Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Ja sługa niegodny i uniżony piszę o swoich własnych i raczej skromnych doświadczeniach w słuchaniu muzyki ;)

Czyli im czyściej tym lepiej ;) Od posiadanego sprzętu też bardzo dużo zależy, jak komuś pyka to widocznie 50 letni winyl dogorywa lub ma kiepskie wydanie ... lub sprzęt kiepski - a może po prostu wypadało by posprzątać... Proszę sobie wyobrazić tłuste, brudne paluchy pianisty i brudne klawisze fortepianu ........... Proszę sobie wyobrazić brudny od 60-ciu czy choćby tylko od 10 lat niemyty winyl .............

Wiadomo że poprawnie wydane Cd w konfrontacji z niechlujstwem zabrzmi lepiej... Winyl wymaga odrobinę wysiłku, tak jak pójście do teatru czy na koncert jazzu. Cd to raczej w samochodzie ... ;)

 

Ja naprawdę gratuluję jeśli komuś przy odtwarzaniu analoga nic nie strzeli, nie pyknie itp... To pięknie jest kiedy igła bezinwazyjnie, bezszmerowo przemknie do końca płyty :)

A płyty myję... Nie Ty jeden dbasz o higienę...

I żeby było jasne to mi pyknięcia nie przeszkadzają. Kiedyś też myślałem, że księżniczkom się nie zdarza... pryk... Ale się zdarza, jak każdemu :) Fizjologia panie dziejku, może wstyd się czasem przyznać ale fizjologia :)

Dajemy się podpuszczać.

Wątek kwitnie choć merytorycznie nie wnosi nic.

Ludziska klikają, robią odsłony, robią ruch, reklamy sie wyświetlają, kasa leci, o to chodzi właścicielom portalu.

Pomyślcie o tym ile ruchu jest tutaj generowanego sztucznie i ile postów jest podbijanych.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Pomyślcie o tym ile ruchu jest tutaj generowanego sztucznie i ile postów jest podbijanych.

A co złego jest w zarabianiu pieniędzy ... Ich inwestycja ich kasa a my sobie piszemy raz mądrzej raz głupiej ;)

A propos demonizowania jakichś pojedynczych pyknięć to zdecydowanie wolę jak mi na płycie coś okazjonalnie trzaśnie (na koncercie co chwila ktoś szurnie nogą, skrzypnie oparciem, stuknie krzesłem i jakoś nikt z tego powodu nie wychodzi z sali), niż kiedy w filharmonii, zwłaszcza w cichych momentach, pół sali dostaje ataku nerwicowego kaszlu i chrząkania, na które dostaję furii. Przyjdzie taki baran na koncert, siedzi sobie zadowolony i wystrojony, czeka grzecznie i cichutko aż się zacznie koncert, a kiedy się zacznie, to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczyna nerwowo pokasływać a reszta sali za nim. Ja nie wiem czy to tandetna chęć zwrócenia na siebie uwagi, czy jakaś fobia. Kiedyś myślałem, że to może kwestia klimatyzacji ale też jestem na nią wrażliwy a jednak nie zamieniam koncertu w oddział pulmonologii. Pojedyncze pyknięcia na dobrze zrealizowanej płycie z klasyką to miód w porównaniu z tym do czego trzeba przywyknąć na koncercie w filharmonii :))

A propos demonizowania jakichś pojedynczych pyknięć to zdecydowanie wolę jak mi na płycie coś okazjonalnie trzaśnie (na koncercie co chwila ktoś szurnie nogą, skrzypnie oparciem, stuknie krzesłem i jakoś nikt z tego powodu nie wychodzi z sali), niż kiedy w filharmonii, zwłaszcza w cichych momentach, pół sali dostaje ataku nerwicowego kaszlu i chrząkania, na które dostaję furii. Przyjdzie taki baran na koncert, siedzi sobie zadowolony i wystrojony, czeka grzecznie i cichutko aż się zacznie koncert, a kiedy się zacznie, to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczyna nerwowo pokasływać a reszta sali za nim. Ja nie wiem czy to tandetna chęć zwrócenia na siebie uwagi, czy jakaś fobia. Kiedyś myślałem, że to może kwestia klimatyzacji ale też jestem na nią wrażliwy a jednak nie zamieniam koncertu w oddział pulmonologii. Pojedyncze pyknięcia na dobrze zrealizowanej płycie z klasyką to miód w porównaniu z tym do czego trzeba przywyknąć na koncercie w filharmonii :))

To ja miałem podobną akcję na "Finlandii" Sibeliusa :-) nawet gorzej, bo siedział dziadzio z babuleńką przede mną i chyba nową klawiaturę sobie w paszczy zamontował, która cały czas mlaskał :-) chrząkanie, pociąganie nochalem, czy smarkanie to są chwilowe, a ten cały czas mlask, mlask, mlask :-) kurw..cy można dostać :-) podobnie jest w kinie, żrą, siorbią, gadają, świecą telefonami, dramat. Czekam tylko kiedy w mutipleksach będzie można wpier..ać karkówkę z grilla z ziemniorami i każdy fotel będzie miał zamontowany kibel żeby się zes..ać jeszcze w trakcie seansu

facepalm-emoticon-gif.gif

Edytowane przez thrak

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Porównywał ktoś z was Spotify Premium c/a winyl?

 

Mam konto premium. Jednak nigdy nie wpadło mi do głowy by to porównywać to do vinyla. Czasami na Spotify jest na tyle dobra realizacja, że nawet jako Mp3 zagra to dość fajnie. Niestety to rzadkość.

Pytanie z gatunku pythonowskich... Ale przemyślenia... no no :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nie mp3 lecz aac, to tak dla porządku.

Słucham za pomocą Sonosa.

 

Przemyślenia - później.

Choć muszę przyznać, że taka winylowa paść jak Live Steppenwolf z 1970 w wersji cyfrowej miejscami da się nawet słuchać w przeciwieństwie do winyla. Podobnie Smash Hits Hendrixa (mam wersję brytyjską z 1968 r.).

Gdy próbuję słuchać tych płyt z analogu, odnoszę wrażenie, że loudness war istniało na wiele lat przed wynalezieniem płyty CD.

To ja miałem podobną akcję na "Finlandii" Sibeliusa :-) nawet gorzej, bo siedział dziadzio z babuleńką przede mną i chyba nową klawiaturę sobie w paszczy zamontował, która cały czas mlaskał :-) chrząkanie, pociąganie nochalem, czy smarkanie to są chwilowe, a ten cały czas mlask, mlask, mlask :-) kurw..cy można dostać :-) podobnie jest w kinie, żrą, siorbią, gadają, świecą telefonami, dramat. Czekam tylko kiedy w mutipleksach będzie można wpier..ać karkówkę z grilla z ziemniorami i każdy fotel będzie miał zamontowany kibel żeby się zes..ać jeszcze w trakcie seansu

facepalm-emoticon-gif.gif

Mnie już smród popcornu przegania z kina. Jak już, to przed południem na prawie puste sale.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

186 strona - i co? :D

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Kupiłem na targu winyla Susan Vega. mam takiego samego CD. Z winyla gra fajniej. Na bank i to i to jest nagrane z tego samego materiału.

Niewiele myśląc przegrałem winyla na kasetę i to samo zrobiłem z CD-kiem. Z kasety CD brzmi o wiele lepiej.

Powtórzyłem eksperyment z innymi CD i winylami, wyniki podobne.

Mam pewną teorię. Co łączy Winyl, kasetę i lampę? ...

....

To że dźwięk musi przejść przez transformator. Głowica w magnetofonie i wkładka w gramofonie to technicznie też transformatory.

Lampa - wiadomo.

Kiedyś dawno temu pisałem z chinczykiem z USA z laboratorium dźwięku i pisał on że dostaje rewelacyjne wyniki zastępując stopien konwersji I/V transformatorem.

Zrobiłem prosta próbę, przepuszczając zwykły sygnał przez dwie sprzęgnięte mechanicznie wkładki gramofonowe, mam dwie ze złamanymi igłami. Wyniki są obiecujące.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Transformatory z reguły mają problem ze skrajami pasma.

Może wynikające z tego ograniczenia są właśnie źródłem sukcesu o którym piszesz?

 

Tak czy inaczej koncepcja ciekawa i warta rozważenia.

Edytowane przez rochu

A propos demonizowania jakichś pojedynczych pyknięć to zdecydowanie wolę jak mi na płycie coś okazjonalnie trzaśnie (na koncercie co chwila ktoś szurnie nogą, skrzypnie oparciem, stuknie krzesłem i jakoś nikt z tego powodu nie wychodzi z sali), niż kiedy w filharmonii, zwłaszcza w cichych momentach, pół sali dostaje ataku nerwicowego kaszlu i chrząkania, na które dostaję furii.

 

Tak samo jest z chodzeniem do kina. Nie rozumiem tej "przyjemności". Nie dość, że trzeba się tam wybrać, dojechać, zapłacić,

to później oglądamy taki film razem z całą masą ludzi, często ktoś zasłania ekran, inny kaszlnie czy pierdnie. Śmieją się, wygłupiają, czasem gadają, itp. Co to za przyjemność?

Nie lepiej obejrzeć w tak samo dobrej jakości w domu na DVD, czy blue-rayu na trochę mniejszym ekranie, ale za to w dużo większym komforcie psychicznym?

 

Gdy próbuję słuchać tych płyt z analogu, odnoszę wrażenie, że loudness war istniało na wiele lat przed wynalezieniem płyty CD.

 

Ewidentnie masz coś ze sprzętem, że takie głupoty piszesz.

Winylowi można różne rzeczy zarzucić, ale porównanie do obecnej tendencji

loudness war na CD to już przesada, albo problemy z narządem słuchu. ;-)

 

Kupiłem na targu winyla Susan Vega. mam takiego samego CD. Z winyla gra fajniej. Na bank i to i to jest nagrane z tego samego materiału.

Niewiele myśląc przegrałem winyla na kasetę i to samo zrobiłem z CD-kiem. Z kasety CD brzmi o wiele lepiej.

 

No właśnie. To daje dużo do myślenia.

Czemu dźwięk z CD jest taki, a nie inny? Dlaczego mimo lepszych parametrów technicznych jest często gorszy niż brzmienie winyla?

Coś musiało być spieprzone na samym początku i dlatego brzmienie CD nosi znamiona cyfrowości i metaliczności.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Ewidentnie masz coś ze sprzętem, że takie głupoty piszesz.

 

Znasz te płyty z analogu, słuchałeś?

Pewnie nie ma ich na rutrakerze, wiec nie słuchałeś.

Znasz te płyty z analogu, słuchałeś?

 

Nie słuchałem, ale to co piszesz to brednie.

Widocznie nie wiesz na czym polega loudness war.

Tak samo jest z chodzeniem do kina. Nie rozumiem tej "przyjemności". Nie dość, że trzeba się tam wybrać, dojechać, zapłacić,

to później oglądamy taki film razem z całą masą ludzi, często ktoś zasłania ekran, inny kaszlnie czy pierdnie. Śmieją się, wygłupiają, czasem gadają, itp. Co to za przyjemność?

Nie lepiej obejrzeć w tak samo dobrej jakości w domu na DVD, czy blue-rayu na trochę mniejszym ekranie, ale za to w dużo większym komforcie psychicznym?

 

 

 

Ewidentnie masz coś ze sprzętem, że takie głupoty piszesz.

Winylowi można różne rzeczy zarzucić, ale porównanie do obecnej tendencji

loudness war na CD to już przesada, albo problemy z narządem słuchu. ;-)

 

 

 

No właśnie. To daje dużo do myślenia.

Czemu dźwięk z CD jest taki, a nie inny? Dlaczego mimo lepszych parametrów technicznych jest często gorszy niż brzmienie winyla?

Coś musiało być spieprzone na samym początku i dlatego brzmienie CD nosi znamiona cyfrowości i metaliczności.

 

nie w tym rzecz ze cos jest spieprzone. Mam płyty których z kolei nie da się sensownie słuchac z winyla kiedy z CD-ka idą idealnie.

Szkoda że nie ma czegoś takiego co połączyłoby wszystkie dobre cechy.

Myslę że to kwestia jak swoją robotę zrobili kolesie za mikserami.

Robię pewien eksperyment, który powinien połączyć te dwa światy. Dźwięk z CD-ka sprobuje troche "zepsuć" tak, jak to robią winyle i magnetofony.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nie słuchałem, ale to co piszesz to brednie.

 

Ty mi zarzucasz pisanie bredni, ja natomiast nie przypominam sobie żadnego twojego wpisu na tym forum, który miałby jakąkolwiek wartość merytoryczną.

 

Zawsze musisz kogoś negować, brać pod buta.

Aż taki masz problem z własnym libido?

ja natomiast nie przypominam sobie żadnego twojego wpisu na tym forum, który miałby jakąkolwiek wartość merytoryczną.

 

I kto to pisze? ;-)

 

Zawsze musisz kogoś negować, brać pod buta.

 

Myślałem, że tak lubisz. ;-)

Ludzie, podstawa grania to dobry materiał zrobiony w studiu - wtedy dopiero można porównywać cokolwiek do czegokolwiek i odwrotnie. Tyle w temacie - wątek można by w zasadzie na tym skończyć.

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Ludzie, podstawa grania to dobry materiał zrobiony w studiu - wtedy dopiero można porównywać

 

Tylko często ten dobry materiał zrobiony w studiu jest schrzaniony podczas kolejnego masteringu,

który trafia na CD. Ileż jest przykładów tak źle nagranych płyt.

"Witam,

Od lat slucham vinylu i CD. Gdyby nie bylo analogowych plyt, bylbym przekonany, ze CD to to. Pech chcial, ze kiedys analog

byl podstawowym nosniliem i jak raz ktos uslyszy dzwiek z gramofonu, trudno wrocic do cyfry. Innymi slowy, bezposrednie

porownanie tej samej muzyki na CD i analogu jest, w poszukiwaniu nirvany, bezpowrotna droga w jedna strone.Ubolewam z tego powodu bo wygoda, oraz dostepnosc muzyki na CD jest oczywista.

Co nie zmienia faktu, ze ostatnio slucham w 80% czarnych plyt. W pierwszej minucie po wlaczeniu CD, mam uczucie, ze muzyka ma mnej barwy, koloru, zycia..., po 2 minutach mija mi to i sama muzyka zaczyna dominowac a "plackatosc", lub brak "powierza" w dzwieku staje sie mnej istotna. Moze tak jak oko akomoduje sie do ilosci swiatla, nasze uszy aklimatyzuja sie do cyfrowego przekazu ? Chcialbym wiedziec czy to jedynie moj problem, czy jest bardzej uniwersalny? "

 

 

To pierwszy wpis .

Następne emanują pięknem ujęcia problemu oraz formy .Szczerość intencji jest bezdyskusyjna. To inne czasy , nikt nie "najeżdża" na temat , vinyl jest w szarym zakątku zakładek AS. Normalny spacerek fajnych Panów.

 

Dzis dyskutujecie Panowie za własnym ogonem , na ilość , w tej histerii zostało "to" zadeptane . Patrząc na sugestie Rocha, tematem zainteresowało się dużo amatorów. A to oznacza inną jakość, podobnie jak w pewnym Teatrze w pewnym miescie z niepewnym dyrektorem ....Ale amatorzy to hobbysci, nie zawodowcy .Pierwsze swoje kroki wykonują z pasją .Na szczęście. Podobnie jak w Kijowie . Panowie nie traćcie czasu na jałowe gadanie,jeśli nie potraficie - życie ucieka . Popatrzcie jak swiat się zamienia.

Tylko często ten dobry materiał zrobiony w studiu jest schrzaniony podczas kolejnego masteringu,

który trafia na CD. Ileż jest przykładów tak źle nagranych płyt.

 

Schrzaniony mastering trafia też na winyle niestety. Proszę nie zapominać o tym, że oba formaty są tym dotknięte. Dodatkowo winyle potrafią być wykonane z kiepskiego tworzywa i już na starcie smażyć. Jakość tłoczenia to kolejna sprawa. Nic nie jest idealne. Cieszmy się muzyką, a nie nośnikiem. Oba standardy potrafią zagrać pięknie, chociaż każdy inaczej.

Edytowane przez Kubeł

Excel, wszyscy znamy twoje zdanie, jak również wiemy jakie masz możliwości porównawcze i doświadczenie z dobrymi systemami audio :-).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.