Skocz do zawartości
IGNORED

Czy są audiofile-kobiety?


pentaton

Rekomendowane odpowiedzi

Być może to nieco off-temat, ale po obejrzeniu zdjęć z przesłuchań sprzętu McGyvera w Warszawie wezbrała we mnie ciekawość: czy są teorie wyjaśniające, dlaczego audiofilami są mężczyźni, a kobiety w najlepszym razie nie przeszkadzają (a w nienajlepszym, wiadomo, podobnie jak w filozofii, żona Sokratesa, Ksantypa...)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są panowie są! Sam jedną znam , i powiem wam ze niejeden "audiofil " mógłby się od niej nauczyć sensownego podejścia do tematu.W ciągu kilku lat skompletowała sobie całkiem niezły system,a do tego ma całą kupę płyt-dobre kilkaset sztuk,głównie jazz i klasyka.

Moja znajoma jest osobą dość znaną w szczecińskim środowisku audiomaniaków i ma dobrą opinię jako osoba słysząca i pozbawiona skłonności do ulegania "voodo",a jednoczesnie otwarta na wiedzę i nowe doświadczenia.

A jak ją traktują sprzedawcy w salonach ,to się pewnie domyślacie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cypis, tu sie chyba kolego zapedziles;-))) ale na umieszczenie na forum zdjecia mnie raczej nie namowisz;-)

 

moze sobie powinnam zmienic nick i wydluzyc niemilosiernie kolumne z autorem watku - od dzis bede paulinkastuprocentowakobitkajednaznielicznychbabcoslysza - co wy na to?

 

 

 

 

 

ps. cypis, sorki za twoj pierwszy kontakt. dobrze ze cie zniechecilam... co by to bylo???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no z tycm chlopem to zartowalem :-) A co do zdjecia to, lubie jednak sobie powyobrazac :-) A czy zniechecilas ? ... hmmm przez Ciebie zamisat uzywanego kupiłem nowy system,naraziłaś mnie na wydatki :-))))))))))))))) No, ale przy pierwszym kontakcienauczyłaś mnie nieco cierpliwosci. Dzieki o Wielka :-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czysto biologicznego punktu widzenia to kobiety mają lepsze predyspozycje, by zostać audiofilkami. Statystcznie lepiej słyszą, bo wykazują większą niż mężczyźni wrażliwość na wszelkie dźwięki. Kapiący kran wyciągnie kobietę z łóżka, zanim mężczyzna zdąży się obudzić. (No chyba że wcześniej obudzi go jego własne chrapanie.) Kobiety też znacznie lepiej wyczuwają zmiany natężenia głosu, dlatego są tak wrażliwe na "ten ton" u mężczyzn, a szczególnie na swoich partnerów. Poza tym sześć razy więcej dziewcząt niż chłopców potrafi czysto śpiewać.

 

A teraz pytanie - dlaczego audiofile to w ogromnej większości mężczyźni? Moja teoria bazuje na podstawowym założeniu różnic psychiki mężczyzny i kobiety, a szczególnie na tym, że dla kobiety bardzo ważne są powiązania, kontakt z innymi ludźmi, interakcje. Nie znajdują tego w zetknięciu z bezdusznymi dla nich urządzeniami.

I jeszcze jedno. Mężczyźni mają zdolność analitycznego myślenia, dlatego choć kobiety słyszą lepiej, mężczyznom łatwiej jest "rozpracowywać" brzmienie. Oceniać dynamikę, scenę itd. Dla kobiety (statystycznej!) to żadna frajda. Muzyka to przyjemność, a nie rozkładanie dźwięku na czynniki pierwsze.

 

I na koniec pozostaje jeszcze oczywiście kwestia tzw. bebechów. ;-) Ja za audiofilkę się nie uważam i niedawno dopiero określiłam dość precyzyjnie mój stosunek do tego zjawiska - jestem sympatykiem. A wnętrza wzmacniaczy czy kolumn, choć nigdy mnie nie interesowały, ostatnio przestały być takie nudne. Wystarczyło, że pewien audiofil wyjaśnił mi pokrótce w bardzo uroczy i przystępny sposób, co jest czym i jak się to nazywa. Teraz nawet potrafię wskazać kondensatory i zasilacz w wzmacniaczu, co napawa mnie niesamowitą dumą, ogromną satysfakcją i wielkim samozadowoleniem. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pal, nie przesadzaj z tym zniewieściem. ;-) Moja teoria jest tylko teorią, to znaczy jeśli się sprawdza, to w odniesieniu do statystycznych przedstawicieli obu płci. I to tylko do większości. Pewne odstępstwa od tej normy są jak najbardziej zrozumiałe, bo oczywiście nie każdy audiofil to rozkręcający swoje klocki nawiedzony DIY-owiec (z całym szacunkiem dla wielbicieli grzebania w sprzęcie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kapiąca woda abslutnie nie jest w stanie wyciągnać mnie z łóżka:)...z tym chrapaniem to tez roznie bywa-zazwyczaj mezczyzni budza kobiety a nie samych siebie tymi śmiesznymi i głośnymi odgłosami..

 

"Teraz nawet potrafię wskazać kondensatory i zasilacz w wzmacniaczu, co napawa mnie niesamowitą dumą, ogromną satysfakcją i wielkim samozadowoleniem. ;-)" gratulacje. :))

 

Ale nadal nie wiem co to ten audiofilizm.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darcy...

 

>>Statystcznie lepiej słyszą, bo wykazują większą niż mężczyźni wrażliwość na wszelkie dźwięki.

 

Statystyka to to jedno wielkie kłamstwo :-) Statystycznie powienienem słyszeć do 16kHz a słyszę do 18,5kHz. Statystycznie po rzuceniu kostką sześciościenną powinno wypaś 3 i 1/2 - ciekawe czy komuś się to kiedyś udało :-) Audiofile nie są grupą która jest blisko wartości średnich dla populacji - wręcz przeciwnie są dosyć daleko. Pracuję na codzień z różnymi narzędziami statystycznymi i po prostu w całej tej zabawie najważniejsza jest interpretacja - nie wolno dać się zwieść wynikom :-)

 

>> Kapiący kran wyciągnie kobietę z łóżka, zanim mężczyzna zdąży się obudzić.

 

Chciałbym żeby to była prawda :-)

 

>> Kobiety też znacznie lepiej wyczuwają zmiany natężenia głosu, dlatego są tak wrażliwe na "ten ton" u mężczyzn, a szczególnie na swoich partnerów.

 

I stąd te wszystkie naburmuszone miny? To raczej przekleństwo niż talent ;-)

 

>> Mężczyźni mają zdolność analitycznego myślenia, dlatego choć kobiety słyszą lepiej, mężczyznom łatwiej jest "rozpracowywać" brzmienie.

 

Oj słyszałem coś innego. To jak to jest? Kto jest bardziej predystynowany do myślenia syntetycznego a kto analitycznego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysza, cieknący kran to tylko przykład obrazujacy zjawisko. Mnie też nie jest w stanie wyciągnąć z łóżka. :-)

 

Zaznaczam też, że wszystkie podane przeze mnie założenia są uogólnione i skrajne, dlatego zrozumiałe, że zarówno mężczyźni jak i kobiety mogą odnieść wrażenie, że nie pasują do tego stereotypu. Moja znajoma z psychologii stwierdziła, że mam męski mózg, bo na przykład czytam gazety przy śniadaniu i posługuję się "kategoriami globalnymi" to znaczy mówię "społeczeństwo" zamiast "pani Malinowska spod siódemki". ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.