Klipsch RP 6000F

[radark]

Czy ktoś słuchał tych kolumn? Miałem okazję przetestować 8000 i 5000 i co ciekawe te drugie okazały się zdecydowanie lepsze, szczególnie bas był bardziej kopiący, na 8000 było sporo nieznośnego mulenia. Niestety nie mam możliwości odsłuchu tych 6000, interesują mnie szczególnie w kontekście basu czy jest dobrze kontrolowany i ma wykop czy bardziej ciągnie w dół?

[Q21]

Cześć,
Klipsch RP8000f potrzebują zdecydowanie mocniejszego wzmacniacza względem modelu RP5000 więc jak były oba modele słuchane na tym samym wzmacniaczu to wcale nas to nie dziwi, że 5000 zagrały lepiej. 
RP6000f to szybka prezentacja dźwięku z precyzyjnym basem i nieco wycofaną średnicą jak to w klipsch. Jeśli chciałbyś szybsza prezentację dźwięku i wysoką szczegółwość to polecam zwrócić uwagę jeszcze na Monitor Audio Bronze 6 czy Focal Chora 826. 

[radark]

Do jazzu te 8000 może i dobre bo bas schodzi bardzo głęboko ale w metalu poległy przez brak kopa

[Maraudio]

A z jakim wzmacniaczem przyszło im się zmierzyć? 

[radark]

jakiś wyższy Onkyo

[Exciter555]

Coś na rzeczy jest z tym basem. Ja porównywałem bezpośrednio co prawda starsze modele jak RP 260 vs RP 280 i podobne zjawisko zauważyłem słuchając metalu na nich. W tej muzyce średni i wyższy bas ma duże znaczenie dla stopy perkusji i faktycznie jak jest dużo tego niższego a mniej wyższego to stopa traci swój impet. Słuchałem obu par m.in. na starym Rotelu 2 x 200W, jak i Nad 375 więc mocy miały aż nadto.

Mi osobiście ten podzakres bardziej się podobał w Rp 260. Kopał odpowiednio, więcej było wyższego basu właśnie ?

Generalnie Klipy Rp - 260 to bardzo ekspresyjne kolumny i co najważniejsze nie boją się grać takiej muzyki głośno w przeciwieństwie do wielu innych kolumn. Mają dobry drive, rytm co w metalu jest dużym atutem. Słuchałem też starszych wersji Klipsch jak Rf, Kf, F i muszę stwierdzić , że czym nowsze tym lepsze ?

Generalnie do ciężkiej muzy uważam, że całkiem dobrze grają w tych pieniądzach jeżeli ktoś szuka w dźwięku "kopyta", szybkości, energii. Niestety wyrafinowania, czy też ciepła się tam nie znajdzie.

Wiadomo , że mają swoje minusy , ale do metalu kupić jakieś nowe kolumny w ludzkich pieniądzach to tragedia. Nic nie gra i trzeba iść zawsze na jakieś kompromisy.

Piszę oczywiście o modelu Rp 260, ale jeśli chodzi o ten bas to analogicznie w modelach Rp-6000 i Rp 8000 może być podobnie jak w starszych wersjach.

 

 

 

Edytowane 30 Maja 2020 przez Exciter555

[CartmanEric]

@Exciter555

a na czym grasz teraz? Bo generalnie znalezienie jakicholwiek kolumn pod metal to tragedia, nie licząc vintage. A co do zasady im droższe paczki tym wykładają się na tej muzyce bardziej spektakularnie. 

 

 

[Exciter555]

@CartmanEric to prawda co piszesz. Większość nowych kolumn gra dosłownie tragicznie tą muzykę. Co innego małe składy jak jazz, wokale itp.

Ja obecnie gram na Supernait 2 i Proac DT8 w 20m2. Generalnie jestem dość zadowolony z takiego połączenia. Naim daje super drive, rytm, podkreśla ten wyższy bas, który jest w nim bardzo dobrze kontrolowany, nic się nie rozjeżdża. Super selektywność bez wyostrzeń i jazgotu. Przy zespołach Thrash, Death metalowych, gdzie nieraz podwójna stopa masakruje szybkością panuje ład i porządek. Kolumny DT8 tez mają dość mocny midbas co dodatkowo potęguje efekt stopy {oczywiście dużo zależy od nagrań}. Ale co by nie było nawet w tych słabo zrealizowanych nagraniach jest całkiem nieźle w stosunku do dużej ilości kolumn gdzie doładowany jest ten niższy bas a tego wyższego jest jak na lekarstwo. Do tego Dt8 mają dość złagodzoną wyższą średnicę co też w mojej opinii sprzyja w odsłuchach tych chudo i jasno nagranych płyt.

 

Edytowane 30 Maja 2020 przez Exciter555

[Exciter555]

@CartmanEric z tego co pamiętam po wpisach masz chyba jakieś starsze B&W? Czy coś innego już? Z jakim wzmakiem słuchasz i na jakim metrażu?

Edytowane 30 Maja 2020 przez Exciter555

[CartmanEric]

Naimy to faktycznie bardzo rytmiczne wzmacniacze, ProAców nigdy nie słyszałem, ale dopisuję do listy odsłuchowej:-)

Tak, cały czas posiadam stare (początek lat 80) B&W w oz. Metraż to ok. 30 m2. Obecnie poszukuję do nich wzmaka, celuję w nowy piec, ale o dziwo ciężko dobrać coś optymalnego w budżecie do 10-12 tys. 

Ciekawe, czy te nowe Klipsche grają inaczej niż stare. Seria RP (260-280) podkreślała wyższą średnicę i w starym thrashu robił się jazgot. 

Wydaje mi się, że gdy te moje vintageowe B&W już całkiem się rozpadną (złożyłem jedną parę z dwóch;-), najlepszym wyjściem jeżeli chodzi o kolumny do metalu będzie zaryzykowanie i zlecenie skonstruowania paczek na zamówienie. 

 

Edytowane 30 Maja 2020 przez CartmanEric

[Exciter555]

11 godzin temu, CartmanEric napisał:

Ciekawe, czy te nowe Klipsche grają inaczej niż stare. Seria RP (260-280) podkreślała wyższą średnicę i w starym thrashu robił się jazgot.

Sam jestem ciekaw tych nowych. Czy zmiany są kosmetyczne, czy jednak naprawdę słyszalne. Seria RP faktycznie lubi "doładować" na wyższej średnicy, ale to samo było w niższych seriach jak KF i RF. Dobrze jest w tym przypadku dobrać wzmacniacz , który ma złagodzony, czy też wycofany ten podzakres pasma.

11 godzin temu, CartmanEric napisał:

Wydaje mi się, że gdy te moje vintageowe B&W już całkiem się rozpadną (złożyłem jedną parę z dwóch;-), najlepszym wyjściem jeżeli chodzi o kolumny do metalu będzie zaryzykowanie i zlecenie skonstruowania paczek na zamówienie.

To może być bardzo słuszna droga.

Edytowane 31 Maja 2020 przez Exciter555

[radark]

Muszę zrewidować opinie o RP8000, pierwszy test jak się dowiedziałem od sprzedawcy później był na ampli Onkyo a nie na wzmaku i dlatego była taka tragedia. Zrobiłem ponowny odsłuch na Atoll IN-100 i poprawa w basie była niesłychana potem przetestowałem na Nad c375 i było jeszcze lepiej. Te kolumny potrzebują porządnej elektroniki z dużą dawką mocy żeby mogły coś pokazać na słabej będzie kicha

[Gruby2023]

Właśnie skończyłem odsłuchy nowego zestawu pod moje rp8000. Pionek pd-8500, diva audio classic 100 i Sony ta-n-55 ES. Przyznam, że na onko rz830 (słuchałem z Klipschami 1.5roku) bas się troszkę wlókł i dudnił. Tylko, że na onkyo słuchałem na 70/100, a teraz na divie na 1szej a na Sony na 9tej! I to już b.glośno. Bas trzymany w ryzach, nie huczy nie wlecze się. Co prawda metal pełna gębą to nie był, bo AC-DC, Lynyrd i Slash. 

Z drugiej strony jak na końcówce dałem na maksa to na pre mogłem odrecic maks o godzinę i już było b.głośno. 

I teraz pytanie: Gdyby n-55es nie miał potencjometru to praktycznie nie mógłbym regulować głośności na pre (zakres od 7 do 8, max 9). Więc po co te 100W na kanał? No, ale może gdyby nie te 100W to bas by dudnił w całym zakresie głośności, a teraz już przy cichym graniu jest przyzwoicie. 

I odnieśmy się do RP 6000. Basu będzie mniej, bo i membrana mniejsza, ale też i objętość skrzynek: ~ 105 vs 135. 

Więc samemu trzeba posłuchać i wybrać. Gonienie trwa. Ale tak na prawdę to czy chcemy oddawać te grzmiące rify przy Ronnie, dzwony Hells Bells i brzmienie Another one bites the dust, kosztem mniej zakłóconych basem solówek? 

Osobiście chętnie bym przesłuchał w moim zestawie Klipschy z 6,5'' średnio-niskotonowcem, ale RF 63, a nie RP-6000. A najlepiej jednych obok drugich ;]