Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Jaro_747 napisał:

No i następna niespodzianka, bo nie przypuszczałem że Cornet przejdzie Kenin. Pewnie mało kto przypuszczał.

Tym sposobem całkiem możliwe, że naprzeciwko Sereny stanie Pironkowa, to by dopiero były jaja!

Cornet wygrała z Keys ale przez krecz.  Kenin jest nadal w grze.

4 godziny temu, janunio napisał:

Iga Świątek nie pokazała dziś za wiele. 2:0. Praktycznie bez walki. To jeszcze za wysoko dla niej.

To chyba jakiś inny mecz oglądałeś.  Woli walki jej nie brakowało ale tenis to nie jest w ogóle dyscyplina gdzie przydaje się tzw. szał bojowy.  Wciąż jeszcze są braki techniczne które wychodzą na takim poziomie jaki zaprezentowała dziś Azarenka a przede wszystkim brak automatyzmu w sytuacjach kiedy była szansa na przejęcie inicjatywy w wymianie.

3 godziny temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Ale glebę całowała podczas treningów, czy odpuściła tymczasowo?

?

Iga jest z Warszawy a całowanie ziemi to zdaje się krakowski zwyczaj? ?

4 godziny temu, janunio napisał:

Iga Świątek nie pokazała dziś za wiele. 2:0. Praktycznie bez walki. To jeszcze za wysoko dla niej.

Nie oglądałeś zapewne tego meczu, chyba że po prostu nie masz pojęcia o tenisie.

Obie miały dodatni bilans W:UE, Iga przegrywała kluczowe piłki, miała też kłopoty z serwisem, wygrało doświadczenie i opanowanie. Ten mecz w stosunku do tego   Vickery to duży postęp. Jak Iga poprawi to z czym miała w tym meczu problemy, a myślę że 1-2 lata jej potrzeba ta takie mecze będzie spokojnie wygrywać.

 

 

 

 

Pierwsze 20 minut budziły nadzieje na sensacje. Później było już "normalnie".

Owszem znam się słabo. Nie rozumiem na czym polega siła Azarenki.

Problem taki czy Iga ma potencjał. Potencjał to w tenisie powtarzalność a nie efektowne fuksy. 

3 godziny temu, janunio napisał:

Pierwsze 20 minut budziły nadzieje na sensacje. Później było już "normalnie".

Owszem znam się słabo. Nie rozumiem na czym polega siła Azarenki.

Problem taki czy Iga ma potencjał. Potencjał to w tenisie powtarzalność a nie efektowne fuksy. 

Jeśli tutaj nikt nie potrafi Cię przekonać to przeczytaj sobie wypowiedź Azarenki na temat Igi, a nie była to typowa pomeczowa kutuazja. W ostatnich dwóch meczach tych „fuksów” czyli winnerów Iga miała prawie setkę, faktycznie to żadna powtarzalność?  

  • 4 tygodnie później...

No, ogromny sukces,pozostaje pogratulować 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Świątek ma ogromną szansę na półfinał. Nie wykorzystać tego byłoby grzechem.
Co prawda Włoszka wygrała z nr 5, ale zajmuje 159 miejsce w rankingu.

Edytowane przez soundchaser

Dziś w ogóle jest rewolucja w Paryżu.  Bertens przegrała z nieznaną nikomu zawodniczką z drugiej setki, Jannik Sinner wyrzucił z turnieju Zvieriewa a teraz Hugo Gaston od dwóch setów leje Thiema.

2 godziny temu, Zbig napisał:

Dziś w ogóle jest rewolucja w Paryżu.  Bertens przegrała z nieznaną nikomu zawodniczką z drugiej setki, Jannik Sinner wyrzucił z turnieju Zvieriewa a teraz Hugo Gaston od dwóch setów leje Thiema.

Dla mnie wygrana Sinnera nie jest sensacją, co najwyżej niespodzianką. Oglądałem ostatni turniej Masters do lat 18 który Sinner wygrał i naprawdę jego gra robiła wrażenie. Tak jak i Humberta. Natomiast o Gastonie to chyba mało kto słyszał. Thiem w końcówce był kompletnie bezradny, przegrał ten mecz mentalnie i taktycznie. W trakcie meczu było widać jak Gaston rośnie a końcówka w jego wykonaniu była piorunująca.

Widać jaka role w tenisie odgrywa mentalność zawodnika.Zwieriew jest chimerycznym narcyzem a Thiem jest dla mnie zagadką. Potrafi grać wspaniale i nieustępliwie ale czasem joś sie w nim zacina i nie potrafi skończyć wygranego meczu.

Jestem Europejczykiem.

 

Thiem w końcu się ogarnął.  Dla mnie on jest bardzo poukładany natomiast jak słusznie zauważył komentator, nie ma techniki gry przy siatce.

Obejrzałem mecz Igi na powtórce. Ona zaczyna grać tenis kompletny i dziś zwyczajnie przycisnęła Halep do ściany, bez ryzyka, normalnie grając na wymiany i spychając ją do defensywy. I wcale nie była przy tym bezbłędna, wciąż jeszcze ma dużo do poprawy a i tak starczyło na imponujący wynik.

Najważniejsze dla niej teraz to nie czytać internetów. Fibak powiedział, że gra obecnie najlepszy tenis na świecie, u bukmacherów jest liderką zakładów na wygranie turnieju itp. Musi utrzymać równowagę psychiczną i wtedy faktycznie ma szansę. Odizolować od pochlebców, poczytać jakąś ciekawą książkę, posłuchać muzyki, pograć w tego debla, ograniczyć kontakty tylko do teamu i najbliższej rodziny. Oni dotychczas byli rozsądni. Na tym etapie każdy może z każdym wygrać/przegrać, a pomijając przypadki losowe, wygra ta co mentalnie okaże się najsilniejsza.

W ćwierćfinale wszystko przemawia na korzyść Igi. Gra z kwalifikantką, która na korcie spędziła dużo więcej czasu i miał ciężkie przeprawy, jest zdecydowanie niżej notowana, sporo starsza, bez sukcesów. Jednym słowem teoretyczny spacerek i to jest pułapka, w którą Iga nie może wpaść bo Włoszka nie ma nic do stracenia, a Iga w roli zdecydowanej faworytki i ogólnie w roli wielkiej nadziei tenisa będzie pod wielką presją, która oby jej nie sparaliżowała. Dla mnie we wczorajszym meczu bardzo zaimponowała mi w ostatnim gemie, zero objaw strachu przed wygraną, chłodne metodyczne dokończenie dzieła, nawet z nutką ośmieszenia rywalki tym lobem, to już oznaki mistrza.

 

Edytowane przez audiofan01
15 godzin temu, soundchaser napisał:

Świątek ma ogromną szansę na półfinał. Nie wykorzystać tego byłoby grzechem.

Grzech to kraść i z baby .......? To jest sport i porażka jest jego częścią, a prawdziwego mistrza poznaje się po tym jak sobie radzi po porażce, zwycięstwa dają pewność, a porażki pokorę, której nigdy nie za wiele. Ważne tylko, żeby zawsze walczyć o zwycięstwo, nie przegrywać meczów w szatni, wtedy talentem i pracą  w połączeniu z siłą mentalną zajdzie się daleko i Iga idzie jak dotychczas dobrą drogą.

48 minut temu, audiofan01 napisał:

nawet z nutką ośmieszenia rywalki tym lobem, to już oznaki mistrza.

Lob to lob, ma stałe miejsce w repertuarze zagrań każdego tenisisty. Nic w nim ośmieszającego nie widzę.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

3 minuty temu, Less napisał:

Lob to lob, ma stałe miejsce w repertuarze zagrań każdego tenisisty. Nic w nim ośmieszającego nie widzę.

Racja ale ponieważ w tej samej akcji był też skrót to wyszło trochę zabawnie ale faktycznie źle się wyraziłem. Po prostu rzadko widuje się takie opanowanie i zimną krew w decydujących gemach, zwłaszcza u pań.

Edytowane przez audiofan01

Przegoniła ją po korcie - to faktycznie podnosi na duchu, gdy spokojnie przyglądasz się, jak przeciwnik marnuje siły.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

6 minut temu, Zbig napisał:

Jakby komu było mało to Iga właśnie awansowała do ćwierćfinału debla.

I to jest bardzo zła wiadomość, że ona w tego debla jeszcze gra.

Teraz, Edson napisał:

I to jest bardzo zła wiadomość, że ona w tego debla jeszcze gra.

Eee tam...

Wiele sie nie namęczyła a gorsze mogłoby być wypadnięcie z rytmu..

Tak swoja drogą - Świątek została autorką zagrania dnia:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

12 minut temu, Edson napisał:

I to jest bardzo zła wiadomość, że ona w tego debla jeszcze gra.

A to czemu? Debel dla singlisty to jest rozgrzewka między meczami.

3 minuty temu, Zbig napisał:

A to czemu? Debel dla singlisty to jest rozgrzewka między meczami.

Na pewnym etapie staje się problemem. Przeciwnicy coraz mocniejsi, mecze coraz trudniejsze, obciążenia wzrastają wraz z każdym spotkaniem, odpoczynek i regeneracja stają się kluczowe. Co prawda bardziej dotyczy to tenisistów bo z zasady toczą dłuższe spotkania (szczególnie w French Open) ale już nie jedna singlistka żałowała deblowej gry w sytuacji niespodziewanych singlowych awansów.

Debel to dodatkowa forsa i dla tych niżej notowanych jest niejako wartością dodaną, niestety może się stać problemem chyba, że jest się Sereną Williams ale takich fenomenów jest mało.

27 minut temu, Edson napisał:

I to jest bardzo zła wiadomość, że ona w tego debla jeszcze gra.

Wręcz przeciwnie, wysiłek praktycznie żaden i na pewno nie większy niż i tak potrzebny trening tego dnia, ćwiczenie gry przy siatce, refleks, loby, minięcia itp. najważniejsze „odcięcie” głowy  od myślenia o tym jakie szanse w singlu, ograniczenie presji. Same plusy.

1 minutę temu, audiofan01 napisał:

Wręcz przeciwnie, wysiłek praktycznie żaden i na pewno nie większy niż i tak potrzebny trening tego dnia, ćwiczenie gry przy siatce, refleks, loby, minięcia itp. najważniejsze „odcięcie” głowy  od myślenia o tym jakie szanse w singlu, ograniczenie presji. Same plusy.

Gdyby to przeczytał klasyczny deblista to pomyślał by sobie "Boże uchroń mnie przed takim partnerem, który traktuje nasze mecze jako trening do singla".

Dobrzy singliści i singlistki rezygnują zazwyczaj z debla, ci na dorobku biorą ile się da ale jak się poszczęści w turnieju singlowym to zazwyczaj mówi się o nieprzewidzianym problemie.

39 minut temu, Edson napisał:

Gdyby to przeczytał klasyczny deblista to pomyślał by sobie "Boże uchroń mnie przed takim partnerem, który traktuje nasze mecze jako trening do singla".

Dobrzy singliści i singlistki rezygnują zazwyczaj z debla, ci na dorobku biorą ile się da ale jak się poszczęści w turnieju singlowym to zazwyczaj mówi się o nieprzewidzianym problemie.

Z punktu widzenia dobrego deblisty, który tylko w debla gra masz rację, natomiast z pozycji dobrej singlistki która do tej pory spędziła w singlu na korcie 4,5 godz. te kilka meczów deblowych gdzie męczy się 2/3 mniej jest nic, a i tak musi mieć ruch i trening w dniach przerwy. Problem może być wtedy jak mecze wypadną w jeden dzień, wtedy debel się zupełnie odpuszcza. Poza tym partner wie z kim się na debla umawia i jakie są priorytety. Dochodzi jeszcze jedna sprawa, Iga chce powalczyć o ranking deblowy by załapać się do Tokio i GS gdzie jest dużo punktów do zdobycia jest najlepszą okazją.

Debel zajął Idze do tej pory niecałe 3 godziny, czyli śtednio 20 minut dziennie odkąd tam jest. Faktycznie „ogromne” obciążenie, jak przegra następny mecz to na pewno przez debla:)

Jedyny problem to dodatkowe ryzyko głupiej kontuzji i z tego względu tylko mogłaby odpuścić.

Edytowane przez audiofan01
23 minuty temu, Edson napisał:

Gdyby to przeczytał klasyczny deblista to pomyślał by sobie "Boże uchroń mnie przed takim partnerem, który traktuje nasze mecze jako trening do singla".

Dobrzy singliści i singlistki rezygnują zazwyczaj z debla, ci na dorobku biorą ile się da ale jak się poszczęści w turnieju singlowym to zazwyczaj mówi się o nieprzewidzianym problemie.

Zazwyczaj nie ma par mieszanych.  Albo gra dwójka specjalistów od debla, którzy w singlu niczego nigdy nie osiągnęli, albo dwójka singlistów którzy grają w jedni i w drugie.  Czołowi singliści raczej nie grają w debla bo się im to zwyczajnie nie opłaca, ale nie ma reguły, wystarczy spojrzeć na historię występów wielu znanych mistrzyń WS, Sereny i Venus Williams, Martiny Hingis,  Kim Clijsters i innych.

3 godziny temu, audiofan01 napisał:

W ćwierćfinale wszystko przemawia na korzyść Igi. Gra z kwalifikantką, która na korcie spędziła dużo więcej czasu i miał ciężkie przeprawy, jest zdecydowanie niżej notowana, sporo starsza, bez sukcesów. Jednym słowem teoretyczny spacerek i to jest pułapka, w którą Iga nie może wpaść bo Włoszka nie ma nic do stracenia, a Iga w roli zdecydowanej faworytki i ogólnie w roli wielkiej nadziei tenisa będzie pod wielką presją, która oby jej nie sparaliżowała.

To bardziej Włoszka będzie pod presją bo fuks jej się trafił i to dla niej ostatnia okazja aby zaistnieć.

Nikomu nie znany zawodnik potrafi zamieszać ale to raczej dotyczy młodzieży z hukiem wpadającej do rozgrywek seniorskich.  Tak było z Janowiczem w Paryżu w mastersie, nikt go nie znał i nie wiedział jak grać z gościem który serwuje jak Isner, ale po korcie biega jakby miał 20 cm wzrostu mniej, dopiero stary wyga Ferrer sobie z nim poradził w finale.  Podobnie wczoraj Thiem się przez dwa sety męczył z Gastonem, który zdołał mu narzucić swój styl gry, dopiero w ostatnim opanował sytuację.

Na szczęście Włoszka jest Idze dość dobrze znana, grała z nią już dwa razy, więc nie powinno być problemu.

10 minut temu, Zbig napisał:

To bardziej Włoszka będzie pod presją bo fuks jej się trafił i to dla niej ostatnia okazja aby zaistnieć.

Nikomu nie znany zawodnik potrafi zamieszać ale to raczej dotyczy młodzieży z hukiem wpadającej do rozgrywek seniorskich.  Tak było z Janowiczem w Paryżu w mastersie, nikt go nie znał i nie wiedział jak grać z gościem który serwuje jak Isner, ale po korcie biega jakby miał 20 cm wzrostu mniej, dopiero stary wyga Ferrer sobie z nim poradził w finale.  Podobnie wczoraj Thiem się przez dwa sety męczył z Gastonem, który zdołał mu narzucić swój styl gry, dopiero w ostatnim opanował sytuację.

Na szczęście Włoszka jest Idze dość dobrze znana, grała z nią już dwa razy, więc nie powinno być problemu.

Tylko wiesz, to jest tak jak zdobyłeś breaka i zaraz trzeba potwierdzić go własnym wygranym gemem serwisowym co wydaje się łatwiejsze, a o dziwo jest sporo rebreaków i tego się obawiam. Halep rozjechała Anisimową  i jako zdecydowana faworytka została rozjechana przez Igę. 

Edytowane przez audiofan01

Ma to, czego najbardziej brakowało Agnieszce

Z ustaleń brytyjskiego dziennika wynika, że w meczu z Halep polska tenisistka jedną z piłek z bekhendu zagrała z prędkością 122 km/godz. "To tak szybko, jak najmocniej bijący tenisista pozostały w drabince gry pojedynczej mężczyzn Dominic Thiem" - zauważa gazeta. Z kolei z forhendu Świątek potrafiła posłać piłkę z prędkością 127 km/godz., o włos wolniej, niż potrafi to najszybszy pod tym względem w męskim tourze Jannik Sinner. "To są poziomy siły Sereny Williams" - konkluduje "Guardian". (http://www.tvn24.pl)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

To oczywiście mocno zależy od tego z jaką prędkością nadlatuje piłka, nietrudno walnąć z całej siły i uzyskać takie wartości, ale liczą się tylko te wchodzące w kort ?  Aga akurat returnowała bardzo przyzwoicie, kiedyś jej zmierzyli szybkość forehandu 135 km/h.  

Natomiast jej drugi serwis to był dramat...

16 minut temu, Zbig napisał:

Aga akurat returnowała bardzo przyzwoicie, kiedyś jej zmierzyli szybkość forehandu 135 km/h.  

Może raz kiedyś się zdarzyło. W czasie meczów nie rzucało się to w oczy.

Natomiast Iga potrafi i lubi uderzać mocno. Ostatnio nawet często celnie.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

53 minuty temu, Less napisał:

Może raz kiedyś się zdarzyło. W czasie meczów nie rzucało się to w oczy.

Natomiast Iga potrafi i lubi uderzać mocno. Ostatnio nawet często celnie.

Może się nie rzucało ale statystyki skuteczności returnu miała powalające.

Natomiast Iga rękę już ma niemal kompletną, jeżeli dociągnie do tego samego poziomu nogi i głowę, to finały WS są nieuniknione, byle zdrowie dopisywało.  Niech jej się dzisiaj powiedzie bo bardzo jestem ciekawy meczu ze Switoliną.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.