Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, audiofan01 napisał:

Dla Hubiego oczywiście najlepiej walczyć o całą pulę bo na wielki sukces w Nowym Jorku to bym nie liczył. Zresztą było już tak w 2019 jak wygrał Winston Salem i zaraz potem odpadł w 1R w US Open

W 2019 przez 4 tygodnie przed US Open grał w Waszyngtonie, Montrealu, Cincinnati i Winston-Salem.  Ten ostatni był dość słabo obsadzony, Hubi był rozstawiony z 3.  W US Open nie był rozstawiony i w pierwszej rundzie trafił na Chardy'ego, który pokonał go w 5 setach.  Teraz jest inna sytuacja pod każdym względem, i Hubert ma większe możliwości i my mamy prawo mieć wyższe oczekiwania.  

2 godziny temu, (nie)przecietniak napisał:
3 godziny temu, Zbig napisał:

Tobie też tu co chwila coś nie pasuje

Mylisz się, wszystko mi tu pasuje - wolność słowa, swoboda wypowiedzi i brak cenzury. Ale czy Tobie to pasuje.... to mam wątpliwości.

Mój komentarz dotyczył braku elementarnej logiki w Twoich poczynaniach, za to nie grozi ograniczenie wolności, więc dęcie fanfar jest zbędne.

Coś Cię boli, że się tak tłumaczysz?

Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

56 minut temu, Zbig napisał:

Mój komentarz dotyczył braku elementarnej logiki w Twoich poczynaniach

Standardzik. Pilnuj logiki w swoich wpisach. Nie raz Ci udowadniałem jej brak, toś się śmiertelnie obrażał i rzecz jasna odwijałeś chamską inwektywą.

 

 

Iga planowe zwycięstwo. Pierwszy set trudny, ale wygrany i ustawił drugi, który był już łatwy.

Hubi odwrotnie. W tie-breaku nie byłby sobą gdyby swoim zwyczajem nie podał ręki przeciwnikowi. Prowadzić 6:1 (5 meczboli z rzędu) i być na krawędzi porażki w secie, to prawdziwy majstersztyk. Nie wiem czy jest na świecie drugi taki tenisista, który potrafi takie cuda wyczyniać regularnie. Na szczęście skończyło się happy-endem.

Tak czy siak - brawa dla obojga i jedziemy dalej. 😉

Edytowane przez soundchaser

Hubi, jako prawdziwy gentleman, zwolnił tempo w drugim secie, aby nie wyskoczyć wynikiem przed Igę 😉

Alcaraz w ciągu ostatnich 9 dni zagrał cztery 3-setówki, ciekawe w jakiej jutro będzie kondycji.

17 minut temu, Zbig napisał:

A Carlitos zaliczył kolejną trzysetówkę.

Jeśli jutro Hubi go nie pyknie to lepszej okazji może już nie mieć.

7 godzin temu, audiofan01 napisał:

Jeśli jutro Hubi go nie pyknie to lepszej okazji może już nie mieć.

No może, bo jak Carlitos będzie grał cały czas na takiej intensywności to jego kariera może być barwna ale krótka.  Hubi na przestrzeni ostatnich kilku lat poprawił swoje zdolności serwisowe, pod względem zdolności do utrzymania własnego serwisu jest od Alcaraza w tym roku nieco lepszy ale jego zdolność do przełamania serwisu rywala jest dwukrotnie niższa i tu jest clou problemu.  Dlatego Hubi gra tyle tiebreaków, ale doprowadzenie do tiebreaka a wygranie go to zupełnie inne rzeczy. Performance Hubiego w tiebreakach wcale nie odbiega od jego ogólnej zdolności rozpatrywanej jako kombinacja wyników na serwisie i na returnie.  Co nie znaczy, że nie może się dzisiaj sprężyć.  Jeżeli Alcaraz jest już trochę podmęczony, a jego wczorajsze męczarnie z Purcellem mogą na to wskazywać, to Hubi nie jest bez szans.

Liczyłem się z tym, że Coco wreszcie coś ugra z Igą - ale taki prezent jak kilka ostatnich gemów pierwszego seta to przesada. Iga schematycznie zafiksowana na forhend Coco i zdziwiona, że z tej strony jest całkiem solidny opór. Pierwsze podanie też kuleje.

Hmmm...
Iga przegrała pierwszego seta w dziwnych okolicznościach.
Czyżby uciekała od pojedynku z Aryną?

A co wielkiego pokazała Aryna? Zresztą jaki jest sens oddać jej pole i nie powalczyć o pełną pulę - w kontekście obrony nr 1? (Iga w jednym z wywiadów powiedziała, że nr 1 jest ważniejszy niż US Open).
Iga wygląda i tak „świeżo” po tym Montrealu - ale cudów nie ma. Zobaczymy czy Saba odczaruje Muchovą, która chyba kryzysik ma już poza sobą.
11 minut temu, dzarro napisał:

Liczyłem się z tym, że Coco wreszcie coś ugra z Igą - ale taki prezent jak kilka ostatnich gemów pierwszego seta to przesada. Iga schematycznie zafiksowana na forhend Coco i zdziwiona, że z tej strony jest całkiem solidny opór.

Taki brak taktycznej elastyczności pokazywała już nie raz, ale jest nadzieja, że przeanalizuje problem w przerwie.

Jestem Europejczykiem.

 

16 minut temu, Jaro_747 napisał:

Hmmm...

Iga przegrała pierwszego seta w dziwnych okolicznościach.

Czyżby uciekała od pojedynku z Aryną?

Może po prostu znudziło jej się to ciągłe wygrywanie 2:0?

Może po prostu znudziło jej się to ciągłe wygrywanie 2:0?

Raczej liczyła na powrót „starej” Coco i względnie bezwysiłkowe zwycięstwo…Gdyby pierwszy serwis był na lepszym poziomie - to pewnie cel zostałby osiągnięty.

Tragicznie gra Iga. Specjalnie? W głowie się nie mieści jak tenisistka No.1 może robić aż tak proste błędy. Szkoda czasu...idę na siłownię.

Szacun dla Igi - po tym 7 gemie kiedy nie wyszła na 5-2 znowu „w niejasnych okolicznościach”, otrzepała piórka i zamiast zrobić ”zemstę Peguli 2”skończyła Coco jak byśmy mieli późną wiosnę 2022.

Niestety magia kina klasy B działa. Iga powinna to wygrać - choć Coco potwierdza, że zalicza przełom. W sumie to dobrze - bo Ruskie są zbyt jednostajne a Czeszki zbyt chimeryczne.

Przynajmniej nie było tiebreaku. Jest pytanie - czy Idze uda się zresetować przed US Open. Jako jedyna zagrała po 4 mecze w tych tysiączkach. Zresztą występ Coco po 3 turniejach tydzień po tygodniu - też nie musi być na miarę oczekiwań, które pewnie teraz wzrosną.

Szacun dla Coco za grę w gemach serwisowych w trzecim secie. Idze się dzisiaj nierówno mecz rozłożył i pomimo zwycięstwa na punkty przegrała.

Ciekawe jak pójdzie półfinał Sabalence.

"Cudowna technika" drewno przy siatce.

Pierwsze primo - chyba tylko jedną taką akcję przegrała, a wygrała 3 lub 4. Drugie primo - nie miało to żadnego wpływu na porażkę.
Szacun dla Coco za grę w gemach serwisowych w trzecim secie. Idze się dzisiaj nierówno mecz rozłożył i pomimo zwycięstwa na punkty przegrała.
Ciekawe jak pójdzie półfinał Sabalence.

Ja mam mieszane uczucia. Nie wiem ile jest punktów za SF - z Warszawą chyba ugrała z tysiaka, ale zagrała 13 meczów, w tym sześć trzysetówek. Ekonomiczniej wyszłoby zagrać i wygrać jednego tysiączka na świeżo. Iga będzie grać w NY zmęczona.

Miałem wrażenie, że Iga wchodziła w wymiany tylko wtedy, gdy musiała. Zresztą ta wymiana zdań z Cicak z wczoraj też miała w tle chęć „złapania oddechu”.

Tata Świątek ma przed sobą dylemat - albo turniej w Warszawie albo córka na szczycie.

Tata, to powinien mieć dylemat kogo zatrudnić do nauki serwisu.

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Problemy Igi narastają i akurat zostały wyeksponowane w meczu z Gauff, z którą dotychczas łatwo wygrywała. To nieprawda, że "zalicza przełom". Nie wygląda na tenisistkę, która może coś wielkiego osiągnąć i wszystkie lepsze od niej powinny z nią regularnie wygrywać.
Ale dziś grając na swoim normalnym, słabym poziomie, wygrała z jeszcze słabszą Świątek.
A Iga traci coraz bardziej swoje atuty, którymi nokautowała rywalki. Agresywne ataki nie wychodzą - wali na oślep po autach, więc próbuje grać bardziej pasywnie i w efekcie albo również robi proste, często kompromitujące błędy, albo odbija proste piłki a'la Radwańska, umożliwiając rywalce natychmiastowe przejście do skutecznego ataku.
Panowie forumowi eksperci podpierają się wciąż statystykami, które są dla Igi bardzo korzystne. Co z tego jeśli gołym okiem widać regres i rosnące problemy?
Pierwszy serwis taki dobry procentowo? Guzik prawda - co z tego, że celebruje go pół minuty, po czym źle podrzuca piłkę. powtarza i albo pudło, albo trafia, ale tak, że nie robi sobie tym serwisem przewagi i oddaje inicjatywę. Stąd tyle przegranych własnych podań. Te jej pierwsze serwisy są często gorsze niż innych tenisistek drugie. Statystyka nie oddaje jakości serwisu, tylko trafienie w kwadrat.
Dzisiejszy mecz - oglądałem tylko pierwszy set, resztę doczytałem. Niech ktoś wyjaśni co się dzieje w głowie Igi, żeby prowadząc 4:2 i 5:3 przy własnym serwisie nie domknąć seta?
Później przy stanie 6:5 miała jeszcze 2 setbole i też nie wykorzystała...i to z Coco Gauff, a nie z Rybakiną, czy Sabalenką. Zaczęła brać zły przykład z Hurkacza?

Edytowane przez soundchaser
33 minuty temu, dzarro napisał:

Ja mam mieszane uczucia. Nie wiem ile jest punktów za SF - z Warszawą chyba ugrała z tysiaka, ale zagrała 13 meczów, w tym sześć trzysetówek. Ekonomiczniej wyszłoby zagrać i wygrać jednego tysiączka na świeżo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Iga będzie grać w NY zmęczona.

Ugrała 980 punktów.  Montreal i Cinci są po 900.  Reszta też jest zmęczona.  Muchova właśnie się złapała za żebro.

18 minut temu, dzarro napisał:
19 minut temu, (nie)przecietniak napisał:
Tata, to powinien mieć dylemat kogo zatrudnić do nauki serwisu.


Tata o tym nie decyduje - pomyliło Ci się z Raducanu.

Akurat serwis Igi nie miał dziś żadnego wpływu na wynik.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

D z i s i a j  w p ł y w  n a  w y n i k . . . . . . m i a ł.....

No kto zgadnie?

 

 

Gorszy dzień ? Tak?

Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Dodam jeszcze to, co chyba widzą wszyscy - Igę już odczytały rywalki i potrafią skutecznie ją zneutralizować. Wiedzą, że należy grać agresywnie przy jej słabych serwisach i efekt widzimy. Poza tym widzą, że Iga gra bardzo schematycznie, stała się przewidywalna i łatwa do odgadnięcia. Wcześniej dysponowała bogatszym arsenałem zagrań, teraz jej gra jest monotonna i pełna prostych błędów. Na to liczą rywalki i próbują ją zmusić do tych błędów, a często nawet nie muszą, bo robi je sama w prostej wymianie.

13 minut temu, (nie)przecietniak napisał:

D z i s i a j  w p ł y w  n a  w y n i k . . . . . . m i a ł.....

No kto zgadnie?

 

 

Gorszy dzień ? Tak?

Obejrzyj mecz to będziesz wiedział.

Oglądałem. Brak postępu we wszystkich elementach gry. Stagnacja. Nic się nie dzieje.

 

 

Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Godzinę temu, dzarro napisał:

Miałem wrażenie, że Iga wchodziła w wymiany tylko wtedy, gdy musiała.

Co więcej, brakowało jej cierpliwości przy dobrze broniącej się Coco i usiłowała kończyć z trudnych pozycji.

Co więcej, brakowało jej cierpliwości przy dobrze broniącej się Coco i usiłowała kończyć z trudnych pozycji.

Ale ten brak cierpliwości to może być wyraz znużenia. Iga na ogół zaczyna solidnie - wszystko idzie zgodnie z planem, potem „pyk” pojawiają się komplikacje. W głowie słychać „co jest? znowu?” - potem trzeba włożyć więcej wysiłku niż się wydawało, mecz udaje się wygrać, ale meczów jest coraz więcej i w prawie każdym jest to - „co jest? znowu?”.

Ciekaw jestem tego US Open - wydaje się, że będzie jeszcze trudniej niż w zeszłym roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.