Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie, czy wy macie czas na słuchanie muzyki ?

Tak, u mnie cały czas w tle pracuje radio internetowe (sprawdzam czego warto posłuchać na poważnie) a wczoraj jako deser posłuchałem i obejrzałem (BD) koncert D. Gilmour-a z Pompejów z ubiegłego roku. Niestety jeden z moich ulubieńców muzycznych się starzeje, choć koncert był naprawdę niezły. To przypomina o smutnym fakcie że "wszystko płynie" a najszybciej chyba płynie czas ;-).

 

Dla strumienia w necie też trzeba zrobić i też nieco inne.

Dlaczego dla strumienia w necie potrzebny jest inny mastering ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Pytanie "Dlaczego winyl brzmi lepiej niż CD" jest źle postawione . To nie nośnik informacji odpowiada za jej jakość ,choć w pewnym sensie również ,ale sposób realizacji zapisu dźwięku.A ten może być analogowy lub cyfrowy .Autorowi stwierdzenia chodziło zapewne o odpowiedz na nurtujące świat audiofilski pytanie, dlaczego analog brzmi lepiej niż zapis cyfrowy? Z technicznego punktu widzenia oba te zapisy mogą wykorzystywać swoje możliwości dla oddanie natury akustyki ( nie mylić z elektroakustyką) w istotnym lub mniej istotnym zakresie . Uwaga ta jest ważna z powodu współczesnego trendu do wydawania płyt winylowych z nośników cyfrowych ,które to płyty nie mogą brzmieć inaczej niż CD. Dodatkowo możliwości oceny są bardzo ograniczone ze względu na najsłabsze ogniwo toru elektroakustycznego jakim jest i długo jeszcze pozostanie kolumna głośnikowa z fizycznej racji braku możliwości generowania aktywnej fali długiej .A to cała prawda o różnicach między brzmieniem instrumentu a jego kopią reprodukowaną z przetwornika mechano-elektro-akustycznego.

No tak ale wszyscy jednak słyszymy że stare analogowe płyty winylowe dostarczają większych emocji niż najbardziej nawet wyrafinowany odtwarzacz CD. Powodem podstawowym jest filtrowanie sygnału akustycznego podczas konwencji analogowo cyfrowej do określonego pasma .Czyli nic poza nim .A powodem wtórnym jest ograniczenie wpływu alikwotów o niskich poziomach na kształt (a tym samym wrażenie słuchowe) sygnałów o dużych poziomach . Wszystko to z powodu ograniczonej pojemności pamięciowych cyfrowych systemów rejestracji dźwięku.

Aby skrócić wszelkie mniej lub bardziej zrozumiałe wywody posłużę się przykładem .

Jeśli podczas odsłuchu źródło i sprzęt jest w stanie odwzorować wady tłoczenia analogowego nie filtrowanego zapisu w postaci chaotycznego ruchu membran głośników przetwarzających niskie częstotliwości w długie aktywne fale akustyczne ( np. w cało-pasmowym przetworniku tubowym ) to gwarantuję że system taki będzie w stanie stworzyć wrażenie słuchowe na poziomie porównywalnym z mechanicznym dźwiękiem odtwarzanego instrumentu .Taki system pokaże też że ze standardowego odtwarzacza CD nie usłyszymy niczego więcej niż ze znacznie mniej wyrafinowanego przetwornika .

Poza tym idąc tym tropem można stwierdzić iż archaiczny mechaniczny patefon z tubą znacznie poprawniej odtwarzał stany dynamiczne mimo wszystkich swoich wad, z racji faktu bezpośredniego przetwarzania mechano-akustycznego ,niż skomplikowany przetwornik sygnału mechanicznego na elektryczny tego na cyfrowy z cyfrowego s powrotem na elektryczny z elektrycznego na mechaniczny i z mechanicznego na akustyczny w kolumnie . To rozwiązanie mimo swoich niewątpliwych zalet w dziedzinie przetwarzania sygnałów cyfrowych wprowadza podwójną inercję oddala od emocji i sztuki muzycznej ale zwiększa jej dostępności i prostotę obsługi .

Na marginesie .Muzyki wole słuchać z 30 letniego kaseciaka w aucie niż z CD na systemie domowym. W domu oczywiście z analogu na winylu sprzed 30 lat lub ze szpulaka, zarejestrowanego koncertu na żywo lub z bezpośredniej transmisji koncertu z sali filharmonicznej emitowanej po FM z programu II Polskiego Radia ale nie z CD. A szkoda bo bardzo dużo dobrej muzyki jest wydawane na CD .Ale takie czasy.

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów Świątecznie .

Powodem podstawowym jest filtrowanie sygnału akustycznego podczas konwencji analogowo cyfrowej do określonego pasma .Czyli nic poza nim

 

Obecnie pasmo może być absurdalnie szerokie.

 

powodem wtórnym jest ograniczenie wpływu alikwotów o niskich poziomach na kształt (a tym samym wrażenie słuchowe) sygnałów o dużych poziomach . Wszystko to z powodu ograniczonej pojemności pamięciowych cyfrowych systemów rejestracji dźwięku.

 

A to jest bzdura.

 

Proponuję żeby ktoś, kto zaczyna dyskutować nad wyższością jednego nad drugim, najpierw zadał sobie trud porównania tego samego materiału nagranego na winylu i cd

 

Skąd wziąć "ten sam materiał" ma winylu i na CD?

 

Prawdopodobnie opisałeś wyobrażenie sporej grupy audiofilów na temat konstrukcji sprzętu

 

To wyobrażenie na forum jest wszechobecne. Nawet konsolety "po prostu wychodzą" ;)

 

mastering trzeba zrobić nie tylko dla vinyla (co w obecnych czasach nie jest robione - vinyle z lidla noname producent)

 

Jasne, tłoczą winyle z byle czego bez kontroli.

nagrywamy.com

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Dlaczego dla strumienia w necie potrzebny jest inny mastering ?

Dlatego że technologia używana w streamingu jest kompresją stratną i należałoby wykonać EQ aby uwypuklić to co stracimy podczas konwersji online i transmisji i może materiał muzyczny nie zabrzmieć tak jak jego odpowiednik z CD (wystarczy domowym sposobem podpiąć do komputera jakiś porządny interfejs audio, ustawić na 44,1kHz dla CD, skorzystać z serwisu online i porównać dany utwor muzyczny z tym co na CD w odtwarzaczu). Tu link:

Jak japończycy rozpowszechnią transmisje DSD na co internet pozwala w obecnych czasach to nie będzie obaw o straty

Dlatego że technologia używana w streamingu jest kompresją stratną

Tidal hifi, Qobuz, Deezer hifi to nie jest stratny streaming.

 

to co stracimy podczas konwersji online i transmisji i może materiał muzyczny nie zabrzmieć tak jak jego odpowiednik z CD

 

A literki w książkach tak przesyłane nie tracą na wyraznosci? Dziwne..

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Tidal hifi, Qobuz, Deezer hifi to nie jest stratny streaming.

 

 

 

A literki w książkach tak przesyłane nie tracą na wyraznosci? Dziwne..

 

Jak suma kontrolna się nie zgadza w plikach to stracą te literki

Jeżeli pchają PCM-a, DSD albo flac to wszystko będzie OK. Ale w tych serwisach które wymieniłeś to nie jest streaming online na zasadzie radia. A o tym była mowa. To co wymieniłeś to czysty FTP z plikami obudowany ładną stroną WEB. Pozdrawiam

To znaczy, ze takie radio gra lepiej?

W sensie, idzie ten sam materiał cyfrowy w radio i w streamingu. Sytuacja jedynie teoretyczna, gdyż radio internetowe przekazuje max mp3. I to radio lepiej przepycha te cyferki?

 

Czy uważasz, ze zapis cyfrowy jest zależny od nośnika? W sensie, na przykład jedynie, bezstratna wersja MD różnie zapisze i odda na każde żadanie rozny niż ten z CD bitstream ?

Edytowane przez szaman777

Dlatego że technologia używana w streamingu jest kompresją stratną i należałoby wykonać EQ aby uwypuklić to co stracimy podczas konwersji online i transmisji i może materiał muzyczny nie zabrzmieć tak jak jego odpowiednik z CD (wystarczy domowym sposobem podpiąć do komputera jakiś porządny interfejs audio, ustawić na 44,1kHz dla CD, skorzystać z serwisu online i porównać dany utwor muzyczny z tym co na CD w odtwarzaczu).

Tidal operuje najczęściej plikami flac. a te raczej należą do bezstratnych. Porównanie techniczne jest w tym wątku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A literki w książkach tak przesyłane nie tracą na wyraznosci? Dziwne..

A obraz przepuszczony przez satelitę nie daje się oglądać ;-).

 

Jeżeli pchają PCM-a, DSD albo flac to wszystko będzie OK. Ale w tych serwisach które wymieniłeś to nie jest streaming online na zasadzie radia

Oczywiście, radio internetowe to najczęściej MP3 a to format stratny nawet w najwyższym bitrate 320. Niemniej nawet te 320 na niektórych stacjach prezentujących często materiał z półek audiofilskich (najczęściej jazz i klasyka) potrafi zadziwić jakością i na pewno jest znakomitą wytyczną czym należy zainteresować się już na poważnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Oczywiście, radio internetowe to najczęściej MP3 a to format stratny nawet w najwyższym bitrate 320. Niemniej nawet te 320 na niektórych stacjach prezentujących często materiał z półek audiofilskich (najczęściej jazz i klasyka) potrafi zadziwić jakością i na pewno jest znakomitą wytyczną czym należy zainteresować się już na poważnie.

 

I tu się zgadzam. Nawet poczciwe CD potrafią zaskoczyć. Wszystko sprowadza się do realizacji materiału muzycznego. Od momentu jego zgrania, miksu a na końcu masteringu. Nawet radio stereo FM potrafi zagrać pomimo swej ułomności technicznej, a szczególnie odbierane w tych stary odbiornikach/tunerach czy też amplitunerach z lat 60-70-80. Remastery na vinylach wydawane obecnie też brzmią inaczej. Czy lepiej/gorzej ? Na pewno inaczej. Na pewno technika audio jeżeli chodzi o formaty zatrzymała się i nie rozwija się w tak dużym tempie jak w minionym wieku. Czyżby wymyślono już wszystko ? Może to zasługa dzisiejszego społeczeństwa które nie dba o jakość odtwarzanej muzyki (prawie wszystko z telefonów w przeciętnej jakości). Kiedyś nawet okładka płyty CD była czymś szczególnym, pewnym aktem sztuki. Teraz są pliki które nie mają duszy i nie są czymś fizycznym gdzie można dotknąć dłońmi takiego nośnika.

Gość

(Konto usunięte)

Dusza ma być w muzyce a nie w okładkach...

Bezduszne to jest p...nie wiecznie o wyższości jednego formatu nad drugim...

Jest inaczej i tyle...

Realizacja i tylko realizacja oraz to czy "lubi" się z naszym klockami decyduje o jakości, a raczej przyjemności odbioru muzyki...

 

O subiektywnym odbiorze chyba wspominać nie trzeba...

Edytowane przez Gość
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Slucham tylko CD i kupuje coraz to lepsze urządzenia do jej odtwarzania. Ostatnio jednak mój kuzyn kupił gramofon na zasadzie " kosztuje 100 zł to czemu nie". Słuchaliśmy u niego składanki 4AD wydanej przez tonpress na vinylu. Coś w tym jest, duża okładka itd Pomyślałem może warto. Sprawdziłem więc ceny . I tu nastąpiło otrzeźwienie. U2 Achtung baby na 4 lp- 1000 zł, Bowie Outside 1000zl :)) a singiel picture disc Bowiego , dwa utwory za 50 zl....sorry ale to chore.Po za tym rynku używanych winyli u nas nie ma. Są stare lp za coraz większą kasę albo właśnie krótkie serie jak Bowie które są później oferowane za kosmiczne ceny. Ja nie jestem typem jak Excel który nakupi badziewia za 5 zł od kilograma i będzie słuchał z kolumn wstawionych pod stół .

Gdyby winyle można było bezkarnie kraść jak MP3, nie byłoby żadnego vinyl reviveu

Gdyby winyle można było bezkarnie kraść jak MP3, nie byłoby żadnego vinyl reviveu

MP3 co rozsądniejsi artyści traktują jako sample dla tych co chcą się przekonać czy materiał na nich proponowany nam odpowiada. Nie sądzę że trzeba je kraść, u wielu są gratis, ale pewnie z niskim bitrate.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

U2 Achtung baby na 4 lp- 1000 zł, Bowie Outside 1000zl :)) a singiel picture disc Bowiego , dwa utwory za 50 zl....sorry ale to chore.

Zgadzam się.

Ale też ostatnio za niecałego tysiaka nabyłem kolekcję klasyki, głównie symfonika, dobre wydania, dobre wykonania, stan różny ale głównie bardzo dobry. Mam wrażenie, że większość płyt była myta. Cena za sztukę wyszła mi poniżej 10 zł.

 

Mój apetyt na klasykę z 19 wieku jest zaspokojony. Do szczęścia brakuje mi tylko muzyki barokowej. Gdyby ktoś wiedział o podobnie smakowitej kolekcji po atrakcyjnej cenie....

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Obecnie pasmo może być absurdalnie szerokie.

 

Niestety ale efekty mechanicznych wymuszeń do drgań struktury sprężystej ( instrumentu) zawiera w swoim widmie w początkowej fazie narastania składowe infradźwiękowe zanikające w ułamku sekundy odpowiedzialne w percepcji słuchowej za lokalizację źródła dźwięku .Nasz słuch analizuje czasowy przebieg kształtu fali akustycznej a nie jej składowe częstotliwości . W ograniczeniu tej transformaty zawarty jest powód "płaskości" odtwarzanego dźwięku.Jak niektórzy zauważyli porównując stare niefiltrowane analogowe rejestracje z cyfrowymi , na tych drugich dźwięk jak gdyby się nie zaczynał .

 

A to jest bzdura.

Nie ponieważ:

Zrób analizę widmową przebiegu prostokątnego o wysokim poziomie , ale o niskiej powtarzalności np. 1 Hz z generatora i po zapisie na CD.Zobacz co stało się ze składowymi o poziomach poniżej 30 dB .Różnicę też usłyszysz wyraźna jeśli kolumna wygeneruje fale długie aktywne a nie stojące bierne jak większość w tym zakresie . Zapis analogowy na A 870 i 38cm/s daje nieporównywalnie bliższy obraz rzeczywistości .

 

 

Skąd wziąć "ten sam materiał" ma winylu i na CD?

 

 

 

To wyobrażenie na forum jest wszechobecne. Nawet konsolety "po prostu wychodzą" ;)

 

 

 

Jasne, tłoczą winyle z byle czego bez kontroli.

zawiera w swoim widmie w początkowej fazie narastania składowe infradźwiękowe zanikające w ułamku sekundy odpowiedzialne w percepcji słuchowej za lokalizację źródła dźwięku

 

Na pewno infra?

 

Zrób analizę widmową przebiegu prostokątnego o wysokim poziomie , ale o niskiej powtarzalności np. 1 Hz z generatora i po zapisie na CD

 

Czym? Cyfrowym analizatorem?

 

usłyszysz wyraźna jeśli kolumna wygeneruje fale długie aktywne a nie stojące bierne jak większość w tym zakresie

 

Co to jest "fala aktywna"?

 

Zapis analogowy na A 870 i 38cm/s daje nieporównywalnie bliższy obraz rzeczywistości

 

Zapewne 807 a nie 870, ale i tak zapis i odtworzenie prostokąta 1Hz jest sporym wyzwaniem.

 

Generalnie poprzestałbym na tym:

 

Muzyki wole słuchać z 30 letniego kaseciaka w aucie niż z CD na systemie domowym

 

bo powyższa teoria coś mi się słabo zgadza.

nagrywamy.com

Daj się mu wypowiedzieć .

Moze "swoim" językiem określa zjawiska.

 

Sam jestem ciekaw jak wyglada ten prostokąt. To może być ciekawe .

 

A w pierwszym zdaniu chodzi chyba o ultra..

I za cholerę nie idzie im wytłumaczyć, że bez dobrej realizacji nie może być mowy o ocenach kłamotów i wyższości jednego formatu, czy rodzaju odtwarzania nad innym...

 

Staś - duży browar za mądre słowa!!!

Wezmę CD'ka z kiepską realizacją do porównania z porządnie wydanym winylem - udowodnię, że czarne gra lepiej.

Wezmę badziewnie zrealizowanego winyla i porównam z dobrze zrealizowanym CD - cyfra górą.

 

Postawię jeszcze jedną tezę: w życiu nie zakończymy tego akademickiego sporu, nawet nasze dzieciaki będą dalej rozbijały ten temat na atomy. Za dużo zmiennych w torze nośnik - przetwornik - odbiorca, aby raz na zawsze zakończyć spór.

Na koniec dodam, że w procesie czyszczenia igły, przygotowania krążka, ruchu ramienia jest to COŚ, co sprawia, że serducho bije szybciej. CeDek trochę nas pozbawił tej magicznej otoczki.

 

Na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) można sprawdzić, jak wydaje się muzykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pierre Lurne w wywiadzie między innymi na temat obu formatów i nie tylko, wypowiedział się tak : (przytaczając czyjąś myśl) " Ale teraz nie ma o czym już rozmawiać, gdyż wojna jest zakończona. Ktoś w przeszłości powiedział: "ten kto wierzy w LP jest szalony, zaś ten kto wierzy w CD jest głuchy".

Kto to jest Pierre Lurne ? zainteresowani tematem pewnie wiedzą , zaś nie zorientowanych odsyłam do wywiadu z 97 roku ,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cały czas praktycznie słuchałem ze źródeł cyfrowych - tor cyfrowy dość długo kompletowałem do moich preferencji.

Gramofon kupiłem niedawno głównie z ciekawości. Kupiłem i podałem remontowi (m.in. okablowanie) telefunkena S600. Do tego mam oryginalną wkładkę shure V15 Type III i nową igłę od JICO (HE).

Też się skłaniam do stwierdzenia że wszystko zależy od masteringu.

Mam płyty np. Hendrixa, które grają lepiej (to naprawdę słychać) od ich wersji na CD.

Z drugiej strony mam też pewne audiofilskie wydanie na LP (100% analog, master tapes itp.) gdzie w porówananiu do HiRes (mam to też kupione w pliku), oba źródła tj cyfra i analog grają mi tak samo (dobrze!) - nie jestem w stanie rozróżnić.

Słucham na wysokim modelu słuchawek stax na zbalansowanym lampowym wzmacniaczu staxa - jest to b.rozdzielczy zestaw. Bez najmniejszych problemów wyłapywałem różnice np. między różnymi DACami, a trochę ich przerobiłem.

Dla mnie analog to uzupełnienie cyfry - szukam wydań na LP, które jakością masteringu przebijają to co mam na CD.

Edytowane przez mirhon

Jeśli nie wiesz co to jest fala aktywna a co to fala reaktywna to zachęcam do postudiowania podstaw akustyki .Nie będzie wtedy

też podejrzeń o mylenie infradźwięków z ultradźwiękami .

Odnoszę wrażenie że większość formowiczów łaczy pojęcie "lepiej" z ich indywidualnym gustem mówiąc np. o obróbce materiału .To

już tylko kwestia co się będzie bardziej podobać a nie co jest bliższe prawdy.

Należy zadać sobie pytanie czym się różni akustyka od elektroakustyki bo to też dla wielu to samo .A w tej różnicy właśnie leży

sedno problemu instrumentu i jego reprodukcji elektroakustycznej .

Jak dotąd nie mamy problemu z odróżnieniem grającego saksofonu od odtwarzania tegoż na nawet najlepszym sprzęcie .

Skupiliśmy się na możliwościach cyfrowego oprogramowania i fajnie bo jest co robić ,ale najlepsze rejestracje to nie te doskonale "obrobione " tylko te na żywo i to bez nagłośnienia a przy okazji analogowe i to jest istotne a nie czy winylowe czy nie .

Pozdrawiam wszystkich

PS: Bardzo dojrzałym jest stwierdzenie ze LP preferują szaleńcy a CD głusi :) Samo sedno !

Bardzo dojrzałym jest stwierdzenie ze LP preferują szaleńcy a CD głusi :) Samo sedno !

Niestety ci co preferują LP oprócz tego że są szaleńcami jak Kolega stwierdził są również głusi. Dlaczego już było wielokrotnie wyjaśniane.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jeśli nie wiesz co to jest fala aktywna a co to fala reaktywna to zachęcam do postudiowania podstaw akustyki

 

Nie wiem. Jeżeli chodzi o postudiowanie, to może być z tym problem, gdyż nie wiedzą tego też inni wykładowcy. Nie wszystkich pytałem, jasne, ale temat do pośmiania się przy ekspresie całkiem niezły.

nagrywamy.com

Cytat "Nie wiem. Jeżeli chodzi o postudiowanie, to może być z tym problem, gdyż nie wiedzą tego też inni wykładowcy. Nie wszystkich pytałem, jasne, ale temat do pośmiania się przy ekspresie całkiem niezły".

 

 

Widzę że to forum dla żartownisiów to się próbuję odnaleźć:)

A tak poważnie to chyba nie jesteś z wykształcenia humanistą i o tym że pole akustyczne jest polem wektorowym i jaskie są tego konsekwencje słyszałeś .

Zachęcam do lektury doskonale oddającej problem reaktywnego źródła dźwięku:

 

" Sound intensity and its measurement ". Finn Jacobsen z 2008 roku .

Ale można też znaleźć inspiracje w lekturze Stefana Weyny "Rozpływ energii akustycznych źródeł rzeczywistych " Czy też "Teoriifal i układów akustycznych " Ignacego Maleckiego.

Opierając się jedynie na analizie stanów ustalonych w akustyce ,fali płaskiej i pomiarze ciśnienia akustycznego nie można ruszyć z miejsca z tym tematem .I chyba taką tu mamy sytuację .

Cytat "Nie wiem. Jeżeli chodzi o postudiowanie, to może być z tym problem, gdyż nie wiedzą tego też inni wykładowcy. Nie wszystkich pytałem, jasne, ale temat do pośmiania się przy ekspresie całkiem niezły".

 

 

Widzę że to forum dla żartownisiów to się próbuję odnaleźć:)

A tak poważnie to chyba nie jesteś z wykształcenia humanistą i o tym że pole akustyczne jest polem wektorowym i jaskie są tego konsekwencje słyszałeś .

Zachęcam do lektury doskonale oddającej problem reaktywnego źródła dźwięku:

 

" Sound intensity and its measurement ". Finn Jacobsen z 2008 roku .

Ale można też znaleźć inspiracje w lekturze Stefana Weyny "Rozpływ energii akustycznych źródeł rzeczywistych " Czy też "Teoriifal i układów akustycznych " Ignacego Maleckiego.

Opierając się jedynie na analizie stanów ustalonych w akustyce ,fali płaskiej i pomiarze ciśnienia akustycznego nie można ruszyć z miejsca z tym tematem .I chyba taką tu mamy sytuację .

 

Tak myślałem, że jest problem w języku. Masz na myśli aktywne pole albo aktywne natężenie - na pewno u Małeckiego jest "aktywna/reaktywna fala"?

Ale OK, przepraszam, przynajmniej wiemy, o czym gadamy. Tak czy inaczej jakkolwiek by tą "falę aktywną" nie tłumaczyć to nadal to:

kolumna głośnikowa z fizycznej racji braku możliwości generowania aktywnej fali długiej

mi się nie podoba ;)

nagrywamy.com

Webster ,

 

tu na Forum jest sporo żartownisiów...;)

 

Co do rozkładu wektorów , to faktycznie powinno się rozróżniać .

Jeśli bierzemy pod lupę instrumenty jako źródło dźwięku , to tu masz rację .

To też jest teoria wytrzymałości .

Czyli element ściskania/naprężania ( moduł Yanga, Kirchoffa) - naprężenia wzdłużne i poprzeczne.

Część instrumentów strunowych posiada podstawę obudowy z już istniejącym "napięcięm" mechanicznym.

Czyli "składowa stała" (nasyconej energii) której się nie bierze pod uwagę w pierwszej chwili . Ale po pobudzeniu jakimkolwiek tonem, dźwiękiem następuje zachwianie tej podstawy nasyconej "składową stałą" - niezależnie od wysokości tonu . Czyli powstają chwilowe "składowe zmienne" nisko-częstoliwościowe bliskie "składowej stałej" . Czyli Infradźwięki .Jak przekroczy sie pewną dynamikę, czyli "wpompuje " się więcej energii w struny, powinno sie popatrzeć także z perspektywy modelu impulsu Diraca . I w widmie pojawią się wtedy infra i ultra dźwięki o krótkotrwałej energii

Także w pomieszczeniach gdzie rozpatruje sie akustykę naturalną są m.innymi podobne zjawiska.

 

Ale mnie interesuje ten sygnał "1Hz zapisany na CD" . Czy możesz coś więcej opisać?

Webster ,

 

tu na Forum jest sporo żartownisiów...;)

 

Co do rozkładu wektorów , to faktycznie powinno się rozróżniać .

Jeśli bierzemy pod lupę instrumenty jako źródło dźwięku , to tu masz rację .

To też jest teoria wytrzymałości .

Czyli element ściskania/naprężania ( moduł Yanga, Kirchoffa) - naprężenia wzdłużne i poprzeczne.

Część instrumentów strunowych posiada podstawę obudowy z już istniejącym "napięcięm" mechanicznym.

Czyli "składowa stała" (nasyconej energii) której się nie bierze pod uwagę w pierwszej chwili . Ale po pobudzeniu jakimkolwiek tonem, dźwiękiem następuje zachwianie tej podstawy nasyconej "składową stałą" - niezależnie od wysokości tonu . Czyli powstają chwilowe "składowe zmienne" nisko-częstoliwościowe bliskie "składowej stałej" . Czyli Infradźwięki .Jak przekroczy sie pewną dynamikę, czyli "wpompuje " się więcej energii w struny, powinno sie popatrzeć także z perspektywy modelu impulsu Diraca . I w widmie pojawią się wtedy infra i ultra dźwięki o krótkotrwałej energii

Także w pomieszczeniach gdzie rozpatruje sie akustykę naturalną są m.innymi podobne zjawiska.

 

Ale mnie interesuje ten sygnał "1Hz zapisany na CD" . Czy możesz coś więcej opisać?

 

 

Nie czytam tu wszystkich postów ale to chyba NAJTRAFNIEJSZE ! spostrzeżenia z jakimi się spotkałem .Miło mi ze ktoś ma wiedzę i

takie przemyślenia bo to podstawa do wyciągania właściwych wniosków i podejmowania sensownych działań .

Temat oczywiście jest trudny ale kierunek właściwy, a to już dużo .

Aby się nie rozpisywać o rzeczach rzekomo oczywistych to pozwolę sobie stwierdzić iż elektroakustyka w swoich celach miała służyć rozpowszechnianiu muzyki .Ale z czasem z rozwojem technologii stała się swojego rodzaju sztuką samą dla siebie .

Dlatego nie zapominajmy iż wzorem dla każdego audiofila powinno być brzmienie instrumentu akustycznego a nie jego lepsza czy

gorsza forma cyfrowej obróbki .Bo w tym drugim przypadku po prostu kręcimy się w kółko .

Sztuka jest tylko jedna, a wynalazki powinny jej służyć i taka jest hierarchia ważności sprawy .

 

 

Co do tego 1 Hz to wymagało by to podejścia od strony najpierw teoretycznej .Czyli rozkładu Fouriera przebiegu sygnału elektrycznego . Porównanie tego sygnału po dokonaniu konwersji AC przy pomocy rejestratora audio ,następnie przeanalizowania jaka jest odpowiedz mechaniczna ruchu membrany głośnika na takie wymuszenie i ostatecznie ( co najtrudniejsze) jaką uzyskamy odpowiedz wyemitowanego przez głośnik pola akustycznego .

Proste prawda :)

 

 

nie zapominajmy iż wzorem dla każdego audiofila powinno być brzmienie instrumentu akustycznego

 

IMO po pierwsze to nie musi być prawda a po drugie jest to niemożliwe. To w sumie kończy dyskusję.

nagrywamy.com

poproszę o streszczenie o co chodzi ? . Nie kumam czy dualizmem kulpuskularno-falowym odjęto już zaburzenie gęstości i ciśnienia w postaci fali podłużnej, któremu towarzyszą drgania cząsteczek ośrodka ?

poproszę o streszczenie o co chodzi ? . Nie kumam czy dualizmem kulpuskularno-falowym odjęto już zaburzenie gęstości i ciśnienia w postaci fali podłużnej, któremu towarzyszą drgania cząsteczek ośrodka ?

 

Tak jest właśnie chodzi o dualizm korpuskularno-falowy a nie o dualizm muskularno -falowy .Fizyka kwantowa tłumaczy wszystko, nawet efekt mechanicznej fali akustycznej .Ale to forum audio a nie wykłady z fizyki atomowej :)

 

IMO po pierwsze to nie musi być prawda a po drugie jest to niemożliwe. To w sumie kończy dyskusję.

 

Właśnie odpowiedziałeś sobie na postawione w poście pytanie .Brawo .

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.