Album rockowy wszech czasów

[xetras]

2 godziny temu, ArturR napisał:

za mało czadu

Venom ? Vader ?

Maniakalny wątek tuż obok jest :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

12 godzin temu, iro III napisał:

THE SMITHS

Jeśli o nich chodzi, to moja ulubiona ich piosenka. 

 

[ArturR]

4 godziny temu, xetras napisał:

6 godzin temu, ArturR napisał:

za mało czadu

Venom ? Vader ?

Ale to łomot, a nie czad. Według mnie czadem jest Their satanic majesties request RS, chłopaki odlecieli na maxa, ale płyta jest spokojna i pokorna. Trash i black to muzyka dla określonej grupy słuchaczy. Klika lat temu byłem na JP w Spodku. Przed nimi występowały właśnie podobne do tych zespoły. Fani JP powychodzili na zewnątrz -  tego nie dało się słuchać, a uszy należało zachować na coś lepszego, co właśnie było na końcu.

Również nie przepadam za monotematycznymi akordami gitary U2 lub DS. Od peirwszego albumu aż po ostatni cięgle to samo, ale to oczywiście jest tylko moje zdanie i po to tu dyskutujemy. Nikomu niczego nie narzucam

[soundchaser]

Dlatego pisałem - ograniczmy wybór tylko do klasycznego rocka. Nawet progresywny za bardzo wykracza, a odmian jest tyle, że te płyty można w nieskończoność tu proponować.
Dla rocka progresywnego można osobny wątek podobny stworzyć z ankietą. Jak będzie mi się kiedyś chciało i będę miał wenę to może założę. Do metalu i wszystkich innych łomotów - też osobny wątek. Do punk rocka, nowej fali, alternatywy - kolejny...itd.
A tu mamy groch z kapustą.

59 minut temu, ArturR napisał:

JP

Co to za skrót, bo jakoś nie mogę dojść?

[jezz]

24 minuty temu, soundchaser napisał:

Co to za skrót, bo jakoś nie mogę dojść?

Pewnie podobny do B XVI. Muzyka chrześcijańska.?

26 minut temu, soundchaser napisał:

te płyty można w nieskończoność tu proponować.

Aż tak bym nie odlatywał z tym progresem.?

[iro III]

44 minuty temu, jezz napisał:

Pewnie podobny do B XVI. Muzyka chrześcijańska

Judasz Preist? ?

Godzinę temu, soundchaser napisał:

A tu mamy groch z kapustą.

Dlatego już jakiś czas temu sugerowałem, byśmy nie szukali jednej- jedynej wszech rockowej (i tak wygra PF z pryzmatem a dla mnie nie przegra LZ 1) a (dalej) "spisywali", dla swoich wspomnień i przyjemności oraz ku nauce laików - KANON Rocka.

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez iro III

[Chicago]

Czy Locomotiv GT się nadaje? Byli niesamowici - pokolenie ’Ringasd el magad’ chyba nie ma co do tego wątpliwości. Warsztat i brzmienie LGT rozwala większość konkurencji.  Tylko ten język, ale ja lubię węgierski i nigdy w muzyce mi nie przeszkadzał. 

 

 

 

[jezz]

40 minut temu, iro III napisał:

Judasz Preist? ?

No, mówiłem, że chrześcijański.?

[xetras]

"Это! баш хочу!"

Tego chcę!

Było, ale jakoś Bregovič z kumplami nieważny.

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez xetras
poprawka

[jezz]

15 minut temu, Chicago napisał:

Czy Locomotiv GT się nadaje? Byli niesamowici - pokolenie ’Ringasd el magad’ chyba nie ma co do tego wątpliwości. Warsztat i brzmienie LGT rozwala większość konkurencji.  Tylko ten język, ale ja lubię węgierski i nigdy w muzyce mi nie przeszkadzał. 

 

 

 

Oczywiście.

Miałem ich zaproponować. Już gdzieś, kiedyś przy wspominkach pisałem, że jakby byli z Anglii, to ho ho, gdzie by byli.

I jeszcze genialni Skaldowie.

Pewnie Blur od nich by się uczył, czym jest dobra muzyka. I nie tylko Blur.

15 minut temu, Chicago napisał:

Tylko ten język,

Język świetny.?

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez jezz

[xetras]

Bez okazji i oczekiwania na sylwajstra niech będzie kosmicznie:

Kosmiczni nomadzi z pewnością węgierskiego używają.

48 minut temu, iro III napisał:

(dalej) "spisywali", dla swoich wspomnień i przyjemności oraz ku nauce laików - KANON Rocka.

Czyli składanki też ogarniemy ?

np. składanka jedynek singlowych The Beatles na jednej płycie.

Zestaw skrócony podam:

U2 18 Singles 

[iro III]

13 minut temu, xetras napisał:

Czyli składanki też ogarniemy ?

nie nie nie

składanki to czasem ZŁO konieczne, nic więcej.

przecież nie skupiamy się na pojedynczych utworach.

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez iro III

[xetras]

No to rock opery...

Eee - chyba jednak nie tu ?

Za to cykl Cure'ów aż gęsty od czadu i dymu bym dodał.

Pornography/Disintegration/Bloodflowers.

(środkowa może wystarczy)

 

[xetras]

3 godziny temu, ArturR napisał:

Trash

Dla mas, ale thrash.

Albo przynajmniej crossover.

[ArturR]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

3 godziny temu, ArturR napisał:

 

Co to za skrót, bo jakoś nie mogę dojść?

 

1 godzinę temu, iro III napisał:

Judasz Preist? ?

Oczywiście, że JudasY. Przecież też łomot- ale czadowy

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwielbiam to - żeby aż tak P.Greena i Fleetwood spoganić?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

1 godzinę temu, Chicago napisał:

Czy Locomotiv GT się nadaje? Byli niesamowici

Dla mnie Omega lepsza.

Godzinę temu, iro III napisał:

składanki to czasem ZŁO konieczne

Nie cierpię składanek. Nigdy nie pokrywały się z moim gustem.
Kiedyś, dawno temu sam sobie robiłem składanki różnych wykonawców, mając dostęp do dyskografii, jeśli nie trawiłem ich płyt w całości.

52 minuty temu, xetras napisał:

Albo przynajmniej crossover.

Crossover Prog? 
Proszę bardzo - Mike Oldfield, Supertramp, Peter Gabriel, Roxy Music...

[xetras]

No nie no...

Suicidal Tendencies, czyli Lombardo, Trujillo... choćby.

Właściwie to z podziemia wylazł za późno, nadal jest to niszowe granie.

Ale pudel metal rośnie... "Syndia" na aukcjach ma jakieś dziwne ceny.

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez xetras
poprawka

[jezz]

26 minut temu, soundchaser napisał:

Crossover Prog? 
Proszę bardzo - Mike Oldfield, Supertramp, Peter Gabriel, Roxy Music...

Roxy Music i prog, ja pierdyle?

[iro III]

15 minut temu, jezz napisał:

Roxy Music i prog, ja pierdyle

Pewnie, że nie w sensie 20 minutowych suit z czarnoksiężnikami czy klasycyzującymi klawiszami, smyczkami, orkiestracjami itp. prog nie oznacza tylko tego.

For Your Pleasure np. to progresywne granie.

[jezz]

37 minut temu, iro III napisał:

For Your Pleasure np. to progresywne granie.

Oszywiście., post progresywne.?

 

[soundchaser]

Godzinę temu, jezz napisał:

Roxy Music i prog, ja pierdyle

No jak Ty Roxy Music znasz tylko z Avalon to nie dziwi mnie Twój komentarz. ?

Specjalnie dla Jezza. ?

 

 

[jezz]

28 minut temu, soundchaser napisał:

No jak Ty Roxy Music znasz tylko z Avalon to nie dziwi mnie Twój komentarz. ?

No tak, to bardzo mocny argument, ale na poziomie przedszkolaka.? 

[soundchaser]

6 minut temu, jezz napisał:

No tak, to bardzo mocny argument, ale na poziomie przedszkolaka.? 

Sam sobie wystawiasz świadectwo takimi tekstami.
Albo jesteś ignorantem, albo głupio pozujesz.
Tak czy siak - co drugi Twój wpis to pudło.

[jezz]

8 minut temu, soundchaser napisał:

Sam sobie wystawiasz świadectwo takimi tekstami.
Albo jesteś ignorantem, albo głupio pozujesz.
Tak czy siak - co drugi Twój wpis to pudło.

Ty bez personalnych podjazdów jednak nie dajesz rady.

[soundchaser]

3 minuty temu, jezz napisał:

Ty bez personalnych podjazdów jednak nie dajesz rady.

Ja??? Znów zaczynasz i udajesz przy okazji głupa?
OK. Koniec dyskusji. 

[xetras]

Porcja solidnego pudla

To jak z Def Leppard ?

Sonic Temple ? Love ? Electric ?

 

[iro III]

Dobra, następny nieobecny -  NEIL YOUNG, solo i z CRAZY HORSE

Rzucam tylko jednym tytułem z wielu - Freedom, to tu jest giga killer Rockin' In The Free World

 

[soundchaser]

The Cult - świetna rockowa grupa, jak ja to nazywam "z krwi i kości".
Dobrze Xetras, że o niej wspomniałeś.
Tu zdania co do najlepszej płyty będą podzielone.
Ja jestem fanem tych późniejszych: Sonic Temple, Ceremony i The Cult.

 

Genialne kawałki. Jest sporo więcej...

17 minut temu, iro III napisał:

Freedom

Dzięki Iro!
To dla mnie najlepsza płyta Neila Younga. :)

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez soundchaser

[jezz]

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Ja??? Znów zaczynasz i udajesz przy okazji głupa?
OK. Koniec dyskusji. 

Ja się wypowiadam na temat kwalifikowania niektórych grup do prog rocka tudzież post punka. Ty piszesz na mój temat.

 No ale rozumiem, to może być zbyt subtelna różnica dla ciebie.

 

1 godzinę temu, xetras napisał:

To jak z Def Leppard ?

Dla dziewczyn z Ameryki pewnie kultowi.?

[jezz]

Modern Lovers. Może i nagrali mało ale za to jaki wpływ na innych.

Dla mnie to jedna z miar wszech czasowości, ale nie jedyna.