Skocz do zawartości
IGNORED

Tidal vs Spotify różnica w jakości.


Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

To może znowu test FLAC vs MP3

Zbierze się 20 chętnych?

Nie zbierze się.

Osluchani audifile ,którzy sluchają sprzętu i oglądają cyferki na wyswietlaczach unikaja ślepych testow aby nie  ryzykowac  zaburzenia ich swiata. Na forum publicznym tym bardziej takiego wyzwania nie podejmą. 

Osluchani melomani sluchają muzyki,więc nie będą  zainteresowani pobraniem jakiegoś  programu do porównaṅ, bo chyba o tym mówimy  a nie o deklaracji słyszenia.

Hegel H120 & KEF R3

2 godziny temu, Robert W. napisał:

Dla mnie, który mam przyzwoity sprzęt stereo dyskusja Tidal vs Spotify ma znaczenie o tyle o ile dotyczy jakości źródła dźwięku. Jeżeli przy próbkowaniu 44,1 czy 48 kHz, Tidal daje ok. trzy razy gęstsze pliki niż Spotify to dla mnie wybór jest oczywisty i w tym sensie uważam, że Tidal traktuje poważniej moje wymagania.

Wybierasz co chcesz, ale to nie powód żeby Ci przytakiwać, gdy innych w błąd wprowadzasz.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

7 hours ago, Prawie Audiofil said:

Nie zbierze się.

Osluchani audifile ,którzy sluchają sprzętu i oglądają cyferki na wyswietlaczach unikaja ślepych testow aby nie  ryzykowac  zaburzenia ich swiata. Na forum publicznym tym bardziej takiego wyzwania nie podejmą. 

Osluchani melomani sluchają muzyki,więc nie będą  zainteresowani pobraniem jakiegoś  programu do porównaṅ, bo chyba o tym mówimy  a nie o deklaracji słyszenia.

Ja bym się z chęcia podjął, choć może jakiś megazaawansowany jeśli chodzi o audiofilizm nie jestem. Sęk w tym, że takie testy mają sens tylko fizycznie, gdzie 20 osób usiądzie w jednym miejscu i posłucha tego samego, na tym samym w miarę przyzwoitym sprzęcie, inaczej jest to bez sensu. Druga sprawa to dobór utworów do testów - jest muzyka która będzie pokazywać różnice i taka, która mniej. Robiąc taki test należałoby wyeliminować jak największą liczbę zmiennych.

Wracając do tematu 🙂 Ja różnicę pomiędzy Spotify Connect vs Tidal Connect słyszę od razu o ile trochę się wsłucham. Kiedy muzyka leci "w tle" nie ma to większego znaczenia, natomiast kiedy się trochę wsłuchać w detale, dynamikę czy tzw. "scenę" różnica naprawde jest wyraźna. Różnica w jakości nie dotyczy tak bardzo średnicy, której jest najwięcej i kompresja nad nią znęca się najmniej, natomiast niskie i wysokie są poprostu dla mnie lepsze. Co nie zmienia faktu, że ktoś inny może nie słyszeć 😉 

Ja korzystam z Tidal'a i czasem z Apple Music trochę też ze względów ideologicznych. Obie te platformy sprawiają na mnie wrażenie jakby bardziej szanowały słuchacza i melomana. Spotify to bardziej telefon i słuchawki douszne na ulicy. W Tidalu i Apple Music łatwiej jest stworzyć bibliotekę, odrazu jest widoczna jakość streamu, nikt mi nie wciska na siłę podcastów, teledysków czy innych ficzerów, jest to jakby bardziej uprzejme - przynajmniej dla mnie.

25 stron już mamy. Mi się nie chce, ale może któremuś oportuniście owszem, by podliczyć głosy i zrobić statystykę z tych wszystkich postów. Myślę, że nie ma co tu dłużej tracić energii, bo wnioski są spójne i miażdżące. Tidal ma lepszą jakość i każdy kto porównał te dwie platformy, nie ma wątpliwości co do tego. Tidal jest bardziej rozdzielczy, detaliczny, oferuje lepszą makro i mikrodynamikę,  w skrócie prezentuje wyższą jakość i ciężko tego nie usłyszeć. 

 

32 minuty temu, miglanz napisał:

gdzie 20 osób usiądzie w jednym miejscu

A jak będzie 19 to co? Nie będzie to miarodajne? A co jeśli z tych 20 19 jest głuchych jak pień a jedna ma słuch absolutny? Większość ma rację? 

 

34 minuty temu, miglanz napisał:

Robiąc taki test należałoby wyeliminować jak największą liczbę zmiennych.

Czyli tych 19 z dwudziestoosobowej grupy. Dlaczego? Bo liczy się TYLKO mój indywidualny osąd "lepszości" danego zjawiska. Lepsze jest to, co ja odbieram jako lepsze a nie to, za czym głosuje tłum 

Just now, piotrek7 said:

A jak będzie 19 to co? Nie będzie to miarodajne? A co jeśli z tych 20 19 jest głuchych jak pień a jedna ma słuch absolutny? Większość ma rację? 

 

Czyli tych 19 z dwudziestoosobowej grupy. Dlaczego? Bo liczy się TYLKO mój indywidualny osąd "lepszości" danego zjawiska. Lepsze jest to, co ja odbieram jako lepsze a nie to, za czym głosuje tłum 

Ależ oczywiście każdy ma swoją opinie - tutaj nie ma czegoś takiego jak większość, mniejszość. Po takim teście możnaby podysktuowac, wymienić się opiniami etc. i rozejść. Jest to finalnie zbiór subiektywnych opinii i wszyscy powinniśmy je szanować na wzajem. To że 10 na 9 osób woli Tidala nie oznacza przecież, że ta 9tka będzie musiała odrazu się przestawić (i na odwrót) - nikt tego się nie spodziewa przecież 🙂 

Ja wyraziłem swoją subiektywną opinię, że dla mnie Tidal brzmi i działa lepiej nie po to aby kogoś odrazu przekonywać do niego, ale po to, że jeśli kto wróci do tego wątku to może Tidala wypróbuje o ile tego nie zrobił i nie ma wyrobionej opinii. Jeśli mu przypadnie do gustu to zostawi, jeśli nie to nie ma problemu 🙂 

4 godziny temu, Wito76 napisał:

25 stron już mamy. Mi się nie chce, ale może któremuś oportuniście owszem, by podliczyć głosy i zrobić statystykę z tych wszystkich postów. Myślę, że nie ma co tu dłużej tracić energii, bo wnioski są spójne i miażdżące. Tidal ma lepszą jakość i każdy kto porównał te dwie platformy, nie ma wątpliwości co do tego. Tidal jest bardziej rozdzielczy, detaliczny, oferuje lepszą makro i mikrodynamikę,  w skrócie prezentuje wyższą jakość i ciężko tego nie usłyszeć. 

 

Rzeczywiscie watek pewnie do zakonczenia przez jego zalozyciela czy moderatora. Kazdy okopał sie na swoich pozycjach. Ja czerpie przyjemność  z obu serwisow wymiennie. Mi do domowego ślepego testu wystarczyła druga osoba do przełączania, kartka i dlugopis na zapiski. Nie degradowalbym bym tak łatwo  Spotify do roli odtwarzacza muzyki w garażu,piwnicy czy innego przelotnego słuchania w biegu.

To na zakończenie 25 strony czyjeś  konkretne doświadczenie :

 

Jestem melomanem i od dobrych 7 lat słucham większość muzyki w formacie FLAC (16 bitów 44.1 kHz) czyli standardowej jakości płyty CD. Od niedawna zacząłem słuchać także muzyki w formacie FLAC 24 bity. Ostatnio przeczytałem artykuł w którym było powiedziane, że mp3 w 256 kbps jest wystarczająco dobrą jakością nawet dla audiofili. Zacząłem więc zastanawiać się czy faktycznie FLAC 24 bitowe, a nawet FLAC 16 bitowy ma w ogóle sens, czy ludzkie ucho nie jest wstanie usłyszeć różnicy między FLAC a dobrze zgranym mp3 w topowych wartościach?

Postanowiłem więc przeprowadzić na sobie 2 ślepe testy mp3 vs FLAC.

Pierwszy test polegał na ocenie jakości brzmienia próbek tego samego utworu w kompresjach (oryginalnie - FLAC, mp3 320 kbps, 256kpbs ... i tak do 32 kbps) w skali od 1 do 10, gdzie wartość 10 była dla pierwotnego pliku FLAC, który był odtworzony jako pierwszy, po to by był punktem odniesienia w ocenie dla reszty próbek. Próbki były puszczane losowo. Test został przeprowadzony na sprzęcie: PC->foobar 2000->DAC: sennheiser HDVD800 ->słuchawki: sennheiser HD800. A o to rezultaty mojego ślepego testu:

nr. próbki  -  jakość  -  ocena (1-10)
1. FLAC - 10 (jako wytyczna dla reszty)
2. 320 kbps - 10
3. 48 kbps - 3
4. 96 kbps - 6
5. 256 kbps - 8
6. 32 kbps - 1,5
7. 64 kbps - 4
8. 112 kbps - 5
9. 56 kbps - 4
10. 80 kbps - 6
11. 160 kbps - 7,5
12. 40 kbps - 3
13. 192 kbps - 9
14. 128 kbps - 7
15. 224 kbps - 8
16. FLAC (ponownie tym razem w ciemno) - 10

Jak można zauważyć FLAC i mp320 kbps oceniłem na maksymalną wartość, a 192 kbps oceniłem wyżej niż 224 i 256 kbps, co może świadczyć o słabości mojego słuchu lub co bardziej prawdopodobne - od zbyt dużej ilości odtworzonych próbek, bo było ich aż 16.


Drugi test polegał na odróżnieniu próbek FLAC i mp3 w jakości 320 kbps w 5 parach różnych utworów. ponownie w ślepym teście.  O to wyniki:

nr. pary - czy wytypowałem poprawnie jakość wyższą(FLAC) od niższej(320 kbps)
1. TAK
2. NIE
3. TAK
4. TAK
5. NIE

Wynik drugiego testu to: 3 trafione, 2 nietrafione oceny.

Werdykt: Dwa przeprowadzone przez mnie testy uświadamiają mnie, że nie potrafię tak na prawdę odróżnić jakości dźwięku mp3 320 kbps od FLAC na sprzęcie za kilkanaście tysięcy zł. Jestem więc potwierdzeniem wcześniej przeprowadzonych testów z artykułu o którym czytałem.

Hegel H120 & KEF R3

23 minuty temu, Prawie Audiofil napisał:

Werdykt: Dwa przeprowadzone przez mnie testy uświadamiają mnie, że nie potrafię tak na prawdę odróżnić jakości dźwięku mp3 320 kbps od FLAC na sprzęcie za kilkanaście tysięcy zł. Jestem więc potwierdzeniem wcześniej przeprowadzonych testów z artykułu o którym czytałem.

Istotnym czynnikiem jest jeszcze dobór materiału do testu. Oczywiście nie wszystko da się prosto odróżnić. 

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

51 minut temu, Prawie Audiofil napisał:

przeprowadzone przez mnie testy uświadamiają mnie, że nie potrafię tak na prawdę odróżnić jakości dźwięku mp3 320 kbps od FLAC

Warto dodać, że pliki wav i szczególnie flac to zwykle pliki stałoprzecinkowe, natomiast mp3 jest zmiennoprzecinkowe, czyli np. może mieć niezniekształcony sygnał powyżej 0dBFS. 

Oczywiście to może być też sporą wadą, jeżeli nie da się tego odtworzyć - a zwykle się nie daje... 

nagrywamy.com

Jestem szczęśliwy,że nie uzywam tych internetowych popier  serwisów,i nie musze czytać wątka ani obserwować.

Zyczę wszystkim Miłej Nocy,słuchając moich ulubionych CD

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

6 godzin temu, Pseudodrummer napisał:

Jestem szczęśliwy,że nie uzywam tych internetowych popier  serwisów,i nie musze czytać wątka ani obserwować.

Zyczę wszystkim Miłej Nocy,słuchając moich ulubionych CD

Ja również pozostałem przy cd. Te serwisy fajne bo dużo muzyki i łatwy dostęp jednak w moim przypadku cd zwycięża jakościowo. Zarówno Tidal jak i Spotify zostają w tyle. Poza tym cd nie potrxebuje internetu, co za tym idzie - muzyka nie dostaje czkawki nigdy. Zawsze mam dostep do mojej biblioteki ( a nie raz jest, za chwilę nie ma, za chwilę jest inna wersja itp.) Cd zwyciężyło pod każdym względem. Jednak dla niektórych "udowodnienie wyższości jednych swiąt nad drugimi" to gra o życie, takie przynajmniej sprawiają wrażenie:).

57 minut temu, Zamerstary napisał:

Ja również pozostałem przy cd. Te serwisy fajne bo dużo muzyki i łatwy dostęp jednak w moim przypadku cd zwycięża jakościowo. Zarówno Tidal jak i Spotify zostają w tyle. Poza tym cd nie potrxebuje internetu, co za tym idzie - muzyka nie dostaje czkawki nigdy. Zawsze mam dostep do mojej biblioteki ( a nie raz jest, za chwilę nie ma, za chwilę jest inna wersja itp.) Cd zwyciężyło pod każdym względem. Jednak dla niektórych "udowodnienie wyższości jednych swiąt nad drugimi" to gra o życie, takie przynajmniej sprawiają wrażenie:).

A po co udowadniać wyższość? Niech każdy słucha co lubi i co mu pasuje! Jak będziesz chciał sobie na przemian posłuchać swoich 100 ulubionych utworów, bez przerw, wstawania, zmiany płyt, zamiast tylko delektowania się sama muzyka to jak to zrobisz? 

Qudral Aurum A9, Eversolo DMP A 8 ,Canton Reference 8K, Taga PC 7000, Neotech NES 3004mk2

7 godzin temu, Pseudodrummer napisał:

Jestem szczęśliwy,że nie uzywam tych internetowych popier  serwisów,i nie musze czytać wątka ani obserwować.

Zyczę wszystkim Miłej Nocy,słuchając moich ulubionych CD

CD? Eeeeetam nuda. Mi imponują  ci co sobie zbierają winyle, szczególnie te nowe, tłoczone z dobrych cyfrowych remasterów 😉 (może nawet jakosci mp3, kto wie).Ważne,  że słyszą  różnicę no  i ta otoczka, ceremonia mycia plyty, kładzenia muzyki na talerz...ech.

 

Hegel H120 & KEF R3

9 godzin temu, Pseudodrummer napisał:

Jestem szczęśliwy,że nie uzywam tych internetowych popier  serwisów,i nie musze czytać wątka ani obserwować.

Zyczę wszystkim Miłej Nocy,słuchając moich ulubionych CD

Współczuję, bo to kopalnia nowej muzy. Jak się znajdzie coś dobrego to można wtedy kupić CD. 

 

W dniu 26.07.2024 o 08:00, Prawie Audiofil napisał:

Nie zbierze się.

Osluchani audifile ,którzy sluchają sprzętu i oglądają cyferki na wyswietlaczach unikaja ślepych testow aby nie  ryzykowac  zaburzenia ich swiata. Na forum publicznym tym bardziej takiego wyzwania nie podejmą. 

Osluchani melomani sluchają muzyki,więc nie będą  zainteresowani pobraniem jakiegoś  programu do porównaṅ, bo chyba o tym mówimy  a nie o deklaracji słyszenia.

No ja tak przypuszczałem właśnie.

A o tym przecież jest tu dyskusja.

Krytyka zielonej platformy a ja tam sobie chwalę.

🙂

Ale ale. Cena za ten pakiet FLAC w US to jakiś żart.

Jeśli w Polsce nie będzie dużo taniej to nie wiem kto się na to polasi.

 

13 godzin temu, Prawie Audiofil napisał:

Rzeczywiscie watek pewnie do zakonczenia przez jego zalozyciela czy moderatora. Kazdy okopał sie na swoich pozycjach. Ja czerpie przyjemność  z obu serwisow wymiennie. Mi do domowego ślepego testu wystarczyła druga osoba do przełączania, kartka i dlugopis na zapiski. Nie degradowalbym bym tak łatwo  Spotify do roli odtwarzacza muzyki w garażu,piwnicy czy innego przelotnego słuchania w biegu.

To na zakończenie 25 strony czyjeś  konkretne doświadczenie :

 

Jestem melomanem i od dobrych 7 lat słucham większość muzyki w formacie FLAC (16 bitów 44.1 kHz) czyli standardowej jakości płyty CD. Od niedawna zacząłem słuchać także muzyki w formacie FLAC 24 bity. Ostatnio przeczytałem artykuł w którym było powiedziane, że mp3 w 256 kbps jest wystarczająco dobrą jakością nawet dla audiofili. Zacząłem więc zastanawiać się czy faktycznie FLAC 24 bitowe, a nawet FLAC 16 bitowy ma w ogóle sens, czy ludzkie ucho nie jest wstanie usłyszeć różnicy między FLAC a dobrze zgranym mp3 w topowych wartościach?

Postanowiłem więc przeprowadzić na sobie 2 ślepe testy mp3 vs FLAC.

Pierwszy test polegał na ocenie jakości brzmienia próbek tego samego utworu w kompresjach (oryginalnie - FLAC, mp3 320 kbps, 256kpbs ... i tak do 32 kbps) w skali od 1 do 10, gdzie wartość 10 była dla pierwotnego pliku FLAC, który był odtworzony jako pierwszy, po to by był punktem odniesienia w ocenie dla reszty próbek. Próbki były puszczane losowo. Test został przeprowadzony na sprzęcie: PC->foobar 2000->DAC: sennheiser HDVD800 ->słuchawki: sennheiser HD800. A o to rezultaty mojego ślepego testu:

nr. próbki  -  jakość  -  ocena (1-10)
1. FLAC - 10 (jako wytyczna dla reszty)
2. 320 kbps - 10
3. 48 kbps - 3
4. 96 kbps - 6
5. 256 kbps - 8
6. 32 kbps - 1,5
7. 64 kbps - 4
8. 112 kbps - 5
9. 56 kbps - 4
10. 80 kbps - 6
11. 160 kbps - 7,5
12. 40 kbps - 3
13. 192 kbps - 9
14. 128 kbps - 7
15. 224 kbps - 8
16. FLAC (ponownie tym razem w ciemno) - 10

Jak można zauważyć FLAC i mp320 kbps oceniłem na maksymalną wartość, a 192 kbps oceniłem wyżej niż 224 i 256 kbps, co może świadczyć o słabości mojego słuchu lub co bardziej prawdopodobne - od zbyt dużej ilości odtworzonych próbek, bo było ich aż 16.


Drugi test polegał na odróżnieniu próbek FLAC i mp3 w jakości 320 kbps w 5 parach różnych utworów. ponownie w ślepym teście.  O to wyniki:

nr. pary - czy wytypowałem poprawnie jakość wyższą(FLAC) od niższej(320 kbps)
1. TAK
2. NIE
3. TAK
4. TAK
5. NIE

Wynik drugiego testu to: 3 trafione, 2 nietrafione oceny.

Werdykt: Dwa przeprowadzone przez mnie testy uświadamiają mnie, że nie potrafię tak na prawdę odróżnić jakości dźwięku mp3 320 kbps od FLAC na sprzęcie za kilkanaście tysięcy zł. Jestem więc potwierdzeniem wcześniej przeprowadzonych testów z artykułu o którym czytałem.

Mógłbyś wyjaśnić jak sam sobie zrobiłeś ślepy test???

40 minut temu, Robert W. napisał:

Mógłbyś wyjaśnić jak sam sobie zrobiłeś ślepy test???

W opisanym przypadku nie jest to problemem: wystarczy jeden i ten sam kawałek przerobić na mp3 w różnych wersjach, wczytać do playlisty po 10x każdy i puścić losowo.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

15 godzin temu, Prawie Audiofil napisał:

Pierwszy test polegał na ocenie jakości brzmienia próbek tego samego utworu w kompresjach (oryginalnie - FLAC, mp3 320 kbps, 256kpbs ... i tak do 32 kbps) w skali od 1 do 10, gdzie wartość 10 była dla pierwotnego pliku FLAC, który był odtworzony jako pierwszy, po to by był punktem odniesienia w ocenie dla reszty próbek. Próbki były puszczane losowo.

Mam pytanie bo napisane jest "odtworzony". 

Czy plik FLAC będący punktem odniesienia był puszczany jako pierwszy w każdej odsłuchiwanej parze FLAC-mp3, czy jako pierwszy a następnie leciały losowo mp3 z różnym bitrate?

Edytowane przez spokojnie
literki
15 godzin temu, Prawie Audiofil napisał:

To na zakończenie 25 strony czyjeś  konkretne doświadczenie :

Zdaje się kolega Prawie Audiofil zacytował czyjś test, a nie opisuje swoje własne testy.

 

2 godziny temu, Robert W. napisał:

Mógłbyś wyjaśnić jak sam sobie zrobiłeś ślepy test???

j.w.

54 minuty temu, Wito76 napisał:

Zdaje się kolega Prawie Audiofil zacytował czyjś test, a nie opisuje swoje własne testy.

 

j.w.

Zgadza się.

Może  i niepotrzebnie to wkleiłem bo warto byloby jak juz poczytać cały watek.Chciałem przypomnieć,  że dyskusji o w/w porównaniach  jest w necie całkiem sporo, także na tym forum. Zainteresowani mogą się z tym zapoznać a nawet spróbować samemu jakiś testów. 

 

Hegel H120 & KEF R3

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

W opisanym przypadku nie jest to problemem: wystarczy jeden i ten sam kawałek przerobić na mp3 w różnych wersjach, wczytać do playlisty po 10x każdy i puścić losowo.

No tak ale jeśli puścisz to losowo jak opisałeś to jak możesz znać wyniki swoich ocen jak nie wiesz co oceniałeś? Potrzebna jest chyba druga osoba, która zaznacza przy danym utworze twoje oceny

7 minut temu, Robert W. napisał:

No tak ale jeśli puścisz to losowo jak opisałeś to jak możesz znać wyniki swoich ocen jak nie wiesz co oceniałeś?

Puszczasz, oceniasz, patrzysz czy zgadłeś i następny.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Godzinę temu, lemo napisał:

A kiedy słuchać muzyki tylko testy , testy porównania,  .

No właśnie, te audiofilskie pseudo-testy to z punktu widzenia miłośnika muzyki strata czasu. Jestem już w wieku, w którym dostrzegam, że czas mam ograniczony, i bardzo jestem z tego rad, że zamiast usiłować na starej płycie usłyszeć nowe szczegóły po wymianie np Spotify na Tidal, przesłuchałem na Spotify nową płytę.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

43 minuty temu, szymon1977 napisał:

No właśnie, te audiofilskie pseudo-testy to z punktu widzenia miłośnika muzyki strata czasu. Jestem już w wieku, w którym dostrzegam, że czas mam ograniczony, i bardzo jestem z tego rad, że zamiast usiłować na starej płycie usłyszeć nowe szczegóły po wymianie np Spotify na Tidal, przesłuchałem na Spotify nową płytę.

Mam podobnie. Łaknę  nowości,  śledzę co dobrego na serwisach steamingowych ( obu, czy czasami nawet trzech) Nie wyobrażam sobie zamykania się w świecie nośników fizycznych. A na nich się wychowalem. Jeździłem po giełdach plytowych, wymieniałem,  kupowałem. Worek kaset magnetofonowych, nagrywanych latami, ot po prostu podarowałem sąsiadowi,  młodemu czlowiekowi, który dysponował  kaseciakiem.

Cieszyć  się  Panowie, że mamy teraz takie mozliwosci , za parędziesiąt zł/ mies dostęp do milionów plyt. W takiej jakosci!!! Nie wciąga taśmy, placek nie smaży, laser nie pada...;)

 

 

 

 

Edytowane przez Prawie Audiofil
Edit

Hegel H120 & KEF R3

23 godziny temu, treinerek napisał:

A po co udowadniać wyższość? Niech każdy słucha co lubi i co mu pasuje! Jak będziesz chciał sobie na przemian posłuchać swoich 100 ulubionych utworów, bez przerw, wstawania, zmiany płyt, zamiast tylko delektowania się sama muzyka to jak to zrobisz? 

Słucham całych płyt zawsze, tak ten problem mnie nie dotyczy.

Słuchając streamingu każdy z nas chyba tak ma, że trzyma się ten telefon w ręku i skacze z utworu na utwór i podczas jednej godzinnej sesji człowiek ze 40 utworów nawet posłucha, wiadomo że nie w całości. Słuchając z CD gdzie mamy 14 utworów już nie poszaleje się tak. Tzn nawet nie ma się wtedy ochoty na skakanie po utworach, bo szybko skończy się płyta i trzeba ruszyć dupsko, by zmienić na inną. I ja akurat lubię streaming i ten komfort i elastyczność w doborze repertuaru, możliwość stworzenia sobie playlist, zaserduszkowania tego co chcę itd.

A co do głosów, że niektórzy słuchają tylko CD , bo jakościowo lepszy niż streaming, myślę że tu nie jest tak czarno biało. Nie mam dużej kolekcji płyt, tak pod 100szt może, nigdy nie liczyłem, ale wśród nich są naprawdę  dobre realizacje i takie co grają jak jakiś Spotify albo i gorzej. No i dochodzi jeszcze kwestia samego odtwarzacza CD. Mając taki średnio-nisko-półkowy wcale nie musi być lepiej. Miałem np przez 3 miesiące takiego Denona, co nigdy nie zagrał mi lepiej niż streaming. Bułowaty, napompowany dźwięk mimo fajnego przetwornika PCM 1702. Filtracja za przetwornikiem sprawiała że dźwięk był taki zamglony, przesłodzony. Jeszcze wcześniej słuchałem z BluRay do DACa i też dupy nie urywało. Po drodze było jeszcze Onkyo, jakiś Sony. Dopiero modowany Philips po sporej ingerencji w bebechy sprawił, że granie jest takie jak lubię, choć wiadomo to wciąż nie jest top.

1 godzinę temu, Zamerstary napisał:

Słucham całych płyt zawsze, tak ten problem mnie nie dotyczy.

Spotify przysyła nawet gratulacje za słuchanie płyt w całości. 

Edytowane przez paww
1 godzinę temu, Wito76 napisał:

Słuchając streamingu każdy z nas chyba tak ma, że trzyma się ten telefon w ręku i skacze z utworu na utwór

Nie, z takich rzeczy wyrasta się równie szybko, jak wyrośliśmy z klikania Next na CD Więc nie rób proszę z własnych ułomności wady streaming-u. Natomiast na streaming-u właśnie zrobiłem rzecz, w zasadzie na CD nieosiągalną: wczytałem do playlisty całą dyskografię zespołu... nieważne jakiego.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.