Skocz do zawartości
IGNORED

Edukacja


zetempowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Paczam i paczam na tę bocznicę i nic o edukacji nie widzę. Dziwne, bo to temat obecnie nośny. Rząd zwołał okrągły kwadratowy stół nawet w tej sprawie. Trzy tygodnie strajkowali wcześniej nauczyciele. A tu nic. Nikt nie wymyślił osobnego tematu poświęconego edukacji? Nawet zwolennicy PiS? A przecież tak można by było dokopać tym nierobom, co 18 godzin w tygodniu pracują.

Pamiętam, że po wojnie to było 7 klas podstawówki i 4 liceum, co się czasem przekładało na tzw. jedenastolatkę. Dziś zapewne nazwano by to zespołem szkół. Potem przedłużono podstawówkę do 8 klas, co wiązało się ze zmianami programowymi i ogłoszono wszystko ze sporym wyprzedzeniem. Potem władze za Gierka zaczęły wprowadzać dziesięciolatkę jak w Związki Zdradzieckim. Ale przyszła solidarność, strajki i temat oświaty również podniesiono. Aby jednak zrezygnować z tej dziesięciolatki, nie zrobiono rewolucji. Pozostawiono wcześniejsze zmiany (jedną z nich był okres edukacji wczesnoszkolnej skrócony o rok do klas 1 - 3), a następnie tylko lekko korygowano program. Reforma gimnazjalna nadeszła szybciej, ale również bez rewolucji. Nie było tak, że "dziś" oznajmiono uczniom, że "od wczoraj" są w gimnazjum. Tym razem za sobą mamy reformę w stylu blitzkrieg. Jednocześnie wycofano sześciolatki ze szkół, posuwając się do nacisków, by dzieci młodsze "dla wyrównania" posiedziały jeszcze rok w pierwszej klasie lub cofnęły się do przedszkola. Zaraz potem natychmiastowo zlikwidowano gimnazja. Co spowodowało, że jednocześnie ostatni rocznik gimnazjum i pierwszy ósmoklasistów pchać się będą do tych samych szkół. W jednych szkołach pustki i zwalnianie nauczycieli, w innych przepełnienie i praca na zmiany.
 

I teraz czas na pytanie. Czy ktoś ze zwolenników tzw. dobrej zmiany jest w stanie powiedzieć, jakie są według waszego przywództwa dobre strony tej reformy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, zetempowiec napisał:

I teraz czas na pytanie. Czy ktoś ze zwolenników tzw. dobrej zmiany jest w stanie powiedzieć, jakie są według waszego przywództwa dobre strony tej reformy?

Oj, pytanie mocno tendencyjne Kolega zadał!

Zaraz okaże się, że dobrych stron jest tyle, że i dnia mało by je wszystkie wymienić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Integra Abrahamsen V2.0 UP, CD Abrahamsen V1.0 UP, monitory Chario Constellation Delphinus, interkonekt M&B AudioCable Diamond XLR, przewody głośnikowe QED Anniversary Ruby Red, przewody zasilające Yarbo 9000 i Yarbo 1100, wtyki Valab Carbon Rhodium

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie są poglądy "dobrej zmiany" w tej kwestii, jednak ja dostrzegam jeden pozytywny skutek skasowania gimnazjów.

Otóż klasy 6 - 7 (6p - 1g wg. nomenklatury "gimnazjalnej") to najgłupszy wiek w rozwoju człowieka. Hormony zaczynają buzować, z największym rozrzutem między dziećmi, jedni są już "bykami" a inni ciągle chuderlawymi dzieciaczkami. Sam pamiętam moją klasę i właśnie między 7 a 8 nastąpiło znaczne ogólne "wydoroślenie". Stara mądrość mówi, że nie zmienia się koni w czasie przeprawy przez rzekę, dlatego właśnie zmianę szkoły i formowanie nowych klas lepiej robić po ukończeniu 8-mej klasy a nie 6-tej.

Jedyną zaletą systemu gimnazjalnego mogłoby być wcześniejsze odseparowanie dzieci zdolnych od tłumoków, ale to chyba było w kontrze do intencji twórców systemu gimnazjalnego - którzy uważali ze będzie on lepiej wyrównywał szanse (oczywiście w dół, jak zawsze). Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie żeby przenieść zdolne dziecko do elitarnej klasy w jakiejś niepublicznej podstawówce.

W każdym razie odchodzący system był fatalny - gimnazja funkcjonujące przy większych podstawówkach oznaczały tyle, że 80% klasy zostawało jak było, tylko dochodzili nowi z mniejszych szkół, którzy od razu stawali się celem dla zasiedziałych "bullies", zwłaszcza jak byli w ogonie procesu rozwoju fizycznego.

A tak w ogóle, to przy rejonizacji i braku prawa do wyrzucenia chuligana do esów, albo w ogóle precz z systemu edukacji, nic dobrego z tego nie będzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tiaa.Opowiesci mamusi, kurdupla i zalewskiej z lasa.Spytaj sie dzieci ze wsi jak marza zeby w koncu wystartowac w gimnazjum w miescie.Te opowiesci o roznicy fizycznej to takie samo monstrum jak te o masturbacji przedszkolakow.Ciagle powtarzane przez  filozofow od reformy.Tylko nasze dzieci jakies takie ..ku.....a zdychajace som.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, misiomor napisał:

W każdym razie odchodzący system był fatalny

Na całym świecie są gimnazja i jakoś nie są uznawane za fatalne. Szwendam się tu i tam po różnych krajach, lecz nigdzie nie spotkałem sie z opinią, że podział na elementary (primary) oraz high school jest zły. Polska młodzież jest widać inna. Gorsza, głupsza i pomimo religijnej indoktrynacji bardziej w niej buzują hormony.

1 minutę temu, muls napisał:

Spytaj sie dzieci ze wsi jak marza zeby w koncu wystartowac w gimnazjum w miescie.

No więc wśród wiejskiej części rodziny, mającej dzieci szkolne, mówi się, że szkoda, bo gimnazjum było na miejscu, a do liceum trzeba dojeżdżać. O rok wcześniej dzieci zaczną dojeżdżać, a tych reaktywowanych autobusów PKS jak nie było, tak nie ma. I lokalnie się mówi, ze ch** z tego będzie.

Ale ja nie o tym. Jakie są plusy tej reformy? Bo misiomora traumy gimnazjalnej na plus się zaliczyć nie da. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wnuczka w 3 klasie I NIE MA zadnego plusa.Zadnego.Wywalona kupa kasy na jedno wielkie GOWNO>Kazda reforma edukacji to czas przynajmniej 10 -12 lat dogadywania,zmian  ,badan,finansowania.Tak jak to sie dzieje gdzie indziej w normalnych krajach. .Mysmy zaczeli ja dobrze oczywiscie z roznymi problemami jak likwidacja zawodowek a w polowie rozpieprzylismy wszystko i zaczynamy od poczatku tyle z dupy strony..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez muls
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, misiomor napisał:

Jedyną zaletą systemu gimnazjalnego mogłoby być wcześniejsze odseparowanie dzieci zdolnych od tłumoków, ale to chyba było w kontrze do intencji twórców systemu gimnazjalnego - którzy uważali ze będzie on lepiej wyrównywał szanse (oczywiście w dół, jak zawsze).

Zaleta gimnazjum było też i to że dzieciaki z marnych wiejskich podstawówek mogły wcześniej wyrwać się do gimnazjum czasem z lepsza kadrą. Teraz już mają na starcie szanse o wiele gorsze niż rówieśnicy, którzy mieli szanse uczuć się w trochę lepszych szkołach. 

największym problemem "wiejskich" szkół nauczycieli od wszystkiego. Sam mam szwagra, który "dorobił sobie" przyrodę bo nie zebrał etatu z matematyki i informatyki. Pomijając to, że nie mam zielonego pojęcia jak on maturę zdał nie mówiąc o studiach to jak zobaczyłem jego notatki na marginesie podręcznika do 4 klasy podstawowej to się załamałem. Niestety takich nauczycieli jest od cholery, w prowincjonalnych szkołach. Jest to niestety pokłosiem zarobków i wielu innych czynników. Trafiają się też nauczyciele z wiedzą pasją, którą potrafią zarażać takich jak w obecnej szkole mojego syna ale jest ich coraz mniej. Jedyną szansą dla systemu edukacji jest gruntowna reforma. Tyle że tego nie zrobią ludzie pokroju Zalewskiej, którzy podpalają zasyfiony dom zamiast go posprzątać. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem,który system był lepszy ale wywracanie wszystkiego do góry nogami co parę lat uważam za najgorsze rozwiązanie.Nie wspominając o kosztach.Polska edukacja jest fatalna.Opiera się ona na beznadziejnych programach polegających na przeciążeniu uczniów nadmiarem szczegółowej wiedzy a zupełnym pominięciu nauki samodzielnego myślenia.Ponadto polska szkoła znaczną część obowiązków przerzuca na rodziców ( odrabianie lekcji).Wszystko to ma miejsce w przeciążonych szkołach w których pracują sfrustrowani,źle opłacani,zastraszani nauczyciele.PiS od siebie poza arogancją władzy dorzucił jeszcze ideologiczny model uczenia opierający się na "polityce historycznej" i katolickim wychowaniu.Wszystko to sprawia,że polska szkoła jest archaiczna i anachroniczna,nieprzystająca do czasów współczesnych.Jej obecny stan to jedno z najcięższych przewninień PiSu.Organizowanie obecnie okrągłego stołu w sprawie oświaty,w sytuacji zapaści,po wielu latach niszczenia edukacji jest cynicznym zabiegiem marketingowym.Trzeba to było robić na początku kadencji i trzeba było wysłuchać głosu nauczycieli.Nie da się robić reformy edukacji bez konsultacji ze środowiskiem nauczycielskim lub wbrew niemu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak sie chcesz dowiedziec cos o poziomie to zorientuj sie co kaza czytac dzieciom 9 letnim jako lekture .To bylo dobre 50 lat temu.Jakies smieszne bajeczki dla idiotow.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez muls
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Zetempowiec,

Rok różnicy między "miejscowym" gimnazjum, a "dojazdowym" liceum...

Poza tym, to obecnie obserwujemy raczej odwrót od masowego szkolnictwa "1/8 inteligenckiego" (bo absolwenci tego systemu nie są w stanie przesylabizować artykułu z "Polityki", co było wyznacznikiem rasowego PRL-owskiego ćwierćinteligenta). I widać to ze strony samej młodzieży, która zaczyna kumać, że ukończenie uczelni "wyższej" nie daje praktycznie żadnych cenionych na rynku umiejętności. Dobry hydraulik czy kafelkarz zarabia o wiele więcej i szybciej niż licencjat czy magister jakiejś teatrologii czy ochrony srodowiska, wycierający się po wolontariackich stażach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez misiomor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, misiomor napisał:

Dobry hydraulik czy kafelkarz zarabia o wiele więcej i szybciej niż licencjat czy magister jakiejś teatrologii czy ochrony srodowiska, wycierający się po wolontariackich stażach.

To całkiem inna bajka i temat na ogromną dyskusję. Natomiast pytanie jest inne. Co ta reforma zrobiła dobrego dla polskiej edukacji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za bzdury wypisujesz !Jaki odwrót od masowego szkolnictwa?Nie dyskutujemy o szkolnictwie wyższym czy zawodowym ale o podstawowym.Chcesz zlikwidować szkolnictwo podstawowe?Chcesz wychować pokolenia idiotów i analfabetów?Przecież właśnie od tej edukacji podstawowej będzie zależeć stan wykształcenia ogółu społeczeństwa.

do misiomora

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szczycie mieliśmy coś koło 50% populacji kończącej studia "wyższe". I do tego podbechtuje ich idiotyczny system edukacji bez zawodówek, wmawiający że każdy powinien mieć maturę. I siłą rzeczy obniżający jej rangę oraz wymagany poziom.

O poziomie znajomości języków obcych (zwłaszcza angielskiego) wśród naszej młodzieży (tej z lepszych uczelni) już nie wspomnę, bo to jest w ogóle dramat. Zwłaszcza w kontekście (praktycznie) braku polskojęzycznych uniwerków w światowym top 500.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez misiomor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, zetempowiec napisał:

Ale ja nie o tym. Jakie są plusy tej reformy?

Mój syn poszedł do szkoły jako 6 latek. Był to pierwszy i jedyny dzięki pani Zalewskiej rocznik, który poszedł z przymusu. Podstawa programowa podobno była, dostosowana do 6 latków, ale już w drugiej klasie, za sprawą ww. wszystko wróciło na stare tory i nikt się gówniarzami nie przejmował. Jeszcze gorzej miały dzieciaki, które zamiast do gimnazjum poszły do 7 klasy, bo miały do przerobienia materiał z 3 lat w 2. Nimi też nikt się nie przejmuje. Gówniarze mają się uczyć a nie myśleć o jakiś pierdołach jak chociażby granie w piłkę. Co do podstawy programowej to już na poziomie 4 klasy nie ma szans by dzieciak sam bez pomocy rodziców sensownie przyswoił wiedzę z takiej np. historii gdzie większego pierdolniku chyba nie dało się zrobić ( w jeden rok od Mieszka po Wałęse) bez żadnego ciągu przyczynowo skutkowego. Ten cały proces edukacji w Polsce ma chyba stworzyć bezmyślnych niewolników, bo o kreatywnie myślących jednostkach nie ma co marzyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie .Plusów nie ma żadnych jest natomiast zapaść i marnotrawstwo tego co zainwestowano w gimnazja.A inwestowały głównie samorządy.Ale kogo to obchodzi ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem kiedyś z pewną absolwentką wczesnego systemu gimnazjalnego. Jako rasowa kujonka narzekała, że z historii przerabiała 3 razy to samo, a w starym systemie byłoby lepiej, bo tylko 2x. Potem zresztą skończyła prestiżowy kierunek na prestiżowej (jak na Polskę) uczelni. To bardzo dobrze świadczy o nędzy naszego systemu edukacji - gdzie w miarę rozwoju dziecka powinno się jednak analizować pewne rzeczy głębiej - od strony psychologii, socjologii czy techniki (archeologia eksperymentalna przykładowo), a nie tylko daty i wydarzenia do wykucia, z nadmierną koncentracją na władcach i wodzach.

Lepiej przerobić jedną epokę a porządnie, niż całe dzieje ludzkości schematycznie i "po łebkach". W końcu natura ludzka nie zmieniła się wiele, a archetypy pozostają w miarę niezmienne.

Dlatego zresztą lepiej nauczyć się dobrze angielskiego, a potem korzystać z bogatego zasobu filmów historycznych na youtube. Szkoda tylko, że szkoła zabiera potrzebny na to czas, na kompletne głupoty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiec gdzie to wszytko jest w nowej refornie ja sie pytam.Nie filozofujemy co chcemy tylko co mamy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez muls
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Polska edukacja jest fatalna.Opiera się ona na beznadziejnych programach polegających na przeciążeniu uczniów nadmiarem szczegółowej wiedzy a zupełnym pominięciu nauki samodzielnego myślenia.Ponadto polska szkoła znaczną część obowiązków przerzuca na rodziców ( odrabianie lekcji). 

Gdy porównam to co pamiętam z polskich szkół z tym, co widzę w szkołach angielskich, to odnoszę wrażenie, że jest dokładnie na odwrót. Gdy porównam obsolwenta polskiej szkoły, który przyjechał do UK z absolwentem szkoły angielskiej to utwierdzam się w przekonaniu, że jest dokładnie tak, jak odnoszę wrażenie. Szkoła angielska olewa teorię, a podsuwa gotowe rozwiązania. A w szkole polskiej kiedyś uczono teorii, a rozwiązanie samemu trzeba było znaleźć. Nie wiem jak jest dziś, ale podobno szkoła polska zmierza w kierunku szkoły angielskiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, szymon1977 napisał:

Nie wiem jak jest dziś, ale podobno szkoła polska zmierza w kierunku szkoły angielskiej.

To powiedz jak wygląda edukacja po angielsku. Czego uczą się dzieciaki w szkołach powszechnych/podstawowych?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szymon

 

Być może mylisz wiedzę tzw. encyklopedyczną ( prefrowaną u nas) z wiedzą polegającą na analizie,rozumowaniu,interpretowaniu.Nie wiem czy angielskie szkolnictwo jest w czołówce,wiele dobrego słyszy się o edukacji skandynawskiej a zwłaszcza fińskiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego filozofa, dyplomowanego a nawet habilitowanego z belwederską profesurą, usłyszałem dość istotną rzecz - co powinno być centralnym dokumentem procesu kształcenia? Otóż powinna być nim sylwetka absolwenta.

Dlatego wszelkie rozważania nad reformą edukacji należałoby jednak zacząć od analizy jak wyglądał proces kształcenia oraz umiejętności w poszczególnych przedmiotach u ludzi, którzy dokonali istotnych innowacji na miarę światową. Oraz u ich pomocników, tu już bardziej statystycznie. Następnie brutalnie policzyć ilu uczniów jesteśmy w stanie (finansowo oraz kadrowo) tak wyedukować bez "fałszowania kruszcu" i na tym poziomie ustalić poprzeczkę procentową szkolnictwa najwyższej klasy. A resztę kształcić nawet według dotychczasowych wzorców, zachęcając żeby poszli do terminu, skoro nie umiemy im zorganizować szkolnictwa zawodowego. Tym niemniej ścieżki szkolnictwa elitarnego i masowego nie powinny się przecinać w żadnym miejscu, poza może samym początkiem.

Poprzednia reforma była totalną klęską, bo oddalała nas od tak postawionego celu zamiast do niego przybliżać. Obsuw poziomu wykształcenia studentów, korelujący z nową maturą, był po prostu straszny.

Nowa reforma nie wygląda na aż tak złą, ale najgorszych cech poprzedniego systemu (schematyczne "wg. klucza" egzaminy wyjściowe zamiast wstępnych, robionych przez uczelnie) nie odwraca. Pocieszające jest tylko to, że nie ma już za bardzo czego popsuć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, szymon1977 napisał:

A w szkole polskiej kiedyś uczono teorii, a rozwiązanie samemu trzeba było znaleźć.

W polskiej szkole kiedyś i dziś uczy się, regułek a nie uczy się ich zastosowania. Podstaw programowa była i jest przeładowana niepotrzebnym materiałem do którego dziś każdy ma nieograniczony dostęp w każdej chwili. Nie uczy się za to dzieci jak pracować w zespole jak rozwiązywać, problemy czy też korzystać z dostępnych źródeł informacji. XIX wieczny system edukacji nie sprawdza się w dzisiejszych czasach, ale tego jakoś decydenci starają się nie zauważać, za co odpokutuje młode pokolenie, które na starcie będzie w tyle za rówieśnikami z zachodu jak i z coraz silniejszego wschodu.  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, misiomor napisał:

O poziomie znajomości języków obcych (zwłaszcza angielskiego) wśród naszej młodzieży (tej z lepszych uczelni) już nie wspomnę, bo to jest w ogóle dramat.

Jeśli młody Polak zna języki, to idzie do pracy za przynajmniej 4 tysiące na rękę, a nie do szkoły, gdzie na początek zaproponują mu 1800. Jeśli za prawdziwe umiejętności, zapłaci się porządnie, to będą nauczyciele z umiejętnościami. Za 1800 przyjdzie ktoś, kto ledwo dostał dyplom licencjata. Ale to nadal nie na temat.

Godzinę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Plusów nie ma żadnych jest natomiast zapaść i marnotrawstwo tego co zainwestowano w gimnazja.A inwestowały głównie samorządy.Ale kogo to obchodzi ?

No tak, ale ja ciekaw jestem opinii tych od "dobrej zmiany"  ?

4 minuty temu, misiomor napisał:

Tym niemniej ścieżki szkolnictwa elitarnego i masowego nie powinny się przecinać w żadnym miejscu, poza może samym początkiem.

Takie coś sprawdza się w USA, gdzie jest ponad 300 milionów ludzi, a nie w niespełna 38 milionowej Polsce. Nam powinno zależeć na wykształceniu powszechnym. Zbyt mało nas jest, by sobie odpuszczać większość. Ale i tak idzie to w kierunku przez ciebie przedstawionym. Bogaci coraz częściej kształcą dzieci w prywatnych szkołach, a potem wysyłają za granicę. I nie po to, żeby wracały.

5 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Podstaw programowa była i jest przeładowana niepotrzebnym materiałem do którego dziś każdy ma nieograniczony dostęp w każdej chwili.

No właśnie. Ale tego reforma Zalewskiej nie zmieniła. Z pierwszych opinii wynika, że zmieszczono poprzednie 9 lat w cyklu o rok krótszym. Nie odchudzono programów. Wręcz przeciwnie, kucia jest więcej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, Przemysław_51508 said:

Ten cały proces edukacji w Polsce ma chyba stworzyć bezmyślnych niewolników, bo o kreatywnie myślących jednostkach nie ma co marzyć.

Cały problem w tym, że kreatywnie myślących jednostek wcale nie potrzeba dużo. A bezmyślni niewolnicy są bardzo przydatni. Największy błąd naszego systemu polega na Prokrustowym Łożu. W rezultacie nie kształcimy dobrze ani kreatywnych, ani niewolników.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 minutes ago, zetempowiec said:

Jeśli młody Polak zna języki, to idzie do pracy za przynajmniej 4 tysiące na rękę, a nie do szkoły, gdzie na początek zaproponują mu 1800. Jeśli za prawdziwe umiejętności, zapłaci się porządnie, to będą nauczyciele z umiejętnościami. Za 1800 przyjdzie ktoś, kto ledwo dostał dyplom licencjata.

 

100% zgoda. Bez płac zaczynających się od 6k w elitarnych szkołach, będziemy nadal kształcić elytę. Chociaż nawet przy wyższych płacach nie ma gwarancji, że tej kasy nie przechwycą jakieś kółka wzajemnej adoracji.

18 minutes ago, zetempowiec said:

Ale to nadal nie na temat.

 

Na tak definiowany temat, to pozostały wyłącznie rozważania o przelewaniu z pustego w próżne. Prawda jest taka, że nagle zmotywowany wcześniejszy nieuk (byle zdolny) jest w stanie dość szybko nadrobić dystans w dzisiejszym systemie. Więc rozważania, że jakiś program z 9 lat ścieśniono do 8, są bezprzedmiotowe. Zdolne dziecko, odpowiednio prowadzone, jest w stanie nauczyć się tych głupot jednym zwojem mózgu, niejako przy okazji rzeczy naprawdę potrzebnych. Byle nie traciło czasu na siedzenie na lekcjach (co jest przeżytkiem z czasów kopistów benedyktyńskich) to i na sport mu starczy czasu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze ze sie nie da.Jesli bede sie chcial dowiedziec jak ma wygladac dobra szkola to sie dowiem od specjalistow.Ja sie chce dowiedziec na czym polega ta reforma.A jak nie wiecie to sie dowiedzcie zasiegajac informacji w swoich zbiorach gdzie idiotka na poczatku wychwala jaki to bedzie skok jakosciowy bo przeciez wtlaczali wam to do glowy..Tak wiec do roboty entuzjasci kurdupla.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Cytat

O poziomie znajomości języków obcych (zwłaszcza angielskiego) wśród naszej młodzieży (tej z lepszych uczelni) już nie wspomnę, bo to jest w ogóle dramat.

 

Nie wiem czemu kolega tak martwi sie o ten angielski. Anglia opuszcza EU , ma nas w D...., nie widze wiec powodu zeby Niemcy i Francuzi rozmawiali ze soba w Brukseli po angielsku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Adam Sikora napisał:

Nie wiem czemu kolega tak martwi sie o ten angielski. Anglia opuszcza EU , ma nas w D...., nie widze wiec powodu zeby Niemcy i Francuzi rozmawiali ze soba w Brukseli po angielsku.

Przed laty światłego człowieka rozpoznawało się po tym, że władał łaciną. Współcześnie, wykształceni ludzie swobodnie posługują się językiem angielskim.

Tyle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Integra Abrahamsen V2.0 UP, CD Abrahamsen V1.0 UP, monitory Chario Constellation Delphinus, interkonekt M&B AudioCable Diamond XLR, przewody głośnikowe QED Anniversary Ruby Red, przewody zasilające Yarbo 9000 i Yarbo 1100, wtyki Valab Carbon Rhodium

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu Niemiec będzie mówił do Francuza po niemiecku a Francuz do Niemca po francusku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.