Polski tenis po Radwańskiej

[Zbig]

2 godziny temu, YunnanTEA napisał:

Od razu tak pomyślałem, to Sydor powinien odejść. Laluś zostaje.

Ten laluś zdobył 6 tytułów wielkoszlemowych.  Pan Sidor jakieś dokonania poza chamskimi komentarzami w śmieciowych mediach?

[dzarro]

Sidor to akurat były zawodnik i to jak na nasze podwórko całkiem niezły (m.in. mistrz polski). Na grze się zna. Nie jest to komentator - teoretyk, pokroju np. pana na L. z  "amerykańskim"  akcentem (a może "brytyjskim", bo Pan Bóg raczy wiedzieć, jaki wydaje mu się, że udaje), aczkolwiek czasem się myli, jak każdy. 
Nie bronię Fissette'a, ale nie wydaje mi się, by zasadniczy problem leżał po stronie trenera. 

Nie neguję, że zna się na rzemiośle tenisowym. Ale funkcjonowanie na poziomie czołówki to chyba inna bajka. Pamiętam jego ostre wypowiedzi o reakcjach sztabu jeszcze w czasach Wiktorowskiego. Moim zdaniem facet nie ma żadnego realnego doświadczenia i wiedzy pracy trenera w zawodowym tourze - co najwyżej doświadczenie z krajowego podwórka. Podobnie Olejniczak, który czepiał się, że Fissette czasem rodzinę zabiera na turnieje. O ile wiem to tenisistki-matki też jeżdżą z dziećmi. Fissette rzekomo przyszedł na gotowe wygrywając szlemy z Clijsters. Przecież ona te 3 szlemy wygrała po urlopie macierzyńskim. Czy jest jakiś inny taki przypadek w erze open? To nie wymaga pracy i talentu? Pomijam, że Halep, Lisicka i Konta w chwili współpracy robiły z nim najlepsze wyniki w karierze.

Nie musi to oznaczać, ż Fissette jest super, ale akurat w przypadku Igi trener jest teraz ostatnim w kolejce problemem do rozwiązania. A panowie komentatorzy budują sobie przy tej okazji wyrazistość, przynajmniej we własnych oczach.

[Assassin]

Linette świetnie grała w pierwszym secie z Gauff. Szkoda jego końcówki. 

[(nie)przecietniak]

3 godziny temu, iro III napisał:

Myślę, że zjazd zaczął się w czasie zawieszenia i podejrzeń o doping.

Od Olimpiady, kiedy wszyscy myśleliśmy, że będziemy mieli mistrzynię olimpijską.

[YunnanTEA]

3 godziny temu, Zbig napisał:

Ten laluś zdobył 6 tytułów wielkoszlemowych. 

Iga 5. I co z tego?

Widać, że coś tu nie sztymuje. A może się mylę, może dajmy im jeszcze pół roku🥴

Edytowane 11 Maja przez YunnanTEA

[jackk]

Iga Iga ale to co się dzieje z Rybakina to już nawet nie regres…

[Assassin]

58 minut temu, jackk napisał:

Iga Iga ale to co się dzieje z Rybakina to już nawet nie regres…

Rybakina mnie ani ziębi, ani grzeje. Jak dla mnie, mogłaby zrezygnować z profesjonalnego uprawiania tenisa na zawsze nawet dzisiaj. 

[(nie)przecietniak]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jackk]

6 godzin temu, Assassin napisał:

Rybakina mnie ani ziębi, ani grzeje. Jak dla mnie, mogłaby zrezygnować z profesjonalnego uprawiania tenisa na zawsze nawet dzisiaj. 

Ales błysnął tenisowy znawco…

[Jaro_747]

14 godzin temu, Assassin napisał:

Sidor to akurat były zawodnik i to jak na nasze podwórko całkiem niezły (m.in. mistrz polski). Na grze się zna. Nie jest to komentator - teoretyk, pokroju np. pana na L. z  "amerykańskim"  akcentem (a może "brytyjskim", bo Pan Bóg raczy wiedzieć, jaki wydaje mu się, że udaje), aczkolwiek czasem się myli, jak każdy. 

Nie bronię Fissette'a, ale nie wydaje mi się, by zasadniczy problem leżał po stronie trenera. 

No proszę, nawet na tym forum można trafić na sensowny komentarz.

Lech Sidor to jeden z najlepszych polskich komentatorów. Lubię oglądać mecze z jego komentarzem bo wiem, że nie będę zmuszony słuchać jakichś majaczeń o d... Maryny produkowanych zmanierowanym głosem, co zapewnia a w zasadzie gwarantuje niejaki Lorek.

Jeżeli Sidor powiedział coś takiego, to ja mu to wybaczam, bo rozumiem emocje towarzyszące komentowaniu na żywo niewątpliwego dramatu. I zgadzam się z Szanownym Kolegą że nie Fisette jest problemem. Problemem jest to, że Iga wpadła w mentalną czarną dziurę która ją wciągnęła i trzyma.

Iga nie zapomniała swoich umiejętności tenisowych. Ale tenis jest szalenie bogatą grą, umiejętności techniczne w sensie uderzenia piłki są ostatnim elementem całego procesu. Zawodniczka/zawodnik wychodzi na kort z z planem gry, z taktyką, ale też nastawieniem mentalnym oraz z całym bagażem doświadczeń gry z tym akurat przeciwnikiem, z meczami w tym turnieju, z jeszcze innymi czynnikami.

Skomplikowane?

Owszem, ale to dopiero początek.

Bo po drugiej stronie siatki pojawia się ktoś w dokładnie takiej samej sytuacji. I pojawia się dodatkowy czynnik, czyli dynamika sytuacji i interakcja między zawodnikami. Cwaniacy albo tzw. "doświadczeni zawodnicy" potrafią to wykorzystać, a mistrzami brudnych gierek byli Ilie Nastase i Johnem McEnroe. A przecież jest jeszcze interakcja z publicznością o czym dobrze wiedzą zawodniczki mierzące się z Sereną na US Open, czy zawodnicy walczący z Francuzami w hali Bercy.

I z tym wszystkim zawodnik mierzy się czy chce, czy nie chce, bardziej czy mniej świadomie. We współczesnym tenisie i na odpowiednio wysokim szczebli za te wszystkie rzeczy odpowiedzialny jest sztab. I w sytuacji, gdy w jednym meczu Iga błyszczy, a w kolejnym w podobnych tenisowo sytuacjach zawodzi pojawia się pytanie o pracę sztabu. Za taktykę odpowiedzialny jest trener, ale jeżeli w sztabie jest psycholog to on odpowiada za strefę mentalną, czyli odpowiedni poziom motywacji, za pewność siebie i odporność psychiczną zawodnika/zawodniczki. A w mojej ocenie to szwankuje u Igi najbardziej. Czy w takiej sytuacji zmiana trenera cokolwiek zmieni?

[soundchaser]

5 godzin temu, Jaro_747 napisał:

I w sytuacji, gdy w jednym meczu Iga błyszczy, a w kolejnym w podobnych tenisowo sytuacjach zawodzi pojawia się pytanie o pracę sztabu.

Ja bym tu przytoczył tę nielubianą i wyśmiewaną przez tutejszych znawców tenisa teorię o zwykłej dyspozycji dnia.

Poza tym...
 

5 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Problemem jest to, że Iga wpadła w mentalną czarną dziurę która ją wciągnęła i trzyma.

Z tego powodu do meczu z mało znaną Włoszką przystępuje z zupełnie innym nastawieniem psychicznym niż do meczu z Danelle Collins, z którą w dodatku ma nienajlepsze relacje. Efekt widoczny.

Obecny sztab nie potrafi zmienić nastawienia mentalnego Igi, tak samo jak nie potrafi cokolwiek zmienić w jej schematycznym stylu gry.
Może być też tak, że żaden sztab tego nie będzie potrafił dokonać, bo Iga to jest diament, ale niesłychanie trudny do oszlifowania.

[YunnanTEA]

Zatem zupełnie nie rozumiem po co Iga w ogóle go ze sobą wozi.

Oczywiście nie ma pewności, że zmiana trenera coś zmieni, ale brak zmiany trenera z pewnością nic nie zmieni.

do Jaro...

Edytowane 12 Maja przez YunnanTEA

[Zbig]

5 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Jeżeli Sidor powiedział coś takiego, to ja mu to wybaczam, bo rozumiem emocje towarzyszące komentowaniu na żywo niewątpliwego dramatu. I zgadzam się z Szanownym Kolegą że nie Fisette jest problemem.

Zawodowy komentator ma prawo do chamskich i nietrafnych komentarzy? Ja rozumiem, że w tzw. dziennikarstwie poprzeczka się obniżyła, ale są jakieś granice. Chociaż, patrząc na zawartość portali, to chyba już nie ma żadnych.

5 godzin temu, Jaro_747 napisał:

We współczesnym tenisie i na odpowiednio wysokim szczebli za te wszystkie rzeczy odpowiedzialny jest sztab.

Tenis to nie piłka nożna.  To zawodnik zatrudnia trenera a nie trener zawodnika.  

[soundchaser]

48 minut temu, Zbig napisał:

Zawodowy komentator ma prawo do chamskich i nietrafnych komentarzy?

Czy chamskie to kwestia sporna. Twoje niektóre też są chamskie.
Z pewnością są trafne, bo obnażają prawdę.

49 minut temu, Zbig napisał:

Tenis to nie piłka nożna.  To zawodnik zatrudnia trenera a nie trener zawodnika.  

W piłce nożnej trenera zatrudnia klub. Tak samo jak w tenisie - nie sam zawodnik, ale cały sztab.

[Zbig]

6 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Problemem jest to, że Iga wpadła w mentalną czarną dziurę która ją wciągnęła i trzyma.

No to jest duża szansa, że jest już po zawodach.

[soundchaser]

Cytat:

"...liczba wysoko przegrywanych setów na mączce rośnie w zastraszającym tempie. W Madrycie było do zera z Keys (wtedy na szczęście jeszcze udało się uratować) i dwa razy do jednego z Gauff. Teraz w Italii znów mieliśmy partię oddaną do jednego z Collins. Po Andriejewej i Ostapenko również Amerykanki coraz częściej znajdują "klucz" do erratycznej i nie tak pewnej jak dawniej mistrzyni z Raszyna.

– Jelena napisała w tourze gruby i bogaty we wskazówki podręcznik, jak zwyciężać Igę. Teraz pozostałe zawodniczki starają się z niego korzystać – słychać w ostatnich analizach za oceanem. Szanse w konfrontacjach ze Świątek rosną, gdy gra się z nią płasko, szybko i maksymalnie głęboko. Kiedy skraca się akcje i błyskawicznie atakuje jej drugie podanie. Iga nie kontroluje wówczas tempa i wymian."

Pełna treść:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zbig]

Iga odpadła.  Magdy odpadły.  

Ale za to Hubi i Jaśmina szaleją.

[Zbig]

Andy Roddick:

"Powiem wam coś. Jeśli jesteś polskim dziennikarzem i uderzasz codziennie w Igę, to jesteś idiotą. To najlepszy sportowiec, jakiego kiedykolwiek mieliście"

[soundchaser]

...oprócz Adama Małysza. 😄

[YunnanTEA]

5 godzin temu, Zbig napisał:

Andy Roddick:

"Powiem wam coś. Jeśli jesteś polskim dziennikarzem i uderzasz codziennie w Igę, to jesteś idiotą. To najlepszy sportowiec, jakiego kiedykolwiek mieliście"

Roddick, Roddick, coś słyszałem...🙂

[dzarro]

Roddick, Roddick, coś słyszałem...

Bo on grał w pierwszej dekadzie, może jeszcze wtedy prundu u Was nie było…

[Zbig]

54 minuty temu, YunnanTEA napisał:

Roddick, Roddick, coś słyszałem...🙂

Przez grzeczność nie zapytamy Andy'ego, czy słyszał o YunnanTEA 😉

[(nie)przecietniak]

8 godzin temu, Zbig napisał:

To najlepszy sportowiec, jakiego kiedykolwiek mieliście"

Na tą chwilę, moim zdaniem, przesadził (a może jest niedoinformowany). Nie słyszał pewnie o Szewińskiej i innych wielkich polskich sportowcach.

[Zbig]

1 godzinę temu, (nie)przecietniak napisał:

Na tą chwilę, moim zdaniem, przesadził (a może jest niedoinformowany). Nie słyszał pewnie o Szewińskiej i innych wielkich polskich sportowcach.

No właśnie o to chodzi, że nie słyszał. Poza tym z wiadomych względów nie porównywałbym lekkoatletyki z lat 70-tych z obecnym tenisem.

[(nie)przecietniak]

Widzimy wszyscy (mam nadzieję), że wyraził się b. nieprecyzyjnie. Najlepsza w histori Polski zawodniczka/zawodnik w dyscyplinie "tenis ziemny" - to tak, tu zgoda.

[Zbig]

Dzisiaj z kolei Sabalenka bezradna w pojedynku z Zheng. Dosyć pokręcone te zależności kto z kim w tegorocznym WTA Tour.

[Assassin]

2 godziny temu, (nie)przecietniak napisał:

Widzimy wszyscy (mam nadzieję), że wyraził się b. nieprecyzyjnie. Najlepsza w histori Polski zawodniczka/zawodnik w dyscyplinie "tenis ziemny" - to tak, tu zgoda.

Na forum tenisowym pojawiłyby się zaraz głosy, że nie można porównywać tenisa męskiego i damskiego, a także, że zgoda tylko co do tego tylko, jeżeli oceniać pod względem liczby i rangi wygranych (w tym, wygranych turniejów). 

PS Trwa teraz świetny mecz Musettiego i Zvereva. Polecam.

Kto widział mecz Sabalenki i Zheng? Co tam się stało? 

[Zbig]

5 minut temu, Assassin napisał:

Kto widział mecz Sabalenki i Zheng? Co tam się stało?

Nic specjalnego.  Klasyczna wolna mączka to nie jest naturalne środowisko Aryny a Qinwen już dawno udowodniła, że w mączkę potrafi.  Sabalenka nie jest mistrzynią poruszania się z gracją i preferuje solidne oparcie na betonie.  Mogła być trochę zmęczona po maratonie z Kostiuk.  W ogóle uważam, że Saba przez swój mało wydajny energetycznie sposób gry się prędzej niż później posypie.

[Assassin]

1 minutę temu, Zbig napisał:

Nic specjalnego.  Klasyczna wolna mączka to nie jest naturalne środowisko Aryny a Qinwen już dawno udowodniła, że w mączkę potrafi.  Sabalenka nie jest mistrzynią poruszania się z gracją i preferuje solidne oparcie na betonie.  Mogła być trochę zmęczona po maratonie z Kostiuk.  W ogóle uważam, że Saba przez swój mało wydajny energetycznie sposób gry się prędzej niż później posypie.

Malo wydajny energetycznie styl to ma niestety Iga (jej tenis jest oparty na topispinie, bieganiu oraz perfekcyjnym ustawianiu się do piłki). Sabalenka: serwis, zdecydowanie bardziej płaskie i przez to szybsze uderzenia, nastawienie na krótsze wymiany (choć nie tak mocno jak jeszcze jakiś czas temu) - to mniej obcìąża organizm. Każda gra zgodnie z warunkami fizycznymi. 

[audiofan01]

W dniu 14.05.2025 o 08:55, soundchaser napisał:

...oprócz Adama Małysza. 😄

W dyscyplinie, która jest popularna w 5 krajach i w dodatku wtedy jak wygrawają ich zawidnicy🤣

Dla Hindusów sportowcem wszechczasów jest zapewne jakiś mistrz krykieta, o którym reszta świata nie słyszała.