Skocz do zawartości
IGNORED

Eksperyment Exposure


rpm

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Postaram się krótko.Kupiłem parę miesięcy temu kolumny marki X,które już są "wygrzane ".Następnie parę dni temu kupiłem wzmacniacz marki Y,który ma za sobą kilkanaście godzin gr(z)ania,a wg producenta do pełnego wygrzania potrzebuje kilkuset.Do powyższych sygnał dostarcza cd Exposure 1010,który czasy wygrzewania się ma już dawno za sobą.

O co chodzi?

Elektronika Exposura ma dość specyficzny patent,a mianowicie wyłącznik główny na przednim panelu co dla laików takich jak ja stanowi nie lada gratkę no bo można sobie nacisnąć fajny audiofilski guzik.

Tak robiłem przez pięć lat z tym cedekiem ,że po odsłuchu go wyłączałem ale dwa dni  temu (po tylu latach!!!) jak Pomysłowy Dobromir wpadłem na pomysł, żeby go nie wyłączyć. Zostawić pod prądem  do następnego odsłuchu. 

No i co ?

A no to,że röżnica w brzmieniu jest nie jakaś tam zauważalna ale diametralna, zdecydowanie in plus.Nie chce mi się rozpisywać nad zaletami nie wyłączania tego cedeka (rano trza do pracy).Ale jeśli ktoś z Was ma urządzenia tej firmy to sam może w swoim systemie to sprawdzić.Nie wiem czy różnica brzmieniowa będzie aż tak duża ale jestem pewien,że na pewno będzie słyszalna.

Co do mojego systemu to nie wierzę, żeby mój wzmacniacz wygrzał się w tym czasie co spowodowałoby tak znaczącą różnicę w tak krótkim czasie. 

Po co Exposure  montuje te pstryczki z przodu ???

Pozdrawiam i dobrej nocy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/148870-eksperyment-exposure/
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, rpm napisał:

Elektronika Exposura ma dość specyficzny patent,a mianowicie wyłącznik główny na przednim panelu co dla laików takich jak ja stanowi nie lada gratkę no bo można sobie nacisnąć fajny audiofilski guzik.

Co jest specyficznego w wyłączniku?

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

13 godzin temu, rpm napisał:

A no to,że röżnica w brzmieniu jest nie jakaś tam zauważalna ale diametralna, zdecydowanie in plus

Od bardzo dawna była o tym mowa że Exposure  najlepiej jak jest cały czas pod prądem, ewentualnie trzeba mu dać minimum godzinę na rozgrzewkę , piszę to jako szczęśliwy posiadacz cd 2010, integry 3010 oraz końcówki mocy 3010 zawsze przed odsłuchami włączam sprzęt wcześniej i na początku nie zwracam uwagi na to co sączy się z głośników. Nie mam pojęcia z czego to się bierze ale takie są fakty. 

W każdym sprzęcie istotną okolicznością jest czas wygrzewania.

Nie ma konstrukcyjnych powodów aby urządzenie audio nie uzyskało swoich nominalnych parametrów po minucie. A takich nie podlegających słuchowym zmianom po kilkunastu sekundach. 

Chyba, że jest to sprzęt lampowy albo zbudowany ascetycznie... co miewa swoje zalety.... 

38 minut temu, Grzegorz7 napisał:

W każdym sprzęcie istotną okolicznością jest czas wygrzewania.

Nie ma konstrukcyjnych powodów aby urządzenie audio nie uzyskało swoich nominalnych parametrów po minucie. A takich nie podlegających słuchowym zmianom po kilkunastu sekundach. 

Chyba, że jest to sprzęt lampowy albo zbudowany ascetycznie... co miewa swoje zalety.... 

moze ten sprzet po prostu jest wadliwie zaprojektkowany ....takie rzeczy nie powinny miec miejsca

albo sluchac ulego silnemu placebo

W sprzęcie pomiarowym (również z wyższej półki) podaje się parametry dla określonego czasu po włączeniu. A przecież niektórzy tu na Forum miewają słuch lepszy od najdoskonalszych urządzeń badawczych... Co mają nie słyszeć zmian, usłyszą...

?

Taki pierwszy z brzegu przykład. Wzorzec napięcia występujący w każdym DAC`u. Ma fluktuację długoterminową podawaną w katalogach w miesiącach. To bardzo powolna zmiana, ginąca we fluktuacjach krótkoterminowych i innych szumach, ale jest. Jaki podać czas wygrzewania dla urządzenia posiadającego taki element (samodzielny lub zaimplementowany w kości)? Nie ma takiego czasu. Wszystko się non stop "wygrzewa" i stabilizuje. 

Ale to taka dygresja.

Pewnie, że zbyt długie oczekiwanie na "normalną" jakość urządzenia to jego wada, szczególnie w eko dobie namawiania do wyłączania fizycznego urządzeń z sieci...

Sam w rodzinie mam jakąś lampę na którą trzeba poczekać z godzinę. Brat uważa, że daje najlepszy dźwięk Świata...

 

2 godziny temu, JARO 66 napisał:

Od bardzo dawna była o tym mowa że Exposure  najlepiej jak jest cały czas pod prądem, ewentualnie trzeba mu dać minimum godzinę na rozgrzewkę , piszę to jako szczęśliwy posiadacz cd 2010, integry 3010 oraz końcówki mocy 3010 zawsze przed odsłuchami włączam sprzęt wcześniej i na początku nie zwracam uwagi na to co sączy się z głośników. Nie mam pojęcia z czego to się bierze ale takie są fakty. 

Sporo sprzętów tak działa, nie tylko Exposure.

16 godzin temu, rpm napisał:

A no to,że röżnica w brzmieniu jest nie jakaś tam zauważalna ale diametralna, zdecydowanie in plus.Nie chce mi się rozpisywać nad zaletami nie wyłączania tego cedeka (rano trza do pracy).Ale jeśli ktoś z Was ma urządzenia tej firmy to sam może w swoim systemie to sprawdzić.Nie wiem czy różnica brzmieniowa będzie aż tak duża ale jestem pewien,że na pewno będzie słyszalna.

Jest to zauważalne zjawisko, również poziom wygrzania wzmacniacza na pewno przyniósł różnicę ? 

17 godzin temu, S4Home napisał:

Sporo sprzętów tak działa, nie tylko Exposure.

Zgadza się tylko wątek dotyczy Exposure, a tak swoją drogą mam kilku kolegów z którymi dzielę pasję i regularnie spotykamy się na odsłuchach , wszyscy mamy kompletnie inne systemy i u żadnego z kolegów nie ma aż tak drastycznych zmian między ciepłym a zimnym sprzętem. 

 

 

 

2 godziny temu, JARO 66 napisał:

Zgadza się tylko wątek dotyczy Exposure, a tak swoją drogą mam kilku kolegów z którymi dzielę pasję i regularnie spotykamy się na odsłuchach , wszyscy mamy kompletnie inne systemy i u żadnego z kolegów nie ma aż tak drastycznych zmian między ciepłym a zimnym sprzętem. 

Unison Research Unico CD Primo ? 

Co do technikaliów to pstryczek elektryczek powinien być z tyłu, boku,pod spodem urządzenia lub w innej przestrzeni. 

Co do dźwięku poprawiła się wyraźnie czystość i barwa.Za to np. wg mnie stereofonia,przestrzeń bez widocznych dla mnie zmian w tym właściwie dość krótkim okresie odsłuchowym.

To co na mnie zrobiło wrażenie to wyraźniejsza czystość dźwięku i wyraźnie bogatszy barwowo dźwięk. Czystość, brak chropowatości,krystaliczność to są diametralnie różnice.Stereofonia ogólnie rzecz ujmując nie poprawiła się.  Tu chyba potrzebne dalsze wygrzewanie wzmaka, któremu wg producenta jeszcze sporo brakuje. Co nie znaczy,że jest jakaś lipa ze stereofonią,przestrzennością. Chodzi o to, że nie ma wyraźniejszej różnicy.

To samo zauważyłem u siebie we wzmacniaczu. Po pół h jak złapie temperaturę to dopiero zaczyna grać. Wcześniej jest mniej dynamiczny. Stopa perkusji bez takiego wykopu. Anemicznie w porównaniu do rozgrzanego. Mam też hybrydowy wzmacniacz słuchawkowy i niczego takiego tam nie ma. Ciekawa sprawa. Gdybym projektował wzmacniacze to bym dążył do tego żeby osiągały optymalne parametry jak najszybciej po włączeniu.

W dniu 2.02.2020 o 22:31, rpm napisał:

Witam.

Postaram się krótko.Kupiłem parę miesięcy temu kolumny marki X,które już są "wygrzane ".Następnie parę dni temu kupiłem wzmacniacz marki Y,który ma za sobą kilkanaście godzin gr(z)ania,a wg producenta do pełnego wygrzania potrzebuje kilkuset.Do powyższych sygnał dostarcza cd Exposure 1010,który czasy wygrzewania się ma już dawno za sobą.

O co chodzi?

Elektronika Exposura ma dość specyficzny patent,a mianowicie wyłącznik główny na przednim panelu co dla laików takich jak ja stanowi nie lada gratkę no bo można sobie nacisnąć fajny audiofilski guzik.

Tak robiłem przez pięć lat z tym cedekiem ,że po odsłuchu go wyłączałem ale dwa dni  temu (po tylu latach!!!) jak Pomysłowy Dobromir wpadłem na pomysł, żeby go nie wyłączyć. Zostawić pod prądem  do następnego odsłuchu. 

No i co ?

A no to,że röżnica w brzmieniu jest nie jakaś tam zauważalna ale diametralna, zdecydowanie in plus.Nie chce mi się rozpisywać nad zaletami nie wyłączania tego cedeka (rano trza do pracy).Ale jeśli ktoś z Was ma urządzenia tej firmy to sam może w swoim systemie to sprawdzić.Nie wiem czy różnica brzmieniowa będzie aż tak duża ale jestem pewien,że na pewno będzie słyszalna.

Co do mojego systemu to nie wierzę, żeby mój wzmacniacz wygrzał się w tym czasie co spowodowałoby tak znaczącą różnicę w tak krótkim czasie. 

Po co Exposure  montuje te pstryczki z przodu ???

Pozdrawiam i dobrej nocy.

Primare ma  pod obudową taki pstryczek.Kolega ma dobry humor.

De gustibus non est disputandum

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.