W poszukiwaniu lampowego brzmienia czyli ....

[BlueDot]

20 godzin temu, Tomek 1685 napisał:

Gratulacje, piękny kloc. Sam długo używałem wzmacniaczy Pathosa. Miałem twin towers i classic one MK1. Bardzo dobrze wspominam. Piękne granie. Na tyle dobrze, że długo trzymałem się hybrydowych wzmacniaczy, na zasadzie pre lampowe i tranzystorowa końcówka, w swoich DIY.  

Nie odniosles wrazenia ze Pathos gra zbyt gladko jak na hybryde? Ja uwazam ze to piekne brzmienie ale malo drapiezne. Sluchalem tylko Logosa tak ze nie generalizuje.

[Tomek 1685]

Fakt, gra bardzo gładko. Dawno temu rzuciłem się na TT i podobało mi się bardzo, ale zauważyłem, że przestałem słuchać muzyki jaka na prawdę lubię. Zacząłem za to wchodzić w jakieś audiofilskie klimaty, jazz, dawną itp. Nie to że Pathosa TT sobie nie dawał rady z rockiem, ale miałem taki akiś niedosyt. Rozwiązaniem problemu było pójście w tańszy model classic one. Temu już nic nie brakowało. To był najdłużej użytkowany przeze mnie firmowy wzmacniacz.

 

[BlueDot]

6 minut temu, Tomek 1685 napisał:

Fakt, gra bardzo gładko. Dawno temu rzuciłem się na TT i podobało mi się bardzo, ale zauważyłem, że przestałem słuchać muzyki jaka na prawdę lubię. Zacząłem za to wchodzić w jakieś audiofilskie klimaty, jazz, dawną itp. Nie to że Pathosa TT sobie nie dawał rady z rockiem, ale miałem taki akiś niedosyt. Rozwiązaniem problemu było pójście w tańszy model classic one. Temu już nic nie brakowało. To był najdłużej użytkowany przeze mnie firmowy wzmacniacz.

 

Jak widac nie zawsze drozszy sprzet bedzie pasowal lepiej do upodobac. Mi tez SV237 mk podszedl bardziej niz Logos a przeciez cenowa przepasc miedzy tymi klockami jest ogromna.

Pomijajac kwestie ceny, wychodzi na to ze dobry tran moze zagrac tak fajnie ze lampa nie jest potrzebna. Chociaz musze powiedziec ze po trzech latach bez lampy tesknie za jej wygladem i klimatem wizualnym ktory potrafi stworzyc, dlatego dla spokoju mojego ducha zdecydowalem sie na zakup Primaluna evo100 integrated co by w zimie klimat byl w salonie.

[Tomek 1685]

Ja już zupełnie odrzuciłem sugerowanie się marka lub ceną urządzenia. Buduję sobie urządzenia wg własnego uznania, bez zwracania uwagi na to ile to będzie kosztowało, ale w firmowych klockach cena robi różnicę. Jeśli nawet nie przekłada się na klasę dźwięku, to na pewno na wykończenie i bardziej lub mniej uznany/pożądany znaczek.

Pathosa robi dobre i piękne urządzenia.

[BlueDot]

To fakt, wyglad urzadzen firmy Pathos robi swoje ale brzmienie nie kazdemu podejdzie.

Mialem kiedys, jak mnie jeszcze nie bylo stac na Pathosa dwa klocki. Jeden to Yaqin MS 12b i Roksan k2 koncowka mocy podlaczona do Usher X718. Pieknie to gralo, fakt ze brak pilota troche doskwieral ale dzwiek byl pierwsza klasa.

[Ma_ki]

W dniu 2.09.2022 o 15:34, piotrek7 napisał:

To też?

Nie twierdzę, że hybryda będzie źle grała. I jest wiele b udanych wzmacniaczy tego typu. Ale nie jest to zasługą połączenia lamp z tranzystorami lecz porządnego projektu.

W dniu 2.09.2022 o 14:22, Meloman napisał:

Nie rozumiem? Dlaczego tak uważasz?

Przedwzmacniacz jest łatwiejszą konstrukcją. Dużo trudniej zbudować wzmacniacz grający naturalnie. I to on decyduje o brzmieniu. Oczywiście myślę o porównaniu wrażeń odsłuchowych z sali, koncertu itd do tego co później  uzyskujemy u siebie.

[Meloman]

4 godziny temu, andrzejekk napisał:

A jak brzmią nizsze modele typu inpol2 czy TT w porównaniu do Heritage i do lampy?

Nie słucham Twin Tower, ale miałem Inpola 2, a ściślej mam, bo nie zamierzam go sprzedawać.

Heritage to jednak zupełnie inne granie niż Logos i zupełnie inne granie niż Inpol 2. Przede wszystkim gra niesamowicie czysto. Wręcz gładko. Wydawałoby się, że będzie to nudne granie tylko do jazzu i bluesa.  A to nie prawda. Powiedziałbym, że bardziej lubię go nawet w muzyce rockowej i klasycznej. Ma odpowiednią moc, świetną przestrzenność, a jego melodyjność nie wpada w jakieś ciepłe kluchy czy mułowatość.

Ma lepsze wypełnienie niż Inpol 2, ma lepszą tonalność - jeszcze bardziej różnorodną. Wczoraj przyszła do mnie np. paczka z 20-płytową antologią punk-rockowa i dzisiaj odsłuchałem 3 płyty. Byłem zaskoczony jak świetnie Heritage radzie sobie z taką muzyką. Mimo, że wydawałoby się, że ta czystość czy gładkość brzmienia będzie przy słuchaniu takiej muzyki minusem, ale to znowu nie prawda. Ta czystość powoduje, że chce się słuchać głośniej, a przekaz nadal jest "punkowy".

Na Hi-fi shark od 2 lat jest niedostępny. Jak ktos go kupi, to nikt go nie sprzedaje. A w historii sprzedaży połowa ogłoszeń to fałszywki. Jest nawet jedna z Polski, gdzie ktoś sprzedawał ją za coś ok. 25 tysięcy. Dla mnie to albo oszustwo, albo jakiś desperat.

Na zachodnich forach piszą, że podobno uciągnie większość kolumn. U mnie gra ze wstęgą i ten układ uważam za znakomity. Słucham maksymalnie na 30%, a i tak potrafi być głośno. Nie ma może takiej super poweru jak Diablo 300 czy FBI, ale dla mnie wszystko inne oddaje lepiej.

Poza tym nie jest też, że nie ma dynamiki. Bo inaczej rock czy klasyka grałyby słabo, a brzmią świetnie.

3 godziny temu, Tomek 1685 napisał:

Pathosa TT sobie nie dawał rady z rockiem, ale miałem taki akiś niedosyt

Posłuchaj proszę Heritage. Czapki z głów co on potrafi.

4 godziny temu, BlueDot napisał:

Ja uwazam ze to piekne brzmienie ale malo drapiezne.

Tak jest w Logosie i ale już Inpol 2 gra bardzo drapieżnie, choć ze względu na dość słabą moc wymaga mało wymagających kolumn. Bodajże w 2018 czy 2019 roku Top Hi-Fi na AVS urządził prezentację, gdzie grał Inpol 2, Vela 407 i Miracord. Puszczali na okrągło z winyla Riverside i kto słyszał, ten wie, jak dobrze to brzmienie. Jest kilka nawet wpisów w necie o tym. Można wyszukać.

A Heritage to gra z jedną klasę przynajmniej lepiej. 😉

3 godziny temu, Tomek 1685 napisał:

Ja już zupełnie odrzuciłem sugerowanie się marka lub ceną urządzenia. Buduję sobie urządzenia wg własnego uznania

Ja zacząłem na porządnie składać system 2-3 lata temu. Moje założenie było inne niż większości. Jeżeli system źle coś odtwarzał, to w PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI nie zrzucałem to na jakość płyty tylko szukałem przyczyn w systemie. I tak odpadały urządzenia, o których nie będę pisał, aby nie wywoływać kolejnej gównoburzy.

Po wielu testach okazuje się, że i rock, którego dużo słucham może brzmieć bardzo dobrze.

Już Inpola 2 mogłem słuchać godzinami. Dziś odsłuchałem 3 składanki z punk-rockiem, drugą płytę Peter Gabriela, jakąś płytę Patti smith i cały czas nie miałem dość. Zero nudy. Wciąga jak cholera, niezależnie czego słucham.

 

Edytowane 3 Września 2022 przez Meloman

[Tomek 1685]

Godzinę temu, Meloman napisał:

Nie słucham Twin Tower, ale miałem Inpola 2, a ściślej mam, bo nie zamierzam go sprzedawać.

Heritage to jednak zupełnie inne granie niż Logos i zupełnie inne granie niż Inpol 2. Przede wszystkim gra niesamowicie czysto. Wręcz gładko. Wydawałoby się, że będzie to nudne granie tylko do jazzu i bluesa.  A to nie prawda. Powiedziałbym, że bardziej lubię go nawet w muzyce rockowej i klasycznej. Ma odpowiednią moc, świetną przestrzenność, a jego melodyjność nie wpada w jakieś ciepłe kluchy czy mułowatość.

Ma lepsze wypełnienie niż Inpol 2, ma lepszą tonalność - jeszcze bardziej różnorodną. Wczoraj przyszła do mnie np. paczka z 20-płytową antologią punk-rockowa i dzisiaj odsłuchałem 3 płyty. Byłem zaskoczony jak świetnie Heritage radzie sobie z taką muzyką. Mimo, że wydawałoby się, że ta czystość czy gładkość brzmienia będzie przy słuchaniu takiej muzyki minusem, ale to znowu nie prawda. Ta czystość powoduje, że chce się słuchać głośniej, a przekaz nadal jest "punkowy".

Na Hi-fi shark od 2 lat jest niedostępny. Jak ktos go kupi, to nikt go nie sprzedaje. A w historii sprzedaży połowa ogłoszeń to fałszywki. Jest nawet jedna z Polski, gdzie ktoś sprzedawał ją za coś ok. 25 tysięcy. Dla mnie to albo oszustwo, albo jakiś desperat.

Na zachodnich forach piszą, że podobno uciągnie większość kolumn. U mnie gra ze wstęgą i ten układ uważam za znakomity. Słucham maksymalnie na 30%, a i tak potrafi być głośno. Nie ma może takiej super poweru jak Diablo 300 czy FBI, ale dla mnie wszystko inne oddaje lepiej.

Poza tym nie jest też, że nie ma dynamiki. Bo inaczej rock czy klasyka grałyby słabo, a brzmią świetnie.

Posłuchaj proszę Heritage. Czapki z głów co on potrafi.

Tak jest w Logosie i ale już Inpol 2 gra bardzo drapieżnie, choć ze względu na dość słabą moc wymaga mało wymagających kolumn. Bodajże w 2018 czy 2019 roku Top Hi-Fi na AVS urządził prezentację, gdzie grał Inpol 2, Vela 407 i Miracord. Puszczali na okrągło z winyla Riverside i kto słyszał, ten wie, jak dobrze to brzmienie. Jest kilka nawet wpisów w necie o tym. Można wyszukać.

A Heritage to gra z jedną klasę przynajmniej lepiej. 😉

Ja zacząłem na porządnie składać system 2-3 lata temu. Moje założenie było inne niż większości. Jeżeli system źle coś odtwarzał, to w PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI nie zrzucałem to na jakość płyty tylko szukałem przyczyn w systemie. I tak odpadały urządzenia, o których nie będę pisał, aby nie wywoływać kolejnej gównoburzy.

Po wielu testach okazuje się, że i rock, którego dużo słucham może brzmieć bardzo dobrze.

Już Inpola 2 mogłem słuchać godzinami. Dziś odsłuchałem 3 składanki z punk-rockiem, drugą płytę Peter Gabriela, jakąś płytę Patti smith i cały czas nie miałem dość. Zero nudy. Wciąga jak cholera, niezależnie czego słucham.

 

Proszę, jeśli mnie cytujesz, to bez takich manipulacji. Bo się pogniewamy. 

[Meloman]

Manipulacji??? Bo piszę coś od serca?

Okej - nie ma mnie już w tym wątku. Szukajcie sobie dalej.

[andrzejekk]

Ten wątek jest przecież wątkiem publicznym, może go przeczyta wieksza grupa osób niż garstka dyskutantów, więc " obrażając" się na jednostkę nie ma sensu obrażać sie na resztę.Pisz Meloman śmiało co masz pisać i tyle, warość tego forum wedle mnie to szczere i nieskrępowane wypowiedzi osób, ktore maja jakies doświadczenie i bezinteresownie sie nim "dzielą" piszcząc merytorycznie na dany temat, także krytycznie, bo tylko krytyka "obnaża" wady , o zalety stara sie bez zahamowań marketing, sprzedawcy i fanboye.

[Tomek 1685]

Godzinę temu, Meloman napisał:

Manipulacji??? Bo piszę coś od serca?

Okej - nie ma mnie już w tym wątku. Szukajcie sobie dalej.

Tak manipulacji. Zmanipulowałeś moją wypowiedź odnośnie Pathosa TT i jeszcze się obruszasz, że zwróciłem Ci uwagę.

Edytowane 4 Września 2022 przez Tomek 1685

[Marcin Wielgus]

dlatego stosuje sie porządną tranzystorową koncówkę.i 
wysokiej klasy pre. lampowe.
 
cały czas w tym temacie o tym sie pisze.

I ja się z tym zgadzam i tak też mam tzn na tyle ile mnie stać. PRE na lampach 6H30Pi a końcówka też niezgorsza. Detal pięknie podany przez Lumin T2 po srebrze Neotech 1220 . Na razie nie mam pomysłu żeby było lepiej i to nie jest marketing jak to niektórzy uważają . Uczywiscie każdy układa po swojemu swoje klocki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[piotrek7]

55 minut temu, Marcin Wielgus napisał:

Na razie nie mam pomysłu żeby było lepiej

Nośniki fizyczne 😇

Dobry CD albo jeszcze lepiej jakiś gramofonik. Thorens, Linn albo coś takiego. Streaming i pliki są świetne ale jeszcze trochę im brakuje. Można lepiej 😉 

A kupowanie płyt (przynajmniej mi) sprawia coraz większą przyjemność 

[piotrek7]

No dobra. Ale wracając do kwestii lampowego brzmienia. Czy optymalnym wyborem nie byłoby coś takiego?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[BlueDot]

Jak ktos szuka lampowego brzmienia to musi kupic wzmacniacz lampowy a nie kombinowac.

[piotrek7]

Czasem kombinowanie przynosi najlepsze efekty. Bo przecież chodzi o uzyskanie brzmienia możliwie najlepszego w ramach posiadanego budżetu. A jeśli da się uzyskać zalety brzmienia lampy bez jej wad, czemu nie? Bo nie oszukujemy się. W zakresie basu tranzystory są lepsze. Sam w miarę możliwości finansowych mam w planach przetestowanie tego rozwiązania . Z mojego punktu widzenia jest bardzo ciekawe 

A poza tym jest to sprzęt lampowy 

[BlueDot]

12 minut temu, piotrek7 napisał:

Czasem kombinowanie przynosi najlepsze efekty. 

Raczej generuje duze koszty bez gwarancji uzyskania oczekiwanego efektu. 

Sa wzmacniacze lampowe grajace basem lepszym niz niejeden tranzystor. 

Szukanie tranzystora ktory bedzie brzmial jak lampa jest jak szukanie miniwana ktory bedzie jezdzil jak auto sportowe. W jakims stopniu mozna sie do tego przyblizyc ale niedosyt zawsze pozostanie.

[piotrek7]

Jeśli robi się to w sposób przemyślany , testując określane rozwiązane ? Równie dobrze można to powiedzieć o kupnie jakikolwiek wzmacniacza 

[BlueDot]

Mozna zalozyc kolejny temat typu "w poszukiwaniu tranzystorowego brzmienia". Bedziemy w nim poszukiwac wzmacniaczy lampowych o tranzystorowym brzmieniu. Tylko po co? Szukasz brzmienia tranzystorowego to kupujesz tranzystor a nie dorabiasz teorie do tego ze jakis tam wzmacniacz lampowy gra jak tranzystor i lecisz go kupic.

[piotrek7]

Możesz kupić Manley, Audio Note czy VTL i okaże się ze to nie do końca o taki efekt chodzilo

 

[BlueDot]

Lampa=brzmienie lampowe mogace w niektorych przypadkach (w zaleznosci od typu lamp) zawierac pewne cechy brzmienia tranzystorowego 

Tranzystor=brzmienie tranzystorowe mogace w niektorych przypadkach zawierac pewne cechy brzmienia lampowego

 

[piotrek7]

3 minuty temu, BlueDot napisał:

Mozna zalozyc kolejny temat typu "w poszukiwaniu tranzystorowego brzmienia". Bedziemy w nim poszukiwac wzmacniaczy lampowych o tranzystorowym brzmieniu. Tylko po co? Szukasz brzmienia tranzystorowego to kupujesz tranzystor a nie dorabiasz teorie do tego ze jakis tam wzmacniacz lampowy gra jak tranzystor i lecisz go kupic.

Błąd. Mnie nie interesuje technologia ale brzmienie o określonych cechach. Czy to lampa, tranzystor czy klasa D to ma drugorzędne znaczenie. Ważne jaki efekt można osiągnąć dzięki określonej technice, 

[BlueDot]

4 minuty temu, piotrek7 napisał:

Możesz kupić Manley, Audio Note czy VTL i okaże się ze to nie do końca o taki efekt chodzilo

 

Mozna, ale jak sam piszesz, po co?

1 minutę temu, piotrek7 napisał:

Błąd. Mnie nie interesuje technologia ale brzmienie o określonych cechach. Czy to lampa, tranzystor czy klasa D to ma drugorzędne znaczenie. Ważne jaki efekt można osiągnąć dzięki określonej technice, 

Dokladnie. Idac na zakupy po pieczywo nie bede szukal bulek ktore smakuja jak chleb tylko kupie chleb bo jestem pewien ze zjem to na co mam ochote a ten ktory bedzie szukal bulek o smaku chleba moze chodzic glodny caly dzien 😉

Ale jak kogos to bawi a na dodatek ma czas, pieniadze i lubi chodzic glodny to dlaczego nie 😉

 

Oczywiscie ze mozna trafic na rodzynki, ale i tak po jakims czasie okaze sie ze to nie to.

Sam sie w to bawie i srednio co kilka miesiecy ciesze sie nowym nabytkiem. Pomlaskam chwile i pod mlotek.

16 minut temu, piotrek7 napisał:

Możesz kupić Manley, Audio Note czy VTL i okaże się ze to nie do końca o taki efekt chodzilo

 

Nie ma sensu, to takie farbowane na blond brunetki 😉

 

[piotrek7]

53 minuty temu, BlueDot napisał:

Sam sie w to bawie i srednio co kilka miesiecy ciesze sie nowym nabytkiem. Pomlaskam chwile i pod mlotek

A mnie bardziej interesuje muzyka i określone brzmienie  a nie sprzęt . Jakikolwiek zakup poprzedzony jest długimi poszukiwaniami i testami dlatego udaje  mi się uniknąć nietrafionych konfiguracji . A z drugiej strony nauczyłem się doceniać zalety nieszablonowych rozwiązań 

[pjasio253]

W dniu 2.09.2022 o 14:22, Meloman napisał:

Przecież hybryda w jednej sekcji (np. przedwzmacniacz) ma lampy, a w drugiej tranzystory (np. końcówce mocy) lub vive-versa.

Może pokaże swoją niewiedzę w temacie hybryd, ale to vice-versa należy rozumieć, że są hybrdy (patrząc od wejścia sygnału) w konfiguracji lampa-tranzystor i tranzystor-lampa ?

[przemak]

Godzinę temu, pjasio253 napisał:

Może pokaże swoją niewiedzę w temacie hybryd, ale to vice-versa należy rozumieć, że są hybrdy (patrząc od wejścia sygnału) w konfiguracji lampa-tranzystor i tranzystor-lampa ?

Oczywiście. Choćby wspomniany ostatnio w wątku audio mity Rubin 714 😉

[Ma_ki]

19 godzin temu, pjasio253 napisał:

Przecież hybryda w jednej sekcji (np. przedwzmacniacz) ma lampy, a w drugiej tranzystory (np. końcówce mocy)

Wychodzi na to, że skoro wszyscy tak robią (końcówka mocy na tranzystorach) to oznacza, że końcówką mocy na lampach nie było by brzmienia lampowego. 🙂 🙂 🙂

[piano]

W dniu 10.09.2022 o 16:25, BlueDot napisał:

Jak ktos szuka lampowego brzmienia to musi kupic wzmacniacz lampowy a nie kombinowac.

zero jedynkowo, trudno odmówić Ci racji. Z drugiej piotrek7 też rozumiem, bo - jak mniemam - finalnie, bardziej zależy nam na uzyskaniu określonego modelu brzmienia, niż na środkach ( lampa czy tranzystor) dzięki którym ten model osiągniemy. 

Oczywiście, ze będą słyszalne różnice w naszym umownym modelu brzmienia, gdy zastosujemy te czy inną technologię lub hybrydowo, bo muszą być, ale przychylę się, że w dążeniu do określnego modelu brzmienia można posłużyć się obiema technologiami. Nie będzie to to samo, ale z grubsza, określony model brzmienia jest możliwy do uzyskania.

ps. ale nie, żebym chciał wznieć kurz w wątku, tylko tak refleksyjnie z własnej audio drogi 😉 

[Mikha'el]

Lampa na średnie i wysokie, a tranzystor na bas i będzie w sam raz 😉

[1mechanik]

Panowie czy jest sens wpinać przedwzmacniacz lampowy między Caspiana m2 cd a integrę? Jeśli tak to co byście polecili w cenie do 10tys? Podoba mi się charakter Roksana, Goldy 100. Chcę uatrakcyjnić dźwięk, dodać mu lampowego czaru ale nie chcę pozbywać się Caspiana m2.