Album rockowy wszech czasów

[soundchaser]

16 minut temu, xetras napisał:

Co do TH trudno zdecydować, która - mi podobała się ta uproszczona, czyli Little Creatures.

Mi też, bo najbardziej komercyjna i fajne, przebojowe kawałki tam są.
Wcześniej grali dla mnie mało strawny post-punk.
Chociaż Psycho Killer jest bardzo OK.

 

[jezz]

Godzinę temu, iro III napisał:

a LZ i PF - gdyby nie usłyszał w Trójce, nigdy by nie załapał... ?

Dlatego wybieraja Beach Boys, bo nie słuchali trójki. Jakby słuchali, to pewnie wybraliby Marillion.?

Angole też wybierają Beach Boys.

Godzinę temu, iro III napisał:

JOY DIVISION - Closer

O to, to.?

Godzinę temu, soundchaser napisał:

A Ultravox i kultowa Vienna

Oczywiście. Odpowiem za autora wątku.?

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Ło matko jedyna. Że też Tobie podobają się płyty, które dla mnie są najgorsze...i na odwrót. ?

Najgorsza?

To jest walec bez słabego utworu.

Jak Hot Space?

[xetras]

 Podział na albumy będące zbiorem utworów oraz albumy koncepcyjne to raczej już przeżytek.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gdyby brać tylko te logicznie poukładane byłby zbyt mały wybór.

 

7 minut temu, jezz napisał:

Hot Space

No właśnie.

Chyba lata 80 są za słabo reprezentowane.

Takie Heart - album ze składanką hitów byłby przydatny, a nie ma.

Przy tej ekipie trudno wskazać przewspaniałą płytę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

Godzinę temu, iro III napisał:

Zgoda. (Głowy - nie tylko pierwsza)

Pierwszą rzuciłem na rybkę, z uwagi na kanoniczne nagranie, choć w całości wolę inne płyty.

9 minut temu, xetras napisał:

Takie Heart

Weź przestań.?

[soundchaser]

32 minuty temu, jezz napisał:

To jest walec bez słabego utworu.

Jak Hot Space

Hot Space Queen?
To największy knot w ich dyskografii, oprócz The Game i The Works. ?

28 minut temu, xetras napisał:

albumy koncepcyjne to raczej już przeżytek

Nie jest przeżytek. Współczesny progressive rock ma się świetnie, wciąż takie płyty są nagrywane i doceniane. ;-)

[jezz]

2 minuty temu, soundchaser napisał:

The Game

No właśnie, też świetna płyta.

A najczęściej wracam do A Day at the Races.

Na żadnej innej, nie ma tylu ładnych piosenek. Gigantyczny ładunek przebojowości.

[soundchaser]

33 minuty temu, xetras napisał:

Heart

O rany...to może jeszcze The Bangles, albo Bananarama? ?

Chociaż ten kawałek zawsze lubiłem (choć to nie rock), a i Susana Hoffs - Babeczka marzenie. ?

 

 

6 minut temu, jezz napisał:

A najczęściej wracam do A Day at the Races.

Na żadnej innej, nie ma tylu ładnych piosenek. Gigantyczny ładunek przebojowości.

A z tym się zgadzam, chociaż najbardziej "piosenkowa" to była Jezz. ?
Same hity.

Edytowane 15 Grudnia 2020 przez soundchaser

[xetras]

Ta z basem (czyli Susan Nancy Thomas) była jeszcze w Runaways, co i tak jest nieważne. Płaczliwe wynalazki nikogo nie obchodzą. Nawet No Doubt, chociaż "Tragic Kingdom" by się nadawał do ankietki.

Edytowane 15 Grudnia 2020 przez xetras
poprawka

[jezz]

19 minut temu, soundchaser napisał:

A z tym się zgadzam, chociaż najbardziej "piosenkowa" to była Jezz.

Też lubię.?

 

1 godzinę temu, xetras napisał:

Wybieram wolność, a nie chłopackie chórki

Twój wybór, twoja sprawa.?

Nie zmienia to faktu, że Pet Sounds to jedna z najważnieszych płyt.

Lista bez tej płyty się nie liczy.?

40 minut temu, soundchaser napisał:

Współczesny progressive rock ma się świetnie, wciąż takie płyty są nagrywane i doceniane. ?

???

[jezz]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

To może coś z The Cure? Dla mnie Disintegration is the best.

Też tak uważałem, gdy miałem fryzurę jak Smith i chodziłem ubrany na czarno.?

Teraz wyżej cenię Head on the Door i Kiss Me, Kiss Me.

Chociaż, wskazując płytę na listę, pewnie wybrałbym Disintegration, jako Opus Magnum.

[xetras]

51 minut temu, jezz napisał:

Nie zmienia to faktu, że Pet Sounds to jedna z najważnieszych płyt.

Lista bez tej płyty się nie liczy.

Będzie w lepszej wersji ( kolejna ankieta jako sztafeta - "podaj dalej" ?), bo jako drugi się przyłączam.

The Beach Boys - Pet Sounds (2 wskazania).

[xetras]

Poza tym seksafonem i szkszypicami to wszystko gra.

 

Się zastanowię...

[xetras]

Jaki kłopot jest z ELO, czyli z Electric Light Orchestrą, że nikt nie wymienił jeszcze ?

No to niech na mnie wypadnie i taki knot niech to będzie :

 

 

Ze ścieżki z beznadziejnego filmu Xanadu.

[soundchaser]

8 minut temu, xetras napisał:

ELO

Za miętcy są. A jak już to A New World Record, Out of the Blue i Time.
Chociaż ja chyba najbardziej lubię On the Third Day.

[fan64]

Ciekawe że do tej pory nikt nie wymienił AC/DC,kiedyś śię tego słuchało...

[soundchaser]

Było AC/DC. Ale czy chodzi o to by wymieniać wszystkie rockowe zespoły świata, czy tylko takie, które na to zasługują?
Ja nie wymieniłem jeszcze z kilkadziesiąt takich, których płyty zawsze mi się podobały, bo uważam, że to za mało, by były płytami wszech czasów.

Tak Xetras - wątek został bardzo rozwodniony...pozostaje nam tylko dalej bawić się w wymienianki i wspominki. ?

[jezz]

Albo pozostać przy kilku płytach  LZ, DP, BS oraz Dire Straits i Marillion.

AC/DC  oczywiście w takim zestawieniu musi się znaleźć.

Tak samo jak Ramones.?

 

[jezz]

6 godzin temu, xetras napisał:

Jaki kłopot jest z ELO, czyli z Electric Light Orchestrą,

Pewnie taki, że nie nagrali płyty wszech czasów..

[xetras]

Sztafeta, czyli podaj dalej.

Czołówka ankiety zapewne pozostanie. Oto wstępna "poczekalnia"

5 pkt. Alchemy, The Hair Of The Dog

4 pkt. Amused To Death, Are You Experienced, Santana, The Song Remains The Same

3 pkt. Discipline, Live & Dangerous

2 pkt.

1 pkt. Alive (Slade)

...

( Highway To Hell, Back In Black ?)

Dopisujcie  do poczekalni (rachunek tytułów wstecz zrobię, o ile były podane). Ktoś się zgadza ?

( Out of The Blue, Time ?)

( Pet Sounds )

[soundchaser]

Najbardziej kultową płytą ELO była jednak A New World Record.
To ona rozpoczęła tę wielką popularność grupy, a przy tym muzycznie jest znakomita.
Nie zmienia to faktu, że ja i tak wolę "Trójkę". Pierwsze dwie też są bardzo oryginalne, 
ale w tym wątku chodzi o wszech czasowość. 

To jeszcze Judas Priest - British Steel - absolutny kanon rockowy,
chociaż ja oczywiście wolę pierwsze trzy z ich dyskografii.

[jezz]

57 minut temu, soundchaser napisał:

To jeszcze Judas Priest - British Steel - absolutny kanon rockowy,
chociaż ja oczywiście wolę pierwsze trzy z ich dyskografii.

Naprawdę uważasz, że Rocka Rolla jest lepsza?

[soundchaser]

9 minut temu, jezz napisał:

Naprawdę uważasz, że Rocka Rolla jest lepsza?

Nie napisałem, że lepsza, tylko że wolę te wczesne płyty słuchać, bo są ciekawsze muzycznie.
British Steel jest za to bardziej przebojowa. Też ją lubię, ale inaczej.
Jednakowoż z tej płyty pochodzi nagranie, które dla mnie jest jednym z najlepszych Judasów i jednocześnie popisem umiejętności wokalnych Halforda - The Rage.

 

[xetras]

2 godziny temu, xetras napisał:

....3 pkt. Discipline, Live & Dangerous

1 pkt. Alive (Slade)

( Highway To Hell, Back In Black ?)

( Out of The Blue, Time ?)

( Pet Sounds )

Dopisuję - British Steel, Disintegration,

Little Creatures, Tragic Kingdom, (Hot Space, A Day At The Races?)

Closer, Undercover,

W dniu 14.12.2020 o 21:44, ArturR napisał:

bym dodał do listy:

BS - Sabbath Bloody Sabbath; TYA - A Space In Time; UH - Salisbury i Look At Yourself; ELP - Saladkę; Supertramp- Breakfast In America; MMEB - The Roaring Silence; Yes - Relayer; JP - British Steel;  PF - MIddle; CCR - Bayou Country; AC/DC- Back In Black i DP - Machine Head,  może jeszcze Whitesnake - Love Hunter.

W dniu 14.12.2020 o 21:37, soundchaser napisał:

Hoodoo Man, Brain Salad Surgery ?

[xetras]

Sticky Fingers, Steel Wheels, Exile On Main Street, Never Turn Your Back On A Friend, London Calling,

Look At Yourself, Moving Pictures,

- coś tam jeszcze było, ale później ogarnę ten bałagan.

[TomekL3]

Żaden wstyd. Po prostu rozszerzamy ofertę, zamiast zawężać. ;-)
To może coś z The Cure? Dla mnie Disintegration is the best.
A Ultravox i kultowa Vienna się łapie do rankingu, czy nie?

Z Ultravox dodałbym Rage in Eden, jak dla mnie najlepszy album zespołu.

[jezz]

7 godzin temu, xetras napisał:

Dopisuję - British Steel, Disintegration,

Little Creatures, Tragic Kingdom, (Hot Space, A Day At The Races?)

Closer, Undercover,

A tak w ogóle, to w sumie o co chodzi?

O to, że 4 osoby wybiorą płytę wszech czasów?

Czy ktoś proponował Hot Space na płytę wszech czasów?

Lepiej popraw błąd w tytule wątku.?

 

[soundchaser]

6 godzin temu, TomekL3 napisał:

Z Ultravox dodałbym Rage in Eden, jak dla mnie najlepszy album zespołu.

Dla mnie też, ale Vienna jest bardziej kultowa. ;-)

8 godzin temu, xetras napisał:

Hoodoo Man, Brain Salad Surgery ?

Ta druga wydaje mi się, że tak. Pierwsza - niekoniecznie.

[jezz]

W dniu 15.12.2020 o 09:31, soundchaser napisał:

Mi też, bo najbardziej komercyjna i fajne, przebojowe kawałki tam są.
Wcześniej grali dla mnie mało strawny post-punk.
Chociaż Psycho Killer jest bardzo OK.

 

Talking Heads- Remain in Light- 1980 r.

King Crimson- Discipline - 1981 rok

To tyle jeśli chodzi o mało strawny post punk.

 

[soundchaser]

Taaa...zwłaszcza Discipline to post-punk. ;-)

[jezz]

Proponuję posłuchać i wyciągnąć wnioski.

Nie wydaje mi się, że napisałem o płycie Discipline, że to post punk.

O płycie Talking Heads tego też nie napisałem. To akurat napisał ktoś inny.