Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, Zbig napisał:

brakowało jej cierpliwości przy dobrze broniącej się Coco i usiłowała kończyć z trudnych pozycji.

Bzdura. Coco dobrze się broniła, bo Iga posyłała łatwe piłki. A usiłowanie kończenia z trudnych pozycji to Iga ma od zawsze, tyko przestało wychodzić.

13 minut temu, dzarro napisał:

Ale ten brak cierpliwości to może być wyraz znużenia. Iga na ogół zaczyna solidnie - wszystko idzie zgodnie z planem, potem „pyk” pojawiają się komplikacje.

Jest różnie. Czasem pierwszy set idzie jak po grudzie, a później "pyk", coś zaskakuje i jest już z górki.
Dziś cały czas były problemy...może powinna była zmienić tenisowe odzienie, a Daria wbić szpilkę w woskową figurkę Coco? Zapomniała? Może była na randce z Wiktorowiczem. 😉 

Bzdura. Coco dobrze się broniła, bo Iga posyłała łatwe piłki. A usiłowanie kończenia z trudnych pozycji to Iga ma od zawsze, tyko przestało wychodzić.

Z łatwych to każdy potrafi - dlatego nie każdy wygrywa szlemy i nie każdy lideruje przez ponad 70 tygodni.

Taka Saba na przykład , stwierdziła chyba, że jedyna droga do nr 1 to naśladowanie Igi. Nawet dobrze jej dziś idzie z naśladowaniem serwisu.
19 minut temu, dzarro napisał:


Ciekaw jestem tego US Open - wydaje się, że będzie jeszcze trudniej niż w zeszłym roku

W zeszłym roku było jakoś bardzo trudno?

1 godzinę temu, dzarro napisał:


Pierwsze primo - chyba tylko jedną taką akcję przegrała, a wygrała 3 lub 4. Drugie primo - nie miało to żadnego wpływu na porażkę.
 

Dobrze wiesz, o czym piszę. Na 3 sety, 3-4 akcje przy siatce? I nie wypracowane, raczej z rozbiegu.

Serwis: Przygotowania jak u Nadala, skuteczność przypadkowa, jakość: jakaś.

Dwa komentarze Wiktorowskiego: -Po co tam biegniesz? -Jak jej nie pomożesz, to ona nie wygra. 

Tego meczu nawet Hubert by nie przegrał. 😶

Iga zatraciła swoje atuty, nie poprawiając nic w zamian.

Moim zdaniem, Wiktorowski, niestety, w listopadzie na wylocie. Świątki wiedzą lepiej. 

Może USOpen zdecyduje.

 

 

9 minut temu, dzarro napisał:

Z łatwych to każdy potrafi - dlatego nie każdy wygrywa szlemy i nie każdy lideruje przez ponad 70 tygodni.

Głupia odpowiedź.

12 minut temu, dzarro napisał:

Taka Saba na przykład , stwierdziła chyba, że jedyna droga do nr 1 to naśladowanie Igi. Nawet dobrze jej dziś idzie z naśladowaniem serwisu.

Co mnie obchodzi Saba. Iga ma brać z niej przykład tak jak teraz próbujesz ściemniać, że to ona bierze przykład z Igi?
Puknij się czasem...tam nad morzem dobrze Ci to zrobi. 😉

Liczę na to, że Pani Iga po dzisiejszym dniu - meczu swoim i Sabalenki - wyciągnie prawidłowe wnioski i przygotuje się odpowiednio do US Open. Zachowanie 1 miejsca na koniec sezonu - i pozostawienie przed Nowym Rokiem dobrego wrażenia - jest jeszcze możliwe.

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

11 minut temu, audiofan01 napisał:

dotyczą tenisistki nr 1 od 72 tygodni non stop

Liczy się "tu i teraz". Jak będą odpowiednie wyniki, to ilość tygodni będzie z automatu wzrastać. A świadkami tego chcielibyśmy być chyba wszyscy? "Prawdziwa cnota krytyki sie nie boi".

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Teraz, (nie)przecietniak napisał:

Liczy się "tu i teraz". Jak będą odpowiednie wyniki, to ilość tygodni będzie z automatu wzrastać. A świadkami tego chcielibyśmy być chyba wszyscy? "Prawdziwa cnota krytyki sie nie boi".

Myślę, ży Ty i tobie podobni to nie mogą się doczekać chwili że powiedzieć: a nie mówiłem!

Swego rodzaju ojkofobia. Współczuję.

2 minuty temu, audiofan01 napisał:

Myślę, ży Ty i tobie podobni to nie mogą się doczekać chwili że powiedzieć: a nie mówiłem!

Urojenie - zaburzenia treści myślenia polegające na fałszywych przekonaniach, błędnych sądach (..)

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

5 minut temu, (nie)przecietniak napisał:

Urojenie - zaburzenia treści myślenia polegające na fałszywych przekonaniach, błędnych sądach (..)

Ja nie jestem (nie)przeciętny i w dodatku zwykły mgr inż. więc obce mi są meandry Twojej  logiki. Odpuszcam więc.👎

Spoko, nie ma w niej nic nadzwyczjnego. Po prostu, moim zdaniem, nie można komuś robić krzywdy, ciągłym chwaleniem i zachwytami, jeśli nie ma ku temu "tu i teraz" realnych podstaw.

Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

No i Hubi przep… ł. Z takim gościem jak Carlitos jak masz jedną jedyną wystawkę na mecz i walisz w aut to możesz torbę pakować i dalej nie grać.

No i Hubi przep… ł. Z takim gościem jak Carlitos jak masz jedną jedyną wystawkę na mecz i walisz w aut to możesz torbę pakować i dalej nie grać.

Nie przesadzaj - dobrze grał.

Nawet do twarzy mu z tym zarostem. Jakby jeszcze głowę zgolił to by pętaki, które wylewają na niego pomyje spuszczały wzrok mijając go na ulicy. Ewentualnie w thrillerach klasy B mógłby grać tego drugoplanowego bandytę-śmieszka, który jako jedyny zabija dla przyjemności.
25 minut temu, audiofan01 napisał:

No i Hubi przep… ł. Z takim gościem jak Carlitos jak masz jedną jedyną wystawkę na mecz i walisz w aut to możesz torbę pakować i dalej nie grać.

Spod pachy grał ten forehand, świetnie było widać na powtórce slow motion.  Hubi ma z Carlosem szanse na poziomie 10-20%, a to dopiero ich trzeci mecz.  I tak mistrzostwo świata, że obronił 10 breakpointów.

15 minutes ago, dzarro said:


Nie przesadzaj - dobrze grał.

Nawet do twarzy mu z tym zarostem. Jakby jeszcze głowę zgolił to by pętaki, które wylewają na niego pomyje spuszczały wzrok mijając go na ulicy. Ewentualnie w thrillerach klasy B mógłby grać tego drugoplanowego bandytę-śmieszka, który jako jedyny zabija dla przyjemności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dobrze? Pierwszego seta zagrał świetnie drugiego w dalszym ciągu bardzo dobrze. Ten meczbol będzie mu się śnił po nocach. Zamiast zagrać bezpiecznie po crossie z dużym katem byłoby po meczu… Ale jestem pod wrażeniem  robi ostatnio duże postępy i wcale nie jest wykluczone ze nie może być czarnym koniem na Flushing Meadows. A Alcaraz nie taki straszny I jest do ogrania. BTW zachowuje się jak głupek na korcie w pewnych momentach zachaczajac o niesportowe zachowanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
10 minut temu, jackk napisał:

Pierwszego seta zagrał świetnie

Konkretnie to wykorzystał słabszą dyspozycję Alcaraza ale  i tak szacun, podwójne przełamanie na tym poziomie to już jest coś.

12 minut temu, jackk napisał:

Ten meczbol będzie mu się śnił po nocach.

Już o nim zapomniał.

17 minut temu, jackk napisał:

A Alcaraz nie taki straszny I jest do ogrania.

Każdy jest, on akurat trochę trudniej niż inni - z taką motoryką i skutecznością odegrań na wysokim ryzyku, cudów nie ma, ale warto próbować.

3 minuty temu, Jaro_747 napisał:

Piłka meczowa piłką meczową. Ale w tie breaku przegrał 6 piłek pod rząd.

Z czego 4 przy serwisie Alcaraza.  Zrób sobie w excelu symulację, wstaw parametry ze statystyk jednego i drugiego, a zobaczysz że Hubi wygrywa 1, może 2/10.

6 minut temu, Zbig napisał:

Z czego 4 przy serwisie Alcaraza.  Zrób sobie w excelu symulację, wstaw parametry ze statystyk jednego i drugiego, a zobaczysz że Hubi wygrywa 1, może 2/10.

Sorry, ale to bez sensu.

Patrzysz na mecz i widzisz co się dzieje.

Po czym statystyką likwidujesz wszelkie chwilowe niuanse i wahnięcia (bo na tym polega statystyka) i chcesz w ten sposób dowiedzieć się czegoś więcej.

Hurkacz nie po raz pierwszy gra bojaźliwie w momentach, gdy nie ma nic do stracenia.

Jestem Europejczykiem.

 

5 minutes ago, Jaro_747 said:

Hurkacz nie po raz pierwszy gra bojaźliwie w momentach, gdy nie ma nic do stracenia.

Bzdura. Właśnie przy meczbolu zagrał zbyt agresywnie. Poza tym co to znaczy nic do stracenia? Tenis to nie jest poker. Podejmujesz decyzje w trakcie gry czasami dobre czasami złe. Czasami decyzje które podejmujesz tak naprawdę zależą od tego jak gra przeciwnik. Łatwo jest o tym mówić jak się siedzi z piwkiem przed TV.

5 minut temu, jackk napisał:

Bzdura. Właśnie przy meczbolu zagrał zbyt agresywnie. Poza tym co to znaczy nic do stracenia? Tenis to nie jest poker. Podejmujesz decyzje w trakcie gry czasami dobre czasami złe. Czasami decyzje które podejmujesz tak naprawdę zależą od tego jak gra przeciwnik. Łatwo jest o tym mówić jak się siedzi z piwkiem przed TV.

Taaa...

Najwyraźniej tego nie przemyślałeś.

Jestem Europejczykiem.

 

17 minut temu, Jaro_747 napisał:

Sorry, ale to bez sensu.

Patrzysz na mecz i widzisz co się dzieje.

Po czym statystyką likwidujesz wszelkie chwilowe niuanse i wahnięcia (bo na tym polega statystyka) i chcesz w ten sposób dowiedzieć się czegoś więcej.

Hurkacz nie po raz pierwszy gra bojaźliwie w momentach, gdy nie ma nic do stracenia.

4 do 7 w tiebreaku to jest różnica jednego mini breaka.  Jak się to rozłoży w kolejności, nie ma najmniejszego znaczenia.

Just now, Jaro_747 said:

Taaa...

Najwyraźniej tego nie przemyślałeś.

Nie muszę o tym myśleć bo grałem zawodniczo w krakowskiej Olszy o trochę się znam. Ty pewno myślisz ze to jest takie proste - prowadzę w Tie-break to teraz gram agresywni nie bojaźliwie??? To takie proste, co?

11 minut temu, jackk napisał:

Właśnie przy meczbolu zagrał zbyt agresywnie.

Automatyzm.  Grasz z gościem który dobiega do wszystkiego i przy kolejnym uderzeniu nie zwalniasz ręki, pomimo nie do końca korzystnej własnej pozycji względem piłki.  Takie sytuacje są co chwila w meczach, ale próby zastanawiania się czy kontynuować rytm czy go zmienić, kończą się jeszcze gorzej.

2 minuty temu, Zbig napisał:

4 do 7 w tiebreaku to jest różnica jednego mini breaka.  Jak się to rozłoży w kolejności, nie ma najmniejszego znaczenia.

Ma.

Matematycznie nie ma, ale psychologicznie jak najbardziej. Przecież często mamy serie wygranych czy przegranych punktów i nikt mnie nie przekona, że to bez znaczenia.

Hubert miał 4-1. Przegrał 6 piłek pod rząd. I to jest fakt.

Jestem Europejczykiem.

 

5 minutes ago, Zbig said:

Automatyzm.  Grasz z gościem który dobiega do wszystkiego i przy kolejnym uderzeniu nie zwalniasz ręki, pomimo nie do końca korzystnej własnej pozycji względem piłki.  Takie sytuacje są co chwila w meczach, ale próby zastanawiania się czy kontynuować rytm czy go zmienić, kończą się jeszcze gorzej.

Ale on ma ten forehand tak ustawiony czesto wyrzuca po linii bo nie ma dostatecznego topspinu a w tym przypadku piłka była w środku kortu i do tego spóźnił się z praca nóg (tak jak zaznaczyłeś miał piłkę zbyt blisko) czy to jego wina czy piłka się odbiła inaczej to tylko on wie. Ale ten jego forehandu sprawiał Alcarazowi masę kłopotów…jest bardzo wg mnie nieprzyjemny i taki od niechcenia i dość skuteczny.

3 minuty temu, Jaro_747 napisał:

nikt mnie nie przekona

wiem, wiem 🙂

Jak myślisz, że mi zależy, aby Cię do czegoś przekonać, to jesteś w tzw. mylnym błędzie 😉

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.