Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, soundchaser napisał:

Pierwszy set po początkowych niespodziewanych problemach (0:2) znów łatwo wygrany.
Jednak porażająca jest statystyka niewymuszonych błędów: 9 - Iga, 2 - Lesia.

„kompromitacja” po prostu😱

21 minut temu, soundchaser napisał:

Nie dostrzegasz problemu, ale nie dziwię się.

Nie, to Ty po raz kolejny wykazujesz odrealnieniem ale nie dziwię się, bo jak się nie gra to się nie popełnia UE😉

5 minut temu, audiofan01 napisał:

Nie, to Ty

A nie, bo Ty...

Przestań zachowywać się jak przedszkolak, bo tracisz na wartości w tym wątku.
Wskazałem problem, którego Ty nie widzisz. 

Ciekaw jestem kiedy poziom paranoi naszych „igosceptyków” osiągnie ten poziom - kiedy mianem „zatrważających”, „katastrofalnych” czy też „kompromitujących” będą określane wszystkie gemy nie wygrane do zera. Potem kolejne poziomy to: jakikolwiek nie trafiony pierwszy serwis, jakikolwiek punkt nie zdobyty winnerem i tak dalej.

Sama statystyka bez kontekstu niczego nie mówi. Iga przy takiej przewadze mogła sobie pozwolić na kilka bardziej ryzykownych zagrań bo tak naprawdę niczego nie ryzykowała.

Gdyby ktoś nie zauważył - to jest turniej a najważniejsze mecze dopiero nastąpią. Jeżeli Iga chciała przećwiczyć jakieś zagrania to kiedy, jak nie teraz. Ma to robić jak będzie grała z Rybakiną?

Jestem Europejczykiem.

 

5 minut temu, dzarro napisał:

Ciekaw jestem kiedy poziom paranoi naszych „igosceptyków” osiągnie ten poziom - kiedy mianem „zatrważających”, „katastrofalnych” czy też „kompromitujących” będą określane wszystkie gemy nie wygrane do zera. Potem kolejne poziomy to: jakikolwiek nie trafiony pierwszy serwis, jakikolwiek punkt nie zdobyty winnerem i tak dalej.

a na koniec poddanie meczu ze strachu przed Igą, jeśli tego przeciwniczka nie zrobi to będzie totalna kompromitacja… Igi oczywiście.

3 minuty temu, Jaro_747 napisał:

Sama statystyka bez kontekstu niczego nie mówi. Iga przy takiej przewadze mogła sobie pozwolić na kilka bardziej ryzykownych zagrań bo tak naprawdę niczego nie ryzykowała.

Gdyby ktoś nie zauważył - to jest turniej a najważniejsze mecze dopiero nastąpią. Jeżeli Iga chciała przećwiczyć jakieś zagrania to kiedy, jak nie teraz. Ma to robić jak będzie grała z Rybakiną?

Próżny Twój trud. Tłumaczysz to komuś kto i tak nie zrozumie.

Sama statystyka bez kontekstu niczego nie mówi. Iga przy takiej przewadze mogła sobie pozwolić na kilka bardziej ryzykownych zagrań bo tak naprawdę niczego nie ryzykowała.
Gdyby ktoś nie zauważył - to jest turniej a najważniejsze mecze dopiero nastąpią. Jeżeli Iga chciała przećwiczyć jakieś zagrania to kiedy, jak nie teraz. Ma to robić jak będzie grała z Rybakiną?

Większość błędów było na początku - nie mogła się wstrzelić w 2-3 pierwszych gemach. Wczoraj mecze były cały czas grane przy mżawce - więc dziś kort mógł trochę inaczej „oddawać” piłki niż w piątek. Iga potrzebowała czasu, żeby się przestawić.

Rybakina na razie cienko wypada - ale w IW było podobnie. Na tej nawierzchni to nawet z Vondrousovą nie będzie jakąś wielką faworytką. Mam jednak nadzieję, że wygra. To najlepszy moment dla Igi żeby ją ograć.

Dobrze, że teraz jest Vekic - może będzie jakaś mocniejsza zaprawa.
2 minuty temu, dzarro napisał:

Dobrze, że teraz jest Vekic - może będzie jakaś mocniejsza zaprawa.

Tak, zawsze mam obawy jak Idze idzie zbyt łatwo. I zgadzam się, że pora przełamać złą passę z Rybakiną. Kiedy jeżeli nie teraz i gdzie, jak nie na mączce. Jak będzie trochę mokro to dla Igi nawet lepiej.

Jestem Europejczykiem.

 

Niespodzianka w Rzymie, Alcaraz poległ z Węgrem z drugiej setki. Sound powinien ogłosić: „Carlos już nic nie wygra”,  koniec kariery i „kompromitacja”.😄

44 minuty temu, audiofan01 napisał:

Niespodzianka w Rzymie, Alcaraz poległ z Węgrem z drugiej setki. Sound powinien ogłosić: „Carlos już nic nie wygra”,  koniec kariery i „kompromitacja”.😄

Alcaraz się skończył 😉

 

17 godzin temu, audiofan01 napisał:
17 godzin temu, dzarro napisał:

Ciekaw jestem kiedy poziom paranoi naszych „igosceptyków” osiągnie ten poziom - kiedy mianem „zatrważających”, „katastrofalnych” czy też „kompromitujących” będą określane wszystkie gemy nie wygrane do zera. Potem kolejne poziomy to: jakikolwiek nie trafiony pierwszy serwis, jakikolwiek punkt nie zdobyty winnerem i tak dalej.

a na koniec poddanie meczu ze strachu przed Igą, jeśli tego przeciwniczka nie zrobi to będzie totalna kompromitacja… Igi oczywiście.

Ale Wy bzdury wymyślacie...a problem jest prozaiczny i nikt tego nie nazywa kompromitacją, tylko Wy lubujecie się w dorabianiu własnej, przesadnej ideologii...tak dla jaj chyba.

4 godziny temu, audiofan01 napisał:

Sound powinien ogłosić: „Carlos już nic nie wygra”

W tym roku w Rzymie już z pewnością nic nie wygra.

Błędy "bez powodu" to już niejako znak firmowy Igi. Ale wg. naszych ekspertów wynikający z agresywnego i ryzykownego stylu gry, więc muszą być wliczone w cenę zwycięstw i porażek.

Zapowiada się kolejny mecz prawdy w ćwierćfinale.

29 minut temu, pit66 napisał:

Mam nadzieje że dzisiaj był ten najsłabszy dzień w turnieju. Forehand nie za bardzo działał, troche błędów bez powodu. Na Rybakinę to może być słabe.

Rybakinie z Voundousovą wczoraj chyba nie szło lepiej.  Tak tylko dzisiaj katem oka zerkałem, to było chyba dość ekonomicznie, Iga wypracowała 3 breaki i wszystkie wykorzystała.

Błędy "bez powodu" to już niejako znak firmowy Igi. Ale wg. naszych ekspertów wynikający z agresywnego i ryzykownego stylu gry, więc muszą być wliczone w cenę zwycięstw i porażek.
Zapowiada się kolejny mecz prawdy w ćwierćfinale.

A chciała wziąć lampę solną do Rzymu - ale Tomasz, Sztab do Wymiany, Wiktorowski jej zabronił. I teraz widzimy zatrważające efekty.

Rybakina rzeczywiście wczoraj wypadła dobrze. Tzn. wedle moich zaniżonych standardów - bo wedle Twoich standardów to chyba był katastrofalny poziom. Ile razy ją Marketa przełamała?

Słaby mecz Igi i w zasadzie tylko dwa pozytywy, pierwszy najważniejszy to zwycięstwo, a drugi to obrona prawie wszystkich BP (6 z 7). Na Rybę to zbyt mało,  nadzieja w tym, że mączka w przypadku ich spotkań zrobi różnicę i że dzisiaj był ten najsłabszy mecz turnieju.

Widać było wkurzenie Igi pewnie też z powodu wczorajszego straconego dnia w oczekiwaniu na grę. 

Oglądałem mecz w Canal+ online w wersji bez reklam. W jednej z przerw panowie zapomnieli wyłączyć mikrofony i poleciało przekleństwo Ignacika, Celtowi się udało i poza swobodną gadką żadnej wpadki nie zaliczył.  W każdym razie Stopa ma od dzisiaj kumpla do żartów.

Edytowane przez audiofan01
28 minut temu, audiofan01 napisał:

Widać było wkurzenie Igi pewnie też z powodu wczorajszego straconego dnia w oczekiwaniu na grę. 

Wkurzona była chyba dość mocno, bo nawet na żarty i zaczepki Żelka w pomeczowym wywiadzie dla C+ nie zareagowała. Szybko skończyła uprzejmości i pobiegła poćwiczyć przed Rybakiną. Oby jutro było lepiej. 

Mecz nadzwyczajny nie był, ale trzeba docenić, że Iga go wygrała w przeciwieństwie do Sabalenki, Sakkari, Krejcikovej, Peguli, Gauff i kogo tam jeszcze. W tym turnieju mamy prawdziwą rzeź faworytek i wśród nich ostały się tylko Iga i Rybakina.

Jestem Europejczykiem.

 

Taka ciekawostka. Iga została najlepszą zawodniczką w historii WTA (obok Marii Szarapowej) pod względem skuteczności w awansach do ćwierćfinałów turniejów WTA 1000 na nawierzchni ziemnej.

11 minut temu, pit66 napisał:

Taka ciekawostka. Iga została najlepszą zawodniczką w historii WTA (obok Marii Szarapowej) pod względem skuteczności w awansach do ćwierćfinałów turniejów WTA 1000 na nawierzchni ziemnej.

Przypomina mi to kolejne rekordy Roberta Lewandowskiego, które bił, będąc od dwóch tygodni kontuzjowanym.

Godzinę temu, Jaro_747 napisał:

W tym turnieju mamy prawdziwą rzeź faworytek

To tylko dowód na to, że w takich turniejach same nazwiska nie grają i liczy się głównie dyspozycja dnia, a nawet turniejowa. Miałem nadzieję, że Sabalenka osiądzie na laurach po zwycięstwie w Madrycie i tak się stało. A to, że wykoleiło się tyle rozstawionych wcale nie oznacza, że będzie łatwo z tymi nierozstawionymi, które najwyraźniej w tym turnieju prezentują lepszą formę. Jeśli Iga upora się z Rybakiną, w co wszyscy wierzymy bo w końcu trzeba przerwać ten koszmar, to wcale nie oznacza, że będzie już miała autostradę do obrony tytułu.

43 minuty temu, pit66 napisał:

Taka ciekawostka. Iga została najlepszą zawodniczką w historii WTA (obok Marii Szarapowej) pod względem skuteczności w awansach do ćwierćfinałów turniejów WTA 1000 na nawierzchni ziemnej.

Ach te statystyki...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.