Skocz do zawartości
IGNORED

S4 HOME - BLOKOWANIE KAUCJ I OSZUKAŃCZE PRAKTYKI


Przejdź do rozwiązania Rozwiązane przez ttttttt3433434,

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Wuelem napisał:

piszesz jak poeta - o niczym

Lepiej jak poeta, niż jak adwokat 🙃

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

@Wuelem bez względu co było naprawiane był już rozkręcony, po to się stosuje plomby na sprzętach. Każda taka ingerencja powoduje że sprzęt nie jest już oryginalnie wyprodukowany, skęcony itp. Zaakceptowałbyś ukrycie takiego faktu przez sprzedawcę przy zakupie? Wątpie 🙂

Ale to nie Twoja kasa więc piszesz od rzeczy. 

Pracownik wysyłając sprzęt napisał że jest to model ekspozycyjny, nie było mowy o naprawach. 

Pisałem że otrzymałem wzmacniacz sprawny technicznie i wszystko było z nim ok. Brak podstaw do jakiejkolwiek reklamacji.  To że coś latało w środku mogło być spowodowane nawet tym że wpadło przez otwory od góry których Atoll ma setki 😉 Dla przypomnienia widok:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Drodzy Państwo, wg @Wuelem konsument powinien mieć lepszą wiedze techniczną odnośnie sprzętów niż profesjonalny sklep zajmujący się sprzedażą sprzętu AV który nie potrafi wycenić szkody!!!. Miałem w swojej historii 2 lub 3 wzmacniacze które ze względów technicznych mogły wydawać takie dźwięki (info od producenta).

 

@Wuelem ciekawe skąd bierze się Twoje zaangażowanie w tym temacie i podważanie wszystkiego co piszę skoro "niby" jesteś bezstronny. Nie wierze aż w taką ludzką złośliwość bez powodu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez ttttttt3433434
3 minuty temu, yayacek napisał:

Otóż to. Kolega Bonaventura ma świętą rację.
Klient nasz Pan. Klient ma zawsze rację. Lepszy gram handlu niż kilo towaru na półce - to takie dawne żydowskie prawidła handlowe.
Strata wizerunkowa ogromna.
Sklep powinien zwrócić pieniądze i kropka. Klient towar dostał i klient towar zwrócił. Plomby zapewne nie są zerwane a na śrubach nie widać ingerencji - to jedyny przypadek aby zwrot pieniędzy zakwestionować.
Sklep zwraca pieniądze i kropka a jak ma jakieś wątpliwości co do przesyłki i jej uszkodzenia w trakcie transportu to już problem sklepu - takie jest ryzyko handlu wysyłkowego. Nikt sklepowi nie nakazuje prowadzić sprzedaży wysyłkowej i jeśli sklep na taką działalność się decyduje to nie powinien taką działalnością NIGDY obarczać klienta.
Co do wielkich sieci - fakt, przyjmują zwroty bez problemu z natychmiastową wypłatą pieniędzy. Nawet nie pytają o powód i tak właśnie powinno być.

Sklep powinien przede wszystkim zorganizować transport w obydwie strony we własnym zakresie i refakturować koszty.

W razie czego powinien sam przepychać się z kurierami, a nie obarczać tym Klienta.

7 minut temu, ttttttt3433434 napisał:

Zaakceptowałbyś ukrycie takiego faktu przez sprzedawcę przy zakupie? Wątpie 🙂

Przypuszczam, że z góry było założenie, że ten egzemplarz z powrotem odeślesz. Z tego powodu twoje rozważania i życzenia nie mają racji bytu.

9 minut temu, ttttttt3433434 napisał:

Drodzy Państwo, wg @Wuelem konsument powinien mieć lepszą wiedze techniczną odnośnie sprzętów niż profesjonalny sklep zajmujący się sprzedażą sprzętu AV który nie potrafi wycenić szkody!!!

Ach, ile wykrzykników. Jaka to duża twoja racja musi być. To informuję, że w przypadku dochodzenia odszkodowania z ubezpieczenia, to zakład ubezpieczeń decyduje, kto wykona ekspertyzę. Ubezpieczyciel może ustalić kwotę wypłaty również bez tej ekspertyzy - tylko na bazie wyliczeń w programie. Sklep nie ma tu żadnej roli i zadania do wykonania. O wszystkim decyduje płatnik, czyli towarzystwo stojące za polisa firmy kurierskiej.

11 minut temu, ttttttt3433434 napisał:

jak pisałem znasz dużo szczegółów o których nie pisałem więc zazdroszczę @S4Home pracownika do obsługi forum 😄

Trzeci raz napiszę: PUDŁO.

Piszę o tym, co każdy powinien wiedzieć. A że trafiam, może zwyczajnie jesteś krętaczkiem, jakich wielu? 🙂 🙂 🙂

  • Moderatorzy
12 minut temu, sul76 napisał:

kosztów nie ponosi sprzedający, tylko GWARANT.

Tylko nie mylmy gwarancji z rękojmią. Gwarancja jest dobrowolna, rękojmia jest prawnie ustanowiona i za wywiązanie się z rękojmi odpowiedzialny jest sprzedawca.

1 minutę temu, Marcinus napisał:

Tylko nie mylmy gwarancji z rękojmią. Gwarancja jest dobrowolna, rękojmia jest prawnie ustanowiona i za wywiązanie się z rękojmi odpowiedzialny jest sprzedawca.

naprawy w czasie trwania gwarancji wykonuje i pokrywa GWARANT.

Raczej sklepy nie naprawiają same we własnym zakresie.

  • Moderatorzy
Teraz, sul76 napisał:

naprawy w czasie trwania gwarancji wykonuje i pokrywa GWARANT.

Nadal mieszasz dwa "systemy walutowe".

Kto jest gwarantem - jest umowne. A za rękojmie odpowiada sprzedawca, tak stanowi prawo.

2 minuty temu, Wuelem napisał:

Przypuszczam, że z góry było założenie, że ten egzemplarz z powrotem odeślesz. Z tego powodu twoje rozważania i życzenia nie mają racji bytu.

Ach, ile wykrzykników. Jaka to duża twoja racja musi być. To informuję, że w przypadku dochodzenia odszkodowania z ubezpieczenia, to zakład ubezpieczeń decyduje, kto wykona ekspertyzę. Ubezpieczyciel może ustalić kwotę wypłaty również bez tej ekspertyzy - tylko na bazie wyliczeń w programie. Sklep nie ma tu żadnej roli i zadania do wykonania. O wszystkim decyduje płatnik, czyli towarzystwo stojące za polisa firmy kurierskiej.

Trzeci raz napiszę: PUDŁO.

Piszę o tym, co każdy powinien wiedzieć. A że trafiam, może zwyczajnie jesteś krętaczkiem, jakich wielu? 🙂 🙂 🙂

Nie wiem czy zauważyłeś ale obecnie to ja nie otrzymałem zwrotu kaucji więc ciężko coś tu kręcić. 

Ciekawe skąd bierze się Twoje zaangażowanie w tym temacie i podważanie wszystkiego co piszę skoro "niby" jesteś bezstronny. Nie wierze aż w taką ludzką złośliwość bez powodu. Ale to niech każdy sam sobie oceni sytuację, co jest prawdą co nie i czy by chciało taki problem z @S4Home 🙂

  • Moderatorzy
1 minutę temu, ttttttt3433434 napisał:

Ale to niech każdy sam sobie oceni sytuację, co jest prawdą co nie i czy by chciało taki problem z @S4Home 🙂

Jak ma być ocena, to powinny się wypowiedzieć obie strony sporu.

30 minut temu, ttttttt3433434 napisał:

To że coś latało w środku mogło być spowodowane nawet tym że wpadło przez otwory od góry których Atoll ma setki 😉

Ale że tobie mogło to się przytrafić? Jakaś ciekawa historia, o której jeszcze nie opowiedziałeś...?

12 minut temu, ttttttt3433434 napisał:

Ciekawe skąd bierze się Twoje zaangażowanie w tym temacie i podważanie wszystkiego co piszę skoro "niby" jesteś bezstronny.

Przecież już to wyjaśniłem. Całkowity brak kultury - nie pozwolił mi milczeć. I brniesz dalej, mimo że wszystkie twoje racje opierają się na MOŻLIWOŚCIACH. A nie na faktach. Masz wyżej, że komuś coś mogło wpaść. Idąc za taką logiką - mogło i tobie 🙂

9 minut temu, Marcinus napisał:

ak ma być ocena, to powinny się wypowiedzieć obie strony sporu.

Nie, firma nie powinna "przepychać się" z klientem na forum. Szczególnie z klientem bez elementarnej kultury.

Ewentualnie jakiś komunikat, ale on nie będzie niczego uszczegóławiał.

W zacytowanym innym temacie, na stronie siódmej są profesjonalnie i bezstronnie wyłożone (przez sklep) zasady dla takich okoliczności. Pewne rzeczy muszą być wykonane, inne podmioty muszą zająć stanowisko. Sklep co najwyżej może pójść na ugodę i załatwić wszystko od ręki. Ale widocznie temu klientowi postanowili takiej propozycji nie składać. 

Zresztą nie widać żadnego ugodowego podejścia u @ttttttt3433434. Za to roszczeniowość wielka.

Życzę jak najlepiej - w ramach bezstronności!

Edytowane przez Wuelem
15 minut temu, Marcinus napisał:

Nadal mieszasz dwa "systemy walutowe".

Kto jest gwarantem - jest umowne. A za rękojmie odpowiada sprzedawca, tak stanowi prawo.

Jak byś nie zgłaszał awarii w czasie okresu gwarancyjnego (czy to z gwarancji, czy z rękojmi), to sprzedający wyśle do naprawy do gwaranta, bo przecież nie będzie naprawiał sam za swoje.

Więc w trakcie gwarancji koszt naprawy ponosi gwarant.

10 minut temu, Wuelem napisał:

Ale że tobie mogło to się przytrafić? Jakaś ciekawa historia, o której jeszcze nie opowiedziałeś...?

Przecież już to wyjaśniłem. Całkowity brak kultury - nie pozwolił mi milczeć. I brniesz dalej, mimo że wszystkie twoje racje opierają się na MOŻLIWOŚCIACH. A nie na faktach. Masz wyżej, że komuś coś mogło wpaść. Idąc za taką logiką - mogło i tobie 🙂

Nie, firma nie powinna "przepychać się" z klientem na forum. Szczególnie z klientem bez elementarnej kultury.

Ewentualnie jakiś komunikat, ale on nie będzie niczego uszczegóławiał.

W zacytowanym innym temacie, na stronie siódmej są profesjonalnie i bezstronnie wyłożone (przez sklep) zasady dla takich okoliczności. Pewne rzeczy muszą być wykonane, inne podmioty muszą zająć stanowisko. Sklep co najwyżej może pójść na ugodę i załatwić wszystko od ręki. Ale widocznie temu klientowi postanowili takiej propozycji nie składać. 

Zresztą nie widać żadnego ugodowego podejścia u @ttttttt3433434. Za to roszczeniowość wielka.

Życzę jak najlepiej - w ramach bezstronności!

Zapomniałeś tylko że poprosiłem o zwrot 6k do czasu uzyskania odpowiedzi od firmy kurierskiej co podważa Twoje stwierdzenie o mojej roszczeniowośi a dla mnie to Ty nie masz kultury przekręcając fakty i sugerując z założenia kłamstwa z mojej strony.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Moderatorzy
10 minut temu, sul76 napisał:

Jak byś nie zgłaszał awarii w czasie okresu gwarancyjnego (czy to z gwarancji, czy z rękojmi), to sprzedający wyśle do naprawy do gwaranta, bo przecież nie będzie naprawiał sam za swoje.

Więc w trakcie gwarancji koszt naprawy ponosi gwarant.

Ja Tobie przedstawiłem fakty, jak to wygląda od strony prawnej. Co zrobisz z tą wiedzą, Twoja sprawa.

Podanie 2 000 zł jako dochodzonej kwoty można... pominąć. Nie ma to żadnego znaczenia.

Wartość utraconą ustala ubezpieczyciel lub ktoś na jego zlecenie. Kwota z czapy i niczym nie poparta niedobrze świadczy o sklepie. Że inny przypadek, to 1 000 zł naprawa. A ten może być na 8 000 zł po dokładnych oględzinach i kalkulacjach.

Jeśli sklep ma pewność co do tych 2 000 zł - powinni zwrócić 6 000 zł. Ale to zapewne napisała osoba niedecyzyjna, w ramach swobodniejszej wymiany zdań. Urządzenie musi trafić do serwisu i musi powstać jakiś dokument z pieczątką, żeby w temacie wyceny kosztu naprawy ruszyć dalej. Z głowy, to można bramkę strzelić w meczu piłkarskim, a nie wyceniać uszkodzenia elektroniki. IMO.

11 minut temu, ttttttt3433434 napisał:

Zapomniałeś tylko że poprosiłem o zwrot 6k do czasu uzyskania odpowiedzi od firmy kurierskiej

 

Edytowane przez Wuelem
7 minut temu, Marcinus napisał:

Ja Tobie przedstawiłem fakty, jak to wygląda od strony prawnej. Co zrobisz z tą wiedzą, Twoja sprawa.

Nie wiem co mam Tobie napisać, bo nie rozumiem do czego zmierzasz.

Jeżeli myślisz, że zgłaszając z rękojmi w czasie trwania gwarancji sklep/sprzedający naprawia na swój koszt, to zgłoś coś do naprawy.

Przekonasz się jak to działa i kto za to płaci.

Pozdrawiam

7 minut temu, sul76 napisał:

zgłaszając z rękojmi w czasie trwania gwarancji

Nie mówmy o gwarancji, bo wzmacniacz nie został kupiony. Właściciel się nie zmienił. A ubezpieczenie co do zasady nie pokrywa napraw gwarancyjnych - to po pierwsze, i ubezpieczyciel może naliczyć przywrócenie sprawności sprzętowi według najtańszego sposobu - to po drugie.
Nie warto rozważać sytuacji sklepu, nie wiadomo nawet ile oni płacą producentowi za taki wzmacniacz.

6 minut temu, Wuelem napisał:

Nie mówmy o gwarancji, bo wzmacniacz nie został kupiony. Właściciel się nie zmienił. A ubezpieczenie co do zasady nie pokrywa napraw gwarancyjnych - to po pierwsze, i ubezpieczyciel może naliczyć przywrócenie sprawności sprzętowi według najtańszego sposobu - to po drugie.
Nie warto rozważać sytuacji sklepu, nie wiadomo nawet ile oni płacą producentowi za taki wzmacniacz.

Sprawa naprawy przez gwaranta do której się odnosisz dotyczyła zakupu sprzętu i jego obsługi w czasie gwarancji. Nie przedmiotowego wypożyczenia.

Ta rozmowa jest bez sensu. Jeden drugiego przekrzykuje wypaczając sedno tematu.
Klient został bez towaru i pieniędzy i to jest fakt niepodważalny.
Sklep jest zbójecki i cwaniacki.
Sklep zwraca pełną kwotę i klient jest zadowolony i może kiedyś wróci po kolejny towar.
Sklep procesuje się z kurierem lub z cholera wie kim i dochodzi swoich uzasadnionych mniej lub bardziej roszczeń. 
Sklep powinien przeprosić klienta za niedogodności.
Klient ma prawo wybrzydzać i marudzić bo handel polega na tym, że sprzedający zachwala i prosi się o kupno a kupujący zachowuje się jak panisko - kto tego nie rozumie niech sobie przeczyta (lub obejrzy) "Lalkę" B. Prusa.

Ja nawet nie mam zamiaru wgryzać się w szczegóły tej transakcji. Nie mam zamiaru, bo sprawa jest prosta jak drut. Klient towar zwraca a sklep oddaje pieniądze. Wszelkie niedogodności i ryzyka związane z przesyłkami bierze na siebie sklep. Nawet jeśli paczka przyjdzie przejechana przez czołg to sklep powinien oddać pełną kwotę kupującemu, gdyż klient nie może ponosić odpowiedzialności za osoby trzecie. Sklep ryzyko działalności wysyłkowej powinien mieć wkalkulowane w koszty i basta.

S4 Home zachowuje się tutaj jak bazarowy krętacz. 

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

  • Moderatorzy
4 minuty temu, yayacek napisał:

Sklep procesuje się z kurierem

W tym wypadku sklep nie jest stroną i w żaden sposób nie może się procesować z przewoźnikiem. Klient zawarł umowę z przewoźnikiem.

11 minut temu, yayacek napisał:

Klient towar zwraca a sklep oddaje pieniądze.

W zwrotach konsumenckich masz taką twardą zasadę? Czy może sprzęt ma wrócić w stanie nienaruszonym i niepogorszonym...

11 minut temu, yayacek napisał:

gdyż klient nie może ponosić odpowiedzialności za osoby trzecie

Słusznie - te osoby trzecie (podmioty) odpowiadają za siebie samych. Za swoje wadliwe czy niestaranne działanie. Sednem sprawy jest ustalenie, a) kto ma otrzymać należne pieniądze i b) ile...

11 minut temu, yayacek napisał:

Sklep ryzyko działalności wysyłkowej powinien mieć wkalkulowane w koszty i basta.

To jest niezły trop, ale postawa forumowicza nie zasługuje, aby tutaj go podjąć.

11 minut temu, yayacek napisał:

Klient ma prawo wybrzydzać i marudzić bo handel polega na tym, że sprzedający zachwala i prosi się o kupno a kupujący zachowuje się jak panisko

Partnerstwo i współpraca to hasła w słowniku, do których w przeglądaniu jeszcze nie doszedłeś...
Może jeszcze ogólnie pojęty szacunek. A pani na kasie w sklepie musi ci wydać resztę, nawet jak płacisz 500-tką za pudełko zapałek (celowo chcesz sobie kasę rozmienić)... A z przepisów to tak nie wygląda.

Edytowane przez Wuelem
1 minutę temu, Marcinus napisał:

W tym wypadku sklep nie jest stroną i w żaden sposób nie może się procesować z przewoźnikiem. Klient zawarł umowę z przewoźnikiem.

Ale to nie ma znaczenia. Towar doszedł do sklepu i koniec dyskusji. Towar dochodzi i z automatu robi się zwrot pieniędzy.
Taka ciekawostka - żona kupiła buty w sieci w jakimś niemieckim sklepie wysyłkowym z polską obslugą. Buty za 2400 zł (masakra!!), buty doszły ale nie pasowały. Wypełniła formularz zwrotu i zanim kurier pojawił się by odebrać od żony paczkę dostała już zwrot pełnej kwoty na konto. Przed wysłaniem zwrotnej paczki!! Da się - da się. 

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

10 minut temu, yayacek napisał:

Ta rozmowa jest bez sensu. Jeden drugiego przekrzykuje wypaczając sedno tematu.
Klient został bez towaru i pieniędzy i to jest fakt niepodważalny.
Sklep jest zbójecki i cwaniacki.
Sklep zwraca pełną kwotę i klient jest zadowolony i może kiedyś wróci po kolejny towar.
Sklep procesuje się z kurierem lub z cholera wie kim i dochodzi swoich uzasadnionych mniej lub bardziej roszczeń. 
Sklep powinien przeprosić klienta za niedogodności.
Klient ma prawo wybrzydzać i marudzić bo handel polega na tym, że sprzedający zachwala i prosi się o kupno a kupujący zachowuje się jak panisko - kto tego nie rozumie niech sobie przeczyta (lub obejrzy) "Lalkę" B. Prusa.

Ja nawet nie mam zamiaru wgryzać się w szczegóły tej transakcji. Nie mam zamiaru, bo sprawa jest prosta jak drut. Klient towar zwraca a sklep oddaje pieniądze. Wszelkie niedogodności i ryzyka związane z przesyłkami bierze na siebie sklep. Nawet jeśli paczka przyjdzie przejechana przez czołg to sklep powinien oddać pełną kwotę kupującemu, gdyż klient nie może ponosić odpowiedzialności za osoby trzecie. Sklep ryzyko działalności wysyłkowej powinien mieć wkalkulowane w koszty i basta.

S4 Home zachowuje się tutaj jak bazarowy krętacz. 

A dlaczego sklep ma ponosić odpowiedzialność za przesyłkę skoro to klient zamówił kuriera we własnym zakresie i we własnym zakresie ubezpieczył paczkę. Czyli dla firmy kurierskiej to on jest klientem / zleceniodawcą i z nim będą tylko rozmawiali w przypadku wypłaty - odszkodowania

1 minutę temu, yayacek napisał:

Ale to nie ma znaczenia. Towar doszedł do sklepu i koniec dyskusji. Towar dochodzi i z automatu robi się zwrot pieniędzy.
Taka ciekawostka - żona kupiła buty w sieci w jakimś niemieckim sklepie wysyłkowym z polską obslugą. Buty za 2400 zł (masakra!!), buty doszły ale nie pasowały. Wypełniła formularz zwrotu i zanim kurier pojawił się by odebrać od żony paczkę dostała już zwrot pełnej kwoty na konto. Przed wysłaniem zwrotnej paczki!! Da się - da się. 

Niemcy potrafią, nie to co sklepy w Polin…

ps

Żona buty za 2400, a Tobie co kupiła?

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”                                   „Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia”                 George Orwell

2 minuty temu, yayacek napisał:

Towar doszedł do sklepu i koniec dyskusji.

Nawet jak "klient" pół środka podmienił albo powrzucał coś przez otwory w obudowie?

  • Moderatorzy
3 minuty temu, yayacek napisał:

Ale to nie ma znaczenia.

Ma znaczenie i to ogromne.

Poza tym skąd u Ciebie pewność, że klient nie uszkodził sprzętu?

Przestroga dla wszystkich, którzy tak ochoczo wypożyczają sprzęty ze sklepów lub kupują od razu zdalnie z zamiarem zwrotu w ciągu 14 dni bo chcą sobie testować, posłuchać, pobawić się za darmo. 

Wszystko jest dobrze ale do czasu. Do czasu aż nic się nie stanie ze sprzętem w transporcie do lub od zainteresowanego, do czasu gdy sprzedawca okaże się niewypłacalny lub gdy np. sprzedawca totalnie zbankrutuje po odebraniu sprzętu lub okaże się, że ma długi wobec budżetu państwa.

Wtedy zabawa w odsłuchy lepszych sprzętów może okazać się bardzo kosztowna.

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi

1 minutę temu, Wuelem napisał:

Nawet jak "klient" pół środka podmienił albo powrzucał coś przez otwory w obudowie?

Nawet wtedy. Oddaje pełną kwotę, bo zasadniczo sklep powinien zawsze przyznac rację klientowi.
A jeśli sklep ma wątpliwości co do rzetelności klienta lub zauważył działanie na szkodę sklepu to po wypłacie pełnej kwoty powinien wnieść sprawę do sądu o zniszczenie mienia itp.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Sprzęt został zwrócony w ciągu 6 dni co pozwala również złożyć reklamację przez Sprzedawcę swojej wysyłki do klienta.

Edytowane przez ttttttt3433434
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.