Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[Dzius]

Mam jeszcze jeden fajny przykład odtworzenia sygnału z pojedynczych próbek. Mieszanka impulsu zerofazowego i mininalnofazowego. Wpierw pojedyncze próbki z Audacity, potem na żółto zaznaczone faktyczne niezerowe próbki, potem pomiar tegoż oscyloskopem i na koniec to samo z naniesiony próbkami. Chyba teraz @Witek_z będzie usatysfakcjonowany. Tu też widać tę pustkę którą oszukuje matematyka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Sierpnia 2017 przez Dzius

[przemak]

Chyba teraz @Witek_z będzie usatysfakcjonowany

 

Sory, cyfrowy oscyloskop ;)

[Dzius]

Winylowa płyta gramofonowa jest swojego rodzaju fenomenem we współczesnym świecie. Dla wielu, w tym i dla mnie jest źródłem "natchnienia". Ma bardzo wielu zwolenników, mimo że nie jest nośnikiem ani trwałym, ani doskonałym. Poza tym jest technologicznie bardzo stara, co niesie ze sobą konkretne konsekwencje praktyczne w jej używaniu. Dla jej zwolenników to nie ma znaczenia, bo najważniejszy jest ich odbiór muzyki. Niektórzy z nich zastanawiają się skąd się bierze przyjemny odbiór muzyki z czegoś tak niedoskonałego i dochodzą do wniosku, że ta niedoskonałość jest pozorna, bowiem można jednak znaleźć pewne elementy zapisu na czarnej płycie, które są lepsze od cyfrowych odpowiedników.

Stąd mimo pewnych szumów i niedogodności winyl jest doskonalszy od cyfry.

Jednym z nich jest ciągłość zapisu sygnału – czytaj brak próbkowania sygnału. Twierdzą że zapis na płycie jest ciągły i przez to doskonalszy, mimo że wiele ulubionych przez nich płyt jest tłoczona z zapisu cyfrowego.

 

Drugi argument to większe pasmo przenoszenia w stosunku do 22.1kHz które ma CD. Tutaj powtarza się sytuacja teoretycznie winyl ma przewagę, ale ze względów ograniczeń technologii, w trwałości płyt tej przewagi nie ma.

 

Po trzecie drogie i doskonałe wkładki gramofonowe typu MC doskonalej odtwarzają sygnał. Wprawdzie nie wiemy od strony technicznej na czym to polega, ale argumentem niepodważalnym jest tu zapytanie czy słuchałeś: „ … „ i tu pada nazwa bardzo drogiej wkładki, na bardzo drogim ramieniu, na oczywiście równie drogim jak i ciężkim gramofonie. Po czy następuje stwierdzenie: „To ty człowieku nic na ten temat nie wiesz. Więc daruj sobie to wymądrzanie”. To ostatnie podejście choć często przekonywujące, nie załatwia sprawy konkretnych przyczyn, ale vinyl lovers traktują to jako finalny argument w sporze vinyl vs CD/inna cyfra. Można oczywiście na tym poprzestać, ale równie dobrze można starać się rozważyć całą sprawę całościowo i znaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy.

 

Poza sprawą dość dziwnych osobistych gustów pewnych kręgów audiofili można znaleźć alternatywne wytłumaczenie opisywanej preferencji czarnej płyty.

Dla przykładu:

1) ramię gramofonowe i wkładka pozytywnie ubarwiają sygnał dźwiękowy poprzez specyficzne „podkolorowanie” dźwięków.

2) Drgania rozchodzące się w płycie podczas odczytu muzyki przez igłę gramofonową dodają dodatkowe „echa”, które odbierane są jako zwiększona „przestrzenność” obrazu stereo.

3) Zjawisko „Doliny niesamowitości” (ang. Uncanny Valley). Dźwięki z vinyla nie są wprawdzie doskonałe, ale dźwięk cyfrowy choć lepszy technicznie wpada subiektywnie w naszym odbiorze w tzw. Uncanny Valley, na podobieństwo robotów androidów, które stopniowo coraz bardziej ludzko wyglądające w pewnym momencie wyglądają jak upiory z jakiegoś horroru. Znaczy podobieństwo do rzeczywistości jest większe, ale dźwięki cyfrowe odbieramy gorzej, bo jeszcze im brakuje do oryginału, a przez to bardziej uproszczony sygnał z czarnej płyty jest odbierany lepiej. Tak przynajmniej jest z androidami.

 

Ostatnio znalazłem jeszcze inne wytłumaczenie adekwatne do wakacyjnej pory jaką mamy za oknem. W majowym numerze pisma „Wiedza i Życie” znalazłem artykuł na temat bardzo dziwnej kawy, tak kawy, autorstwa dr Radosława Kożuszka - podaję dwa wybrane fragmenty z całego artykułu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Sierpnia 2017 przez Dzius

[pelot]

Ma bardzo wielu zwolenników, mimo że nie jest nośnikiem ani trwałym, ani doskonałym.

 

Chyba ze znanych nam dotąd (ludzkości) nośników informacji , po kamiennej tablicy i papierze , najtrwalsza . Oczywiście przy zachowaniu pewnych parametrów przechowywania.

[Lech36]

Niektórzy z nich zastanawiają się skąd się bierze przyjemny odbiór muzyki z czegoś tak niedoskonałego i dochodzą do wniosku, że ta niedoskonałość jest pozorna, bowiem można jednak znaleźć pewne elementy zapisu na czarnej płycie, które są lepsze od cyfrowych odpowiedników.

Nie jest pozorna, ale jak już kiedyś pisałem nie wszystko co idealne jest w stanie zadowolić każdego człowieka. Nawet jakby ideał istniał w przyrodzie to człowiek mógłby być z niego niezadowolony.

Jakie elementy zapisu na czarnej płycie są lepsze od tych zapisów cyfrowych i dla czego ?

 

Stąd mimo pewnych szumów i niedogodności winyl jest doskonalszy od cyfry.

Jesteś pewny ? To wbrew współczesnej wiedzy.

 

Jednym z nich jest ciągłość zapisu sygnału – czytaj brak próbkowania sygnału. Twierdzą że zapis na płycie jest ciągły i przez to doskonalszy, mimo że wiele ulubionych przez nich płyt jest tłoczona z zapisu cyfrowego.

Na moich płytach CD i innych plikach cyfrowych odczyt sygnału analogowego jest ciągły.

 

Drugi argument to większe pasmo przenoszenia w stosunku do 22.1kHz które ma CD. Tutaj powtarza się sytuacja teoretycznie winyl ma przewagę, ale ze względów ograniczeń technologii, w trwałości płyt tej przewagi nie ma.

Jak komuś nie odpowiada CD to może używać plików o większej gęstości. To w dzisiejszych czasach nic nadzwyczajnego.

 

Po trzecie drogie i doskonałe wkładki gramofonowe typu MC doskonalej odtwarzają sygnał

Na pewno wkładki MC są doskonałe ?

 

1) ramię gramofonowe i wkładka pozytywnie ubarwiają sygnał dźwiękowy poprzez specyficzne „podkolorowanie” dźwięków.

Rzeczywiście ubarwiają, oj ubarwiają ;-).

 

2) Drgania rozchodzące się w płycie podczas odczytu muzyki przez igłę gramofonową dodają dodatkowe „echa”, które odbierane są jako zwiększona „przestrzenność” obrazu stereo.

Zgadza się, ale to wartość dodana a nie rzeczywista. Można ją dodać w inny sposób niż przez płytę analogową.

Edytowane 6 Sierpnia 2017 przez Lech36

[Dzius]

Lechu czasem sobie żartujemy, a czasem mówimy na serio.

[Lech36]

Lechu czasem sobie żartujemy, a czasem mówimy na serio.

Domyślam się, ale wolałem napisać dla tych co mogą się nie domyślać ;-). Taka profilaktyka.

Edytowane 6 Sierpnia 2017 przez Lech36

[payong]

Witam Szanowne Koleżanki i Kolegów,

 

Wątek jest bardzo obszerny a mnie intryguje jeden aspekt związany z płytami winylowymi. Swego czasu kiedy pojawiały się pierwsze płyty CD często na ich okładkach i stronie z nadrukiem były trzy litery stanowiące kombinację A i D. np. AAD czyli Analogowa matka, Analogowy mastering (czy jak to nazwiemy) i D cyfrowy zapis na nośniku CD (no bo inny być nie może). Potem coraz częściej zaczeły pojawiać się (szczególnie przy wznowieniach) napisy ADD no i przy nowych nagraniach DDD. Gdyby taki sam zapis zastosować dla płyt winylowych z czasów przed CD to byłoby to AAA. Ponieważ istnieje część materiału zapisana w całym procesie tworzenia tylko jako materiał cyfrowy gdzie, jeśli to możliwe, mogę znaleźć informację jak nagrano materiał w studio. W Allmusic tego nie znalazłem. Nie chciałbym kupować płyt winylowych, które powstały z materiału cyfrowego czyli DDA bo to według mnie nie ma sensu. Równie dobrze sam mogę materiał cyfrowy skonwertować przetwornikiem DAC. Czyli podsumowując szukam bazy ze źródłami dla winyli lub ogólniej z opisem sposobu nagrania materiału czy użyto techniki analogowej czy cyfrowej.

[audioburak]

Forget it :-(((

Skoro np. takie nawet nie wiodące czechosłowackie wytwórnie w końcu lat 80' drukowały

dumny napis na okładkach DIGITAL RECORDING AND MASTERING...

Sądzę, że mało jest takich, co by się do tego w ogóle przyznać chcieli, że już tylko nośnik ...

Jak w starym dowcipie o "autoerotyzmie" chłopców - badania wykazały, że dotyczy 92 % populacji,

a te 8 % to ci, co się do tego nie przyznają ;-)

[1_3_15]

Na pewno wkładki MC są doskonałe ?

Na pewno są lepsze od MM :-)

[payong]

@audioburak

 

avatar masz fajny ale wieści dla mnie podłe ;)

[audioburak]

Jak ostatnio kupowałem kilka płyt, pilnowałem, żeby były nie młodsze, niż 35 lat :-(

[Davis]

Witam Szanowne Koleżanki i Kolegów,

 

Wątek jest bardzo obszerny a mnie intryguje jeden aspekt związany z płytami winylowymi. Swego czasu kiedy pojawiały się pierwsze płyty CD często na ich okładkach i stronie z nadrukiem były trzy litery stanowiące kombinację A i D. np. AAD czyli Analogowa matka, Analogowy mastering (czy jak to nazwiemy) i D cyfrowy zapis na nośniku CD (no bo inny być nie może). Potem coraz częściej zaczeły pojawiać się (szczególnie przy wznowieniach) napisy ADD no i przy nowych nagraniach DDD. Gdyby taki sam zapis zastosować dla płyt winylowych z czasów przed CD to byłoby to AAA. Ponieważ istnieje część materiału zapisana w całym procesie tworzenia tylko jako materiał cyfrowy gdzie, jeśli to możliwe, mogę znaleźć informację jak nagrano materiał w studio. W Allmusic tego nie znalazłem. Nie chciałbym kupować płyt winylowych, które powstały z materiału cyfrowego czyli DDA bo to według mnie nie ma sensu. Równie dobrze sam mogę materiał cyfrowy skonwertować przetwornikiem DAC. Czyli podsumowując szukam bazy ze źródłami dla winyli lub ogólniej z opisem sposobu nagrania materiału czy użyto techniki analogowej czy cyfrowej.

 

czasem można było spotkać DAD :)

[gremdek]

Takich informacji jest mało. W większości płyty AAA będziesz miał z:

• Wydane przed którymś tam rokiem
  
• Wydawnictwa "audiofilskie": MFSL, Analogue Productions, Music Matters itd. (chociaż mogą robić wznowienie z niepewnej kopii taśmy i będzie słabo)
  
• Czasami muzycy lubią AAA i się tym chwalą: Jack White, Nick Waterhouse
  
• Czasami normalne labele wypuszczają płytę AAA, na przykład wznowienie Purple Rain z 2007 (chyba ten rok, nie pamiętam), ale tutaj trzeba szukać informacji, fora internetowe, discogs
  

[przemak]

Cyfrowy wieloślad (czyli pierwsze D) powstał w 1982 roku, cyfrowy magnetofon stereo nieco wcześniej. Czyli nagrania przed 1980 na pewno będą AAA albo AAD. Cyfra w studiach nagrań, zwłaszcza wielośladowa, szybko się zadomowiła i od połowy lat 80 ciężko liczyć na pełen analog. W przypadku nowo wydawanych płyt trzeba teżbrać pod uwagę archiwizację, bo przecież nawet płyty nagrane w całości AAA dzisiaj tłoczone są z czego innego, niż wtedy, bo oryginalna taśma się rozsypuje...

[Stones_Fan]

W przypadku nowo wydawanych płyt trzeba teżbrać pod uwagę archiwizację, bo przecież nawet płyty nagrane w całości AAA dzisiaj tłoczone są z czego innego, niż wtedy, bo oryginalna taśma się rozsypuje...

Stare taśmy mają się bardzo dobrze np. ostatnie wydanie "Sierżanta Pieprza" To raczej kwestia budżetu i koncepcji.

[przemak]

Stare taśmy mają się bardzo dobrze np. ostatnie wydanie "Sierżanta Pieprza" To raczej kwestia budżetu i koncepcji.

 

Ktoś chce wydać, dostaje oryginał i słyszy "spoko, graj sobie ile chcesz, to nic, że pyli, Marian upiecze". ;)

[Stones_Fan]

Ktoś chce wydać, dostaje oryginał i słyszy "spoko, graj sobie ile chcesz, to nic, że pyli, Marian upiecze". ;)

Kolega widzę, że nie praży tematu tak więc pokazuje i objaśniam:

Możesz dostać taśmy jak masz kasę, koncepcje i jesteś kimś (znowu podaję przykład "Pieprza"). Jak chcesz wydać ale z kasą krucho to jedyne co dostaniesz to już zgrany z taśm materiał, który musisz poddać dalszej obróbce. Tak więc kasa misiu, kasa.

[przemak]

Kolega widzę, że nie praży tematu tak więc pokazuje i objaśniam:

Możesz dostać taśmy jak masz kasę, koncepcje i jesteś kimś (znowu podaję przykład "Pieprza"). Jak chcesz wydać ale z kasą krucho to jedyne co dostaniesz to już zgrany z taśm materiał, który musisz poddać dalszej obróbce. Tak więc kasa misiu, kasa.

 

Kolega widzę, że nie praży tematu, tak więc pokazuje i objaśniam: pięćdziesięcioletnia taśma rozpada się w rękach pod wpływem wzroku. Odpowiadałem na "Stare taśmy mają się bardzo dobrze" a nie na to, że za kasę można wszystko.

[Stones_Fan]

pięćdziesięcioletnia taśma rozpada się w rękach pod wpływem wzroku.

Czyli twierdzisz, że ten "Pepper" to z CD?!?

[przemak]

Czyli twierdzisz, że ten "Pepper" to z CD?!?

 

Nie musi być z CD. Parę linków:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

uważasz, że tak odzyskany materiał daje się komukolwiek, żeby sobie robił płytę? A ten proces i tak nie ratuje sklejek, które się rozpadają po paru latach dosłownie, zabierając ze sobą trochę materiału z taśmy. Nacinanie matki z taśmy wymaga innego magnetofonu, z głowicą wyprzedzającą, więc nawet jeżeli nacinali z taśmy, to z kopii. IMO kolejnej kopii. Bardzo mało firm nacina z taśmy, to nie jest takie proste:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A jak kopia, to skąd wiadomo, że nie przeszła przez cyfrę kiedyś?

No, chyba, że tą jedną płytę nacięli z oryginalnej pięćdziesięcioletniej taśmy, jeżeli istnieje. Może. Ale nie sądzę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Stones_Fan]

No, chyba, że tą jedną płytę nacięli z oryginalnej pięćdziesięcioletniej taśmy, jeżeli istnieje. Może. Ale nie sądzę.

Po czym wnosisz, że nie istnieją?

Tak w ogóle to byłeś kiedyś w dobrym studio i widziałeś taśmy? Po tym co piszesz to śmiem wątpić. Później tworzą się "uban legends".

[przemak]

Po czym wnosisz, że nie istnieją?

Tak w ogóle to byłeś kiedyś w dobrym studio i widziałeś taśmy? Po tym co piszesz to śmiem wątpić. Później tworzą się "uban legends".

Nigdy nie byłem, żadnej taśmy nie widziałem, gimnazjalistów nie wpuszczają ;)

Wnoszę po tym, że to jest długi czas. Przez ten czas wyszło sporo tych płyt, single, w Ameryce Południowej, w Bułgarii... Kopii powstało więcej, niż myślimy. Kopii z kopii też. Ale nie wiem, nie znam się.

[Stones_Fan]

Ale nie wiem, nie znam się.

 

Na tym zakończmy. Pozdr!

[przemak]

Na tym zakończmy. Pozdr!

 

Tylko, jeżeli TY byłeś w dobrym studio i widziałeś taśmy ;)

 

A tak przy okazji, dobrze jest o konkretach dyskutować, to masz na myśli to?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Stones_Fan]

Tylko, jeżeli TY byłeś w dobrym studio i widziałeś taśmy ;)

i to nie raz. Gdybym nie był to bym nie pisał.

[przemak]

i to nie raz. Gdybym nie był to bym nie pisał.

 

Szacun. Ale że gimnazjalistów wpuszczają? ;)

 

Chodzi o to wydanie, czy o coś innego?

[Stones_Fan]

Szacun. Ale że gimnazjalistów wpuszczają? ;)

Chłopaku jak będziesz grzeczny i rodzice twoi się zgodzą to może cie zabiorę kiedyś.

[przemak]

OK, ale odpowiedz, czy chodzi o to wydanie, do którego link pokazałem.

[pelot]

Ktoś tu się wdał w dyskusję o analogu ,taśmach,nacinamiu matryc ,nie mając bladego pojęcia o tej dziedzinie.

A wiedzę w temacie czerpie chyba z Youtube.