Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy
26 minut temu, Wera666 napisał:

Bardziej kojarzę twórczość Steve Vai ze składu Franka.

Wera666, a czy oglądałaś film "Crossroads" z 1986 r.? Grał tam Stevie Vai. Wkleję scenę końcową "pojedynek", a co.

Śmieszna historia jest związana z tym filmem. Jakieś 23 lata temu ludziska ściągały filmy przez Kaazę. Pomyślałem sobie - ściągnę ten film. Wpisałem "Crossroads" i ściągałem go ze dwie doby. Ściągnęło się. Zaplanowałem wieczór filmowy - chipsy, popcorn, piwko i oglądamy. Odpalam, a tu nagle mym oczom jawi się inny obraz i napis "Britney Spears". Ściągnąłem film "Crossroads", ale z 2003 roku i z Britney Spears w roli głównej. I myślicie pewnie, że skasowałem ten film. Nic bardziej mylnego. Nie skasowałem. Obejrzałem, bo nie po to dwie doby męczyłem kompa i drogie łącze telefoniczne, żeby odpuścić. 😉

A tymczasem prawdziwy "Crossroads" - scena finałowa!

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

36 minut temu, EmilioE napisał:

Zacznij od "Joe's Garage", a potem "Sheik Yerboutti", a następnie "Apostrophe" oraz "One size fits All". Kolejne "Hot Rats" czy "Waka Jawaca" same już przyjdą.

Wracając do tematu wątku, słucham sobie właśnie Piotrusia Ratajczyka i to naprawdę była wspaniała kapela ten Typ Zero Negatywny. Nic się ta muzyka nie zestarzała! Bloody Kisses, czy October Rust wciąż zachwycają! Ja po wydaniu Bloody... w latach 90-tych oszalałem na punkcie tego zespołu!

Poznaję ten zespół;-) "Christian Woman" np. całkiem niezłe...też trochę tego słuchałam.

7 minut temu, kangie napisał:

Wera666, a czy oglądałaś film "Crossroads" z 1986 r.? Grał tam Stevie Vai. Wkleję scenę końcową "pojedynek", a co.

Śmieszna historia jest związana z tym filmem. Jakieś 23 lata temu ludziska ściągały filmy przez Kaazę. Pomyślałem sobie - ściągnę ten film. Wpisałem "Crossroads" i ściągałem go ze dwie doby. Ściągnęło się. Zaplanowałem wieczór filmowy - chipsy, popcorn, piwko i oglądamy. Odpalam, a tu nagle mym oczom jawi się inny obraz i napis "Britney Spears". Ściągnąłem film "Crossroads", ale z 2003 roku i z Britney Spears w roli głównej. I myślicie pewnie, że skasowałem ten film. Nic bardziej mylnego. Nie skasowałem. Obejrzałem, bo nie po to dwie doby męczyłem kompa i drogie łącze telefoniczne, żeby odpuścić. 😉

A tymczasem prawdziwy "Crossroads" - scena finałowa!

 

"Bad Horsie" uwielbiam! przynajmniej początek tak brzmi...

11 minut temu, kangie napisał:

Wera666, a czy oglądałaś film "Crossroads" z 1986 r.? Grał tam Stevie Vai. Wkleję scenę końcową "pojedynek", a co.

Śmieszna historia jest związana z tym filmem. Jakieś 23 lata temu ludziska ściągały filmy przez Kaazę. Pomyślałem sobie - ściągnę ten film. Wpisałem "Crossroads" i ściągałem go ze dwie doby. Ściągnęło się. Zaplanowałem wieczór filmowy - chipsy, popcorn, piwko i oglądamy. Odpalam, a tu nagle mym oczom jawi się inny obraz i napis "Britney Spears". Ściągnąłem film "Crossroads", ale z 2003 roku i z Britney Spears w roli głównej. I myślicie pewnie, że skasowałem ten film. Nic bardziej mylnego. Nie skasowałem. Obejrzałem, bo nie po to dwie doby męczyłem kompa i drogie łącze telefoniczne, żeby odpuścić. 😉

A tymczasem prawdziwy "Crossroads" - scena finałowa!

 

I super! Britney warto było obejrzeć. Ja sobie obejrzę "Bad Horsie" by Steve Vai. Dawno tego nie widziałam😆

"Crossroads" właściwego nie widziałam, ani tego z Britney też nie🙂

Edytowane przez Wera666
  • Redaktorzy

Na dobranoc od kangiego: przepiękny utwór p.t. "Omega" z solowej płyty Bruca Dickinsona "Accident of Birth" z 1997 roku.

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy
19 minut temu, kangie napisał:

Na dobranoc od kangiego: przepiękny utwór p.t. "Omega" z solowej płyty Bruca Dickinsona "Accident of Birth" z 1997 roku.

Samo życie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

8 godzin temu, Wera666 napisał:

Bardziej kojarzę twórczość Steve Vai ze składu Franka.

Ha! Stefan Vai.

Dlaczego w "kredytach" na płycie "Ship Arriving Too Late to Drowning Witch" z 1982 grający tam na gitarze Stefan właśnie, został opisany jako "Impossible Guitar Parts"?

Wie ktoś?

Franek opowiadał historię jak to przyjmował Vai jako gitarmena i urzadził mu sprawdzian gitarowy...😂

Polecam też i tą płytę, bo i rockowa a nawet chwilami dyskotekowa (na miarę Zappy). Prawie tytułowy numer z dedykacją dla ...Wiedźm, oczywiście.🧟‍♀️

8 godzin temu, iro III napisał:

Wiekszość ludzi nie rozpoznała by dobrej muzyki, nawet wtedy, gdyby podeszła do nich i kopnęła ich w dupę"

Poprawka!!

Powinno być "ugryzła ich w dupę".

 Franka bardzo przepraszam, oraz czytelników moich "pisanek" 

Edytowane przez iro III
  • Redaktorzy
47 minut temu, iro III napisał:

Powinno być "ugryzła ich w dupę".

Czyżbyś pomylił czasowniki "kick" z "bite"? 😉

49 minut temu, iro III napisał:

Ha! Stefan Vai.

Dlaczego w "kredytach" na płycie "Ship Arriving Too Late to Drowning Witch" z 1982 grający tam na gitarze Stefan właśnie, został opisany jako "Impossible Guitar Parts"?

Wie ktoś?

Franek opowiadał historię jak to przyjmował Vai jako gitarmena i urzadził mu sprawdzian gitarowy...😂

Zdolna bestia to była. I z wyobraźnią. Potrafił naśladować na gitarze śmiech niemowlaka, płacz, pękającą deskę w ławce w parku itp. Zapewne zachwycił czymś Franciszka. Czym dokładnie - nie wiem, ale chętnie się dowiem. Tylko nie wskazujcie książek do przeczytania. 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

19 minut temu, kangie napisał:

Zapewne zachwycił czymś Franciszka

No, nie bardzo. Miał powtórzyć po Nim kilka zagrywek ale twierdził, że to są partie Niemożliwe do zagrania na gitarze. 

Wreszcie, gdy go Zappa zgryźliwie poinformował, że country zespół (Lindy Ronstadt) też poszukuje gitarzysty, Stefan się spiął, nadął i szczęśliwie zagrał. 😂

27 minut temu, kangie napisał:

Czyżbyś pomylił czasowniki "kick" z "bite"?

A wiesz, że na Śląsku ugryźć to bajcnąć? 🙂

30 minut temu, kangie napisał:

Tylko nie wskazujcie książek do przeczytania. 😉

Czytanie jest bardzo!

Wstydź się.

A przy okazji, oczywiście mus przeczytać wspomnienia Zappy wydane pt. "Takiego mnie nie znacie" 

  • Redaktorzy
6 minut temu, iro III napisał:

No, nie bardzo. Miał powtórzyć po Nim kilka zagrywek ale twierdził, że to są partie Niemożliwe do zagrania na gitarze. 

Wreszcie, gdy go Zappa zgryźliwie poinformował, że country zespół (Lindy Ronstadt) też poszukuje gitarzysty, Stefan się spiął, nadął i szczęśliwie zagrał. 😂

O, kurde, ale historia! 😄

6 minut temu, iro III napisał:

A wiesz, że na Śląsku ugryźć to bajcnąć? 🙂

O, żeż Ty! Skąd miałem wiedzieć?!? 😄

 

Ale wiem, że tam, gdzie @soundchaser przebywa mówią tak:

"Ej, no, idź tam na krańcówkę i kup mi migawkę."

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

To ja mam dla Was coś na początek dnia😉 Polecam cały album Overkill "From the Underground and Below". Możecie zacząć od "Promises", potem "Save me" poniżej. I już kolumny rozgrzane😁

 

Niezłe nawet. 😉 Wokalista trochę mi głosowo przypomina Dana McCafferty.

Natomiast na miły wieczór polecam: My Dying Bride - The Blood, The Wine, The Roses.
Takie kawałki metalowe to ja mogę słuchać. 😃

 

15 godzin temu, iro III napisał:

Ship Arriving Too Late to Drowning Witch

"Valley Girl" jest świetne! Co za głęboki tekst🤣 Super jest fragment o "braces", i o "English teacher"😃

W dniu 10.05.2023 o 14:17, iro III napisał:

Przez prawie dwa lata były biedne 2 strony, od jej wpisu (nr. 41, str2) kolejnych ponad 40str. w niecałe dwa miesiące!

Ale tamte dwie strony trzymały się tematu, i choć wpisy pojawiały się rzadko, to każda płyta była wyjątkowa - teraz... no cóż, z jakości poszło w ilość.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

7 godzin temu, szymon1977 napisał:

Ale tamte dwie strony trzymały się tematu, i choć wpisy pojawiały się rzadko, to każda płyta była wyjątkowa - teraz... no cóż, z jakości poszło w ilość.

No i przyszedł ten z "ale".

Już tłumaczę - po prostu w ostatnim czasie pojawiło się więcej fajnych wpisow i użytkowników, niźli "wyjątkowo udanych metalowych albumów".

25 minut temu, iro III napisał:

Już tłumaczę - po prostu w ostatnim czasie pojawiło się więcej fajnych wpisow i użytkowników, niźli "wyjątkowo udanych metalowych albumów".

Nie tłumacz, bo ja właśnie o tym napisałem.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

8 godzin temu, Wera666 napisał:

@soundchaser uwielbiam płytę "Rising " Rainbow z Dio! Trzeba będzie kupić winyl:-) Dio forever!

 

To moja ulubiona płyta Rainbow. Kupiłem kiedyś winyl w Biedronce za 50 zł, teraz pewnie trzeba będzie zapłacić ze 2 razy tyle.

Ja za to kupuję teraz starsze winyle Iron Maiden, bo nie wszystko miałem na LP. Zabawne tylko, że wciąż są normalnie dostępne „limitowane” winyle Iron Maiden wydane w 2014 roku 🙂

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

13 godzin temu, soundchaser napisał:

Niezłe nawet. 😉 Wokalista trochę mi głosowo przypomina Dana McCafferty.

Natomiast na miły wieczór polecam: My Dying Bride - The Blood, The Wine, The Roses.
Takie kawałki metalowe to ja mogę słuchać. 😃

 

Dobra płyta, jest klimat powolnego gotowania w smole, ale ja dziś rano wrzucam na słuchawki Major Lazer.🙂

8 godzin temu, szymon1977 napisał:

Ale tamte dwie strony trzymały się tematu, i choć wpisy pojawiały się rzadko, to każda płyta była wyjątkowa - teraz... no cóż, z jakości poszło w ilość.

I pojawił się szymon.

Pewnie zaraz będzie coś o kompleksach.

Ale z Was ciężkie przypadki... tymczasem ja we czwartek idę na koncert Ne Obliviscaris - zespół, który mówiąc o metalu progresywnym (?) znać wypada.

Szczerze mówiąc to ja pierwszą płytę najbardziej lubię

 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

9 godzin temu, Wera666 napisał:

@soundchaser uwielbiam płytę "Rising " Rainbow z Dio! Trzeba będzie kupić winyl:-) Dio forever!

Cieszę się. Ja też ją kiedyś uwielbiałem. Dziś nadal ją lubię, tak samo jak pierwszą: Ritchie Blackmore's Rainbow.
Pamiętam jak wyszła Rising i była emitowana w Trójce w 1976 roku, a ja wtedy pomyślałem: kurczę, oni grają lepiej niż Deep Purple na ostatnich swoich płytach.

Godzinę temu, jezz napisał:

jest klimat powolnego gotowania w smole

Świetne określenie.

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Pamiętam jak wyszła Rising i była emitowana w Trójce w 1976 roku, a ja wtedy pomyślałem: kurczę, oni grają lepiej niż Deep Purple na ostatnich swoich płytach.

Grali wtedy lepiej, to fakt.

Ja tak już mam, Purple bez Gillana, to nie Purple. 

Sabbath bez Ozzyego, to nie Sabbath.

Edytowane przez iro III
9 godzin temu, iro III napisał:

Grali wtedy lepiej, to fakt.

Ja tak już mam, Purple bez Gillana, to nie Purple. 

Sabbath bez Ozzyego, to nie Sabbath.

"Master of Reality" jest super! Ozzy całkiem dobrze brzmi na tym albumie. Zaskoczył mnie chyba najbardziej w "Solitude". Brzmi jakby to nie on🤣 Ciekawe jest też to nowe brzmienie gitary. Mam kolejny winyl do nabycia🤣

12 godzin temu, Drizzt napisał:

To moja ulubiona płyta Rainbow. Kupiłem kiedyś winyl w Biedronce za 50 zł, teraz pewnie trzeba będzie zapłacić ze 2 razy tyle.

Jeszcze nigdy nie udało mi się kupić winyla za taką kwotę. Wszystkie okazje mnie omijają 🤣Dobrze, że w ogóle ten album jest dostępny na winylu, i że nie trzeba z Discogs ściągać.

Kolega Iro ma smykałkę do kupowania winyli za pół darmo.
Sam mu kiedyś sprzedałem kilka płyt, w tym 4-płytowy koncertowy box Chicago za symboliczną stówkę. 

A niech ma - na zdrowie. 😆
 

  • Redaktorzy
38 minut temu, Wera666 napisał:

Jeszcze nigdy nie udało mi się kupić winyla za taką kwotę. Wszystkie okazje mnie omijają 🤣

Wera, wszystko przed Tobą. 😄

Kilka lat temu kumpel z poprzedniej pracy koniecznie chciał pozbyć się ok. 230 płyt winylowych z kolekcji jego wujka, który kupował nowe płyty w latach 70-tych. A mieszkał w Europie Zachodniej oraz Grecji. Wszystkie w stanie mint/near mint. No, prawie wszystkie. Po ponad 2h oględzin i rozmów kolega przystał na moją propozycję 5 zł/szt. Jest tam kolekcja Pink Floyd, Black Sabbath, Led Zeppelin oraz wielu innych kultowych kapel. Leń, bo mógł każdą płytę sfotografować i wystawić na OLX/Allegro. Więcej by zarobił. No, ale takie okazje częste nie są. Kumpel twierdzi, że nie czuje się wydymany na kasę i cieszy się, że kolekcja trafiła w dobre ręce. Przynajmniej on tak twierdzi. 😉

 

Edytowane przez kangie
Dopisane słowo

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

36 minut temu, Wera666 napisał:

"Master of Reality" jest super!

Ciekaw jestem czy dotrzesz do pozostałych płyt z Ozzym. 
Paranoid to klasyk jak Jedynka, ale bardziej hard niż blues. Vol.4 i Sabbath Bloody Sabbath też są znakomite, chociaż już powoli robi się momentami "przebojowo". Dopiero na Sabotage powraca czad i w dodatku to jest moim zdaniem ich najambitniejsza płyta.

3 minuty temu, kangie napisał:

Wera, wszystko przed Tobą. 😄

Już jestem skazana na polskie wakacje🤣

5 minut temu, soundchaser napisał:

Ciekaw jestem czy dotrzesz do pozostałych płyt z Ozzym. 
Paranoid to klasyk jak Jedynka, ale bardziej hard niż blues. Vol.4 i Sabbath Bloody Sabbath też są znakomite, chociaż już powoli robi się momentami "przebojowo". Dopiero na Sabotage powraca czad i w dodatku to jest moim zdaniem ich najambitniejsza płyta.

Słuchałam kiedyś Paranoid, ale w tamtym czasie mnie nie wciągnęło, i wybrałam "Heaven and Hell" ;-)Dziękuję za rekomendacje. Może Sabotage będzie bardziej przystępne dla mnie.

5 minut temu, kangie napisał:

Kumpel twierdzi, że nie czuje się wydymany na kasę i cieszy się, że kolekcja trafiła w dobre ręce.

W czasach gdy handlowałem winylami i chodziłem na bazary i giełdy płyt też trafiały mi się podobne okazje. Przyszedł kiedyś gość z dyskografią ELP pod pachą do Works 2, bo to był 1978 rok (same pieczątki) i miałem to szczęście, że dorwałem go pierwszy. Po krótkich negocjacjach kupiłem od niego całość za świetną cenę. Posłuchałem sobie w domu, nacieszyłem się, nagrałem i sprzedałem ze sporym zyskiem. W latach 70-tych można było naprawdę nieźle zarabiać na handlu winylami, czy wymianach na inne, lepiej sprzedające się.

21 minut temu, soundchaser napisał:

Ciekaw jestem czy dotrzesz do pozostałych płyt z Ozzym. 
Paranoid to klasyk

Właśnie sobie przypominam cały ten album. Muzyka nawet spoko, całkiem chwytliwe kawałki tu są...tylko wokal Ozziego się zmienił względem Master of Reality.

Godzinę temu, Wera666 napisał:

tylko wokal Ozziego się zmienił względem Master of Reality

No nie wiem. Głos ten sam. Jak posłuchasz następnych płyt to dopiero zauważysz jak ten jego wokal się zmienia. Na Jedynce jest najniższy, a na Bloody czasem śpiewa falsetem.
Master of Reality to trochę odrzuty z poprzedniej sesji Paranoid, więc głosu chyba nie zmienił i świetne kompozycje, co tylko dowodzi, że BS byli wtedy w świetnej formie twórczej, którą zresztą trzymali moim zdaniem nawet do Technical Ecstasy, bo to też dobra płyta.

W dniu 10.05.2023 o 22:19, EmilioE napisał:

Zacznij od "Joe's Garage", a potem "Sheik Yerboutti", a następnie "Apostrophe" oraz "One size fits All". Kolejne "Hot Rats" czy "Waka Jawaca" same już przyjdą.

Jeszcze bym dorzucił "Zoot Allures" i "Think-Fish" , a "Waka Jawaka" i "The Grand Wazoo" , to pozycje wręcz obowiązkowe . PZDR ...

Jak każdy kot przywykłem, że szczekają na mnie psy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.