Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nieprawdopodobny mecz! Mimo porażki to był lepszy mecz Igi niż te wszystkie poprzednie wygrane, które rodziły się w bólach...nie tylko w tym turnieju.
 

48 minut temu, Less napisał:

Dają to na Eurosporcie?

Coś Ty. Ale na YT łatwo można było znaleźć w bdb jakości.

Edytowane przez soundchaser

To dobrze że nie spieszyłem się do domu 

Chłonę promienie słońca 

Edytowane przez Less

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Meczu nie oglądałem bo łaziłem po górach ale po winiku i czasie należy obie podziwiać. Dwa mecze dzień po dniu średnio po 3 godziny. To jakieś Robocopy chyba, szczególnie Iga z objawami przeziębienia. Półfinał Barbory też od połowy na żywo oglądałem i już w nim było widać, że Iga będzie miała schody. Szkoda piewszego seta, że po tym 5:1 nie skończyło się szybciej co najmniej o pół godziny, wtedy więcej sił by zostało. Pozytyw taki, że presja kontynuowania zwycięskich finałów, podobnie jak seria 37 się skończyła i nikt już o to nie będzie pytał. Nie wiadomo czy zagra w San Diego, nie zdziwiłbym się gdyby się wycofała.

10 minut temu, audiofan01 napisał:

Szkoda piewszego seta, że po tym 5:1 nie skończyło się szybciej co najmniej o pół godziny, wtedy więcej sił by zostało.

Dla obu Pań.

26 minut temu, audiofan01 napisał:

Nie wiadomo czy zagra w San Diego, nie zdziwiłbym się gdyby się wycofała.

I tak tam leci w celu rozpoczęcia aklimatyzacji do WTA Finals, podobno pierwszy mecz ma dopiero w czwartek, potem ma jeszcze dwa tygodnie bo nie jedzie do Guadalajary...

To była Całkiem Nowa Barboura. Czyżby pozytywny aspekt kontuzji, nie pałętała się po turniejach tylko zrobiła solidny program treningowy?. Z jej inteligentym graniem i taką kondycją wejdzie w przyszłym roku do pierwszej trojki. Dzisiaj pod względem jakości to był pojedynek realnej jedynki i dwójki. 

Mecz finałowy super odlot i dla kibiców zainteresowanych i dla niezaangażowanych w kibicowanie.

Wygrała "o włos" lepsza Barbora.

Brawa dla niej i dla pokonanej.

Acha, jeszcze o "kibicach-januszach" na trybunach.

To wielki wstyd i słomiana, ubłocona gnojówką wiocha wyłazi wszędy i wobec.

Iga już raz w pomeczowym wywiadzie starała się dobitnie i w języku polskim, debilom tłumaczyć, że to nie stadion piłkarski...nie dociera, żenada i wstyd na cały świat.

Edytowane przez iro III
19 godzin temu, iro III napisał:

To wielki wstyd i słomiana, ubłocona gnojówką wiocha wyłazi wszędy i wobec.

Iga już raz w pomeczowym wywiadzie starała się dobitnie i w języku polskim, debilom tłumaczyć, że to nie stadion piłkarski...nie dociera, żenada i wstyd na cały świat.

Nie wiem jak było w finale ale na półfinałach, na których byłem poza jednym incydentem z brawami po DF Ekateriny co sprowokowało Igę do uwag nie było źle, nawet powiedziałbym, że byłem zaskoczony pozytywnie bo obawiałem się,tak jak piszesz, wiochy. Gorzej było w korytarzach jak znalazło się paru debili awanturujących się z ochroną bo nie rozumieli zamykania drzwi w czasie gry. Albo inni przepychający się w kolejkach.
Więc sporo przesady w tym co piszesz. Obejrzyj sobie dla przypomnienia kilka meczów z US Open z Amerykanami przeciwko innym reprezentantom, to dojdziesz do wniosku, że nasi kibice nie sa tacy źli. Poza tym jak mecz jest „na żyletki” i emocje sięgają zenitu to nie ma czasu na myślenie tylko bijesz brawo odruchowo jak Twój zawodnik ma pkt. Sam przy tym DF klasnąłem zanim pomyślałem. 

Edytowane przez audiofan01
5 minut temu, audiofan01 napisał:

Więc sporo przesady w tym co piszesz. Obejrzyj sobie dla przypomnienia kilka meczów z US Open z Amerykanami przeciwko innym reprezentantom

Wyobraź sobie, że "kilka" takich widziałem. Nie słyszałem natomiast takich pojedyńczych "zagrzewających do walki" okrzyków. Nawet jeśli takie bywały to nie w "świętym" czasie przygotowania i wykonywania samego serwisu.

O te pojedyńcze porykiwania mi chodzi, w czasie kiedy na korcie musi być cisza.

 

18 minut temu, iro III napisał:

Wyobraź sobie, że "kilka" takich widziałem. Nie słyszałem natomiast takich pojedyńczych "zagrzewających do walki" okrzyków. Nawet jeśli takie bywały to nie w "świętym" czasie przygotowania i wykonywania samego serwisu.

O te pojedyńcze porykiwania mi chodzi, w czasie kiedy na korcie musi być cisza.

 

Przesadzasz, nie było tego więcej niż na innych turniejach z dużą publiką. Jeśli masz pomysł jak utrzymać w idealnej ciszy 10 tys. i więcej ludzi uwzględniając jeszcze fakt, że organizatorzy chcą też zarobić na  piwie to robota czeka😉 Igę to najbardziej wkurzyło podczas serwowania płaczące dziecko myślę, że góra roczne i to że debilni rodzice z nim przyszli to jedno ale dlaczego wstęp dla takich maluchów na mecz tenisowy jest możliwy, to niepojęte.

PS. Na meczy Barbory z Rybakiną przede mną siedzieli Czesi z wuwuzelą ale jednak jej nie użyli.

Edytowane przez audiofan01
34 minuty temu, audiofan01 napisał:

Obejrzyj sobie dla przypomnienia kilka meczów z US Open z Amerykanami przeciwko innym reprezentantom, to dojdziesz do wniosku, że nasi kibice nie sa tacy źli. Poza tym jak mecz jest „na żyletki” i emocje sięgają zenitu to nie ma czasu na myślenie tylko bijesz brawo odruchowo jak Twój zawodnik ma pkt. Sam przy tym DF klasnąłem zanim pomyślałem. 

To jednak trzeba by porównać US Open z perspektywy widza - może wtedy też by wyszło, że jest OK.

Jeśli chodzi o półfinał i finał w Ostrawie to atmosfera była gorąca więc było jasne, że jakieś epizody się zdarzą. Mimo wszystko lepsze pojedyncze wybryki przy pełnej widowni niż stateczne plaskanie znudzonych emerytów wypełniających 10% widowni. 

Mimo wszystko Iga jest bardzo zadowolona z atmosfery i dopingu a to chyba najbardziej sie liczy. Więc sumarycznie nie było źle i taki doping jaki był w finale jej nie przeszkadza. I wczoraj i dzisiaj dziękowała kibicom w mediach.

Edytowane przez pit66

Rybakina wycofała się z San Diego a na jej miejsce wskakuje Qinwen, która wcześniej odpadła w eliminacjach z Osorką. Dla Igi to średni wariant. Na Gabi już prawie nikt nie stawia, a podmęczona Rybakina byłaby chyba lepszą opcją na pierwszy mecz.

Wracając jeszcze do kibiców to w San Diego dla odmiany póki co puste trybuny. Mecz z Chinką będzie ciekawy  i myślę, że na HC Idze będzie z nią łatwiej niż na mączce.

W dniu 12.10.2022 o 09:03, audiofan01 napisał:

Wracając jeszcze do kibiców to w San Diego dla odmiany póki co puste trybuny. Mecz z Chinką będzie ciekawy  i myślę, że na HC Idze będzie z nią łatwiej niż na mączce.

Iga nie wykorzystała czterech break pointów na 5:4 w drugim secie. W wolnych chwilach podglądała Hurkacza?

No i wykrakałem, dała ciała wręcz pokazowo i zamiast przełamać Chinkę za którąś z czterech okazji sama dała się przełamać. Hubi zyskał koleżankę.

No i Zheng rozpoczyna trzeciego seta od własnego serwisu więc Iga musi gonić.

Jakoś słabo to widzę.

Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

Iga nie wykorzystała czterech break pointów na 5:4 w drugim secie. W wolnych chwilach podglądała Hurkacza?
No i wykrakałem, dała ciała wręcz pokazowo i zamiast przełamać Chinkę za którąś z czterech okazji sama dała się przełamać. Hubi zyskał koleżankę.
No i Zheng rozpoczyna trzeciego seta od własnego serwisu więc Iga musi gonić.
Jakoś słabo to widzę.
Pewnie podświadomie się napaliła na te break-pointy żeby nie grać kolejnej 3-setówki. Na początku 3 seta był mały kryzysik ale na razie jest zażegnany.

No i dobrze bo już mi ciśnienie skoczyło.

Na szczęście Chinka całkiem się rozsypała a Iga złapała drugi oddech.

Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 



W wolnych chwilach podglądała Hurkacza?

Hubi zyskał koleżankę.



Raczej zyskał fankę. Gdyby Hubi był wykonawcą z gatunku poezja śpiewana to Qinwen miałaby wszystkie jego płyty. Innymi słowy - na śniadanku chyba mięska nie było...
18 minutes ago, Jaro_747 said:

No i dobrze bo już mi ciśnienie skoczyło.

Na szczęście Chinka całkiem się rozsypała a Iga złapała drugi oddech.

Dalej sie nie przyzwyczailes do ceny jaką trzeba zapłacić za urwanie seta Idze?  A Iga chyba dalej jest w trybie "nie bab kataru".

8 minut temu, Zbig napisał:

Wzrok już nie ten co kiedyś? 😉

Wzrok dobry, co najwyżej nerwy nie te co kiedyś 🤪.

Na szczęście Chinka się posypała, a co by się działo gdyby wytrzymała?

Tyle że ona chyba nie kalkuluje i gra na full nie patrząc na ile ma paliwa w baku. Kolejny raz nie starcza na trzy sety i nad tym musi popracować.

Mam nadzieję że Iga miała to przekalkulowane bo takie wypuszczenie seta z lepsza zawodniczką mogło by ją więcej kosztować.

Jestem Europejczykiem.

 




Mam nadzieję że Iga miała to przekalkulowane bo takie wypuszczenie seta z lepsza zawodniczką mogło by ją więcej kosztować.


Biorąc pod uwagę poziom meczu Coco vs Andreescu to etap "lapszych rywalek" w tym turnieju Iga ma raczej za sobą...

W przeciwieństwie do meczu z Zheng o wynik spotkania z Coco jestem dziwnie spokojny. Chyba nie będę czekał i pójdę spać.

Jestem Europejczykiem.

 

Iga już zdrowa a więc piekarnia otwarta i lanie Coco. Co najmniej powrót do formy I półrocza. Coco w zasadzie nie można wiele zarzucić, nic nie była w stanie zrobić.

Iga mogła dziś zafundować rower Coco ale chyba z litości dała jej wygrać te 3 gemy. Ułomność forehandowa Coco staje się powoli legendarna. Może jak jej wszystkie będą obijały tę stronę to się wreszcie nauczy, bo dziewczyna sympatyczna i potrzebna w czołówce.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.