Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Wiara w przewagę winyli nad CD jest nieuzasadniona. Wystarczy porównać parametry techniczne obu nośników. Wszyscy mówią tutaj tylko o subiektywnych odczuciach, a te zależą od człowieka. No ale przecież żyjemy w demokracji i każdy może mieć własne zdanie. Audiofilia to musi być straszna "choroba", skoro niektórzy np. wierzą że kopia płyty CD wykonana na nagrywarce gra gorzej, a 1 bit = 1 bit. Przecież gdyby tak było to dystrybucja programów na płytach nie byłaby możliwa. Tam jeden błąd to już wielki problem. Tak samo jest z winylami, nośnik analogowy nie może lepiej grać niż cyfrowy. Ale to jest tylko moja prywatna opinia.

 

kulawy24

Edytowane przez kulawy24

Wiara w przewagę winyli nad CD jest nieuzasadniona. Wystarczy porównać parametry techniczne obu nośników.

 

Było już o tym. Discomaniac vel Accu z uporem maniaka drążył ten temat.

Jednak parametry "nie grają". Gra muzyka, którą słyszymy, a dobrego winyla nie zastąpi nawet najlepsze wydanie CD.

 

Tak samo jest z winylami, nośnik analogowy nie może lepiej grać niż cyfrowy

 

Jak wyżej. Może grać lepiej i gra lepiej.

 

niektórzy np. wierzą że kopia płyty CD wykonana na nagrywarce gra gorzej, a 1 bit = 1 bit

 

Niestety kolejne pudło. To tylko teoria, która nie ma odzwierciedlenia w praktyce.

Kopia CD brzmi gorzej. Minimalnie, ale jednak da się usłyszeć pewne niuanse.

Inna sprawa, że jak ktoś tego nie słyszy, to jest w zgodzie z teorią, że 1 bit=1 bit.

Edytowane przez soundchaser

Kopia CD brzmi gorzej. Minimalnie, ale jednak da się usłyszeć pewne niuanse.

Czyli te wszystkie kopie zdjęć, które zrobiłam na przestrzeni lat, z aparatu na komputer, z komputera na płyty/dyski wymienne/karty pamięci, nie są kopiami tylko wariacjami bitów i obrazów dokonanymi przez tajemniczego cyfrowego chochlika? ;)

Zoska, kolega soundchaser słyszy wszystko ;)

Pewnie jak niektórzy na tym forum nawet z rozrożnieniem na barwę tworzywa płyty CD,

na której zrobił kopię.

Edytowane przez JacekPlacek

Czyli te wszystkie kopie zdjęć, które zrobiłam na przestrzeni lat, z aparatu na komputer, z komputera na płyty/dyski wymienne/karty pamięci, nie są kopiami tylko wariacjami bitów i obrazów dokonanymi przez tajemniczego cyfrowego chochlika? ;)

 

Zoska, to nie jest dobre porównanie. Kopie zdjęć są bezstratne, natomiast z muzyką jest nieco inaczej, bo jej obróbka odbywa się w czasie rzeczywistym. Cały ten proces może być obarczony błędami, które np. objawiają się zjawiskiem zwanym jitter. Dla uproszczenia podam przykład błędu, który może wystąpić w przetwarzaniu cyfrowym i utrwalony na cyfrowej kopii.

Załóżmy, że masz oryginalny sygnał tak wyglądający: 100 11 0101. Kopia z błędem nie zamieni zer w jedynki, czy jedynek w zera. Nie doda też nowych wartości, jednak wprowadzi zniekształcenia czasowe i w efekcie sygnał na kopii może wyglądać tak: 1 001 10 101. Cyfra to cyfra, bit to bit - wszystko się niby zgadza, prawda? W przypadku kopii zdjęć tego problemu nie ma, bo nie ma przetwarzania w czasie rzeczywistym, a ew. błędy odczytu mają nieskończoną ilość czasu na korekcję. Było to wałkowane już wielokrotnie, na forum także. Temat bardzo rozległy i tak naprawdę trzeba by zagłębić się w teorię sygnałów cyfrowych. Tu masz do poczytania:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I żeby nie było, że tylko na forach dla "audiooszołomów" o tym mowa:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kubeł

Było już o tym. Discomaniac vel Accu z uporem maniaka drążył ten temat.

Jednak parametry "nie grają". Gra muzyka, którą słyszymy, a dobrego winyla nie zastąpi nawet najlepsze wydanie CD.

 

Jak wyżej. Może grać lepiej i gra lepiej.

 

 

Zatwardziały beton jesteś ... napisz że U CIEBIE dobrego winyla nie zastąpi nawet najlepsze wydanie CD to się zgodzę.

A tak uogólniasz i piszesz głupoty.

 

A lampa lepsza od tranzystora czy tranzystor od lampy?

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

napisz że U CIEBIE dobrego winyla nie zastąpi nawet najlepsze wydanie CD to się zgodzę.

A tak uogólniasz i piszesz głupoty.

 

Zgadza się, u mnie tak jest. U innych może być odwrotnie, ale to wynika z tego, że:

 

a) płyta winylowa jest nagrana gorzej niż CD,

b) tor cyfrowy jest lepszy niż analogowy.

 

Jeśli obie te sprawy są na porównywalnym poziomie to nie ma takiej opcji, żeby "skompresowane" CD grało lepiej niż winyl.

Co innego gęste formaty cyfrowe.

 

To pisałem ja... zatwardziały beton. ;-)

<br /> Kopia z błędem nie zamieni zer w jedynki, czy jedynek w zera. Nie doda też nowych wartości, jednak wprowadzi zniekształcenia czasowe i w efekcie sygnał na kopii może wyglądać tak: 1 001 10 101.<br />
- nie wydaje mi się, aby odstępy czasowe między bitami miały jakiekolwiek znaczenie, aparatura tego nie wychwyci - ważna jest tylko kolejność zer i jedynek - dlatego podzielam zdanie Zośki, że w technice cyfrowej kopia jest identyczna z oryginałem - stąd biorą się te łzy wylewana przez wytwórnie na nielegalne kopiowanie i walka z piractwem - przy okazji jak słyszę, że złote cedeki grają lepiej, to w duchu uśmiecham się z pobłażaniem - ale może nie mam racji ! - byłbym wdzięczny, gdyby jakiś specjalista z tej dziedziny naświetlił to zagadnienie - co do kwestii, którą poruszył pmcomp - lampa czy tranzystor ?, to powiem tak: upierdliwość lampy jest powszechnie znana - czy rzeczywiście otrzymujemy coś w zamian ? być może, ja tego nie wiem, ale mój krótkotrwały romans z YAGINEM zakończył się totalną porażką ! - jedyny pozytyw to taki, że było na czym zawiesić oko...no ale nie tego po nim oczekiwałem...pzdr...

excelvinyl winylmania blog szukaj

Excel a czy mógłbyś sprecyzować termin `upierdliwość lampy'?

- z tego co czytam na forum, to ciągła wymiana, nie tak przecież tanich lamp - gonienie króliczka w poszukiwaniu coraz lepszego brzmienia, a lampa jak wiadomo nie trzyma dłuższy czas parametrów, te regulacje biasów śrubokrętem i woltomierzem, żre prądu i bardzo się grzeje - wzmacniacz ciężki, drogi i duży, który trzeba ciągle dozorować bo może być pożar - no i brak regulacji barwy dźwięku ! - po prostu zgroza...

excelvinyl winylmania blog szukaj

Oczywiście, że lampa jest "upierdliwa" w stosunku do tranzystora, ale ma liczne zalety od brzmieniowych począwszy (zazwyczaj aby ten poziom osiągnąć za pomocą tranzystora, to trzeba dać znacznie więcej dukatów) na możliwości kształtowania brzmienia poprzez wymianę lamp kończąc. Regulacje biasu dziś są bardzo łatwe, porządne konstrukcje mają wyprowadzone regulatory, a nawet wskaźniki napięcia na płyty zewnętrzne, a jeśli masz auto bias to w ogóle nie zajmujesz się tematem. Regulacja barwy dźwięku od pewnego etapu jest niepotrzebna i przynosi więcej szkód niż pożytku (dodatkowa przeszkoda dla sygnału), aczkolwiek przy CICHYCH odsłuchach funkcja loudness była dobrym pomysłem. Niektóre firmy dalej to stosują.

Dziwię się excelowi jako zwolennikowi gramofonów, że narzeka na upierdliwość lamp. Obsługa, regulacja i konserwacja gramiaka to dopiero jest upierd.

 

O tu, regulacja to sama przyjemność:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kubeł

w technice cyfrowej kopia jest identyczna z oryginałem

 

Też tak kiedyś myślałem, bo to niby logiczne, dopóki nie porównałem.

Jeśli skupiasz się na słuchaniu "całokształtu", to faktycznie wychwycenie różnicy

może być trudne. Jednak gdy skoncentrujesz się na pewnych niuansach w brzmieniu,

to da się wyczuć kosmetyczne różnice np. w kontroli basu.

Może to wynikać z oprogramowania stosowanego do kopiowania, a może z samej techniki.

Oryginały są tłoczone, a nie "wypalane". Tego naprawdę nie wiem.

Wiem tylko, że w każdym ślepym teście, na dobrym sprzęcie odróżnię kopię od oryginału.

Po prostu nauczyłem się i wiem na co trzeba zwrócić uwagę podczas słuchania.

Dziwię się excelowi jako zwolennikowi gramofonów, że narzeka na upierdliwość lamp. Obsługa, regulacja i konserwacja gramiaka to dopiero jest upierd.

 

Do tego mniej więcej zmierzało moje pytanie. Jak miłośnik analogu a winylu w szczególności może narzekać na niedogodność czegokolwiek wymagającego elementarnej regulacji czy nieskomplikowanych zabiegów manualnych :))

Edytowane przez elcancar
<br /> Obsługa, regulacja i konserwacja gramiaka to dopiero jest upierd.<br />
- nie chciałbym być posądzony o megalomanię, ale moja maszyna Universum jest praktycznie bezobsługowa :)...

excelvinyl winylmania blog szukaj

- nie wydaje mi się, aby odstępy czasowe między bitami miały jakiekolwiek znaczenie, aparatura tego nie wychwyci - ważna jest tylko kolejność zer i jedynek - dlatego podzielam zdanie Zośki, że w technice cyfrowej kopia jest identyczna z oryginałem - stąd biorą się te łzy wylewana przez wytwórnie na nielegalne kopiowanie i walka z piractwem - przy okazji jak słyszę, że złote cedeki grają lepiej, to w duchu uśmiecham się z pobłażaniem - ale może nie mam racji ! - byłbym wdzięczny, gdyby jakiś specjalista z tej dziedziny naświetlił to zagadnienie - co do kwestii, którą poruszył pmcomp - lampa czy tranzystor ?, to powiem tak: upierdliwość lampy jest powszechnie znana - czy rzeczywiście otrzymujemy coś w zamian ? być może, ja tego nie wiem, ale mój krótkotrwały romans z YAGINEM zakończył się totalną porażką ! - jedyny pozytyw to taki, że było na czym zawiesić oko...no ale nie tego po nim oczekiwałem...pzdr...

 

excel, nie kompromituj się bo widzę że o technice zapisu cyfrowego dla audio nie masz zielonego pojęcia.

 

Trzeba było słuchać porządnej lampy, a nie Yaqina. To taki odpowiednik MF-100 w lampie. Dla scisłości mam lampę i dwa tranzystory ... jak za pewne każdy z Was :).

 

Pozdro

 

Pozdro

 

... a lampa jak wiadomo nie trzyma dłuższy czas parametrów, te regulacje biasów śrubokrętem i woltomierzem, żre prądu i bardzo się grzeje - wzmacniacz ciężki, drogi i duży, który trzeba ciągle dozorować bo może być pożar - no i brak regulacji barwy dźwięku ! - po prostu zgroza...

 

excel, tym razem kompromitujesz się z "techniki lampowej".

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

- nie chciałbym być posądzony o megalomanię, ale moja maszyna Universum jest praktycznie bezobsługowa :)...

 

Jeśli tak twierdzisz, to nie masz też wiedzy o gramofonach, bo nie ma gramofonów bezobsługowych. I nie mówię tu o automatyce ułatwiającej codzienną obsługę. No ale skoro ty nawet wkładki nie skalibrowałeś, no to o czym my rozmawiamy. Ciekawe kiedy czyściłeś łożysko i dałeś mu świeży olej. Uwaga - nie lejemy tam kujawskiego z pierwszego tłoczenia!

Ciekawe kiedy czyściłeś łożysko i dałeś mu świeży olej. Uwaga - nie lejemy tam kujawskiego z pierwszego tłoczenia!

- tak wiem, że kujawski nie jest wskazany :) - przyznam się, że od 3 lat nawet nie zdjąłem talerza - ale trzyma obroty :)...

excelvinyl winylmania blog szukaj

Tych kilka ostatnich postów jest balsamem dla duszy ;)

U mnie od 30 lat albo i więcej trzyma obroty, więc poza wymianą pasków niema co robić. Oszczędzam na lepszą igłę, jak już mam ją kupić to znowu ważniejsze wydatki ......... no i dalej siedzi ta MF-100 ;-) w wersji ślusarskiej oczywiście. Mimo wszystko muzyka z materiałów ściernych brzmi bardzo przyjemnie i lampowo nawet z tranzystora, więc to jakaś alternatywa jest.

A tu coś dla rozrywki ... :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ależ Kubeł co ty wiesz!!!….o gramofonach!!… :-) Excel ma bezobsługowy. Samochód też taki ma. Nie wymienia w nim nigdy oleju ani żadnych płynów i jeszcze jeździ. Co prawda tylko na działkę i "w około komina" ale jeździ… :-) Co do bezobsługowości jego gramofonu a upierdliwości lampy…to co tu napisać…najlepiej nic.

no i dalej siedzi ta MF-100 ;-) w wersji ślusarskiej oczywiście. Mimo wszystko muzyka z materiałów ściernych brzmi bardzo przyjemnie

Chłopi po wsiach utrzymują, że jak lemiesz pługa orze glebę kamienistą, to też jest "muzyka"...

 

- tak wiem, że kujawski nie jest wskazany :) - przyznam się, że od 3 lat nawet nie zdjąłem talerza - ale trzyma obroty :)...

jak nie masz kujawskiego, to zastosuj taki jak na foto:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak w gramofonie "wszystko gra" to po co konserwować i smarować? ;-)

To tak jak z rowerem. Ja jeżdżę na nim cały sezon i wymieniam tylko elementy, które się zużywają lub popsują.

Nie ma sensu np. smarować piast co 1000-1500 km jak zalecają niektórzy serwisanci.

Koszt takiej usługi to ok. 30-50 zł. Zakup nowej piasty - niewiele więcej.

A ja jeżdżę na piastach, które bez konserwacji wytrzymały mi do dziś 35 tys. km przebiegu.

Proszę sobie obliczyć ile musiałbym kasy w serwisach zostawić, gdybym dawał do przesmarowania. ;-)

Kasy zapłaciłbyś relatywnie niewiele bo to się rozkłada w czasie. A 35 tysiącami przebiegu bez konserwacji to bym się raczej nie chwalił bo młodzież może czytać i brać przykład a widziałem już takich orłów co im się w efekcie specyficznie pojętej oszczędności coś w najmniej oczekiwanym momencie zacierało lub odpadało. Ale pewnie radość z nowego garnituru zębów bezcenna. No chyba, że się jeździ głównie po bułki i w niedzielę rundkę po deptaku. Bez obrazy.

Nie jeżdżę ekstremalnie. Rower służy mi głównie do przemieszczania się oraz na wycieczki.

Każdy objaw szwankowania jakiegoś elementu natychmiast sprawdzam lub korzystam z diagnozy serwisu,

więc po wielu latach nie spotkało mnie żadne nieszczęście, o którym piszesz.

 

Kasy zapłaciłbyś relatywnie niewiele bo to się rozkłada w czasie

 

Tego nie rozumiem, ale nie ważne... tu wątek o wyższości winyla nad CD, a nie rowerach przecież. ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.