Skocz do zawartości
IGNORED

Brazil La Grand Amor... Kto jeszcze?


Prezes WS

Rekomendowane odpowiedzi

Przed dwoma tygodniami wróciłem z Brazylii. Przywiozłem z tamtąd kilka płyt, których tytuły i wykonawcy pochodzą (są podglądnięte) od autora tego wątku. Niestety z zakupami miałem ogromne problemy, mimo, ze obracałem się w kilku milionowym mieście:). To co tu jest proponowane, jest praktycznie niedostępne do kupna. Brazylijczycy określają to klasyką. Na co dzień mozna u nich dostać co najwyżej brazil-disco. Tych płyt jest zatrzęsienie. Podobnie na ulicach, knajpach, klubach itd. "króluje" jeden rodzaj muzyki- samba brazil-disco.

Nie wspomniano o bossa novie bo artyści których wymieniasz związani są z - można powiedzieć – konkurencyjnym nurtem muzyki brazylijskiej czyli wspomnianym też przez ciebie tzw. Tropicalia. A wracając do rankingu to jestem bardzo ciekawy twoich wrażeń z przesłuchania takiej składanki – mi brakuje w nim kilku ulubionych utworów. Z tych co są jednym z najpiękniejszych a mało u nas znanych jest "Carinhoso" (Pixinguinha & Joatilde;o de Barro). Czym jest ten utwór dla Brazylijczyków najlepiej widać w filmie "Brasilerinho" Aki Kaurismakiego, gdzie cała sala widzów zgromadzonych w pięknej neobarokowej operze, śpiewa ten utwór a akompaniuje im ze sceny fenomenalny wirtuoz gitary Yamandú Costa. Wszyscy znają tekst na pamięć jak u nas chyba tylko „Góralu czy ci nie żal”. Jeśli chodzi o zestawienie to zgadzam się na pewno z jednym - Jobim powinien być uhonorowany największą ilością utworów na liście, choć brakuje mi tu mojego ukochanego Dindi. Pragnę także zwrócić uwagę na "Detalhes" (Roberto Carlosa & Erasmo Carlosa). Roberto Carlos to gość bardzo estetycznie mi daleki, takie San Remo brazylijskie, choć w swoim kraju jest uwielbiany a jego piosenki śpiewają uliczni muzykanci. Ten utwór jednak to naprawdę ładna kompozycja. I by zachęcić też do innych, swoich poszukiwań, wspomnę jeszcze utwór, którego nie widziałem nawet na dalszych miejscach, poza 10- tką ale który moim zdaniem zasługuje na zainteresowanie - Papel Machê João Bosco i Capinana. Jeżeli będzie taka potrzeba mogę wkleić listę utworów które znalazły się poza 10-tką

A co do wpisu Franka to wystarczy u nas pójść do sklepu muzycznego i poprosić o już, ze tak powiem „klasyczny” polski jazz. Gdzie są np. płyty Jazz Cariers, Zgraji, Sajferta, In Formation czy nawet tak popularnego kiedyś String Conection. I tak dobrze, że ostatnio pojawiły się jakieś płyty Extra Ball czy Laboratorium. Niestety widać na całym świecie rynek płytowy jest bardzo podobny.

często się zdarza, że to co się nam podoba z muzyki jakiegoś kraju, na miejscu, u gospodarzy, nie jest wysoce cenione. Tak być może jest z muzyką klezmerską, która chyba w Izraelu nie cieszy się wielką estyma... Tak może być i z bossa novą, która dla Brazylijczyka jest małym wycinkiem, ich bogatej niewątpliwie, kultury muzycznej i to na dodatek skażona jest jankeską łapą! Ale wszelkie próby przekonania się do muzyki np. Miltona Nascimento w moim przypadku się nie powiodły. Tym bardziej do wszelkich sambodisco (za bardzo fonetycznie przypomina szambodisko) czy nu bossa...

Może to prawo pierwszego kontaktu - po zarażeniu się bossa novą Jobim/Gilberto(oboje)/Getz osiąga się odporność organizmu na inne zarazy! Im bardziej muzyka odległa od wzorca Jobim/Gilberto(oboje)/Getz tym bardziej obojętna...

Pozdrowienia

Bossa nova SI! Travajo NON!!!

muzyka łagodzi obyczaje

Jak nie praca tylko Bossa Nova to proponuję płytę - absolutna klasyka, choć u nas mniej znana - Marcos valle - Samba 68. Znam jego późniejsze dokonania i nie koniecznie, ale ta w pełni Cię usatysfakcjonuje Joteuszu. I nie kieruj się tylko okładką, jest też dużo kobiecego, bossovego śpiewania

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A tu ci Astrud

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-803-100006326 1170285625_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zydelek - podziel się wiedzą i ocenami! Staniesz się krzesełkiem albo nawet fotelikiem!!!

A przekomarzanie bywa miłe, zwłaszcza, gdy nie bywa złośliwe - myślę, że mnie takim nie odebrałeś...

Pozdrowienia

muzyka łagodzi obyczaje

  • 2 tygodnie później...

13 marca, w poniedziałek o 23:00 JAZZ DOC. Musicalmente con : Toquinho.

Koncert z 1983 roku w telewizji włoskiej, trwający 101 minut .Powtórki: 21.03 o 2:20, 26.03 o 2:00 oraz 29.03 o 1:00...

Toquinho gra na gitarze i śpiewa bossa novy - warto zobaczyć i posłuchać!

Pozdrowienia

muzyka łagodzi obyczaje

  • 4 tygodnie później...

dopiero teraz dotarła do mnie najnowsza płyta z serii Blue Note Plays... tym razem Jobim!

Nagrania Cassandry Wilson, Bireliego Lagrena i Eliane Elias z tej kompilacji mam na oryginalnych płytach, ale cała reszta to dla mnie nowości, choć przecież starocie... W sumie 49 minut słonecznego grania i śpiewania w ponadczasowym rytmie. A na pierwszej pozycji Aguas De Marco (Waters Of March) - bardzo aktualnie.

Pozdrowienia

muzyka łagodzi obyczaje

Tym razem złamię konwencję wątku - dziś będzie Argentina La Grand Amor...

Tangata Quintet grał Astora Piazzollę na żywo w Teatrze Buffo i mogę tylko dołączyć się do zachwytów recenzentów zamieszczonych na płycie wydanej w roku 2004 a nagranej w końcówce 2003. Nie jest to więc żadna nowość, ale ja natrafiłem na tę muzykę dopiero teraz...

Jakiś czas temu nabyłem płytę z muzyką Piazzolli nagraną przez Waldemara Malickiego, też znakomitą.

Jak więc widać osiągnięcia argentyńskiego klasyka są w Polsce żywe!

Pozdrowienia

muzyka łagodzi obyczaje

  • 4 tygodnie później...

to ja dalej w tym samym rejonie argentyńskim, brazylijskim jedynie z sąsiedztwa...

dalej też przy Astorze Piazzolli...

i ciągle w Polsce!

Płyta "Piazzolla Tango" - Klaudiusz Baran (bandoneon), Tomasz Strahl (wiolonczela), Michał Nagy (gitara) i Royal String Quartet!!!

Sam smak, elegancja, styl i wirtuozeria...

Atmosfera, nostalgia, zadumanie...

Gdy przed laty pierwszy raz usłyszałem Piazzollę nie uwierzyłbym, że stanie się tak popularny w Polsce.

Popularny nie tylko w wąskim gronie słuchaczy ale i wśród tylu znakomitych muzyków.

Grono słuchaczy jest już niewąskie!!!

Pozdrawiam i namawiam

muzyka łagodzi obyczaje

  • 3 tygodnie później...

pozwolę sobie napisać do siebie i zwrócić sobie uwagę na piękną bossa novę, której słucham na pięknej płycie Grovera Washingtona, Jr. "All My Tomorrows".

Bossa nova zwie się E Preciso Perdoar (One Must Forgive) i trwa 8:52, co pozwala się nią delektować dość długo. Twórcami są C.Coqueijo Costa i A. Luz, co mi zupełnie nic nie mówi, ale pozwala choć snuć domysły o brazylijskim rodowodzie.

Liderowi, grającemu na ss, towarzyszą: Eddie Henderson - tp, Hank Jones - p, Romero Lumambo - g, George (czyli czeski Jirzi) Mraz - b, Billy Hart - dr i Steve Berrios - perc.

Ten sam skład pomaga w graniu reszty repertuaru, już niestety bez bossa novych ale z takimi perełkami jakWhen I Fall In Love, Please Send Me Someone To Love czy Nature Boy.

Columbia wypuściła to cudeńko w 1994 roku...

Pozdrowienia dla tych, którzy skręcą w ten wątek

muzyka łagodzi obyczaje

Witam

 

Wątek rozrasta się nadal i chwała Ci za to Joteszu. Przyznam, że ostatnimi czasy nie zaglądałem tutaj za często i stąd moje zaległości. Postaram się je jak najszybciej nadrobić. Wiedz, że z pewnością nie piszesz tylko dla siebie. Ja uważam ten wątek za bardzo przydatny, a nie wypowiadam się tutaj ze zwykłej niewiedzy i braku osłuchania. Gdybyś miał kiedyś czas i zechciał podać mi niezbędne minimum, które fan/przyszły fan muzyki brazylijskiej (i nie tylko) powinien znać to będę bardzo wdzięczny.

 

Pozdrawiam

21 Sty 2005, 11:26 Prezes WS założył ten wątek i krótko po pół roku nagle odszedł z tego świata.

 

Przejrzałem sobie wszystkie wpisy i zadumałem się - brak na tym forum Prezesa bardzo...

Został duch sympatycznych, stonowanych wpisów, umiarkowanych opinii, eleganckiego języka...

Zostało poczucie spotkania kogoś z kim by się chętnie zaprzyjaźniło, pogawędziło, wypiło kilka szklaneczek czerwonego wytrawnego...

Dbajcie o serca, bo zatrzymują się znienacka i pozostaje tylko cisza...

muzyka łagodzi obyczaje

  • 2 tygodnie później...

Witam.

Mam pytanie do znawców tematu ww wątku. Na moim ukochanym albumie Wayne Shortera Native Dancer znajduje się utwór Miltona Nascimento Ponta De areia. Ostatnio usłyszałem go we wzruszającym wykonaniu Eliane Elias, ale ma on tytuł :Milton Nascimento medley. Czy może ktoś wie na jakiej płycie Miltona jest on w oryginalnej wersji?

przykro mi bardzo, ale Milton Nascimento nie jest moim ulubieńcem, z czego już się parokrotnie spowiadałem, prosząc o rozgrzeszenie. Mam tylko jedną jego płytę, której zresztą zupełnie nie słucham a wiem tylko, że dedykował ją tragicznie zmarłemu przyjacielowi Emersonowi Fittipaldiemu...

Dlatego będzie z innej beczki...

Wpadła mi w ręce jakaś dziwna kompilacja opisana ręcznie, co do której nawet nie wiem, czy ktoś ją sobie zestawił czy jest składanką jakiejś wytwórni. Opisana jako Jazz Bossa Nova - Best Of zawiera 14 pozycji. Same znakomitości i markowi wykonawcy, wśród których Baden Powell, Barney Kessel,, Bob Brookmeyer, Dizzy Gillespie, Gerry Mulligan, Joe Pass czy Johnny Smith. Może ktoś ma coś takiego i wiedzą się podzieli?

Pozdrowienia

muzyka łagodzi obyczaje

Naszedł mnie dziś rano ogromny apetyt na bossa novę wskutek wysłuchania takiej tam jednej melodyjki w wykonaniu G. Turnaua. Ponieważ jestem kompletnym ale to kompletnym laikiem w tym gatunku (i w ogóle wszelkich południowoamerykańskich) i jedyna rzecz jaką znam to słynna płyta Getz/Gilberto

proszę o polecenie mi paru płyt na sam początek przygody z bossa novą. Takich najfajniejszych.

Mile widziane bardzo melodyjne kawałki w sennym tempie ale: uwaga BEZ SAKSOFONU (szczerze mówiąc nie lubię tego instrumentu). Cichutko plumkający akompaniament.

Na dobry początek proponuję:

Bossa Nova: The smoothest tunes for the coolest people

Eliane Elias - Plays Jobim

Eliane Elias - Sings Jobim

Joao Gilberto - Bossa Nova Jubileu (Vol.1 + Vol.2)

Antonio Carlos Jobim & Ellis Regina - Tom & Ellis (1974)

Elis Regina / Toots Thielemans - Aquarela Do Brasil

 

Pierwsza pozycja to czteropak (bywa dostępny w empikach), obejmujący historycznie całe zjawisko, zwane bossa nova. Następne to cztery wokalistki oraz jeden pan, który nie tylko śpiewał ale i znakomicie grał na gitarze (Joao) oraz miał dwie żony, świetnie wykonujące b-n a z drugą z nich miał córkę Bebel, która w tej chwili jest młodą znakomitością b-n.

 

Założenie BEZ SAKSOFONU poważnie utrudniło dobór, bo to głównie saksofoniści ukochali bossa novę i to oni wprowadzili ją na światowe salony i zapewnili jej tak szaloną i chyba nieprzemijającą popularność. Oprócz Stana Getza grali b-n Colleman Hawkins, Cannonball Adderley, Eddie Harris, Joe Henderson - sami saksofoniści...

 

Na szczęście wielu gitarzystów też uprawia b-n (Baden Powell, Joao Gilberto, Toquinho) oraz pianiści (sam Jobim czy znowu modny Sergio Mendes

 

Pozdrowienia)

muzyka łagodzi obyczaje

Jotesz, dzięki za rekomendacje. Za parę dni wyruszę na łowy i zobaczę co z tych propozycji mi podpasuje.

Nie wiem jeszcze czy akurat w przypadku bossy bardziej bedą mi smakować słodkie, latwe i przyjemne melodyjki czy może jakieś wynalazki. Bo generalnie bardzo lubię np. dysonanse, które wynajduje w m. poważnej. Mam satysfakcję jak stalowy śrubokręt jeździ po szkle. :P W razie czego poproszę o parę tego typu kwaśno-gorzkich propozycji, o ile są w ogóle przewidziane w jadłospisie.

Jeżeli chodzi o saksofon to skoro on już tak zintegrowany z gatunkiem to jakoś przecierpię - niech sobie jeno wzdycha cichutko jak u Webstera, pffff-pfffff.... . Najbardziej nie znoszę tej cholernej piszczały Garbarka ;)

A Tribute To Antonio Carlos Jobim - to płyta nagrana w konwencji klubowej, z różnymi dość dziwnymi wersjami przebojów Jobima, ale słucha się dobrze.

Antonio Carlos Jobim & Friends to z kolei hołd złożony Jobimowi przez przyjaciół jazmanów - zdarzają się i saksofoniści!

Można też smakować Rosę Passos - delikatność i smak:

Rosa Passos Amorosa

Rosa Passos Canta Antonio Carlos Jobim

Rosa Passos Moreda Do Samba

Rosa Passos & Ary Barroso Letra & Musica

Rosa Passos & Ron Carter Entre Amigos

 

Miłych poszukiwań

Pozdrowienia

muzyka łagodzi obyczaje

Jotesz, wybrałem się do sklepu płytowego i po przesłuchaniu kupiłem ów czteropak "Najlepiej wchodzące melodie dla spoko ludzi". Bardzo mi się spodobały. Wcale nie ma duzo skasofonu ! ;) Są za to fajne duety, no i nawet staroświeckie, fajne smyczki (lubię !). Bardzo fajny zestaw - dzięki za podpowiedź.

Teraz spróbuję zapoznac się z pozostałymi propozycjami.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.