przez sly30

[pawelszuszu]

Na twoim sprzęcie być może. Na innych sprzętach już nie koniecznie.

Pamiętaj że te same jedynki i zera są na wszystkich vinylach wyprodukowanych

w ostatnich 20 latach i będą już zawsze w przyszłości.... :-)

 

oczywiście zgadzam sie.

 

 

na szczęście u mnie sporo vinyli z lat 70, 80 i jak to powiedzial mój przyjaciel holender to najlepszy okres vinyla

[sly30]

Pewnie tak. Ale ileż można słuchać muzyki wydanej do 1990r. Od tego czasu wydano dziesiątki tysięcy tytułów wspaniałej muzyki.

I co roku wydaje się kolejne tysiące wartościowych pozycji. Ale ważne że jesteś zadowolony.

Pozdrawiam.

[jajacek1410]

Pewnie tak. Ale ileż można słuchać muzyki wydanej do 1990r. Od tego czasu wydano dziesiątki tysięcy tytułów wspaniałej muzyki.

I co roku wydaje się kolejne tysiące wartościowych pozycji.

No właśnie . Ile to można powtarzać, że do słuchania to jest muzyka, a nie formaty.

[sly30]

Też tak uważam, ale jest grupa fanatyków vinyla i nie przyjmują do wiadomości że nie chodzi o format a o muzykę.

[pawelszuszu]

macie racje.

 

Ja nie odtrącam całkowicie CD bo to nie o to chodzi.

 

Ale i tak muzyka jest najważniejsza.

[jajacek1410]

ale jest grupa fanatyków vinyla i nie przyjmują do wiadomości że nie chodzi o format a o muzykę.

 

Fanatyk to tak naprawdę jest tylko jeden:) I każdy wie o kogo chodzi.

[pawelszuszu]

no ja zajrzałem w połowe wątku, tam wojna była niesamowita,

 

 

szkoda że siekiery i szable nie poszły w ruch

 

hahahhaa

[sly30]

Bo fanatyzm zawsze budzi sprzeciw i zaczyna się niepotrzebna afera a po co? Jeśli ktoś lubi czarne płyty to super.Ktoś inny woli muzę z wygodnej cyfry i też fajnie.Nie ma powodu się żreć. Ale ten o kim wszyscy wiemy i tak tego nie zrozumie bo on nie słucha muzyki tylko formatów.Zresztą jest takich jeszcze kilku którzy też słuchają formatów a nie muzy np tylko SACD albo tylko pliki 24/96. Co ciekawe wszyscy ci fanatycy mają bardzo kiepski sprzęt. Być może jest w tym właśnie jakaś zależność.

Czym lepsze systemy i więcej sprzętów przerzuconych przez "ucho" tym większy dystans do formatów a większa radość z samej muzyki.Być może ci z kiepskim sprzętem próbują to nadrabiać jakąś taką nadgorliwością albo zacietrzewieniem.

Edytowane 23 Października 2013 przez sly30

[pawelszuszu]

Bo fanatyzm zawsze budzi sprzeciw i zaczyna się niepotrzebna afera a po co? Jeśli ktoś lubi czarne płyty to super.Ktoś inny woli muzę z wygodnej cyfry i też fajnie.Nie ma powodu się żreć. Ale ten o kim wszyscy wiemy i tak tego nie zrozumie bo on nie słucha muzyki tylko formatów.Zresztą jest takich jeszcze kilku którzy też słuchają formatów a nie muzy np tylko SACD albo tylko pliki 24/96. Co ciekawe wszyscy ci fanatycy mają bardzo kiepski sprzęt. Być może jest w tym właśnie jakaś zależność.

Czym lepsze systemy i więcej sprzętów przerzuconych przez "ucho" tym większy dystans do formatów a większa radość z samej muzyki.Być może ci z kiepskim sprzętem próbują to nadrabiać jakąś taką nadgorliwością albo zacietrzewieniem.

 

to jeszcze nic.

 

Znam gościa który Twoerdzi że zwykłe kable z Castoramy i jakieś profi audiofilskie dla niego zawsze będą grać tak samo.

 

Na tym świecie pełno jest heretyków lol

Edytowane 23 Października 2013 przez pawelszuszu

[sly30]

Wiesz, są sprzęty które nie pokazują różnic w kablach.Są też ludzie którzy tego nie słyszą i nie dlatego że są głusi a dlatego, że nie mają tej

specyficznej wrażliwości, albo nie nauczyli się wyłapywać tych niuansów. Mogą też mieć słabą pamięć brzmieniową i po przepięciu nim kable dojdą już do siebie i grają na 100% a mija często np kilka godzin to nie słyszą różnic bo ich mózg nie pamięta różnic brzmieniowych. To tylko moja teoria. Nie widzę nic złego w tym że ktoś nie słyszy kabli.Nawet lepiej dla tego kogoś. Zaoszczędzi sporo kasy. Ale gorzej gdy ktoś taki na siłę próbuje nawracać innych i wmawia im że są idiotami.Wtedy robi niesympatycznie.

Edytowane 23 Października 2013 przez sly30

[pmcomp]

oczywiście zgadzam sie.

 

 

na szczęście u mnie sporo vinyli z lat 70, 80 i jak to powiedzial mój przyjaciel holender to najlepszy okres vinyla

 

To prawda choć niekoniecznie najlepszy okres muzy.

Ja na szczęście czerpię z lat 60-ych i 70-ych garściami.

 

Pozdro

[Gość vasa]

Cudowna psinka.

Może niezbyt rozgarnięta , ale słodka.

Bardzo podobnie zachowują się oswojone liski/pieski pustynne fenki

http://www.youtube.com/watch?v=t21ADU3Ls00

Postawiłem kolejkę :)

 

Są też ludzie którzy tego nie słyszą i nie dlatego że są głusi a dlatego, że nie mają tej

specyficznej wrażliwości, albo nie nauczyli się wyłapywać tych niuansów. Mogą też mieć słabą pamięć brzmieniową i po przepięciu nim kable dojdą już do siebie i grają na 100% a mija często np kilka godzin to nie słyszą różnic bo ich mózg nie pamięta różnic brzmieniowych.

To już nie wystarcza Ci wojenka analogowo cyfrowa, musisz dorzucić do pieca parę kabli? Edytowane 23 Października 2013 przez vasa

[sly30]

A ja widzę że nic nie zrozumiałeś z mojego wpisu. Zresztą to było do kolegi pawelszuszu.On na pewno zrozumiał.

[Gość vasa]

widzę że nic nie zrozumiałeś z mojego wpisu.

To może tak po drobnemu.

Wytłumacz koledze.

[sly30]

Nie, nie mam takiej wiedzy jak ty.Czytałem twój opis, jaki masz super system przede wszystkim dzięki wiedzy i doświadczeniu.Super, jestem pod wrażeniem.Ja skromny miś, ciągle się uczę i tylko zazdrosnym okiem spoglądam na ludzi z taką wiedzą i doświadczeniem.Dlatego nie śmiem nawet podejmować próby tłumaczenia czegokolwiek takiej personie. To był wpis do innego kolegi i niech tak zostanie... :-)

[Gość vasa]

Tu nie o sprzęt chodzi tylko o pewną ... wrażliwość.

Kiedyś jeden z kolegów zapytał mnie ile mam analogów.

Odpowiedziałem że kilka.

Zaczął strasznie rechotać i dowcipnie komentować.

... metrów. Dokończyłem zdanie.

I przestał :)

[sly30]

Rechotał sądząc że jest ich kilka.Gdy zrozumiał że kilka metrów uświadomił sobie że jednak spora kolekcja.

I co takiego odkrywczego było w tej lekcji jakiej mu udzieliłeś? Nie widzę nic wyjątkowego ani żadnych oznak

super wrażliwości.

 

A w twoim przypadku sam napisałeś że masz taki a nie inny sprzęt dzięki wiedzy i doświadczeniu.

Czyli jednak w tym przypadku chodzi o sprzęt.

Edytowane 23 Października 2013 przez sly30

[Lucass]

 

Pamiętaj że te same jedynki i zera są na wszystkich vinylach wyprodukowanych

w ostatnich 20 latach i będą już zawsze w przyszłości.... :-)

 

Nie można powiedzieć że nie masz racji ale przypomniam że zdarzają i będą się zdarzać nowe wydania winyli gdzie materiał był zarejestrowany na magnetofonie szpulowym :)

Niemniej wiele nowych wydań nawet tych zero - jedynkowych wytłoczonych póżniej na winylu jakoś tak przyjemniej gra na patefonie a nadmienię że jednak odtwarzacz CD który posiadam jest wyższej klasy niż gramofon i wkładka którego używam :)

[shittzu]

Kiedyś jeden z kolegów zapytał mnie ile mam analogów.

Odpowiedziałem że kilka.

Zaczął strasznie rechotać i dowcipnie komentować.

... metrów. Dokończyłem zdanie.

I przestał :)

ja mam metr. Moj kolega ma pokój 4x5 metrów gdzie 3 ściany mają regały i są na nich analogi. Metrów będzie z kilkadziesiąt? Żaden z niego tam audiofil, winyle leżą a on biega z mp3-ką.

[misiomor]

Vinyl może brzmieć lepiej, również nagrywany z masterów cyfrowych. Powód - na vinyla fizycznie nie da się wcisnąć mocy RMS typu -10dBfs, a CD miewają nawet i -6dBfs w ramach cudownego zjawiska Loudness War. Tak więc vinyl ma 2 fizyczne zabezpieczenia:

 

- interesów wytwórni płytowej skoro zużywa się wraz z kolejnymi odtworzeniami, płatność za każde odtworzenie utworu jest świętym graalem tej branży

 

- wspomniany limit mocy RMS, zabezpieczający słuchacza przed loudness war

 

Co oczywiście nie znaczy że nie da się zrobić CD czy ogólnie cyfrowego nagrania bez kompresji dynamiki.

[pawelszuszu]

A ja widzę że nic nie zrozumiałeś z mojego wpisu. Zresztą to było do kolegi pawelszuszu.On na pewno zrozumiał.

 

Oczywiście zę zrozumiałem.

 

 

Wojna miedzy Vinyl a CD nigdy sie nie skończy.

 

Najbezpieczniej powiedzieć że vinyl brzmi inaczej itp

 

 

Wole Analog, co nie oznacza że CD ma pójść w zapomnienie

Edytowane 24 Października 2013 przez pawelszuszu

[Lucass]

 

 

 

Wole Analog, co nie oznacza że CD ma pójść w zapomnienie

 

Niestety CD idzie w zapomnienie a vinyl wręcz przeciwnie :)

[pawelszuszu]

Niestety CD idzie w zapomnienie a vinyl wręcz przeciwnie :)

 

no dobra namówiłeś mnie lol

[excel]

Niemniej wiele nowych wydań nawet tych zero - jedynkowych wytłoczonych póżniej na winylu jakoś tak przyjemniej gra na patefonie

- badania nad tym niewątpliwym fenomenem trwają :))

[sly30]

CD jako cyfra przechodzi w części w rynek plików. I sprzedaż vinyli to ledwie ułamek procenta sprzedaży cyfry. Nawet jeśli sprzedaż czarnych płyt przez kolejne lata wzrośnie jeszcze 10x to i tak będzie to margines rynku. Co nie znaczy że ktoś nie ma mieć z tego radochy. Producentom jest na rękę sprzedawanie vinyli bo one się zużywają i mają klientelę na zawsze. A cyfra się nie zużywa i jeszcze można kopiować.