Album rockowy wszech czasów

[soundchaser]

A możesz ustawić podgląd - jak kto głosował?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Przecież jest podgląd...??? Naprowadż cursor na cyferki z ludzikami po prawej stronie i masz jak na dłoni kto i jak głosował.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Ale ja tumok jestem. ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Im więcej uczestników takiego plebiscytu, tym więcej tytułów płyt i kultowych zespołów. Generalnie powinno być co najmniej z pięćdziesiąt jak nie sto przykładów, żeby cokolwiek rozstrzygnąć w forumowej domenie. Brakuje w tym plebiscycie wielu kultowych grup i płyt - brakuje Grand Funk, Jethro Tull, Motorhead, Lynyrd Skynyrd, The Allman Bro, T. Rex, Status Quo, Guns N' Roses, Iron Maiden czy wreszcie zespołu 'jednej płyty' Iron Butterfly. Już nawet nie pytam gdzie jest Janis Joplin...???

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[artw]

W dniu 11.12.2020 o 13:17, iro III napisał:

Co na Pompejach jest z Dark Side?

Jest coś w ogóle?

oglądałem w TV w czasach kiedy miałem 2 z przodu wersję z wstawkami ze studia z nagrywania "Dark Side"

Waters: zrobiłeś sprzężenie

David : czy byłby rock'n'roll bez sprzężenia

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

11 minut temu, Chicago napisał:

nawet nie pytam gdzie jest Janis Joplin...???

Znowu żyje ?

Oczywiście, że z racji sposobu śpiewania żyje ?

Pytaj, przynajmniej konkrety jakieś może się uzyska. Na razie mała grupka jest zainteresowana udziałem.

PS.

Naśladowniczek pełno jest, ale jakieś one niewyraźne.

Zawadiaka (film jakiś też niewyraźny) :

 

Gdzie Elvis ?

-------

Psychodelię wspieram bezustannie.

Big Brother And The Holding Company:

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Chcesz się licytować? To ja dorzucę jeszcze "2112".

przebijam - Farewell To Kings! ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Grudnia 2020 przez iro III

[ArturR]

Na kolejnej liście nie będzie Machine Head Purple? A Yes-y, Uriah Heep-y?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

Godzinę temu, xetras napisał:

Czekam czy pojawią się trzycyfrowe wyniki, skoro czasami jest nawet kilkuset użytkowników zalogowanych.

Możesz się nie doczekać. Tu wielu nie słucha muzyki, zasłuchani są w gadżety audio, sprzęt nade wszystko.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[artw]

Marillion? Cream?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Grudnia 2020 przez artw

[soundchaser]

Godzinę temu, Chicago napisał:

Im więcej uczestników takiego plebiscytu, tym więcej tytułów płyt i kultowych zespołów. Generalnie powinno być co najmniej z pięćdziesiąt jak nie sto przykładów, żeby cokolwiek rozstrzygnąć w forumowej domenie. Brakuje w tym plebiscycie wielu kultowych grup i płyt - brakuje Grand Funk, Jethro Tull, Motorhead, Lynyrd Skynyrd, The Allman Bro, T. Rex, Status Quo, Guns N' Roses, Iron Maiden czy wreszcie zespołu 'jednej płyty' Iron Butterfly. Już nawet nie pytam gdzie jest Janis Joplin...???

Każdy może w ten sam sposób zgłaszać swoje (inne) propozycje.
Moim zdaniem ani Hendrix, ani Janis Joplin nie nagrali płyty, która powinna znaleźć się w tym wątku. Allmani - pewnie tylko słynny koncert At Fillmore East. Jethro Tull - owszem - dałbym Aqualung i przede wszystkim Thick As a Brick. Pozostali wymienieni przez Ciebie moim zdaniem też nie zasługują na to by tu być.
Dodałbym natomiast Cream - Wheels of Fire oraz Derek and the Dominos - Layla...
King Crimson zasługuje jeszcze na Larks' Tongues in Aspic i Red (jeśli oczywiście tolerujemy rock progresywny). 
Nie ma Queen, a A Night at the Opera to przecież jedna z tych płyt wszech czasów.
Procol Harum - Grand Hotel (może dla innych debiut). Jak Santana 3, to i przecież również S/T i Abraxas stawiałbym w jednym rzędzie. Nie ma Wishbone Ash, a dla mnie There' the Rub to także jedna z takich płyt. No i przede wszystkim moje najukochańsze 2 płyty Genesis: Selling England by the Pound i The Lamb Lies Down on Broadway, jak również Yes - Relayer i Close to the Edge.

21 minut temu, iro III napisał:

przebijam - Farewell To Kings! ?

To ja Cię zaskoczę - Counterparts. Znakomita płyta z tych późniejszych. ?

17 minut temu, artw napisał:

Marillion?

Już nie chciałem pisać, bo to neo-prog. Jak dla mnie debiut i Clutching at Straws - najlepsze i zasługujące na ten wątek (jeśli wykraczamy poza czysty rock).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Grudnia 2020 przez soundchaser

[artw]

8 minut temu, soundchaser napisał:

King Crimson zasługuje jeszcze na Larks' Tongues in Aspic i Red (jeśli oczywiście tolerujemy rock progresywny). 

 

najlepsza płyta KC ever to Lizard

Rush - przebijam - Exit..stage left

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

16 minut temu, soundchaser napisał:

To ja Cię zaskoczę - Counterparts. Znakomita płyta z tych późniejszych.

Wcale nie jestem zaskoczony - to ostatnia b. dobra ich wypowiedź.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

9 minut temu, artw napisał:

najlepsza płyta KC ever to Lizard

A dla jeszcze kogoś innego - pewnie Islands.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

17 minut temu, soundchaser napisał:

Nie ma Wishbone Ash

No, to jest skandal - trzy pierwsze + piąta to kanon rocka.

...ups "kanon" mnię się wymsknął

Wszystko wskazuje na to, że MY tu drodzy rockoledzy własnie kompletujemy KANON ROCKA.

ot co.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

Kleknę i wymięknę ....

Spodziewałem się, że to tylko zabawa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

A cóż to, dla zabawy nie można kanonu spisywać?

Ja tam się dobrze bawię, przy okazji zbieram "smaka" co by tu posłuchać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Grudnia 2020 przez iro III

[Chicago]

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Moim zdaniem ani Hendrix, ani Janis Joplin nie nagrali płyty, która powinna znaleźć się w tym wątku

Cenię Twoje zdanie, oprócz tego co zacytowałem wyżej - dwie, jedne z największych legend rocka nie powinne znależć się w tym wątku, ale legenda prog rocka jak KC lub Pink Floyd już tak? To jakieś kuriozum...???

Allman Bro tylko 'At Filmore', ale Derek & The Dominus to już może być? Kolejna ściema.

Queen to nie tylko 'A Night at The Opera' - zarówno pierwsza płyta, druga jak i 'Sheer Heart Attack', 'A Day at the Races', 'News of the World' i 'Jazz' to rockowe pereki.

Ludzie kochani - rock tak jak i jazz oraz klasyka posiada wiele 'twarzy'. Wszystkie wymienione zespoły mieszczą pod tzw. rockiem, a że Queen, Allman Bro, Frank Zappa, Emerson Lake & Palmer i inni mieli swój pomysł na muzykę rockową, to nie oznacza z automatu, że nie są to rzeczy rockowe, bo jaka jest różnica pomiędzy na przykład Zeppelinami a Allman Bro w kontekście przynależności do rocka? Nie ma żadnej. Coś Ci się Sound zupełnie pokiełbasiło. Zresztą cały prog rock, tak jak nazwa wskazuje, to też rock i nie widzę przeciwskazań, żeby tych zespołów nie było wącznie z Yes i KC. Podobnie z Fleetwood Mac - przecież wczesne rzeczy z Peterem Greenem, to przepiękny i jakże kompetentny blues-rock, który co tu dużo pisać, też jest legendą rockową. A Supertramp? Też mieli pomysł na muzykę rockową tak jak i przykładowo CSN&Y. Przecież rock, to nie tylko DP, LZ, BS. Ja zaliczam do rocka również i Doors, bo jak można pominąć ten zespół, to tego za chiny nie mogę zrozumieć.. W sumie, jakby nie spojrzeć i nie usłyszeć, to fusion i free zalicza się do jazzu, chociaż w wielu wypadkach jazzem nie musi być, biorąc pod uwagę jego definicję.

Zaznaczcie następnym razem, że chodzi o rock z ciężkim brzmieniem i wtedy wiadomo z góry co proponować i co zaznaczać, ale w takim wypadku Led Zeppelin z kilkoma płytami też tu nie pasuje, bo jak sformułować gatunek na 'In Through the Out Door' albo nawet 'jedynkę', która jest bardziej natchniona feelingiem bluesowym niż rockowym. Podobnie z grupą 'Traffic', która próbowała romansować z jazz-rockiem, ale generalnie, to przecież rockowa kapela i jak najbardziej powinna być w tym wątku brana pod uwagę.

W jakimkolwiek plebiscycie jazzowym na najlepszą płytę, jakkolwiek to rozumiemy, jest Miles Davis zarówno z 'Kind of Blue' jak i 'Bitches Brew' i pochodnych tej płyty - a ile jazzu jest przykładowo na płycie Jack Johnson - przecież to najbardziej rockowa płyta Milesa i samego jazzu jest tam jak na lekarstwo, albo w ogóle nie ma, może poza elementem improwizacyjnym.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

16 minut temu, Chicago napisał:

Zaznaczcie następnym razem, że chodzi o rock z ciężkim brzmieniem i wtedy wiadomo z góry co proponować i co zaznaczać.

Pomysła wesprę - kto układać będzie "Ciężki kanon rocka" ?

Powiedzmy, że może taka będzie kolejna wersja ankiety.

 To wtedy musi być Mötley Crüe i 'Dr. Feelgood'.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

15 minut temu, Chicago napisał:

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Moim zdaniem ani Hendrix, ani Janis Joplin nie nagrali płyty, która powinna znaleźć się w tym wątku

Cenię Twoje zdanie, oprócz tego co zacytowałem wyżej - dwie, jedne z największych legend rocka nie powinne znależć się w tym wątku, ale legenda prog rocka jak KC lub Pink Floyd już tak? To jakieś kuriozum...???

Dla mnie nie powinni, bo nie nagrali żadnej płyty, która by zasługiwała na miano wszech czasów, mimo że stworzyli w muzyce coś, co zalicza ich do swoistych prekursorów.
Jeżeli w tym kontekście mamy wybierać płyty wszech czasów to OK. Można by też wyróżnić prekursorów wcześniejszych, takich jak: Chuck Berry, Bo Diddley, Bill Haley, czy Elvis Presley.
Jeśli chodzi o PF, czy KC to pisałem - ustalmy ramy tego rocka bardzo zwięźle.
Jeśli tego nie zrobimy, to będzie to kolejny wątek pt. "Moja ulubiona płyta" i wtedy można sobie nawet tu wstawiać nawet Duran Duran, czy Radiohead.

To jest dopiero kuriozum!
 

31 minut temu, Chicago napisał:

Queen to nie tylko 'A Night at The Opera' - zarówno pierwsza płyta, druga jak i 'Sheer Heart Attack', 'A Day at the Races', 'News of the World' i 'Jazz' to rockowe pereki.

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Dodałbym jeszcze A Day at the Races i mamy komplet najlepszych płyt Queen. Tego poziomu już nigdy później nie osiągnęli, chociaż dla kogoś innego najlepszą może jest np. Innuendo.
Wymieniłem "Operę", bo to jest z pewnością ich najwybitniejsze osiągnięcie i jeśli nawet mi osobiście bardziej podoba się Jazz, to przecież nie jest to taki kanon jak wspomniana Opera.
 

35 minut temu, Chicago napisał:

Coś Ci się Sound zupełnie pokiełbasiło

Nic mi się nie połkiebasiło. Po prostu staram się znaleźć jakiś kompromis w tym wątku, ale chyba się nie da, bo i tak każdy będzie tu przedstawiał swoje ulubione płyty, a niekoniecznie te najbardziej zasłużone dla rocka.
 

38 minut temu, Chicago napisał:

W jakimkolwiek plebiscycie jazzowym na najlepszą płytę, jakkolwiek to rozumiemy, jest Miles Davis zarówno z 'Kind of Blue' jak i 'Bitches Brew' i pochodnych tej płyty - a ile jazzu jest przykładowo na płycie Jack Johnson - przecież to najbardziej rockowa płyta Milesa i samego jazzu jest tam jak na lekarstwo, albo w ogóle nie ma, może poza elementem improwizacyjnym.

W szeroko pojętym kryterium "rock" to śmiało możemy też proponować jazz-rock fusion.
W takim razie kilka płyt Davisa też się w tym wątku mieści...nie wspominając już o późniejszych jego "klonach", powstałych pod wpływem tego co wymyślił Davis, typu Mahavishnu Orchestra, Weather Report i wielu innych płytach nagranych przez muzyków wcześniej z nim współpracujących, a także tych, dla których Bitches Brew był inspiracją do rozwoju gatunku.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Dodałbym jeszcze A Day at the Races

Ale chyba jakąś drugą wersję, bo o tej pierwszej przecież wspomniałem...???

2 minuty temu, soundchaser napisał:

W szeroko pojętym kryterium "rock" to śmiało możemy też proponować jazz-rock fusion.
W takim razie kilka płyt Davisa też się w tym wątku mieści...nie wspominając już o późniejszych jego "klonach", powstałych pod wpływem tego co wymyślił Davis, typu Mahavishnu Orchestra, Weather Report i wielu innych płytach nagranych przez muzyków wcześniej z nim współpracujących, a także tych, dla których Bitches Brew był inspiracją do rozwoju gatunku.

Nie - podałem tylko przykład z jazzu, który może być adekwatny w rocku. Nie wychylałbym się z jazz/fusion w plebiscycie na rockowy album wszech czasów, chociaż taki Colosseum 'Live', to bardziej chyba rock niż jazz i ta ich formuła jazz-rockowa jak najbardziej kojarzy mi się najpierw z rockiem, a dopiero póżniej z jazzem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

3 minuty temu, Chicago napisał:

Ale chyba jakąś drugą wersję, bo o tej pierwszej przecież wspomniałem...???

Nie zauważyłem. Wiesz...4 piwo. ?
 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

4 godziny temu, soundchaser napisał:

Procol Harum

Jak dla mnie kultowa kapela, a najbardziej rockowy album w historii tej grupy, to 'Exotic Birds & Fruit' z 1974 roku.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broniasz]

SBB koniecznie,tylko nie mogę się zdecydować z którą płytą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

I na tym polega przewaga lidera zestawienia. Przebili stawkę i wyprzedzili konkurentów.

Przez to, że zapisałem tytuł z błędem to skupiłem na nim uwagę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bubusia]

Jak dobrze, ze tu trafilem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

Tu też zabawa. Jak masz w zanadrzu jakichś psychofanów którejś kapeli to również zapraszam (byle trzymali się tematu dyskusji).

Coś z niej wyniknie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

W ramach terapii uzależnień. To jest chore i przygnębiające.

 

16 godzin temu, ArturR napisał:

Uriah Heep

Sypiecie nazwami a mnie to lotto. Jakiś wybitny tytuł wspaniałej płyty poproszę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Look at Yourself
Demons and Wizzards
The Magician's Birthday

Uriah Heep to też moja ulubiona kapela lat 70-tych, ale zastanawiałbym się czy nagrali jakąś płytę wybitną.
One są po prostu bardzo dobre (wszystkie z lat 70-tych oprócz może Sweet Freedom, a te po wyrzuceniu Byrona z zespołu trochę mniej), ale nie wybitne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 14 Grudnia 2020 przez soundchaser

[iro III]

Byłem w "owadzie" (Roxy Music Avalon nie było ☹️) w ramach pocieszenia nabyłem Purpurowych Machine Head  i Burn.

Machiny teraz sobie słucham (po przerwie tak z 5-6 lat) - toż to jest GIGANT rockowy, bardziej i więcej Gigantyczny od In Rock.

(dlaczego niekompletnie-kompetentny nie wstawił jej tu i teraz?...gdyż niekompetentny oncijest)

Cóż mamy na In Rock? "Dziecko" mamy - nie mega, nie giga - ono tera jest...ale coś więcej? Same średniaki, klasy wysokiej ale nadal średniej.

A na Machinie? Esencja wielkości Purpurowych. Co krok to w łeb obuchem (młotem Thora co najmniej), a NajRiff rockowego świata? Też tu jest.

(ciekawostka, powinienem w "analogu" ale tu wyjawię - Machina i Burn - to samo wydanie, 180 gr. itd

Machina - gatefold cena 39,9, Burn zwykła okładka cena 49,9 - coś się komuś splątało, ale to nie mój problem.)

Aha - info dla dźwiękolubnych  - winylowy master b. dobry - obydwie brzmią jak za dawnych czasów, równie dobrze jak też teraz wydane Made in Japan.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )