Albumy doskonałe w całości

[jezz]

6 godzin temu, aryman napisał:

No to takie plany na dziś wieczór 😀

Będziesz czytał gazety.

[aryman]

7 godzin temu, jezz napisał:

Będziesz czytał gazety.

Tak. Należę do tej garstki,,dziwnych" ludzi,  którzy regularnie czytają gazety i książki i  to w formie analogowej ( tzw papierzaki)😀

[broniasz]

W dniu 29.09.2022 o 18:42, kangie napisał:

Kolejny doskonały!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mam te Exodusy w wydaniach pierwszych,vinylowych.Co sądzisz o CD,które podobno umiera?łink,łink.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kangie]

Godzinę temu, broniasz napisał:

Mam te Exodusy w wydaniach pierwszych,vinylowych.Co sądzisz o CD,które podobno umiera?łink,łink.

Są OK.

Żałuję, że nie mam tych dwóch albumów na czarnych plackach. Koszernie! 😉

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

5 godzin temu, aryman napisał:

Tak. Należę do tej garstki,,dziwnych" ludzi,  którzy regularnie czytają gazety i książki i  to w formie analogowej ( tzw papierzaki)😀

Czytanie o muzyce, to strata czasu.

Porzuciķem to dawno temu.

[aryman]

Godzinę temu, kangie napisał:

Są OK.

Żałuję, że nie mam tych dwóch albumów na czarnych plackach. Koszernie! 😉

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Arcydzieło polskiego rocka.

Oj, co to by było gdyby nie mieszkali wtedy za ,,żelazną kurtyną "....

9 minut temu, jezz napisał:

Czytanie o muzyce, to strata czasu.

Porzuciķem to dawno temu.

Zbieram prasę muzyczna od 30 lat.

Biografii  i monografii muzycznych mam więcej niż niejeden włosów na głowie 😀.

Taka pasja.  Jest kolekcja plyt ( choć tu od dobrych trzech lat faktycznie nic nie kupuje. Prym wiodą streamingi). Sa tez gazety, książki, koncerty, dobry sprzęt audio, perkusja (co prawda zakurzona, w kącie ale jest🤣).

Oczywiście inne znaczenie miał dla mnie ,,teraz rock " w połowie lat 90- tych. Wtedy to bylo okno na muzyczny swiat, kopalnia wiedzy,  drogowskaz w muzycznym gąszczu. W dzisiejszych czasach kupuje już praktycznie tylko ze względów sentymentalnych i jako uzupełnienie kolekcji. Aczkolwiek zawsze mam apetyt na to zeby czegos nowego sie dowiedzieć i wykle to się udaje za pośrednictwem prasy muzycznej.

No i zwyczaj kupowania prasy i czytania w ogóle zanika. Czuje obowiązek wspierania mądrych,  wrazliwych osób. Inaczej zostaniemy zdeptani przez armię mongołów wpatrzonych w smartfony.

Dobra, odkładam telefon😀

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[baltfan]

W dniu urodzin Stinga warto sobie przypomnieć jego drugi studyjny album zatytułowany Nothing Like The Sun .

Zbiór muzyczny nie dający się jednoznacznie sklasyfikować co do gatunku.W zasadzie szkoda pisać,a trzeba posłuchać :)

 

pozycja obowiązkowa :) 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kangie]

52 minuty temu, baltfan napisał:

W dniu urodzin Stinga warto sobie przypomnieć jego drugi studyjny album zatytułowany Nothing Like The Sun .

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marecki marek]

1 hour ago, baltfan said:

Nothing Like The Sun .

Nagrany także po hiszpańsku i portugalsku

 

[soundchaser]

4 godziny temu, jezz napisał:

Czytanie o muzyce, to strata czasu.

Porzuciķem to dawno temu.

Moim zdaniem wręcz przeciwnie. Słuchanie to jedno, a czytanie o muzyce to drugie.
Mnie fascynują informacje o tym jak powstawały płyty, kulisy nagrywania, biografie zespołów i wykonawców. Często czytając o muzyce można ją lepiej zrozumieć i dostrzec w niej więcej.
Oczywiście zależy jeszcze jakiej muzyki słuchamy. Żeby zrozumieć disco-polo czy jakiś prosty rap nie musimy o tym czytać książek. 😉

3 godziny temu, baltfan napisał:

W dniu urodzin Stinga warto sobie przypomnieć jego drugi studyjny album zatytułowany Nothing Like The Sun .

A co z debiutem? Dla mnie jest lepszy i w całości świetny.

[baltfan]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

A co z debiutem? Dla

Oba albumy są bardzo dobre.Drugi ma tą przewagę ,że jest bardziej komercyjny i otwarty na szerszy krąg odbiorców.

 

[soundchaser]

21 minut temu, baltfan napisał:

Drugi ma tą przewagę ,że jest bardziej komercyjny i otwarty na szerszy krąg odbiorców.

No nie...to wcale nie jest przewaga. Jakość kompozycji liczy się tylko, a te (moim skromnym zdaniem) są lepsze na "Turtles". 😉

[jezz]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Często czytając o muzyce można ją lepiej zrozumieć i dostrzec w niej więcej.

Mnie do muzyki wystarczają uszy.

Wyrosłem z czytania artykułów i recenzji płyt w gazetach muzycznych.

 

 

[soundchaser]

53 minuty temu, jezz napisał:

Mnie do muzyki wystarczają uszy.

Wyrosłem z czytania artykułów i recenzji płyt w gazetach muzycznych.

Do słuchania tak, wystarczają uszy. Jednak do pełnej świadomości potrzebna jest wiedza.
Pamiętam jak z wypiekami na twarzy jako nastolatek czatowałem przy kioskach "Ruch" na kolejny numer czasopism poświęcających chociaż jedną stronę o muzyce i płytach, np. "Czas", czy "Razem". Teraz jest tego więcej, a ja chłonę wciąż tę wiedzę jak gąbka, często taką którą już znam. A później słucham jeszcze raz tych samych płyt, w których nie odkryłem wartości, o których przeczytałem. I czasem zmieniam zdanie, a czasem nie. Na tym to polega.

[slyszecisze]

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Pamiętam jak z wypiekami na twarzy jako nastolatek czatowałem przy kioskach "Ruch" na kolejny numer czasopism poświęcających chociaż jedną stronę o muzyce i płytach, np. "Czas", czy "Razem".

Nie ściemniaj. Tam w Razem obok krzyżówki to zawsze było zdjęcie takiej cycatej dziewczyny. Co tydzień była inna.

 

[jezz]

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Jednak do pełnej świadomości potrzebna jest wiedza.

No ba, wiedza.

A potem, w wątku o płycie doskonałej w całości, pojawiają się jakieś zleżałe suchary.

 

[soundchaser]

22 minuty temu, jezz napisał:

A potem, w wątku o płycie doskonałej w całości, pojawiają się jakieś zleżałe suchary.

To wstaw London Calling i wszyscy będą zachwyceni Twoją wiedzą. 😉

Zauważ, że ja o Yes - Relayer nawet nie wspomniałem, a powinienem, bo przecież to absolutne arcydzieło.

[baltfan]

14 godzin temu, soundchaser napisał:

jest przewaga

Kompozycje są przystępniejsze,bardziej przebojowe co nie oznacza ,że uproszczone czy zrobione pod publikę.

Jak dla mnie Nothing... jest płytą pokazującą rozwój Stinga.

Na koniec,rozstrzygają fani ,ilością kupionych płyt.Ja mam obie 🙂

ps. A jak ci się podoba projekt z Shaggym ? 

[jezz]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Zauważ, że ja o Yes - Relayer nawet nie wspomniałem, a powinienem, bo przecież to absolutne arcydzieło.

Może powinieneś.

Chociaż i tak ten wątek stał się bardziej urodzinowo rocznicowy.

A z London Calling masz rację.

To płyta dobra w całości.

 

16 minut temu, baltfan napisał:

A jak ci się podoba projekt z Shaggym ? 

To moze ja.

To jest najlepsza plyta Stinga:)

Wydaje mi się, że wreszcie, na totalnym luzie, nagrał to, co mu w glowie siedziało od zawsze.

A Shaggy to przekozak jest.

Edytowane 3 Października 2022 przez jezz

[soundchaser]

30 minut temu, baltfan napisał:

A jak ci się podoba projekt z Shaggym ?

Sting się dla mnie skończył na Soul Cages, co nie oznacza że następne płyty są złe, ale po prostu nie mam do nich sentymentu. Współczesnego Stinga wcale nie słucham...tyle co czasem w radiu usłyszę.

[baltfan]

Dla mnie ,projekt z Shaggym to kapitalny pomysł i wór przebojów.

[Tricky007]

Płyty w porządku chronologicznym

 

Jane's Addiction - Nothing's Shocking

Płyta z 1988 wyprzedzająca swój czas. Zaczyna się w stylu Pink Floyd, a później serwowane są funk, metal, artrock, dęciaki itd. Mimo to wszystko tu pasuje i współbrzmi. To co Dave robi na tej płycie z gitarą nie jednego wymiatacza wpędzało w kompleksy. Stephen na bębnach i Eric na basie to maszyna nie do okiełznania. No i Perry... wokalista jedyny w swoim rodzaju. To wszystko jest bezlitosne dla słabego systemu.

 

Crowded House - Temple Of Low Men 

Płyta z tego samego roku, a jakże inna. Pełna świetnych piosenek i ciekawych aranżacji jakich nie powstydziłby się sam Lennon. Wystarczy wsłuchać w muzykę by w każdym utworze odnaleźć smaczki. Tym bardziej, że płyta jest świetnie zrealizowana. Płyta dobra do sprawdzenia rozdzielczości systemu.

 

Faith No More - Real Thing 

Wydana rok później, niemniej eklektyczna płyta niż Jane's Addiction. Jednak propozycje trochę inne. Więcej rapu i klawiszy, a mniej gitarowej wirtuozerii. Co nie znaczy, że jest lżej. Przeciwnie, wokalne wariactwo Mike-a poprowadzi nas niepostrzeżenie od rapowanek (Epic) i soulowych wstawek (Falling In Pieces) do thrash metalu (Surprise, you're dead) i hard rocka (cover Black Sabbath, War Pigs). Tu również słabe systemy nie oddadzą tego szaleństwa. PS wersja na winylu nie zawiera dwóch utworów, między innymi War Pigs.

 

Concrete Blonde - Bloodletting

Jedna z zapominanych kapel boomu rockowego z początku lat dziewięćdziesiątych. Głos Johnette grającej również na basie przykuwa swoją barwą, a wydawałoby się oszczędna gra Jima na gitarze (w porównaniu do ówczesnych metalowych herosów) pasuje tu idealnie. Gdyby nagrodę Grammy dla Best Rock Song przyznawanoby już w 1990 to piosenka "Caroline" powinna ją zdobyć. Niestety Grammy zaczęli przyznawać dwa lata później, a zespół przepadł.

 

Sinead O'Connor - I Do Not Want I Haven't Got

Jest wciąż rok 1990 i po trzech latach ukazuje się nowa płyta Irlandki.

Buntowniczka jaką poznaliśmy na debiucie teraz zaczyna się od śpiewu z akompaniamentem smyczkowym? Kolejny utwór zaśpiewany w jeszcze bardziej rozwleczony sposób? Trzeci kawałek i znowu smyczki? Do wielu osób nie trafiła ta zmiana. Znajdująca się tu ballada Nothing Compares 2U stała się radiowym hitem i ustawiła Sinead w opinii słuchaczy w szeregu popowych piosenkarek takich jak Tanita Tikaram lub widziało w niej nową Joni Michell. Mimo złagodzenia instrumentarium słychać, że w Sinead nadal buzuje i nie śpiewa o błahostkach.

 

Jeff Beck & Jed Leiber - Frankie's House OST 1992

Ścieżka dźwiękowa do serialu, którego fabuła toczy się w trakcie wojny w Wietnamie. Muzyka to zderzenie gitary Jeffa i klawiszy Jeda, wzbogacone orientalnymi elementami tworzy niezapomniany klimat. Niewielu jest gitarzystów takich jak Jeff, którzy potrafią swoją gra tworzyć tak plastyczne dzieła. Na tej której liście są jeszcze Gilmour, Knopfler, Latimer, ale dalej chyba próżno szukać. Mnóstwo zmian tempa i rejestrów pozwoli szybko ocenić system.

 

Loreena Mckennitt - The Mask And Mirror 1994

Płyta kanadyjskiej wokalistyki folkowej, podana w ciekawy sposób. Dużo skrzypiec i akustycznej gitary. Słychać tu Irlandię, Celine Dion, ale też Dead Can Dance i arabskie nuty. Całość tworzy wciągające misterium.

 

George Michael - Older 1996

Płytę znałem od początku z tła. Często grana w radiu i przy różnych okazjach, ale ja jako ówczesny rockman odkryłem ją na nowo po latach. Świetnie zrealizowana, choć na niektórym sprzęcie wysokie tony mogą kuć. Na drugim skraju są nisko schodzące basy. Kontrabas z utwóru "Spinning The Wheel" może być używany do testowania woofera. Z kolei wokal to mistrzostwo. Już na Wembley George udowodnił, że był jednym z nielicznych równych Freddiemu. Płyta spokojna, wieczorowa i wciągająca na dobrym systemie.

 

Goran Bregovic - Arizona Dream OST 2002

Film mocnośredni, za to soundtrack miodzio. Wybuchowa mieszanka folkloru bałkańskiego, talentu Bregovića oraz Iggyiego. Realizacja nagrań godna naśladowania. Nic się nie plącze, zanika, ani kaleczy mimo różnorodnego tempa.

 

Yusuf - An Other Cup

Powrót Cata Stevensa po latach z roku 2006. Jak zawsze wyrafinowane piosenki oraz wzorowa realizacja. Mimo akustycznego brzmienia płyta bardzo barwna, ale wymagająca też skupienia. Wówczas uczta muzyczna, cudna w swojej złudnej prostocie. Nowa wersja hitu sprzed lat "Don't let me be misunderstud" lepsza niż oryginał. Niesamowite.

 

PS1 Wiem, że istnieją płyty lepiej zrealizowane, cieszące się szerokim uznaniem. Z tego drugiego faktu uznałem, że nie umieszczę tu takich wykonawców jak Pink Floyd, Dire Straits, Patricia Barber, Mike Oldfield, Vangelis, Miles Davis czy Tomasz Stańko. Wiele osób je już zna. 

 

PS2 Celowo nie wybrałem płyt, na których nie dominują nowoczesne brzmienia. Dlaczego nie ma tu zespółów z triphopu, ambientu, czy Depeszów, które również cenię. Chciałem zebrać płyty dobre muzycznie i dobrze zrealizowane, ale z analogowym, naturalnym brzmieniem.

 

PS3 Również nie wybrałem płyt zespołów punkowych, metalowych coldwave, itp bo tu w większości nadrzędnym celem jest ekspresja nad finezją, mimo też je cenię.

 

PS4 Lista jest na teraz i za jakiś czas może ulec zmianie. 

 

 

 

[baltfan]

Album zespołu REM z 1991 roku,ich siódmy studyjny w dorobku 😉 Bardzo przyjemnie się słucha tego zestawu piosenek utrzymanym w bardzo pozytywnym klimacie pop rockowym.Muzyka nie nudzi i pozwala się słuchać z przyjemnością.Na albumie nie brakuje przebojów . Album sprzedał się w łącznej ilości ponad 18 mln egzemplarzy.Zdobył też nagrodę Grammy 1992 roku w kategorii Najlepszy Album Muzyki Alternatywnej.

 

[czwartek4]

David Paich - Forgotten Toys

[Ajothe]

20 lat temu Planet X wydał tą płytę:

Supergrupa pod przewodnictwem jedynego w swoim rodzaju Virgila Donati z Derekiem Sherinnianem i Tonym McAlpinem, basiwo Tom Kennedy.

Dla mnie osobiście to bezkonkurencyjne arcydzieło. 

Producent, miks "Szymek Filip" 😁

[baltfan]

W dniu 24.09.2022 o 22:08, soundchaser napisał:

A jeśli chodzi o George Michaela to chyba jego najlepszą i najrówniejszą płytą jest "Older".

Trzeci studyjny album George Michaela ,,Older" z 1996 roku jest faktycznie wyjątkowy.Długo trzeba było na niego czekać,co było spowodowane problemami artysty (batalia sądowa).Album na długie jesienne wieczory.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[baltfan]

Grzegorz Turnau nagrał sporo płyt  a ta jedenasta w jego dorobku jest szczególna.To swoisty hołd oddany Markowi Grechucie.Piosenki dostały nowe życie ,jak dla mnie płyta jest rewelacyjna .Grzegorz Turnau nie zanudzi :)

Album dostał tytuł : Historia Pewnej Podróży  ,wydany w 2006 roku.

 

 

Trzeba dodać,że na płycie usłyszymy takich artystów jak : Jacek Królik (jego gitary dodają pazura),Michał Dąbrówka (wyznacza rytm :) ) Robert Kubiszyn -bass ,resztę przepraszam ,za nie wymienienie :) Gościnnie pani Anna Maria Jopek .

 

 

 

 

[toptwenty]

4 godziny temu, baltfan napisał:

Grzegorz Turnau nie zanudzi 🙂

Zwłaszcza, gdy śpiewa Na ulicy Cichosza.

[jezz]

W dniu 9.10.2022 o 08:22, baltfan napisał:

Grzegorz Turnau nagrał sporo płyt  a ta jedenasta w jego dorobku jest szczególna

Wykonawca niestrawny w całości.

Nie jestem w stanie wysłuchać do  końca żadnej jego piosenki.

[kangie]

11 minut temu, jezz napisał:

Wykonawca niestrawny w całości.

Nie jestem w stanie wysłuchać do  końca żadnej jego piosenki.

Szanuję Twoje zdanie. Polecam coś na niestrawność, bo facet dobry jest. Pięknie zaśpiewali z S. Soyką. Często mam ciary.